Oto
wykaz wszystkich stron które powinny być
dostepne pod niniejszym adresem (tj. na
tym serwerze), w zestawieniu językowym -
w 8 językach. Jest on częściej aktualizowanym
powtórzeniem stron zestawionych też w "Menu 1".
Wybierz poniżej interesującą Cię stronę
manipulując suwakami, potem kliknij na nią
aby ją uruchomić:
(Ten sam wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie tam na
"Menu 2".)
Oto
wykaz adresów wszystkich totaliztycznych
witryn działających w dniu aktualizacji
tej strony. Pod każdym z owych adresów
powinny być dostępne wszystkie totaliztyczne
strony wyszczególnione w "Menu 1" i
"Menu 2",
włączajac w to również ich odmienne wersje językowe
(tj. wersje w językach: polskim,
angielskim, niemieckim, francuskim, hiszpańskim,
włoskim, greckim i rosyjskim).
Najpierw więc w poniższym okienku wybierz
adres serwera z każdego masz zamiar
skorzystać manipulując suwakami, potem
kliknij na jego adres, kiedy zaś otworzy
się strona reprezentująca ów serwer
wówczas wybierz sobie z "Mednu 1" lub z
"Menu 2"
interesującą cię stronę i kliknij na nią
aby ją uruchomić i przeglądnąć:
(Niniejszy wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie tam na
"Menu 4".)
English readers: note that almost a half
of "Posts to blogs of totalizm" from this
publication [13] are in English - for info
see "Part #C" and "Part #D" below.
Część #A: Linki
do wersji z "typowym/małym drukiem" (12 pt)
opracowania [13] pióra Dr inż. Jan Pająk o tytule
"Wpisy do blogów totalizmu" - tu udostępnianego
w bezpiecznym formacie Adobe Acrobat (PDF), z
uszeregowaniem wpisów w blogowej kolejności
"od najnowszego do najstarszego":
Oto linki do tego samego opracowania [13] - tutaj
udostępnianego tu w bezpiecznym i wygodnym formacie
"Adobe" znanym także jako "PDF", tyle że w tej "części #B"
jest ono przeedytowane na dużą trzcionkę o wielkości 20pt
typowo czytaną przez osoby o dobrym wzroku (po więcj
wyjaśnień patrz "część #E" poniżej).
Czytającym moje strony internetowe i opracowania w formacie PDF
za pomocą wyszukiwarek internetowych chciałbym tu
przypomnieć, że wielkość druku większości
moich stron internetowych i opracowań w Adobe Acrobat wyszukiwarki
pozwalają zwiększać nawet aż do około 300%
ich standardowej wielkości. To zaś pozwala aby strony te
łatwo czytać bez użycia okularów. Każde bowiem
software użyte do ich wyświetlania ma wbudowany w
siebie tzw. "zoom". Np. w "Google Chrome"
ów "zoom" odsłania się kliknięciem na pionowy "trzykropek"
w prawym górnym rogu ekranu, poczym druk można zwiększać
lub pomniejszać klikając na plus lub minus owego "zoom".
"Firefox" ten sam "zoom" odsłania kliknięciem tam na trzyliniowy
myślnik, zaś "Internet Explorer" - po kliknięciu tam na 8-zębowy
"trybik". Także zdjęcia tej i
innych moich stron też daje się powiększać nawet do 500%
ich oryginalnej wielkości - co pozwala np. na
dokładne oglądnięcie sobie ich szczegółów - np. twarzy kogoś
kto nas interesuje. Najprościej uzyskać takie powiększanie zdjęcia,
najpierw na nie klikając - tak aby ukazało się ono w odrębnym
okienku. Potem należy (też kliknięciem) pokazać je sobie z tego
odrębnego okienka na ekranie komputera. Mając zaś je już na
ekranie komputera, można otworzyć sobie dla niego "zoom" jaki
opisałem powyżej dla powiększania druku tej strony, poczym
klikając na + lub - owego zoom można sobie owo zdjęcie z
ekranu dowolnie zwiększać lub pomniejszać.
Z kolei czytającym moje strony internetowe i opracowania w formacie
PDF za pomocą software Adobe Reader chciałbym tu przypomnieć
iż wiele wersji Adobe Reader oferuje "zoom" w górnej części ich ekranu -
też pozwalającego znaczaco powiększać przeglądane nimi opracowania.
Część linków do materiałów źródłowych (tj. moich stron lub opracowań)
z których adaptowane są wpisy do blogów totalizmu o poszczególnych
numerach (np. wpisy numer #300 czy #313) podane są też na stronie o nazwie
blogi_13.htm.
Część #B: Linki do [13] z "dużym drukiem"
(tj. z drukiem o rozmiarach 20pt - zalecanym dla osób
o słabszym wzroku) - ładujące tomy opracowania [13]
o danych bibliograficznych Dr inż. Jan Pająk,
"Wpisy do blogów totalizmu", Wellington, Nowa Zelandia,
2018 rok, ISBN 978-1-877458-31-6 i udostępniając te
tomy w bezpiecznym formacie Adobe Acrobat (PDF), z
uszeregowaniem wpisów w blogowej kolejności "od
najnowszego do najstarszego":
Niniejszym z żalem informuję,
że począwszy od dnia 1 lipca 2023 roku, tj. od wpisu #361
z "tomu N" niniejszego opracowania [13], zdecydowałem
się zaprzestać kontynuowania publikowania wersji z "dużym
drukiem 20pt", a kontynuować jedynie publikowanie wersji
z "małym drukiem 12pt" - linki do "tomu N" i następnych
której to małej wersji 12pt przytaczam poniżej w "części #B".
Jest aż kilka powodów dla tej decyzji, najważniejsze z których
są następujące. (1) Kontrolowany programami Boga coraz
szybszy upływ mojego czasu w coraz to starszym wieku (dnia
2023/5/25 rozpocząłem 77 rok swego życia) - tak jak wyjaśniam
to we wpisach #236, #312, #345, #346 i #354 z tomów W, T,
Q i P niniejszego opracowania [13]. Stąd aby móc kontynuować
to co najważniejsze (tj. swoje badania) w coraz krótszym czasie
każdego dnia jaki nadal pozostaje do mojej dyspozycji, zmuszony
jestem zmniejszać ilość i rozpiętość prac jakie osobiście wykonuję.
(2) Niskie czytelnictwo niniejszego opracowania [13]. Przykładowo w
2023 roku do tego opracowania [13] średnio co każde około 7 dni
zaglądała zaledwie jedna osoba i to z reguły czytała wersję z małym
drukiem 12pt linkowaną w "części #B" poniżej. (3) Udoskonalanie
software czytającego PDF format, w jakie już wbudowywane są
możliwości "zoom" pozwalające na zwiększanie wielkości czytanego
druku. Chociaż wiem iż osoby starsze, a stąd najbardziej potrzebujące
"dużego druku" do czytania, z reguły mają trudności z opanowaniem
zasad powiększania druku za pomocą "zoom", ciągle pod koniec
"części #B" z linkami do "małego druku" wyjaśnię im tak klarownie jak
tylko potrafię, jak takiego powiększania druku mogą sami sobie dokonać.
Oto więc linki do już istniejących w "dużym druku"
tomó mojego opracowania [13] udostępnianego
w bezpiecznym i wygodnym formacie
"Adobe" znanym także jako "PDF" (od
angielskiego "Portable Document Format").
Do formatu PDF normalne wirusy komputerowe
NIE są w stanie się doczepiać. Odnotuj,
że niemal każda wyszukiwarka komputerowa
posiada wbudowany w siebie program
umożliwiający czytanie tekstów w formacie
PDF. Ponadto niemal każdy dzisiejszy
komputer posiada też darmowy (jednak
bardzo dobry) program czytający zwany
"Adobe Reader" specjalnie dla owego formatu
PDF. Każdemu więc powinno przyjść relatywnie
łatwo albo otwarcie tego opracowania [13]
wyszukiwarką i czytanie go bezpośrednio z
ekranu komputera kiedy nadal znajduje się
ono w pamięci serwera, albo też załadowanie
do własnego komputera wybranych jego tomów,
poczym czytanie ich własnym "Adobe Reader".
Aby czytać z ekranu komputera (lub aby załadować
do swego komputera) SPIS treści całego
opracowania [13], lub wybrany jego tom,
po prostu kliknij piniżej na zielony
i podreślony link SPISu lub tomu
jaki cię interesuje:
Uwaga!
Proszę odnotować, że NIE wszystkie internetowe adresy
totalizmu oferują udostępniane tu opracowanie [13].
(Tj. NIE na wszystkich serwerach, hostach ani adresach
ze stronami totalizmu opracowanie [13] jest dostępne.)
Wszakże owo [13] zajmuje sporo pamięci, jaką NIE
każdy serwer i host udostępnia w wystarczającej ilości.
Oto więc wykaz adresów internetowych jakie obecnie
mają i udostępniają to opracowanie [13]:
http://pajak.org.nz/ http://drobina.rf.gd/ http://nirwana.hstn.me/ http://geocities.ws/immortality/ http://gravity.ezyro.com/ = od maja 2022
Linki do materiałów źródłowych (tj. moich stron lub opracowań)
z których adaptowane są wpisy do blogów totalizmu o poszczególnych
numerach (np. wpisy numer #300 czy #313) podane są na stronie o nazwie
blogi_13.htm.
Part #C: Links
to versions of [13] with "typical print" (i.e. 12pt) -
also offered here in safe format Adobe Acrobat
(PDF), listed in the descending order "from the
newest to the oldest one":
This publication [13] - is also going to be available here
in the future in "typical size of print" (i.e. 12 pt) and in
the safe and convenient format "Adobe" known also
as "PDF".
Part #D: Links
to [13] with "large print" (i.e. 20pt - for persons
of a weaker sight), that allow to download the
publication [13] containing a complete collection of
"Posts to blogs of totalizm" - available in the safe
format Adobe Acrobat (PDF), and offered in the
descending (blog-like) order "from the newest to
the oldest one":
Although the publication [13] is mainly
written in the Polish language - still
similarly like all blogs of totalizm it offers
the majority of posts in two languages,
namely in Polish and in English. In
addition, unlike blogs, it has "Lists
of Content" which specify the titles
of all posts available in English and in
Polish on blogs of totalizm. Thus English
speaking readers may find in this
publication [13] the post that interests
them much easier than in internet. Here
are links that allow download the subsequent
volumes of publication [13] (click on the selected
underlined green
link to the volume which contains
the PDF version of the post that you are
interested in):
Note that posts in English are marked
with the upper case letter E placed at
the end of their number, e.g. see posts
numbered #348E, #347E from "volume P",
posts #308E, #307E, #306E, #305E,
#304E, #303E, from "volume T"; posts
numbered #299E, #298E, #296E, etc.,
from "volume U"; etc.; etc.
Note also that in item #I2 below on this
web page is described the developed especially
for publication [13] principle of "descending
page numbering in WORD" - the principle
of which descending page numbering many people
are seeking in Internet - to my best knowledge,
at the moment when I published them, my
descriptions of this principle were the only
ones available in Internet.
Część #E: opisy publikacji [13]:
(1)
Aby czytanie tego zestawienia wpisów [13] ułatwić też
osobom o słabszym wzroku (np. starszych wiekiem),
powyżej jest ono udostępniane w dwóch wersjach
wielkości druku, mianowicie jako "duży druk" o
wielkości "20pt", oraz jako "typowy druk" o wielkości
"12pt". (Odnotuj, że "pt", albo "punkty" - po angielsku
zwane "points", są tradycyjnie używaną przez media,
np. przez "edytory tekstu" i przez "word-processory",
jednostką wielkości druku - jeden "pt" jest równy 1/72 cala.)
(2)
Począwszy od 2007 roku, tj. od chwili kiedy nowa
totaliztyczna nauka
ustaliła, że UFO i UFOnauci
to tymczasowe symulacje zrealizowane na Ziemi
przez Boga i stwarzane aby wdrażać cele i plany Boga,
większość wpisów do blogów totalizmu koncentruje się
na udostępnianiu zainteresowanym czytelnikom najnowszych
odkryć, ustaleń i wynalazków osiągniętych przez autora tej strony, tj. przez
dra inż. Jana Pająk,
w wyniku rozwijania przez niego nadal jedynej na świecie
Teorii Wszystkiego zwanej
Konceptem Dipolarnej Grawitacji
(w skrócie "Kodig") metodami bazującej na niej nowej tzw.
totaliztycznej nauki.
A owe odkrycia, ustalenia i wynalazki, wnoszą potencjał otwierania
poznającym je osobom zupełnie nowych horyzontów światopoglądowych.
Wszakże poza autorem tej strony badań, ustaleń i wynalazków opisywanych
na blogach totalizmu narazie NIE zgłębia żaden inny badacz na świecie.
Niestety, publikowanie najnowszych odkryć, ustaleń i wynalazków m.in.
na blogach totalizmu, z powodu działania moralnie samoregulującego dostęp
do kluczowej wiedzy i techniki tzw. "przekleństwa
wynalazców", podobnie jak wszystko też inne w naszym świecie
fizycznym, niezależnie od zalet ma też swoje
wady. Przykładowo, okazało się, że (1) blogi totalizmu często
są deletowane przez wrogów totalizmu, zaś udostępniane na nich wpisy
ulegają wówczas zniszczeniu - co uniemożliwia ich czytanie przez
zainteresowanych czytelników bezpośrednio z internetu i jedynym
znanym mi miejscem gdzie wszystkie one nadal pozostają dostępne
jest niniejsze opracowanie [13] (odnotuj tu dewizę moją i
filozofii totalizmu:
"mogę NIE zgadzać się z twoimi poglądami
i głośno oznajmiać swe zastrzeżenia, jednak będę walczył aż do
upadłego abyś miał możność ich nieprześladowanego wyrażania".
(Z 8 blogów totalizmu jakie autor dotychczas założył i systematycznie
utrzymywał, aż 4 zostały już wydeletowane: tj. wydeletowaniu
uległy następujące blogi totalizmu o byłych adresach:
totalizm.myblog.net (działał: 2005 (4) do 2009 (7) - tj. #1 do #169)
getablog.net/totalizm (działał: 2005 (4) do 2009 (9) - tj. #1 do #171)
totalizm.blox.pl/html/ (działał: 2005/4/29 do 2019/4/29 - tj. od #3 do #308)
newfreehost.com/weblog/?u=god (wydeletowany po 1 wpisie #174)
totalizm.frihost.com (działał 2012 (3) do 2013 (10): #216E - #237E)
zaś obecnie nadal działają trzy nieco
później pozakładane blogi totalizmu o adresach:
totalizm.wordpress.com (wpisy od #89 - działa od 2006/11/11)
kodig.blogi.pl (wpisy od #293 - działa od 2018/2/23)
drjanpajak.blogspot.co.nz (wpisy od #293 - działa od 2018/3/16)
Ponadto (2) przeglądanie blogów w internecie obecnie jest
trudnie i pracochłonne, jako że NIE posiadają one
"spisów treści" umożliwiających szybkie sprawdzenie
tytułów poszczególnych wpisów - a stąd szybkie
zorientowanie się które z tych wpisów zawierają informacje
jakie mogą nas interesować. Osoby niezbyt obeznane
z komputerami mają też (3) trudności z powiększaniem
typowo maleńkiego druku tych blogów do wielkości łatwo
czytelnej przez ich oczy, zaś nawet jeśli to potrafią - ciągle
owo powiększanie ma ograniczoną największą wielkość.
Niektóre blogi nadal mają też (4) ograniczoną pamięć - a
stąd i ograniczenia co do wielkości umieszczanych na nich
postów (stąd dłuższe posty trzeba w nich publikować w
kilku częściach), a także nadal publikowanie w nich ilustracji
i/lub wideów (5) może być trudne lub niemożliwe. Z
powodu tych wad; w dniu 2018/10/17 autor niniejszej
strony zdecydował, że opracuje oferowane tu darmowo
książkowe opracowanie [13] zestawiające wszystkie wpisy
do blogów totalizmu (włącznie z #1 i #2), kolejne tomy
jakiego na swym początku będą pozaopatrywane w spisy
treści, oraz że [13] przygotuje "dużym drukiem" (20pt)
i "typowym drukiem" (12pt) - co nawet czytelnikom o
słabszym wzroku ułatwi czytanie tego co ich zainteresuje,
oraz jakie to zestawienie będzie oferowało też odrębny "jakby
tom" prezentujący "spis treści" - który dla szybszego przeglądania
też zapisany jest w dwóch wielkościach druku, tj. "małym" (12pt)
oraz "dużym" (20pt). Opracowanie to jest opublikowane
w wygodnym do użytku i odpornym na wirusy formacie PDF.
Niniejsza strona linkuje i udostępnia jego poszczególne tomy.
(3) Aby gratisowo załadować do swojego
komputera tekst [13] niniejszego zestawienia wpisów
do blogów totalizmu, czy aby oglądnąć lub załadować
sobie którykolwiek z wyszczególnionych powyżej jego
tomów, kliknij
na podkreślony (zielony) link albo z powyższego wykazu
tomów z "części #A" (udostępniającej "duży druk" 20pt
dla osób o słabszym wzroku), albo też tomów z "części #B"
(udostępniającej "typowy druk" 12pt dla osób o normalnym
wzroku). Jak dokonywać tego ładowania lub przeglądania
wyjaśnia to też szerzej instrukacja z "części #K" przy końcu
tej strony.
(4) Po dalsze
instrukcje
na temat [13] - patrz "część #K" i "część #L" pod koniec tej strony.
(5) W dniu 2018/10/17, tj. równocześnie
z podjęciem opracowywania tej publikacji [13]
(udostępnianej poprzez niniejszą stronę o nazwie
tekst_13.htm),
podjąłem też przygotowania do pisania monografii [12]
o tytule "Stworzenie świata fizycznego
i czasu wyjaśniane teorią wszystkiego zwaną
„Koncept Dipolarnej Grawitacji” (Kodig)
(udostępnianej poprzez odmienną stronę o nazwie
tekst_12.htm -
jakiej pierwszy fragment załadowałem do internetu
już w dniu 2018/11/3). Ponieważ w miarę jak
monografia [12] jest pisana, już ukończone jej
fragmenty są publikowane w internecie "na żywo" -
proponuję zaglądnąć też i do mojej nowej monografii
[12], załadowując ją sobie tamtą stroną
tekst_12.htm.
Część #F: Wyjaśnienie
zasad redagowania i formatowania jakie są użyte w publikacji
[13] pióra Dr inż. Jan Pająk o tytule "Wpisy do blogów
totalizmu" (zapewne czytelnik odnotuje, że zredagowanie
i sformatowanie publikacji [13] nieco odbiega od opracowań
książkowych publikowanych na papierze, za to wprowadza
nowe elementy możliwe jedynie w książkach elektronicznych -
jakie zwiększają łatwość i użyteczność ich studiowania):
Opracowanie [13] jest sformatowane tak
aby możliwe najlepiej odzwierciedlało
strukturę i sposób kodowania internetowych
blogów, a jednocześnie aby maksymilizowało
łatwość jego przeglądania, wyszukiwania i
przeskakiwania do referencji, oraz aby minimalizowało
zapotrzebowanie na ilość pamięci komputerowej
jaką publikacja ta potrzebuje. Stąd:
§1.
Wpisy też w nim są uszeregowane "od
najnowszego do najstarszego" (tj. od
wpisu opublikowanego najbardziej ostatnio -
dostępnego w "tomie T", do wpisu
numer #1 - dostępnego w "tomie Z").
§2.
Poza jednym wyjątkiem "Tomu T", numerowanie
stron w pozostałych tomach publikacji [13] jest
uszeregowane "rosnąco", tj. tak jak we wszystkich
innych ksiąźkowych opracowaniach, których
pierwsza strona ma numer 1, druga ma
numer 2, itp. Takie rosnące numerowanie stwarza
jednak problem z "tomem T" - na początku
którego powtarzalnie są (i będą) dopisywane
przyszłe wpisy do blogów totalizmu. Przy ewentualnej
bowiem "rosnącej" numeracji stron "tomu T" - każde
późniejsze dodanie nowego wpisu do jego początka
wymuszałoby zmiany w numeracji wszystkich jego stron
ze "spisów treści". Aby więc uniknąć pracochłonnego
problemu powtarzalnego przenumerowywania
spisów treści, zdecydowałem iż dla "tomu T"
zaprogramuję swego word-processora "WORD"
tak aby automatycznie numerował tam strony
"malejąco" - tj. aby ostatnia strona najstarszego
wpisu "tomu T" zawsze automatycznie otrzymywała
numer "T-1", przedostania strona - numer "T-2",
itp. Wszakże przy takiej "malejącej" numeracji
dodanie nowego wpisu na początku "tomu T"
pozwala aby w jego "spisach treści" dopisywać
jedynie tytuł tego nowego wpisu i numer strony
na jakiej ten nowy wpis się zaczyna - co NIE
wymaga już pracochłonnego przenumerowywania
wszystkich wpisów tego "tomu T" we wszystkich
jego spisach treści. Kiedy jednak przystąpiłem do
przeprogramowywania swego word-processora
"WORD" na wykonywanie takiej "malejącej" numeracji
stron, okazało się, że liczne źródła po jakie
sięgnąłem do internetu aby ułatwić swą pracę, piszą
iż dokonanie tego jakoby jest "niemożliwe".
Zajęło mi więc aż niemal cały dzień czasu, zanim z
inspiracją Boga zdołałem rozwiązać ten problem.
Faktycznie więc mój "WORD"
obecnie automatycznie numeruje już strony "malejąco",
tj. od numeru najwyższego (np. w chwili pierwszego
załadowywania publikacji [13] do internetu - od
teoretycznej strony "T-77" końca nieistniejącego
wówczas jeszcze wpisu #303E, zaś od praktycznej
strony "T-76" początka już wówczas istniejącego
wpisu #303) do numeru najniższego (tj. zawsze
do strony "T-1") - o czym czytelnik może się
przekonać przeglądając jego spisy treści i samą
treść. Ponieważ zaś odnotowałem też w internecie, że
sporo osób bezskutecznie poszukuje tam takiego właśnie
"malejącego" rozwiązania numeracji stron swym "WORD'em",
poczym jest informowanych, iż jakoby rozwiązanie
to jest niemożliwe - zdecydowałem, że moje rozwiązanie
tego problemu warto opublikować zarówno w "części #I"
poniżej na niniejszej stronie, jak i we wpisach o numerach
#304 i #304E na na blogach totalizmu - oczywiście
na blogach totalizmu rozwiązanie to opublikowałem
nieco później niż podjąłem publikowanie całej [13],
tj. podjąłem dopiero kiedy znalazłem już ku temu
wymaganą ilość wolnego od badań czasu
(po moje opisy rozwiązania tego problemu -
patrz "część #I" poniżej na tej stronie, tj. patrz
punkt #I1 - po polskojęzyczne opisy, lub punkt
#I2 - po angielskojęzyczne opisy).
§3.
Ponieważ sporo wpisów do blogów totalizmu było
(i jest) publikowane w aż dwóch wersjach językowych,
tj. polskiej i angielskiej, w tych wpisach do których
włączone zostały ilustracje, dodanie owych ilustracji
do obu wersji językowych niepotrzebnie zwiększałoby
objętość (a stąd i zapotrzebowanie na pamięć komputerową)
całej publikacji [13] - chyba że każda z tych wersji językowych
wymaga odmiennych ilustracji. Aby więc objętość tej publikacji
utrzymywać na minimalnym poziomie, ilustracje w [13]
typowo są dodawane jedynie do polskojęzycznych wpisów.
Ponieważ angielskojęzyczne wpisy są wiernym tłumaczniem
wpisów polskojęzycznych, czytający angielskie wersje
językowe tych wpisów zawsze mogą sprawdzić w polskich
wersjach jak omawiane w nich ilustracje wyglądają.
§4.
Kiedy pierwsze blogi totalizmu zostały
założone, oprogramowanie blogów było bardzo
prymitywne. Przykładowo, NIE dawało się
wówczas pisać tekstów z polskimi literami,
ani zawierających znaki specjalne - stąd
około połowy wpisów do blogów totalizmu
używa jedynie alfabetu łacińskiego (tekst
zestawienia [13] wiernie powtarza ich formę
i pisownię). Ówczesne blogi NIE pozwałały
też na włączanie do nich ilustracji ani wideów.
Stąd większość wpisów zreprodukowanych
w [13] NIE jest ilustrowana - aczkolwiek
internetowe publikacje źródłowe z jakich wpisy
te zostały adaptowane, zaś dane jakich są wyraźnie
wskazywane w nagłówku każdego wpisu, posiadają
i łatwo udostępniają omawiane w nich ilustracje
(i/lub widea) jakie czytelnicy obecnie mogą sobie
przeglądnąć. Ponadto źródłowe teksty owych
publikacji używają polskich liter, wszelkich znaków
specjalnych, zaś w razie potrzeby czasami też
i drastycznie odmiennych alfabetów (np.
rosyjskiego czy chińskiego).
§5.
Dla naukowej i historycznej ścisłości, wszystkie
wpisy precyzyjnie powtarzają swoją treść i sformatowanie
oryginalnie opublikowane na blogach totalizmu - nawet
jeśli w późniejszych czasach niektóre ich fragmenty
zostały unieważnione (np. podane w nich linki zostały
potem wydeletowane, ich blog zaczął akceptować
polskie literki albo ilustracje czy widea - chociaż w
czasach kiedy były one publikowane akceptował
jedynie litery alfabetu łacińskiego i NIE pozwalał
na publikowanie ilustracji ani wideów, itp.).
§6.
Blogi bez ustanku się rozwijają, zaś wpisy
do nich konsumują coraz więcej pamięci
komputerowej. Ponieważ NIE wiadomo ile
pamięci przyszłe wpisy będą wymagały, zaś
wielkość poszczególnych tomów niniejszej
publikacji [13] autor stara się utrzymać na poziomie
poniżej 5 MB, trudno przewidzieć ile wpisów
w przyszłości da się zmieścić w jednym tomie
niniejszej ich książkowej wersji [13]. To dlatego
do oznaczania poszczególnych tomów opracowania
[13] używam liter alfabetu, zaś pierwsze (najstarsze)
wpisy do blogów totalizmu są zawarte w ostatnim
jego tomie oznaczonym "tom Z", po którym następne
wpisy są publikowane w "tomie Y", potem zaś w
"tomie X", itp. - idąc z tymi oznaczeniami tomów
w kierunku od końca ku początkowi alfabetu.
§7.
Dzisiejsze wersje oprogramowania PDF jakie
ja posiadam NIE pozwalają mi na "interaktywne"
włączanie wideów do ich tekstu. (Co jest raczej
dobrą nowiną w sprawie moich publikacji
udostępnianych właśnie w formatcie PDF, ponieważ
"interaktywnie" uruchamiane widea, podobnie jak
wszelkie "interaktywnie" uruchamiane software -
szczególnie to pochodzące z adresów o wątpliwej
reputacji, też mogą zawierać (i instalować w komputerze
nieostrożnej osoby jaka je przegląda) najróżniejsze
komputerowe wirusy, szpiegowskie software, pułapki
internetowych oszustów, itp.) Dlatego kilka przykładów
najważniejszych z wideów jakie na blogach totalizmu
są linkowane i rekomendowane wyłącznie z YouTube
(odnotuj tu że YouTube, w przeciwieństwie np.
do Facebook, nadal cieszy się relatywnie dobrą
reputacją), ja polinkowałem "interaktywnie" poniżej
w "części #H" tej strony - wizualnie ilustrując
tymi przykładami linkowania różnice jakie istnieją
pomiędzy graficznym linkowaniem "interaktywnym"
(tj. tym możliwym tylko na stronach internetowych
oraz w emailach), oraz znacznie od niego
bezpieczniejszym graficznym linkowaniem
"pasywnym" pokazanym poniżej w "części #G"
(tj. tym jakie dotychczas jest jedynie umożliwianym
do zrealizowania w publikacjach udostępnianych
w formacie PDF) .
Część #G: Używany
począwszy od dnia 2018/11/3 przykład "pasywnego"
linku do wideów - jaki włączam teraz do treści swych
elektronicznych publikacji w PDF (w tym do treści
publikacji [13] i [12]) - gdzie zastępuje on niemożliwe
obecnie do użycia w PDF linki "interaktywne" pokazane
tu w "części #H":
Na moją prośbę Pan Dominik Myrcik był uprzejmy przetransformować
(specjalnie dla mojego użytku) fragment swojej ilustracji "Rys. #A2a(K3) - góra" -
oryginalnie pokazywany i szerzej omawiany na totaliztycznej stronie o nazwie
magnocraft_pl.htm,
w pokazany poniżej "obrazek" imitujący tytułowe plansze z typowych
dzisiejszych linków do wideów. Z kolei poniższy "obrazek" ja następnie
zaprogramowałem w formę "pasywnego" linku do wideów,
jaki to link planuję włączać do swych elektronicznych publikacji w formacie
PDF w miejscach gdzie publikacje te linkują widea z YouTube. Taki
"pasywny" link wyróżnia się bowiem tym, że NIE akceptuje on informacji
zwrotnych (np. zdjęcia, czy rozkazów określonych działań), jakie w linkach
"interaktywnych" (tj. typu pokazanego w "części #H" niniejszej
strony) są przesyłlane do nich przez programy zarządzające wideami.
Jedynie co linik "pasywny" pozwala uczynić, to na wyraźne życzenie
użytkownika uruchomić wprogramowane w niego wideo po kliknięciu
przez tego użytkownika na ilustrujący go "obrazek". To dlatego ilustrowany
powyższym obrazkiem link "pasywny" ma aż kilka zalet w porównaniu
zarówno do ilustrowanego przez dystrybutorów wideów "interaktywnego"
linku, jak i np. do zwykłego "pasywnego" linkowania w PDF poprzez
jedynie podanie zielonego adresu danego wideo (np. podawanie adresu jak ten:
https://youtu.be/hkqrVePSj6c).
Wszakże zalety linku z takim "obrazkiem", to przykładowo iż: (1) zwraca
on na siebie uwagę czytelnika niemal równie efektywnie jak zdjęciowe
plansze frontowe YouTubowskich linków "interaktywnych", (2) zawiera
trwale wpisany w siebie fragment nakazu bycia użytym tylko jako link
pasywny, oraz (3) jego użycie w moich publikacjach PDF nie łamie
YouTubowskich copyrights - wszakże używa on ilustracji jaka została
specjalnie przygotowana przez Pana Dominika dla użycia w moich
publikacjach. Ponadto, (4) ja mogę go zaprogramowywać znacznie
mniejszym nakładem pracy niż gdybym używał jako frontową ilustrację
np. zdjęć używanych w linkach z YouTube (tak jak zaprogramowałem
link do wideo uruchamianego przez kliknięcia na "Fot. #E2" z mojej strony o nazwie
cloud_ufo_pl.htm),
a dodatkowo przy okazji linkowania (5) zwraca on też uwagę czytelnika
na opisy pokazanego na nim gwiazdolotu mojego wynalazku omawianego na stronie
magnocraft_pl.htm.
W przeciwieństwie też do ilustrowanych linków "interaktywnych", NIE
wprowadza on niebezpieczeństwa zostania skrycie nadużytym przez
instytucję wytwarzającą oprogramowanie udostępnianych przez nią wideów.
Oto więc przykład tego "pasywnego" linku do wideów, jaki od 2018/11/3
zacząłem używać w swych opracowaniach PDF - w tym także w niniejszej
publikacji [13], oraz w pisanej właśnie monografii [12] dostępnej poprzez stronę
tekst_12.htm:
Wideo #G1: Przykład
"pasywnego" linku do wideo - przeglądnięcie którego
rekomenduję m.in. w podpisie pod "Fot. #J3c (dół)" ze strony
petone_pl.htm.
(Tamta fotografia "Fot. #J3c" pokazuje "płonący krzew",
podobny do opisywanego w Biblii, jakiego moje osobiste
zaobserwowanie na plaży miasteczka Petone w którym
mieszkam, omówiłem m.in. w punkcie #J3 z owej strony
internetowej "petone_pl.htm" a także we wpisie #296 do
blogów totalizmu.) Powyższy przykład "pasywnego" linkowania
tutaj został zaprogramowany na uruchamianie (po kliknięciu
na jego "obrazek", poczym po zaakceptowaniu danego uruchomienia
ponownym kliknięciem na guzik "allow" znaczący "pozwól")
wideo noszącego tytuł "Jak wielki jest Magnokraft" z niemieckimi
i angielskimi napisami, o długości 4 minuty, jakie w YouTube jest dostępne pod adresem:
https://youtu.be/hkqrVePSj6c.
Powyższe powienienem uzupełnić informacją,
że wspólnie z Panem Dominikiem planujemy
w przyszłości opracować nawet jeszcze bardziej
wymowny i interesujący (bo zawierający element
humoru) "obrazek" linku do wideów. Dla tego
następnego naszego obrazka-linku do użycia
w moich publikacjiach PDF, zaproponowałem
aby jego ilustracja przedstawiała dowcipną
sytuację pokazującą np. człowieka (lub "ludzika")
z wędką w ręku, stojącego przed wysokim
żelaznym płotem bez bramy (typu płotów
z żelaznymi sztachetami przez jakie widać pałac
stojący w głębi, jaki to płot typowo oddziela od
ulicy pałace w których zwykle mieszkają rządzący
danym krajem) - pokrzywione żelazne (ostre u
góry) sztachety jakiego to płotu układają się w
zmyślny napis: COPYRIGHTS. Pałac pokazany
za płotem miałby na sobie np. napis: YouTube.
Na trawniku zaś pomiędzy tym płotem i owym
pałacem leżałyby liczne metalowe pudla ze zwojami
filmów. Wędka osoby (czy "ludzika") byłaby zaczepiona
o częściowo odwiniętą z pudła taśmę jednego
z owych filmów i wyciągała ten film ponad płotem
ku owemu ludzikowi. Oczywiście w środku
tego "obrazka" też trzeba byłoby umieścić ów
czerwony kwadrat z białym trójkątem w jego środku -
zachęcający czytelników aby na link ten klikali.
Ponieważ jednak Pan Dominik jest równie
zajęty jak ja, zaś graficznym rozpracowaniem
takiego linku będzie mógł się zająć dopiero
w przyszłości kiedy znajdzie jakąś wolną od
swych licznych zajęć chwilkę, upłynie nieco czasu
zanim już gotowy taki link (i jego działanie) też
będę mógł tutaj zademonstrować czytelnikom
oraz włączać go do swoich opracowań w PDF (być
może, iż będzie gotowy do użycia przed zakończeniem
pisania mojej następnej
monografii [12]).
Część #H: Przykłady
jak wyglądają "interaktywne" linki do wideów, rekomendacje
przeglądnięcia jakich poumieszczałem na swych stronach
internetowych oraz w treści najnowszych wpisów do tych z
blogów totalizmu, które pozwalają na takie "interaktywne"
linkowanie (tu zestawiłem je w odwrotnej kolejności
chronologicznej ich zarekomendowania):
Ponieważ prawa copyright,
a także działanie formatu PDF, utrudniają mi przytoczenie
w publikacji [13] "interaktywnie" linkowanych planszy tytułowych
do wideów z YouTube jakich przeglądnięcie rekomenduję
we wpisach do blogów totalizmu, kilka przykładów
najważniejszych z tych przykładów pokazuję poniżej.
Oto one:
Link do "Wideo #J3x" (1:20 min, angielskojęzyczne) o adresie:
https://youtu.be/vP3hZrbVdd8
(przedstawia ono widzowi francuską emigrantkę, czcigodną Suzannę
Aubert, w sprawie której NZ kościół katolicki podjął proces kanonizacji).
Link do "Wideo #J3y" (0.30 min, angielskojęzyczne) o adresie:
https://youtu.be/IZiWNqhFo2Q
(pokazuje ono szlak planowanej pielgrzymki "sladami Suzanne Aubert"
jaka wierzącym o nawet skromnym budżecie pozwoli doświadczyć
niezwykłości i cudów NZ).
Link do "Wideo #J3z" (8:30 min, angielskojęzyczne) o adresie:
https://youtu.be/vP3hZrbVdd8
(pokazuje ono ukryty skarb artcheologiczny Nowej Zelandii pokazany
powyżej na planszy linkującej - którym jest cud stworzonej przez Boga
i potem przysypanej popiołem wulkanicznym zapewne ogromnej piramidy
z płaską platformą szczytową, jakiej rozreklamowania po świecie NZ
decydenci jakby się wstydzą: w Amerykach takie właśnie piramidy były
używane m.in. do obrządków religijnych).
Link do "wideo" z punktu #I3 strony "healing_pl.htm" (34 min, polskojęzyczne) o adresie:
https://youtu.be/o06UvHgahr8
(udostępnia ono do przeglądnięcia film "Zagłada ludzkości 2030").
Link do "wideo" z punktu #G3 strony "aliens_pl.htm" (2:21 min, angielskojęzyczne) o adresie:
https://youtu.be/5jWbml_xTSk
(dokumentuje ono istnienie ukrytych wrót do podziemi, o istnieniu w Polsce
na Babiej Górze podobnych do których informuje opowieść Wincentego).
Link do "wideo" z "Fot. #J3c (dół)" w punkcie #J3 strony "petone_pl.htm" (4 min, angielskojęzyczne) o adresie:
https://youtu.be/hkqrVePSj6c
(udostępnia ono film "Jak wielki jest Magnokraft").
Link do "Wideo #J3v" z punktu #J3 strony "petone_pl.htm" (2:22 min, angielskojęzyczne) o adresie:
https://youtu.be/2B5IdQJyIe4
(pokazuje ono cudowny płomień z wodospadu w Nowym Jorku - do wyglądu
którego bardzo podobny był "płonący krzew" wodorostu telepatycznie
"sprzeczający się" z autorem te strony, jaki 2018/4/25 pojawił się w
prawdopodobnie chrześcijańsko świętym miejscu na plaży z NZ miasteczka
Petone).
Wpisy numer #293, #294, #295 oraz #146 i #146E (Tomy U oraz Y):
Link do "wideo" z punktów #J1 i #J2 mojej strony o nazwie
free_energy_pl.htm
(4 min, angielskojęzyczne) o adresie:
https://youtu.be/50Aag0J0Qe4
(demonstruje ono jedną z już zbudowanych wersji wynalezionego
jeszcze w 1150 roku w Indiach i poprawnie działającego silnika
"perpetuum mobile" - jaki łamie sobą kłamliwe tzw. "prawa
termodynamiki", jednak o jakim oficjalna nauka udaje, iż jakoby
NIE ma on prawa działać).
Link do "wideo" z punktu #T3 mojej strony o nazwie "woda.htm" (1:07:19 godź, polskojęzyczne) o adresie:
https://youtu.be/A_BdQuh09aM
(omawia ono niektóre powody dla jakich za kilkanaście lat
ludzkość zacznie masowo wymierać).
Link do "wideo" o tytule
"Megastructures: EcoArk",
opisane dokładnie w punktach #C4.4 z mojej strony o nazwie "wszewilki_jutra.htm" (ok. 50 min, wielojęzyczne, głównie po angielsku - brak polskiej wersji) o adresie:
https://youtu.be/CWtYj0MLCRo
(pokazuje ono gigantyczny budynek "EcoArk z Taipei w Tajwanie zbudowany z recyklowanych plastykowych butelek).
Link do "wideo" o tytule
"Dr Jan Pająk portfolio",
opisane dokładnie w punktach #B1 i #B2 z mojej strony o nazwie "portfolio_pl.htm" (35 min, polskojęzyczne - posiada tez wersje angielskojęzyczną i niemieckojęzyczną) o adresie:
https://youtu.be/f3MuZec4jGM
(pokazuje ono i animuje najważniejsze osiągnięcia naukowe autora tej strony).
Część/part #I: Rozwiązanie
problemu malejącej numeracji stron w word-processorze "WORD"
firmy Microsoft:
#I1, blog #304.
Jak zaprogramowałem swego WORD'a na numerowanie stron w malejącej kolejności -
tj. od początkowej strony o najwyższym numerze, do ostatniej strony o numerze 1:
Motto:
"Wszystko co jest możliwe do pomyślenia, jest też możliwe do urzeczywistnienia -
tyle że pracą i mądrością trzeba znaleźć sposób jak tego dokonać" (ustalenie
filozofii totalizmu)
W dzisiejszym świecie coraz większy nacisk
kładzie się na szybkość i wygodę. Przykładowo,
aby możliwie najszybciej i najdogodniej znajdować
najnowszą informację, zamiast stosowania
uprzednio tradycyjnego dopisywania wiadomości
do końca ich wykazu, obecnie dopisuje się je
do początka - tak przykładowo jak obecnie czyni
się to w tzw. "blogach" internetowych. Takie
jednak dopisywanie wiadomości do początka
wykazu, wzbudza problem z numeracją stron.
Wszakże jeśli dany wykaz ma swój "spis
treści", a jego strony są numerowane w
tradycyjny sposób (tj. rosnąco, od pierwszej
do ostatniej), wówczas po dopisaniu czegoś do
początka wykazu koniecznym staje się też przenumerowanie
stron w całym "spisie treści". Problem ten łatwo
jednak wyeliminować, jeśli strony zacznie się
numerować malejąco, tj. kiedy pierwsza strona
ma najwyższy numer, każda zaś następna numer
o jeden mniejszy, aż do ostatniej strony - która
ma numer 1. Przy takim malejącym bowiem
numerowaniu stron, jeśli coś nowego dopisze
się do początka wykazu, wówczas w "spisie treści"
wystarczy podać numer strony tej nowo-dopisanej
informacji - bez potrzeby ponownego przenumerowania
wszystkich stron całego "spisu treści". Nic więc
dziwnego, że coraz więcej użytkowników komputerowych
word-processorów szuka sposobu jak ponumerować
strony swego dokumentu w takiej malejącej kolejności.
W niniejszych moich wyjaśnieniach poinformuję jak to
uczynić w WORDzie firmy Microsoft - oraz podam działający
przykład i szablon WORDowskiego zaprogramowania mojego
własnego rozwiązania dla tego problemu (na fakt istnienia
jakiego to działającego rozwiązania zwróciłem już uwagę czytelnika
powyżej na tej stronie w §2
z jej "części #F").
Word-processor firmy Microsoft, zwany "WORD",
obecnie prawdopodobnie jest najszerzej stosowanym w świecie
generatorem pisanych dokumentów. Ja go
używam od 2011 roku - kiedy to dostępna
dla mnie się stała jego wersja umożliwiająca
łatwe wprowadzenie i użycie polskiego
alfabetu. (Poprzednio używałem Word Perfect,
w którym wprowadzenie i używanie polskich literek
było możliwe znacznie wcześniej niż w WORD - z
niego zaś tylko tłumaczyłem potem swe teksty na
format WORDa.) Czytelnik zapewne też już używa WORDa.
Dnia 2018/11/11 Google informował, że w całym świecie
WORDa używa około 1.2 miliarda ludzi (po angielsku: 1.2 billion) -
czyli niemal każdy co siódmy obecny mieszkaniec Ziemi.
Na przekór tego, jeśli w światowym internecie szuka
się informacji, jak w WORDzie ponumerować strony
w kolejności malejącej (odwróconej), odpowiedż
jaką zapewne się tam znajdzie, to że
malejące numerowanie
stron w WORDzie jakoby jest niemożliwe -
po przykład takich właśnie odpowiedzi
patrz pod następującym adresem:
https://www.stl-training.co.uk/post-15303-inserting-descending-page-number.html -
cytuję: "Word's page numbering is designed to number in ascending order, not descending therefore there is nothing you can change in the page numbering that would make Word do this - sorry.";
albo pod adresem:
http://www.wordbanter.com/showthread.php?p=496350 -
cytuję: "reverse page order is what you are trying to do is impossible".
Jeśli zaś w polskojęzycznym internecie szukać informacji
na temat malejącej (odwróconej) numeracji stron w WORD,
wówczas się okazuje, że aż do czasu mojego opublikowania
niniejszych opisów, absolutnie nic na ten temat po polsku
NIE dawało się tam znaleźć.
Ja osobiście głęboko wierzę w prawdę ustalenia mojej
filozofii totalizmu
(z jaką czytelnik może się zapoznać ze strony o nazwie
totalizm_pl.htm),
jakie to ustalenie przytoczyłem w "motto" do niniejszego
punktu. To ustalenie, przyjmujące formę intelektualnego
prawa obowiązującego w naszym świecie fizycznym,
stwierdza, że "wszystko co
jest możliwe do pomyślenia, jest też możliwe do
urzeczywistnienia - tyle że pracą i mądrością trzeba znaleźć
sposób jak tego dokonać". Prawdę tego
prawa ja sam ustaliłem jako wynik wieloletniego rozwijania
nadal jedynej na świecie Teorii Wszystkiego zwanej
"Koncept Dipolarnej Grawitacji" (Kodig) -
z jaką to teorią czytelnik może się zapoznać z mojej strony o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm.
Aby bowiem zidentyfikować i potwierdzić istnienie i działanie
tego intelektualnego prawa, musiałem przeanalizować
ogromną ilość materiału dowodowego, a także wyciągać
wiele popieranych obserwacjami empirycznymi wniosków
logicznych z poprzedniego swego odkrycia faktu istnienia
i działania tzw. "ULT" – czyli "uniwersalnego języka
myśli" opisywanego (wraz z powyższym intelektualnym
prawem) w podrozdziale I5.4.2 z tomu 5,
oraz w podrozdziale JB7.3 z tomu 7, mojej
monografii [1/5].
Potwierdzający zaś owo prawo materiał dowodowy i język
"ULT" badałem praktycznie i przemyśliwałem teoretycznie
przez okres niemal całego swego życia - linki do niektórych
wyników tych badań i przemyśleń przytoczyłem przy haśle
z powyższego motto na swej stronie internetowej o nazwie
skorowidz.htm.
Kiedy więc w internecie czytałem zniechęcające do działania
i zakrywające sobą prawdę informacje, iż
jakoby malejącej numeracji
stron w WORDzie NIE daje się osiągnąć,
mój umysł odmówił zaakceptowania tego co inni na
ten temat napisali. Wszakże dla ułatwienia i umożliwienia
tworzenia wielu odmiennych algorytmów numerowania
kolejnych stron, WORD wprowadził możliwość
definiowania numeracji stron prostymi i jednoznacznymi
równaniami i operacjami arytmetycznymi (podobnymi
do wyrażeń używanych w pierwszych komputerowych
językach programowania i w pierwszych kalkulatorach
elektronicznych), oraz równie prostymi i jednoznacznymi
wyrażeniami logicznymi (typu "if" albo "porównuj" z
pierwszych komputerowych języków programowania).
Ponadto, w WORD wprowadzone zostały dwie tzw.
"systemowe zmienne", jakie zawierają w sobie
liczbowe dane umożliwiające przeliczenia wymagane
dla zrealizowania wielu odmiennych zasad numerowania
stron, w tym także przeliczenia dla malejącej ich numeracji.
Mianowicie WORD wprowadził zmienną systemową zwaną
PAGE - w jakiej zawarty jest aktualny numer
danej strony, oraz zmienną systemową zwaną
NUMPAGES - w jakiej zapisana jest całkowita
liczba stron danego dokumentu. Tyle, że wyczerpującej
informacji, jak wszystkie te narzędzia poprawnie używać
np. dla zaprogramowania malejącej numeracji stron,
z jakichś powodów aż do napisania niniejszych wyjaśnień
niemal NIE dawało się znaleźć w internecie. Innymi
słowy, wprawdzie
w dosyć prymitywnej formie, jednak WORD ciągle
zawiera w sobie wszystkie narzędzia pozwalające
na numerowanie stron w malejącej kolejności - zaś
problem dotychczasowej niemożności użytkowników
aby uzyskiwać taką malejącą numerację stron
sprowadza się do braku powszechnie dostępnej wiedzy
i umiejętności właściwego użycia tych narzędzi.
Po wyciągnięciu powyższego logicznego wniosku,
iż WORD ma w sobie wszystkie narzędzia wymagane
dla uzyskania malejącej (odwróconej) numeracji stron,
oraz po ustaleniu z opisów i przykładów tych narzędzi,
iż zostały one w nim zaprogramowane według
zasady najprostrzego i najbardziej jednoznacznego
ich kodowania, zdecydowałem się włożyć swój
własny czas w pracochłonne znalezienie sposobu
"jak zrealizować"
w WORD taką malejącą numerację stron. Zajęło mi to
niemal cały dzień pracy, jednak sposób tego zrealizowania
w końcu znalazłem. Sekretem tego sukcesu okazała się być
wiedza jak musi być zaprogramowana formuła wyliczająca
w WORD taką malejącą (odwróconą) numerację stron.
Moja formuła, jaka zadziałała, zaprogramowana została
następująco:
T-{ = { NUMPAGES } - 3 - { PAGE } + 1 }
- gdzie liczba powyżej podana jako 3 faktycznie jest numerem
ostatniej strony z sekcji "spis treści" mojego dokumentu.
Zdolność do wypracowania tej formuły, wynikła z praktycznej
wiedzy jaką zgromadzilem w czasach swych studiów, a także
na początku swej kariery naukowej. Miałem bowiem wówczas
sporo do czynienia z pierwszymi językami programowania
komputerów, jakie były właśnie sformułowane na
podobnych do zaprogramowania numeracji stron
w WORD zasadach
prostego i jednoznacznego formułowania rozkazów
wydawanych komputerowi. Przykładowo,
takim wymagającym przestrzegania ścisłych zasad
prostego i jednoznacznego formułowania rozkazów
był słynny pierwszy polski język programowania
zwany MOST, którym w czasach moich
studiów w latach 1964 do 1970, a także w czasach
aż do około czasu obronienia mojego doktoratu w
1974 roku, programowało się pierwsze polskie
komputery "Odra" produkowane wówczas we
Wrocławskiej fabryce "Elwro". Ponadto, w czasach
kiedy mieszkając jeszcze we Wrocławiu dodatkowo
uzupełniałem skąpe wówczas zarobki pełno-etatowego
naukowca-adiunkta na Politechnice Wrocławskiej,
pracując wtedy równocześnie półetatowo jako doradca
naukowy w ośrodku badawczo-rozwojowym wrocławskiej
fabryki komputerów zwanej wówczas MERA-ELWRO,
prowadziłem też, między innymi, badania dotyczące
zasad programowania operacji arytmetycznych realizowanych
przez wówczas produkowane kalkulatory elektroniczne -
aczkolwiek głównym powodem dla jakich zatrudniony
byłem wtedy przez Elwro, było rozwijanie oprogramowania
inżynierskiego - w tym inżynierskich języków programownia,
takich jak elwrowski NEL i 2CL, czy mój własny JAP ("JAP" =
"Język Automatycznego Programowania": patrz jego opisy
w naukowych artykułach mojego autorstwa opublikowane
w: "Magazynie Technologa Przemysłu Lotniczego i
Silnikowego", numer 2/1973, strony 16-19; oraz
"Mechanik", numer 4/1973, strony 175-178). Przykładem
najbardziej wyrafinowanej formy takiego programowania
ze ścisłym przestrzeganiem zasad prostego i jednoznacznego
formułowania rozkazów, była stosowana wówczas
w niektórych kalkulatorach elektronicznych, tzw.
Odwrotna Notacja Polska (ONP)
- po angielsku:
"reverse Polish notation (RPN)".
(Ciekawe czy czytelnik natknął się kiedykolwiek na, lub
nadal pamięta, kalkulatory używające ONP.) Na temat
wyników tamtych moich badań kalkulatorów elektronicznych
później napisałem nawet artykuł naukowy o danych:
dr inż. Jan Pająk - "Budowa i działanie kalkulatorków
elektronicznych", polskie czasopismo naukowo-techniczne
"Przegląd Mechaniczny", nr. 17/1979, strony 5-9).
Tamto zdobyte jeszcze w młodości doświadczenie praktyczne
w programowaniu wymagającym przestrzegania ścisłych
zasad prostego i jednoznacznego formułowania rozkazów,
zostało dodatkowo pogłębione i poszerzone wiedzą teoretyczną
podczas dokonywanego już po wyemigrowaniu z Polski
wykładania inżynierii softwarowej (tj. Software Engineering)
na szeregu odmiennych uczelni - na kilku z których byłem
zatrudniany na profesorskich stanowiskach. Wykładanie to
bowiem obejmowało, między innymi, najbardziej podstawowy
język programowania zwany "Assembler" - aczkolwiek
główną jego składową były niemal wszystkie ówczesne
języki programowania. Ponadto, jednym z wielu tematów jaki
praktycznie przerabiałem wtedy ze swymi studentami w ramach
tzw. "case studies"
było przygotowanie oprogramowania symulującego
działanie elektronicznych kalkulatorków. Jednym zaś
z owoców praktycznych tamtych badań nad oprogramowaniem
kalkulatorków stało się m.in. wstępnie opracowanie w maju
2005 roku rodzaju uniwersalnego kalkulatorka wirtualnego o nazwie
Wszystko w Jednym
(dostępnego na mojej stronie o nazwie
all_in_one_pl.htm).
Wprawdzie aby móc "podbić świat", kalkulatorek ten wymagałby
dalszego dopracowania, w celu uczynienia go bardziej niż w jego
wstępnej wersji "przyjacielskim dla użytkownika" (tj. bardziej
"user friendly"), ale wiedza na jego temat u mnie już pozostała.
Tyle, że wkrótce po podjęciu jego opracowania staciłem pracę
na nowozelandzkiej uczelni. Stąd zaniknęła też wówczas i potrzeba
abym inwestował dalszy swój wysiłek i czas w ów temat o wyłącznie
dla mnie zawodowej orientacji zarabiania na swój "chleb powszedni".
Wyjaśniając powyżej jak to w moim własnym przypadku
użyteczna okazała się wiedza jaką poznałem w czasach
swej nauki, NIE mogę powstrzymać się tu od dygresji,
że szokująco wiele osób z jakimi rozmawiałem w swym
życiu, krytykowało programy, zasady i metody ze swego
okresu uczenia się i wyrażało żal, że szkoły i uczelnie do
jakich uczęszczali NIE nauczyły ich niczego użytecznego -
co przydałoby się potem w ich dorosłym życiu. W moim
bowiem przypadku, wszystko,
czego się nauczyłem w szkole, na uczelni, oraz podczas
pisania doktoratu, powtarzalnie i wielokrotnie okazywało
się potem użyteczne w moim dorosłym życiu i w pracy
zawodowej. Ponadto, dyskusje jakie często
prowadziłem ze swymi kolegami zawodowymi (tj. innymi
naukowcami), w tym także z tymi co ukończyli najsłynniejsze
uczelnie świata, jednoznacznie ujawniały, że moja zawodowa
wiedza i przygotowanie są aż o kilka rzędów lepsze od
ichnich. To z tych powodów, w swych publikacjach
NIE taję, że z mojego doświadczenia życiowego wynika,
iż w czasach kiedy ja studiowałem i pracowałem w Polsce,
Politechnika Wrocławska była
jedną z najlepszych, jeśli nie faktycznie najlepszą, uczelnią
techniczną na świecie - po szczegóły w tej
sprawie patrz "część #E" (np. punkt #E1), na mojej stronie o nazwie
rok.htm,
lub patrz linki pod hasłem "Politechnika Wrocławska
najlepszą uczelnią świata 1960-80" z mojej strony o nazwie
skorowidz.htm.
Jakaż szkoda, że kiedy po odbyciu kilku profesur na
zagranicznych uniwersytetach usiłowałem służyć swą
wiedzą i doświadczeniem rodzinnemu krajowi, zaś
jedna z nowopowstajacych uczelni w Polsce zaoferowała
mi u siebie stanowisko Profesor Informatyki, wówczas
Państwowa Komisja Akredytacyjna (PKA) przy
Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNISW)
(czyli instytucja, która uzurpuje sobie prawo do dyktowania
uczelniom w Polsce kogo im wolno lub NIE wolno
zatrudniać, zaś w ten sposób wmusza naszej "oficjalnej
nauce ateistycznej" pogłębianie uprzednio popełnionych
błędów i wypaczeń oraz kontynuowanie kroczenia po
drodze kłamstw zamiast prawdy) NIE zatwierdziła owej
oferty - swą decyzję uzasadniając iż jakoby NIE posiadam
wymaganej wiedzy informatycznej!
Esencję wiedzy praktycznej wynikającej z podanych
powyżej moich doświadczeń życiowych programowania
z przestrzeganiem zasady pedantycznie prostego
i jednoznacznego formułowania wydawanych poleceń
możnaby ująć w kilku punktach - jakie teraz tu przytoczę
w kolejności od najważniejszej do coraz mniej istotnej.
W punktach tych pomijam wszystko co NIE wiąże się z
programowaniem w WORD malejącej numeracji stron
(wymagań bowiem, podobnych do podanych poniżej,
w programowaniu komputerów istnieje znacznie
więcej - jednak NIE ma tu sensu wyliczanie ich
wszystkich). I tak, pisząc nakazy "co" i "jak" WORD
powinien uczynić podczas realizowania naszej formuły
wyliczania numeru przyporządkowanego danej stronie,
musimy upewnić się aby:
1: Realizacja naszej formuły nigdy NIE generowała
wartości mniejszej od zera. Wszakże programując
numerację stron, jej twórcy NIE przygotowali swego programu
na sytuację, iż jakaś faza wyliczania kolejnego numeru danej
strony może wygenerować stronę ujemną. Stąd przykładowo
wpisanie w swą formułę rozkazu odejmowania { PAGE - 2 } ,
podczas wyliczania numeru strony 1 wygenerowałoby właśnie
wartość ujemną - co zablokowałoby dalszą realizację naszej formuły.
2: Wszystkie zmienne, wartości liczbowe i operatory
z naszej formuły były pisane w sposób jaki pozwala ich
łatwe i jednoznaczne identyfikowanie. Przykładowo,
WORD wymaga aby każda liczba, każda zmienna, oraz
każdy operator, z obu swych stron otoczone były spacjami,
zaś "zmienne systemowe" dodatkowo były ujęte w nawiasy
klamrowe { } wprowadzane NIE poprzez ich wpisywanie
klawiaturą, a wpisywane poprzez wyciśnięcie "Ctrl + F9".
3: Każda formuła dawała się bezbłędnie realizować w fazach
jedno-krokowych, od swej strony lewej, ku swej stronie prawej.
Stąd na każdym etapie realizowania tej formuły WORD musi
być klarownie poinformowany "co" i "jak" powinien uczynić.
4: Formuła numerowania stron NIE używała naszych
prywatnych zmiennych, a jedynie wartości liczbowe.
To zaś praktycznie oznacza, że kiedykolwiek w danym
dokumencie zmienią się jakieś wartości liczbowe wpisane w
naszą formułę numerowania jego stron, my musimy także
zaktualizować zapis owej formuły.
Zanim też przytoczę tu i opiszę precyzyjną instrukcję
i przykład, jak "krok-po-kroku" zaprogramować
swego WORDa na malejącą numerację stron,
powieniem najpierw opisać tu mój dokument, dla
jakiego zaprogramowanie to wykonałem. Opis bowiem
tego dokumentu pozwoli czytelnikowi lepiej zrozumieć
skąd się wzięły wartości liczbowe z mojej formuły
pokazanej uprzednio, zaś wpisywanej do WORDa zgodnie
z instrukcją "krok-po-kroku" podaną poniżej. I tak,
rozwiązanie problemu malejącej numeracji stron w
microsoft'owym WORD mi było potrzebne do napisania
"tomu T"
oferowanej tutaj darmowej publikacji [13] zawierającej
zestaw wszystkich moich wpisów do blogów filozofii totalizmu.
Do pisania publikacji [13] ja bowiem używałem
angielskojęzycznej wersji word-processora
"Microsoft Office Word 2003",
poczym jedynie tłumaczyłem potem gotową [13] na format
PDF, co nadawało jej odporność na ewentualne doczepianie
do niej wirusów komputerowych - wszakże dokumenty pisane
WORDem NIE są zabezpieczone przed takim doczepianiem
wirusów przez osoby, instytucje, lub software o przestępczych
celach działania. (Przy moim zamieszkiwaniu w Nowej Zelandii,
zdobycie polskojęzycznej wersji WORD'a, dla mnie jest
niemożliwe.) W mojej publikacji [13] jej "tom T" składa
się z trzech wielostronnicowych tzw. "sekcji". Sekcje te są wzajemnie
pooddzielane od siebie odpowiednio zaprogramowanymi
"section break" - czyli "granicami między-sekcjowymi".
Aby w WORD wprowadzić gdzieś taką "section break", w jego
"menu" trzeba myszą kliknąć na pozycję po angielsku zwaną
"Insert" (jej polskiej nazwy NIE znam - aczkolwiek słowo
"insert" znaczy "wpisz pomiędzy"), poczym wybrać z
"Section break types" właściwy typ sekcji jaki chce się
aby był realizowany na stronach poprzedzających dany
"section break". Pierwszą "sekcję" mojego "tomu T"
stanowi "strona tytułowa" owego tomu. Drugą zaś jego
sekcję stanowi jego wielostronicowy "spis treści" (obejmujący
tytuły wpisów ze wszystkich tomów publikacji [13]). Numery
stron w tych pierwszych dwóch sekcjach są zaprogramowane
rosnąco - tyle że tradycyjnie dla "strony tytułowej"
wstrzymałem ukazywanie się jej numeru strony, zaś
numeracja stron w "spisie treści" jest kontynuacją
numeracji stron ze strony tytułowej. Dopiero trzecia
sekcja mojego "tomu T" zawiera właściwe zestawienie
treści kolejnych wpisów do blogów totalizmu. To jedynie
strony w tej trzeciej sekcji postanowiłem numerować malejąco,
dodając przed każdym numerem jej strony dużą literę T
oraz myślnik oddzielający ową T od liczby numeru strony.
To malejące numerowanie stron wprowadziłem aby
NIE musieć przenumerowywać wszystkich "spisów treści"
dotyczących owego "tomu T" po każdym dodaniu do
jego początka nowego i właśnie opublikowanego w
internecie wpisu do blogów totalizmu.
Aby dokładniej zilustrować czytelnikowi przykładami to co
wyjaśniam w niniejszym punkcie #I1, do przytoczonych
tu opisów załączam też aż dwa przykładowe dokumenty
zawierające właśnie taką malejąca numerację stron jaką
wypracowałem. Pierwszym z tych przykładów jest załączony
w formacie WORD cały ów "tom T" - oto link do niego:
Odnotuj przy tym, że ów "tom T" dodaję tu dopiero po
uprzednim opublikowaniu w internecie wpisu #304 do
blogów totalizmu z niniejszymi informacjami - tak aby
ów wpis #304 móc już zawrzeć w owym "tomie T".
Ponadto, aby NIE zwiększać potem swej pracochłonności
poprzez wymienianie tego "tomu T" na jego coraz nowsze
wersje za każdym razem kiedy opublikuję w nim następny
nowy wpis - po owym pierwszym umieszczeniu w internecie
tego "tomu T", NIE będę dalej już go aktualizował. (Stąd
treść "Tomu T" w WORD
z upływem czasu będzie coraz bardziej krótsza niż
treść "Tomu T" w formacie PDF.)
Drugim przykładem dokumentu jaki tu dołączam,
jest przygotowany też w formacie WORD krótki
przykładowy "szablon" (po angielsku
"template") bazujący na układzie owego "tomu T".
W owym szablonie, zamiast treści, poszczególne
strony są jedynie opatrzone napisami informującymi
do której sekcji dokumentu strony te przynależą.
Oto link do tego szablonu:
Warto przy tym odnotować, że sekcje "strona tytułowa"
oraz "spis treści" tego szablonu, dają się częściowo wydeletować -
co spowoduje, że po takim wydeletowaniu otrzyma się
dokument w WORD, w którym np. wszystkie strony są
ponumerowane malejąco. Alternatywnie, jego "stronę
tytułową", jak i "spis treści" można porozciągać na
większą niż mają one obecnie liczbę stron - trzeba
jednak też pamiętać aby w formule numerowania
stron z trzeciej jego sekcji liczbę 3 stron numerowanych
rosnąco zastąpić sumaryczną liczbą stron na jaką
pierwsze dwie jego sekcje zostaną porozciągane.
Ponadto symbol "T-" w numeracji stron z trzeciej
jego sekcji można także zastąpić dowolnym własnym
symbolem, lub nawet całkiem go wydeletować.
Czas więc aby przytoczyć tu instrukcje "krok-po-kroku",
informującą jakimi rozkazami WORDa w ostatniej "sekcji" z
owego "tomu T" mojej publikacji [13] uzyskałem automatycznie
wyliczaną malejącą (odwróconą) numerację stron. Odnotuj przy
tym, że w niniejszej instrukcji podaję angielskojęzyczne rozkazy
WORDa, ponieważ polskojęzycznych odpowiedników dla tych
rozkazów NIE znam - NIE mam bowiem dostępu do polskojęzycznej
wersji tego word-processora. Niemniej polscy czytelnicy
zapewne z łatwością ustalą jakie są polskojęzyczne odpowiedniki
tych rozkazów - mają przecież przed sobą polskie wersje
WORD'a, oraz mają też załączone do niniejszej instrukcji
powyżej opisane dwa przykłady dokumentów numerujących
strony w malejącej (odwróconej) kolejności. Oto owa instrukcja:
Krok 1: Ujawnij sobie do wglądu miejsca na stronach
gdzie numeracja stron jest zaprogramowana i pokazywana.
W tym celu najpierw ustaw swój dokument na zaprezentowanie
go w wyglądzie (układzie) drukowania. Dla takiego
zaprezentowania najpierw kliknij myszą na menu "View",
potem zaś kliknij w owym "View" na pozycję "Print Layout"
(tj. na jego "wygląd czy układ po wydrukowaniu").
Następnie kliknij też myszą w tym samym menu "View"
na jego pozycję "Header and Footer" (tj. "nagłówek" i
"stopka") - aby ujawnić w przeprogramowywanym dokumencie
miejsce w jego nagłówku lub w jego stopce gdzie wpisywane
są formuły numeracji, zaś przy drukowaniu danego dokumentu -
automatycznie drukowane są numery kolejnych stron. Ponieważ
po ujawnieniu "nagłowka" i "stopki" WORD może przewertować
nasz dokument do pierwszej strony (np. mój WORD tak właśnie
czyni), jeśli więc tak się stanie wówczas jako ostanie działanie
tego kroku 1 trzeba przerzucić jego kursor z powrotem do którejś
ze stron w sekcji jaką programujemy na malejącą numerację.
Krok 2: Ujawnij formułę jaka jest użyta do
wyliczania numeracji stron w każdej sekcji danego
dokumentu. W celu tego ujawnienia wyciśnij
dwa przyciski swej klawiatury komputerowej, tj.
przyciski: "Alt" + "F9" (co w "Header" lub we "Footer"
pisanego lub analizowanego dokumentu ujawni
ci właśnie formuły, które w poszczególnych
sekcjach danego dokumentu wyliczają numery ich
kolejnych stron).
Krok 3: Zmodyfikuj formułę wyliczania stron dla
danej sekcji, lub wpisz całkowicie nową (własną) formułę.
W tym celu, jeśli zmieniasz jedynie wartości liczbowie
w mojej formule jaką przytoczyłem uprzednio, lub
zmieniasz w niej np. symbol "T-", wówczas klawiaturą wypisz
nowe wartości, lub nowy symbol w miejsce "T-", deletując
klawiaturą zawarte tam stare wartości (np. stare 3 z
"szablonu", lub stary odpowiednik owego 3 z "tomu T").
Jeśli jednak wpisujesz całkowicie nową (własną) formułę,
wówczas pamiętaj, że wymaganych par nawiasów
klamrowych { } NIE wolno ci wpisywać klawiaturą,
a musisz je wpisać poprzez wyciśnięcie dwóch klawiszy
"Ctrl + F9", a także pamiętaj, że każdą zmienną systemową,
każdy operator działania, a także każdą wartość liczbową
musisz z obu stron otaczać pojedyńczymi spacjami.
Krok 4: Zamknij uwidocznioną w "kroku 2" formułę
numerowania stron z danej sekcji dokumentu. W
tym celu ponownie wyciśnij dwa przyciski swej klawiatury
komputerowej, tj. przyciski: "Alt" + "F9". To zaś w "Header"
lub we "Footer" pisanego lub aktualizowanego właśnie
dokumentu zamieni wyświetlenie istniejącej tam formuły,
w wyegzekwowanie działania tejże formuły (tj. w pokazywanie
aktualnych wartości liczbowych reprezentujących numery
kolejnych stron danego dokumentu).
Krok 5: Zamknij ujawnione w "kroku 1" miejsce
gdzie numeracja stron jest zaprogramowana i
pokazywana, oraz zachowaj gotowy dokument.
W tym celu ponownie kliknij myszą na menu "View",
potem zaś na jego pozycję "Header and Footer" (tj.
"nagłówek" i "stopka"). Po ich zamknięciu, w miejscu
gdzie znajduje się formuła, powinny pokazać się poprawnie
wyliczone i sformatowane numery kolejnych stron.
NIE zapomnij też, aby po wykonaniu wszystkich
tych działań, oraz po przekonaniu się iż produkują
one poprawne numery stron, zapisać sobie na dysku
gotową wersję ukończonego dokumentu.
* * *
Życzę produktywnego użycia w swej działalności
powyższych informacji, wyjaśnień, przykładów
i szablonu jakie tu altruistycznie dostarczam
aby w ten sposób móc dopomagać każdemu bliźniemu
potrzebującemu tego typu rozwiązania lub wiedzy.
Uwaga: na życzenie czytelników jestem gotowy
dodatkowo udoskonalić powyższe opisy. Jeśli
więc ktoś z czytelników zwróciłby moją uwagę na
ewentualny brak klarowności którychś z przytoczonych
powyżej wyjaśnień lub instrukcji, czy na jakąś
niedoskonałość któregoś z dołączonych do opisów
moich przykładów już sprawdzonego w działaniu
rozwiązanie dla problemu malejącej numeracji
stron, wówczas z chęcią dopiszę tu co będzie
dodatkowo wymagane, lub udoskonalę to co
już tu opisane.
P.S.: Ponieważ niemal połowa wpisów do blogów
totalizmu jest równoczesnie publikowana zarówno
po polsku jak i w języku angielskim, zdecydowałem
że w obu tych językach powinien także być
opublikowany temat aż tak istotny dla dobra
i postępu użytkowników internetu, jak zaprezentowana
w powyższym punkcie #I1 "odwrócna (malejąca)
numeracja stron w WORDzie". (Po polsku poszukiwane
przez użytkowników, jednak dotychczas dla nich niedostępne,
zasady owej malejącej numeracji stron już opublikowałem
też we wpisie numer #304 do blogów totalizmu - np. patrz blogi
https://kodig.blogi.pl
albo
https://drjanpajak.blogspot.co.nz.)
Dlatego poniżej w punkcie #I2 z niniejszej strony temat
ten publikuję po jego przetłumaczeniu na język angielski -
tak aby mogły z niego korzystać także i inne narodowości
oraz np. Polacy (emigrancji) bardziej już biegli w języku
angielskim niż w specjalistycznym języku polskim.
#I2, blog #304E.
How have I programmed my WORD for numbering its pages in
descending order - i.e. so that the top page of my document
have the highest number, while the last page have the number 1:
Motto:
"Everything that is possible to define in our thoughts, is
also possible to accomplish in the physical reality - we only have to contribute
the appropriate hard work and wisdom to find a way of accomplishing it" (disclosure of the
philosophy of totalizm)
In today's world, increasingly greater emphasis
is placed on speed and convenience. For example,
in order to find the latest information as quickly
and as conveniently as possible, instead of using
the previously traditional way of adding every new
message to the end of given document, nowadays
such a new message is added to the beginning of
document - as for example this is currently practiced
in the so-called internet "blogs". However,
adding a new message to the beginning of the
document raises the problem with page numbering.
After all, if a given document has its own "list of
content", and its pages are numbered in the
traditional way (i.e. ascending, from the first to the
last), then after adding something to the beginning
of the document it is necessary to renumber the
pages in the entire "list of content". Fortunately, this
problem can easily be eliminated if the pages are
numbered in a descending order, i.e. when the first
page has the highest number, and each next page
has a number by one smaller, up to the last page -
which has the number 1. With such a decreasing
numbering of pages, if something new will be added
to the beginning of the document, then in the "list
of content" it is enough to give the page number
of this newly-added information - without the need
to renumber all pages of the entire "list of content".
No wonder that increasingly more users of computer
word-processors are seeking a way of numbering
the web pages in a document into such a descending
order. Here, in these explanations, I am to inform the
reader how to do such a reverse numbering in Microsoft's
WORD - and I am to provide a working example and
a template showing how I pre-programmed my own
WORD for solving this particular problem of descending
page numbers. (Notice, that about the fact of solving
the problem of making WORD to number pages in the
descending order in my publication [13], I have already
directed the reader's attention above on this web page in
§2 from the "part #F".)
The Microsoft word-processor called "WORD" at present is probably
the most widely used in the world
generator of written documents. I have been using it since
2011 - when available to me became its version enabling
easy pre-programming and use of the Polish alphabet.
(Previously I used "Word Perfect", in which the programming
and use of Polish letters was possible much earlier than in WORD -
so then from Word Perfect I only needed to translate my documents
into the WORD format.) The reader probably also uses the
WORD. On 2018/11/11, Google reported that in the entire world
WORD is used by around 1.2 billion people -
i.e. uses it almost every seventh present inhabitant of Earth.
In spite of this, if in the worldly internet someone is looking
for information, how in WORD the pages of a document
can be numbered in the descending (reversed) order, the
answer which he/she probably will find in there, will be that
in the Microsoft WORD the
descending page numbering is impossible -
for an example of just such answers see at the following address:
https://www.stl-training.co.uk/post-15303-inserting-descending-page-number.html -
I quote: "Word's page numbering is designed to number
in ascending order, not descending therefore there is
nothing you can change in the page numbering
that would make Word do this - sorry."; or see the address:
http://www.wordbanter.com/showthread.php?p=496350 -
I quote: "reverse page order is what you are trying
to do is impossible". If in turn one seeks a similar
information in the Polish-language internet (i.e. seeks the
information about the descending/reversed numbering
of pages in WORD), then it turns out that until my
publication of these descriptions, absolutely nothing about
such numbering could be found in Polish as well. In other
words, although almost every seventh present inhabitant
of Earth uses WORD, also almost every seventh present
inhabitant of Earth does NOT know how to make his/her
WORD to number pages in the descending order.
I personally deeply believe in the truth of the findings of my
philosophy of totalizm
(with which the reader can become familiar through the web page named
totalizm.htm) -
one among which findings I quoted in the "motto" to this item.
This finding, taking the form of the intellectual law working in
our physical world, states that "everything
that is possible to define in our thoughts, is also possible to
accomplish in the physical reality - we only have to contribute
the appropriate hard work and wisdom to find a way of accomplishing it".
The truth of this law I established as a result of many years of
development of still the only in the world true Theory of Everything called the
"Concept of Dipolar Gravity" (Kodig) -
with which theory the reader can become
familiar through my web page named
dipolar_gravity.htm.
Just in order to identify and confirm the existence and
actual work of this intellectual law, I had to analyze a
huge amount of evidence, and to draw many logical
conclusions that are supported by empirical observations
resulting from my previous discovery of the existence
and operation of the so-called "ULT" - means the
"universal language of thought" described (together
with the above intellectual law) in subsection I5.4.2 from
volume 5, and in subsection JB7.3 from volume 7, of my
monograph [1/5].
In turn the evidence confirming work of this law, as well as
the language of "ULT", I researched practically and analysed
theoretically for the period of almost entire my life - links
to some among results of this research and analysis
I provided on my Polish web page named
skorowidz.htm
under the key words from above motto (which key words
in the Polish langauge read: "wszystko co jest możliwe do
pomyślenia, jest też możliwe do urzeczywistnienia - tyle
że pracą i mądrością trzeba znaleźć sposób jak tego dokonać").
So when on the internet I read this this information,
which discourages people to act and hides the truth
(i.e. that allegedly in the
WORD the descending page numbering cannot be
achieved, my mind refused to accept what
other people have written on this subject. After all, to facilitate
and enable the creation of many different algorithms for
numbering subsequent pages, WORD introduced
the possibility of defining page numbering with simple
and unambiguous equations and arithmetic operations
(similar to the expressions used in the first computer
programming languages and the first electronic calculators),
as well as with simple and unambiguous logical expressions
(type "if" or "compare" from the first computer programming
languages). In addition, to the WORD were embedded two
"system variables", which contain quantitative data
enabling calculations required for implementing many different
page numbering principles, including calculations for the
descending numbering of pages. Namely, WORD introduced
a system variable named PAGE - in which the current
number of a given page is contained, and a system variable
called NUMPAGES - in which the total number of
pages of a given document is stored. Only that the complete
information, how to use properly all these tools, for example
to program the descending numbering of pages,
until the time of writing these explanations here, somehow
could NOT be found on the internet. In other words,
although in a rather primitive
form, still WORD contains all the tools allowing numbering
of pages in descending order - while the problem of the
to-date inability of users to get such a descending page
numbering comes down to the lack of commonly available
knowledge and skills how to properly use of these tools.
After drawing the above logical conclusion that the
WORD includes all the tools required to obtain the
descending (reversed) page numbering, and after
determining from the descriptions and examples
of these tools that they were programmed in WORD
according to principles of the simplest and
the most unambiguous coding, I decided
to contribute my personal time into the laborious
finding of a way, "how
to accomplish" in WORD such a
descending page numbering. It took me almost
a full day of work, but I finally found the way to
do it. The secret of this success turned out to be
the knowledge of how must be programmed a
formula that calculates in WORD such a descending
(reversed) page numbering. My formula, which
works, is programmed as follows:
T-{ = { NUMPAGES } - 3 - { PAGE } + 1 }
- where the number shown above as 3, actually represents
the page number of the last page from the "list of content"
section of my document numbered in ascending order.
My ability to correctly develop this formula resulted from
the practical knowledge I accumulated during my studies
and at the beginning of my scientific career. This is
because at that time I had a lot to do with the very
first languages of computer programming, which were just
formulated on very similar to these WORD-like page numbering
principles of the simple and
unambiguous way of formulating commands given to a
computer. For example, such a demanding
of the strict observance of principles for simple and unambiguous
formulating of commands was the famous first Polish programming
language called MOST (meaning "BRIDGE"), with
the use of which during the times of my university studies
in 1964 to 1970, and also around times of my preparation
to the defence of my doctorate in 1974, were programmed
first Polish-produced computers "Odra" from the Wrocław's
factory "Elwro". In addition, at a time when I was still living
in Wrocław, I additionally supplemented the scarce full-time
earnings of a scientist-adjunct at the Technical University of
Wroclaw, working simultaneously part-time as a scientific
adviser to the research and development centre of the Wrocław
computer producing factory called at that time the MERA-ELWRO.
In that capacity of a scientific adviser I carried out industrial
research on the principles of programming arithmetic operations
carried out by the electronic calculators produced at the time -
although the main reason for which I was employed by Elwro
of that time was the development of engineering software -
including engineering programming languages such as NEL
and 2CL developed in Elwro, or my own JAP ("JAP "=" Language
of Automatic Programming ": see the descriptions of this first
Polish semi Object-Oriented language in the scientific articles
of my authorship published in: "The Journal of Technology of
Aerospace and Motor Industry", number 2/1973, pages 16-19,
and also the scientific journal called "Mechanik", issue 4/1973,
pages 175 -178). An example of the most sophisticated form
of such programming with the strict adherence to principles
of simple and unambiguous formulating computer commands
was the used at that time in electronic calculators, the so-called
"Odwrotna Notacja Polska (ONP)" -
in English called the
"reverse Polish notation (RPN)".
(I wonder if the reader has ever encountered, or still remembers,
electronic calculators using such ONP-RPN.) About the results of
my research on electronic calculators later I even wrote a scientific
article of the following editorial data: Dr Eng. Jan Pająk - "Construction
and operation of electronic calculators", Polish scientific and technical
journal "Przegląd Mechaniczny", no. 17/1979, pages 5-9). That practical
experience in programming that required observance of strict rules
of a simple and unambiguous formulating commands to computers
was additionally deepened and expanded with the theoretical
knowledge during my post emigration from Poland lecturing in
Software Engineering on a number of different universities -
on several of which I was employed on positions of a Professor.
That lecturing included, among others, the most basic programming
language called "Assembler" - although its main component were
almost all the programming languages of these times. In addition,
one of many topics that I practically worked through with my
students during the so-called "case
studies" was the preparation of software that
simulates the operation of electronic calculators. In turn one
of the practical fruits of those research on programming
calculators has become, among others, the preliminary
development in May 2005 of the type of universal virtual
calculator called
"All in One"
(currently available on my web page named
all_in_one.htm).
Although in order to be able to "conquer the world",
that calculator would require further refinement so
that it would be made more "user friendly" than in
its initial version, still the knowledge that I gathered
during programming of it remains with me until today.
Note that shortly after developing this "All in One" calculator,
I lost my employment in New Zealand. Thus also disappeared
simultaneously a need to invest my further effort and
time into this topic with strictly professional orientation,
which I researched just to earn my "everyday bread".
While explaining above how useful in my own case
was the knowledge that I gathered during time of
my learning and researching, I cannot refrain from
digressing here, that shockingly many people I talked
to in my life criticized programs, principles and methods
from the period of their learning. They also expressed
regrets that the schools and universities to which they
attended did NOT teach them anything useful - that would
be beneficial for their later adult life. In my own case,
everything that I learned at
school, at the university, and while researching and
writing my doctorate, repeatedly and often turned
out to be useful in my adult life and at my professional
work. Furthermore, the discussions I often
had with my professional colleagues (i.e. with other
scientists), including those who graduated from the
most famous universities in the world, unambiguously
revealed that my professional knowledge and preparation
are several levels better than theirs. It is for these
reasons that in my publications I do not keep secret
that my life experience shows that in times when I
was studying and working in Poland, The
Technical University of Wrocław was one of the best,
if not actually the best, technical university in the world -
for details in this matter see "part #E" (e.g. item #E1),
from my web page named
rok_uk.htm,
or see links under the key words "Politechnika Wrocławska
najlepszą uczelnią świata 1960-80" (meaning "The Technical
University of Wrocław, the best university in the world
1960-80") from my Polish web page named
skorowidz.htm.
What a pity that when after working at several professorial
post at foreign universities I tried to donate my knowledge
and experience to my native country, and one of the new
universities in Poland offered me the position of a Professor
in Information Technology, the Polish Ministry of University
Education which usurps the right to dictate to the Polish
universities whom they are allowed or NOT allow to employ,
did NOT approve that job offer - its decision was justified
by the claim that I do NOT have the required IT knowledge!
The essence of practical knowledge resulting from the
above-mentioned my life experiences in programming
with the observance of principles of pedantically simple
and unambiguous formulation of commands to computers
could be summarized in several items - which I am going
to provide below in the order from the most important
to increasingly less important. In these items I am to
omit everything that is NOT associated with programming
in WORD the descending page numbering (there is more
requirements similar to those provided below - however,
there is no point in listing them all). And so, when writing
the commands as to "what" and "how" WORD should do
while implementing our formula for calculating the number
assigned to a given page, we must make sure that:
1: The implementation of our formula never generates
a negative value (i.e. less than zero). After all, while pre-programming
of the page numbering algorithms, WORD creators have NOT prepared
their programs for the situation that at some phase the calculations
of next page number, a negative page number can be generated.
Thus, for example, entering the simple command of the subtraction
{ PAGE - 2 } into one's formula, would generate a negative value while
calculating the PAGE number equal to 1 - the effect of reaching such
negative value would be the jamming of WORD and suspension of
further implementation of one's formula.
2: All variables, numerical values and operators from our
formula were written in a way that allows them to be easily and
unambiguously identified. For example, WORD requires that
each number, each variable, and each operator, are surrounded
by single spaces on both sides, while "system variables" are additionally
enclosed in curly braces { } entered NOT by typing them from a
keyboard, but by pressing "Ctrl + F9".
3: Each formula was unmistakably calculated in one-step
phases, from its left side to its right side. Therefore, at every
stage of calculating this formula the WORD must be clearly informed
"what" and "how" should be done.
4: The page numbering formula did NOT use our private
variables, but only numeric values. This in turn means that
whenever in a given document changed are numerical values
inscribed in our page numbering formula, we must also update
the written form of this formula.
Before I provide and describe here the precise
instruction and examples on how to program
"step-by-step" our WORD for the descending
numbering of pages, I should first describe here
my document, for which I have solved and
pre-programmed this page numbering problem.
The reason is that the description of such a document
will allow the reader to better understand from where
are derived numerical values from my formula shown
previously, which values the reader also needs to
enter into the WORD according to the "step-by-step"
instructions given below. And so, the solution to
the problem of descending page numbering in the
Microsoft's WORD, in my case was needed for preparing the
"volume T"
of the publication [13] distributed for free from this
web page - which although written mostly in Polish
still includes the vital sections translated to English
to explain for the benefit of English-speaking
readers the key information that one may need.
The entire publication [13] contains a set of all
my posts to blogs of the philosophy of totalizm
(almost a half of which posts is written in English).
For writing publication [13] I used the English
version of the word-processor
"Microsoft Office Word 2003",
and only then I translated the ready [13] into PDF format,
thus making it resistant to possible attachment of computer
viruses - after all, documents written WORD are NOT protected
against such attachment of viruses by persons, institutions
or software with criminal motivations. (As I live in New
Zealand, it is impossible for me to get a Polish version of
WORD.) In my publication [13] the "volume T" is composed
out of three multi-page so-called "sections". These sections
are mutually separated from each other by appropriately
pre-programmed "section breaks" - means by "intersectional
boundaries". To place such a "section break" somewhere into
WORD document, in the "menu" one needs to click on the
English command called "Insert", then to choose from
"Section break types" the right type of section one wants
to be implemented on the pages preceding a given "section
break". The first "section" in my "volume T" is the "title page"
of that volume. The second section is the multi-page "list
of content" (which includes the titles of posts published in
all volumes of the publication [13]). The page numbers from
these first two sections are programmed into ascending order -
except that traditionally for the "title page" I have suspended
the showing of page number, while page numbering from the
"list of content" is a continuation of page numbering from the
title page. It is only the third section of my "volume T" that
contains the contents of most recent posts to the blogs of
totalizm. Thus, I have decided to number in the descending
order only the pages from this third section, adding a capital
letter T before each page number and a hyphen separating
this T from the given page number. I have introduced this
decreasing numbering of pages so that I do NOT have to
renumber all "lists of content" concerning this "volume T"
after each addition to the beginning of it the newest post
to blogs of totalizm that I just published on the internet.
To provide the reader with the examples that illustrate
of what I am explaining in this item #I2, independently
of the descriptions provided here, I also attach here two
sample documents in WORD containing just such a
descending page numbering that I developed. The first
of these examples is simply the attached in WORD the
entire "volume T" from my publication [13] - here is the link to it:
Notice, however, that the "volume T" I add here only after
publishing in the internet this post number #304E to blogs
of totalizm with the information provided in item #I2 here -
so that I was able to include into the "volume T" also that post #304E.
Moreover, in order to NOT increase later the consumption
of my labour due to need for exchanging the older "volume T"
for its newer versions each time I publish the next new post -
after this first publication on the internet the above "volume T"
in WORD format will NOT be updated any more. (Hence, the
content of "volume T" in WORD format available here
with the passage of time will become increasingly shorter than the
content of "volume T" in PDF format offered for free from this web page named "tekst_13.htm".)
The second example of the document that I attach here, also is
the prepared in WORD format short sample "template"
based on the structure of the "volume T". In this template, instead
of content, individual pages are only provided with subtitles informing
to which section of the document they belong. Here is the link to this template:
It is worth noting here that the sections named the "title page" and
the "list of content" from this template can be partially deleted -
which means that after such a deletion a document in the WORD
will be produced, in which, for example, all pages are numbered
in the descending order. Alternatively, its "title page" and "list
of content" can be extended to more than the current number
of pages - but it must be remembered that in the numbering
of pages from the third section, the number 3 of pages
numbered in ascending order should be replaced by the total
number of pages to which the first two of its sections will be
stretched. In addition, the symbol "T-" in the page numbering
from the third section can also be replaced with any own symbol,
or even can be completely deleted.
It is time now to provide here "step-by-step"
instructions, informing with what commands of
WORD the last "section" from the "volume T" of my
publication [13] obtained the automatically calculated
descending (inverted) page numbering. Please note
that in these instructions I am using English-language
commands for WORD, because I do NOT know e.g.
Polish-language equivalents for these commands -
as I do not have access to the Polish-language version
of the word-processor WORD. Nevertheless, Polish readers
will probably easily determine what are the Polish-language
equivalents of these commands - after all, they have
in front of themselves the Polish version of WORD,
and have also the attached to this guide two examples
described above that document page numbering in
descending (reversed) order. Here is the instruction:
Step 1: Reveal for yourself the areas on pages where
page numbering is pre-programmed and shown. To
do this, firstly set your document onto presentation of it in
the appearance (layout) of printing. For this presentation,
click the mouse on the "View" menu, then click in this "View"
on the command "Print Layout" (i.e. on its "appearance or
layout after printing"). Then, click also the mouse in the
same "View" menu at the command "Header and Footer" -
to reveal in the reprogrammed document the area of its
header or of its footer where the numbering formulas are
entered, while when printing a given document - where
the numbers of subsequent pages are printed automatically.
Because after revealing the headers and footers, WORD
can flip through your document to the first page (e.g. my
WORD does this), so if this happens then as the last action
of this "step 1" you have to move its cursor back to one of
the pages in the section where the formula for descending
page numbering is to be entered.
Step 2: Reveal the formula that is used to calculate
the page numbering in each section of your document.
For the purpose of this disclosure, press two keys on your
computer keyboard, namely the keys:
"Alt + F9" (which
pressing, in the "Header" or "Footer" of your written or analyzed
document will reveal the formulas that in particular sections
of a given document calculate the current numbers of subsequent pages).
Step 3: Modify the page numeration formula for a given
section, or enter a completely new (own) formula. For
this purpose, if you only change the values of the numbers
in my formula that I provided before, or change in it the
symbol "T-", then use the keyboard to write the new values,
or a new symbol in place of "T-", while deleting the old values
contained therein (e.g. old 3 from "template", or the old equivalent
of this 3 from "volume T"). However, if you enter a completely
new (own) formula, then remember that the required braces
pairs { } are NOT allowed to be typed from the keyboard,
but you must enter them by pressing the two keys
"Ctrl + F9",
and also remember that each "system variable",
each mathematical or logical operator, as well as
each numerical value, have to be surround by a
single "space" character on both its sides.
Step 4: Close the page numbering formula
from the given section of the document that you
made visible in "step 2". To do this, press
the two keys of your computer keyboard again,
i.e. the keys: "Alt + F9". This should cause
that in the "Header" or in the "Footer" of the
document being written or updated, such pressing
will change the display of the formula in there,
into the calculation from this formula, and displaying,
the current page number (i.e. into the displaying of
current numerical values representing the numbers
of subsequent pages of a given document).
Step 5: Close the area revealed in "step 1" where
the page numbering is programmed and displayed, and
save the so-completed document. To do this, click
on the "View" menu again, then on its "Header and
Footer". After their closure, in the place where the
formula is located, the numbers of subsequent pages
should be correctly calculated, formatted and displayed.
Also, do not forget that after completing all of these
activities, and after convincing yourself that they
produce the correct page numbers, you should
save on the disk the finished version of the
completed document.
* * *
I wish you that in your own endeavours you
use productively the above information, explanation,
example and template that I altruistically provide
here in order to help any God's fearing neighbour
who needs this type of solution or knowledge.
P.S.: This item #I2 presents the
exact translation of item #I1 above from Polish to English.
Since the above item #I1 (in Polish) is already published on
blogs of totalizm as post number #304 (e.g. see #304 on blogs
https://kodig.blogi.pl or
https://drjanpajak.blogspot.co.nz),
I prepared this English translation of it, to also be published
on blogs of totalizm as item number #304E - which publishing
means that the information from this item #I2 appears also
in "Volume T" from my publication [13], where it is adopted
to the content of post number #304E.
Część #J:
Opracowanie [13] jako dokumentacja mojej cierniowej drogi do
prawdy:
Nikt się NIE rodzi z całą potrzebą mu wiedzą,
umniejętnością rozróżniania prawdy od kłamstwa,
zdolnością odsiewania faktów od zwodzenia
i fabrykacji, itp. Każdy musi wszystko to mozolnie
nabywać, idąc pod drodze pełnej trudu i niepotrzebnego
błądzenia. W moim przypadku opracowanie
[13] jest dokumentem odbycia takiej właśnie
drogi. Co ciekawsze, patrząc na innych ludzi
często odnotowuję, iż popełniają oni te same
błędy jakie ja popełniłem. Gdyby więc zadali
sobie trud sprawdzenia w [13] do jakiego punktu
owej drogi ja doszedłem, wówczas być może
NIE musieliby popełniać tych samych początkowych
błędów.
Część #K: Instrukcje
przeglądania i ładowania [13] do swego komputera:
(1) Aby
załadować do swojego komputera którykolwiek tom
tekstu w bezpiecznym formacie PDF, zwyczajnie klinkij
na wykazie np. z "części #B" powyżej na zielony link do
owego tomu, poczym podażaj za instrucjacjami w
sprawie wybrania foldera w swoim komputerze
gdzie ów tekst powinien być przechowywany.
(2) Aby
czytać posiadany tekst w formacie PDF, typowo wystarczy
najpierw kliknąć prawym przyciskiem myszy na pliku, który
ten tekst zawiera, po tym zaś jak na ekranie ukaże się małe
menu z którego trzeba wybrać wymagane instrukcje otwarcia
owego pliku do jego czytania z pomocą programu PDF.
(3)
Rekomendowałbym sporządzenie sobie
we własnym komputerze
repliki źródłowej
niniejszej strony wraz z udostępnianymi
przez nią tekstami, ilustracjami, linkami,
itp. Po dokładną instrukcję jak to uczynić
krok-po-kroku, patrz strona internetowa
replicate_pl.htm.
Część #L:
Instrukcja jak źródłowo
replikować
moje opracowania, w tym niniejszą publikację [13], np. w
swoim własnym komputerze, lub na serwerze jaki opracowania
te będzie udostępniał do wglądu wszystkich zainteresowanych:
#L1.
Dlaczego warto replikować niniejszą publikację [13],
lub dowolne inne moje opracowanie (tj. opracowanie
autoryzowane przez dra inż. Jana Pająk):
W całym szeregu moich stron i publikacji linkowanych
hasłami "przekleństwo wynalazców" oraz
"wynalazcza impotencja" z mojej strony o nazwie
skorowidz.htm,
(np. omawianych szerzej w punkcie #H1 mojej strony
eco_cars_pl.htm)
wyjaśniam, że Bóg ustanowił szereg "samoregulujących
się" mechanizmów moralnych, jakie w ich działaniu
na indywidualną osobę ja nazwałem właśnie "przekleństwem
wynalazców", zaś w ich działaniu na całe państwo lub cały naród -
nazwałem "wynalazczą impotencją", a jakie uniemożliwiają
krajom i narodom o upadłych moralnościach uzyskanie dostępu
do najnowszych technologii i urządzeń technicznych
wprowadzających postęp i awans cywilizacyjny, a w ten sposób
do ekonomicznego zadominowania nad bardziej od siebie moralnie
postępującymi państwami i narodami. Tak zaś źle się składa,
że w obecnych czasach Polska i Polacy należą właśnie do grupy
takich moralnie upadłych krajów i narodów - jeśli ktoś temu
NIE wierzy, powinien np. sprawdzić jaki kraj i naród wiedzie
w świecie w opluwaniu i obrzydzaniu NIE tylko mojej osoby,
ale także wyników moich awangardowych badań i moich
przyszłościowych wynalazków, lub chociaż przeczytać
punkty #I1 i #I2 z mojej strony o nazwie
mozajski.htm.
Jako Polak który osobiście doświadczył uczuciowego
znaczenia słów Adama Mickiewicza "Litwo,
Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie; Ile cię trzeba cenić,
ten tylko się dowie, Kto cię stracił. ...", ja
bardzo ubolewam nad faktem, iż Polska i Polacy tak
otwarcie marnują szansę jaką Bóg im stworzył poprzez
zainspirowanie i pokierowanie właśnie ich rodaka
do dokonania odkryć i wynalazków jakie ja opisuję
w swoich publikacjach. Wszakże Bóg mógł potoczyć
przebieg historii techniki zupełnie innym torem -
przykładowo mógł spowodować, że wynalazków
Magnokraftu,
Komory Oscylacyjnej, czy
Wehikułu Czasu
dokona syn Wernher'a von Braun (tj. syn budowniczego
śmiercionośnych rakiet "V2", na którego "postawili"
Amerykanie), a NIE ja (tj. syn Wincentego Pająk,
czyli jednego z polskich "niewolników" von Braun'a,
który to "niewolnik" montował rakiety V2 i należał do
tych nielicznych więźniów jacy z całego obozu jeńców z
Peenemunde
we wprost "cudowny" sposób przeżyli partackie
bombardowanie Aliantów z 17/18 sierpnia 1943
roku). Chociaż więc nic NIE jestem w stanie
uczynić aby złagodzić efekty kary jakie w formie
opisanych powyżej następstw działania "przekleństwa
wynalazców" oraz "wynalazczej impotencji" dotykają
moją ojczyznę i jej mieszkańców, osobiście staram
się dopomagać swym rodakom i bliźnim na kilka
nieco odmiennych sposobów. Przykładowo, we
wszystkich publikacjach wyraźnie podkreślam,
że wszystkie opisywane w nich odkrycia i
wynalazki zostały dokonane przez Polaka -
utrudniając w ten sposób innym narodom
przyszłe przywłaszczenie sobie dumy narodowej
jaka wyniknie kiedyś z istnienia mojego
dorobku naukowego. Upowszechniam też
swe odkrycia altruistycznie (tj. bez próby
jakiejkolwiek formy zarabiania na nich) i
upewniam się, aby wszystkie co istotniejsze
odkrycia i wynalazki jakie dokonałem były
dokładnie opisane w języku polskim i tak
publikowane, iż na przekór ich sabotażowania
ciągle są one łatwo dostępne dla możliwie
najwyższej liczby zainteresowanych Polaków.
Ponadto, czynię to co opisałem w niniejszej
"części #L" tej strony. Mianowicie, nieustannie
staram się też motywować i mobilizować swych
rodaków do zabezpieczania dostępu następnych
po nas pokoleń Polaków do moich publikacji
i do zawartej w nich nieznanej uprzednio
ludzkości wiedzy.
Dodatkowym problemem, który wszystkie narody
już wkrótce skonfrontują, jest szybko nadchodzące -
jak przepowiednie Indian Hopi je nazywają:
The Great Purification
of 2030s (tj. "Wielkie Oczyszczanie" Ziemi
i ludzkości w latach 2030-tych). Oczyszczanie owo
najlepiej zilustrowaliśmy z Panem Dominikiem na
34-minutowym filmie jaki udostępniany jest
gratisowo w "YouTube" pod tytułem
"Zagłada Ludzkości 2030".
Film ten można sobie oglądnąć albo z mojej strony o nazwie
djp.htm,
albo też bezpośrednio z YouTube pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=o06UvHgahr8.
W chwili obecnej oznaki tej niepowstrzymanie
zbliżającej się zagłady są już aż tak oczywiste,
że nawet najbardziej zajadli wrogowie wyników
moich badań zaprzestali już zaprzeczania ostrzeżeniom
jakie wspólnie z Panem Dominikiem zawarliśmy
w owym filmie i obecnie w swoim obrzydzaniu
jego oglądnięcia uciekają się tylko do pradawnych
wybiegów wyrywania z kontekstu fragmentów
moich opisów i ich uzupełniania najróżniejszymi
jadowitymi komentarzami. Problem z owym szybko
nadchodzącym "oczyszczaniem ludzkości i ziemi"
jest taki, że spowodowane nim wymarcie prawdopodobnie
aż około 99.9% ludzi spowoduje również zanik
wiedzy i zagubienie dobroku naukowego ludzkości.
Stąd dla dobra przyszłych pokoleń jest wysoce
pożądane aby co bardziej istotne elementy dzisiejszej
wiedzy - w tym te opisywane w omawianym tutaj
opracowaniu [13] i w innych moich monografiach,
pozapisywać sobie na trwałych nośnikach informacji,
tak aby były one dostępne przyszłym generacjom
tych z Polaków, jakim Bóg pomoże przetrwać
nadchodzące oczyszczanie ziemi.
W linkowanym niniejszą stroną opracowaniu [13]
publikuję wszystkie wpisy do blogów totalizmu.
Wpisy te zaś przez sporo kolejnych lat mojego życia
informowały zainteresowanych czytelników o wynikach
moich badań jakie właśnie osiągnąłem lub zakończyłem.
Chociaż więc zdaję sobie sprawę z faktu, iż (jak każda
osoba) jestem omylny i też popełniam ludzkie błędy,
niemniej dla sporej proporcji moich odkryć i wynalazków
istnieje materiał dowodowy (jaki zawsze staram
się wskazywać zainteresowanym czytelnikom),
który potwierdza iż kiedyś w przyszlości nadejdzie
czas gdy odkrycia te i wynalazki będą docenione
i urzeczywistnione. Wszakże w naszym świecie
rządzonym przez mądrego, sprawiedliwego oraz
wszechmocnego Boga
w ostatecznym rozrachunku "prawda
zawsze zwycięża". Stąd z punktu
widzenia naukowej rzetelności, owo opracowanie
[13] jest jakby naukowym raportem z przebiegu,
postępów i wyników moich badań. Będąc zaś takim,
kiedyś zapewne będzie istotnym aby przyszłe pokolenia
Polaków miały dostęp do tej [13]. Dlatego w dalszych
punktach "części #L" tej strony wyjaśniam, jak chętni
czytelnicy mogą replikować publikację [13] - osobiście
powstrzymując tym szybkie sabotażowanie i eliminowanie
mojego dorobku naukowego jakie zapewne będzie miało
miejsce niemal natychmiast po tym kiedy ja już "odejdę",
jednocześnie przyczyniając się tym też do przedłużania
dostępności opisów tego dorobku poza czas mojego
"pobytu" na tym świecie. Wszystkim więc, którzy
zdecydują się cokolwiek uczynić w tej sprawie, z
góry dziękuję zarówno w imieniu własnym, jak
i w imieniu przyszłych pokoleń Polaków jacy
zapewne będą im za to ogromnie wdzięczni.
#L2.
Korzyści jakie replikujący niniejszą publikację [13], lub
dowolne inne moje opracowanie, uzyska z jej źródłowego
udostępnienia do poczytania w swym własnym komputerze,
lub na prowadzonym przez siebie serwerze hostingowym
jaki udostępniałby tę publikację i stronę zainteresowanym
czytającym:
Istnieje wiele powodów i wynikających z nich
korzyści, dla których warto źródłowo replikować
moje publikacje, zaczynając np. od niniejszej
[13], albo w swoim własnym komputerze, albo
też na serwerze jaki dzięki działaniom replikującego
będzie publikacje te gratisowo potem udostępniał
wszystkim zainteresowanym. Wyliczmy tutaj kilka
najważniejszych z nich:
(1) Powiększy to własne umięjętności
internetowe replikującego. Najłatwiej przychodzi
się czegoś nauczyć, poprzez najpierw kopiowanie
produktów pracy kogoś, kto jest już doświadczonym
ekspertem w danej sprawie. Kopiowanie bowiem
wyrabia w nas umiejętności i nawyki, jakie później
owocują umiejętnością samodzielnego dokonywania
danego rodzaju działań w swoich własnych celach.
Replikując więc moje strony internetowe, czytelnik
pozna wiele umiejętności jakie potem pozwolą mu
na budowanie własnych stron internetowych. Zaczęcie
zaś owego replikowania od niniejszej relatywnie prostej
publikacji [13], zapewne okaże się najbardziej edukujące.
(2) Zachowa to ową publikację [13] do wglądu
własnego, lub do wglądu swoich potomków. NIE ma co
ukrywać - moje publikacje są przez kogoś uparcie sabotażowane,
blokowane i obrzydzane. Jednym z licznych dowodów na to może
być sprawdzednie w dowolnej wyszukiwarce jakie linki są tam
podawane do moich publikacji. Okazuje się bowiem, że podane
tam linki albo już NIE będą działały (bo np. są zbyt stare i linkują
do stron polikwidowanych dawno już temu), albo też wskazują
publikacje z tzw. "drugiej ręki" - tj. NIE moje, a typowo innych
osób niepochlebnie krytykujących wyniki moich badań, a stąd
zniechęcających do zapoznawania się z wynikami moich badań.
Działające więc linki do moich publikacji obecnie sa upowszechniane
niemal wyłącznie za pośrednictwem osobistych rekomendacji
i poleceń w korespondencjach tych co czytują wyniki badań
"totaliztycznej nauki". Ekstrapolując tę sytuację do chwili
kiedy mnie już zabraknie abym sam udostępniał wyniki
swych badań, jest niemal pewnym, że niemal wszystko
co napisałem błyskawicznie poznika wówczas z internetu.
Jedyne więc co ocaleje, to te strony i publikacje jakie inne
chętne osoby wezmą pod swoją opiekę.
(3) Dokona się działania typu "dobry uczynek"
jaki leżąc w zgodzie z nakazami moralności podniesie
poziom energii moralnej u czyniącego to działanie.
(4) Wkroczy się na drogę popierania prawdy i
tego co moralnie właściwe.
(5) Zakwalifikuje się siebie do grupy tych unikalnych
osób, które czynią coś aktywnego aby wznosić naszą cywilizację
na wyższy poziom świadomości i rozwoju.
#L3.
Korzyści jakie inni ludzie oraz cała nasza cywilizacja
odniosą ze źródłowego replikowania moich opracowań,
w tym niniejszej publikacji [13], np. na serwerze
jaki będzie gratisowo je udostępniał osobom
zainteresowanym w ich studiowaniu:
Ci co studiują moje publikacje, doskonale
wiedzą jak znaczący potencjał inspirowania
do dokonywania nowych odkryć i wynalazków
one sobą wnoszą. Dlatego gratisowe udostępnianie
moich publikacji, poprzez ich replikowania np. na
posiadanym przez siebie serwerze, czy na hostingu
internetowym jaki w tym celu się wynajmie, będzie
źródłem następujących korzyści dla szerszego grona
osób, w tym dla całej naszej cywilizacji:
(A) Podnoszenie miedzynarodowego szacunku
do Polski. Polska i Polacy wypracowali wiele odkryć
i wynalazków, jakie potem zwyczajnie poprzywłaszczały
sobie inne narody. Niektóre z nich opisałem w "części #I"
z mojej strony o nazwie
mozajski.htm.
Nieustające publikowanie moich opracowań spowoduje więc,
że kiedy to co ja dziesiątki lub nawet setki lat wcześniej
odkryłem lub wynalazłem stanie się rzeczywistością, inne
narody NIE będą tego mogły już ukraść Polakom - tak
jak czyniły to w przeszłości.
(B) Podkreślanie istotności prawdy i moralnie
poprawnego postępowania we wszystkich ludzkich sprawach.
(C) Inspirowanie następnych pokoleń do działalności
odkrywczej i wynalazczej.
(D) Uświadamianie ludziom, że NIE trzeba być
zawodowym naukowcem, aby generować i wnosić istotny
dorobek twórczy dla całej naszej cywilizacji. Wszakże
wszystkie odkrycia i wynalazki jakie ja upowszechniam, były
dokonywanie w moim prywatnym czasie i przy moim prywatnym
finansowaniu, na zasadzie jaką typowo nazywa się "hobby".
#L4.
Replikując źródłowo moje publikacje (w tym
niniejszą [13]) i gratisowo udostępniając je
wszystkim zainteresowanym, działa się zgodnie
z moimi copyrights i moją "licencją na
replikowanie" - jaką udzielam wszystkim chętnym:
W copyrights do swoich publikacji ja zawsze
podkreślam, że replikowanie moich publikacji
w celach NIE nastawionych na zysk, jest dozwolone,
pod warunkiem, że podaje się kto jest ich autorem,
że kopiuje się je w całości, oraz że podaje się datę
ich opublikowania. Na dodatek, w swych stronach
internetowych linkowanych hasłem Licencja
na replikowanie z mojej strony o nazwie
skorowidz.htm
udzielam każdemu chętnemu "licencję"
na NIE-nastwione na zysk replikowanie moich
stron internetowych i opracowań.
#L5.
Jak najłatwiej zreplikować niniejszą publikację [13]
we własnym komputerze, lub na serwerze jaki
udostępniał ją będzie wszystkim zainteresowanym
w jej przeczytaniu (opracowane dla stanu internetu
z dnia 2019/4/17):
Aby dokonać owego replikowania, wykonaj co następuje:
1. Poznanie działania i adresów niniejszej strony i tomów
opracowania [13] na serwerach jakie ja obsługuję.
W tym celu najpierw warto wejść na któryś z adresów
upowszechniających opracowanie [13] i sprawdzić co i
jak tam się pokazuje i załadowuje. Najważniejsze przy
tym jest zapisanie sobie adresów pod jakimi dostępne
są np. PDF kopie owej [13]. Przykładowo, "SPIS treści" owej
[13] powinien być dostępny i ładowalny m.in. pod adresem:
http://pajak.org.nz/13_12pt_pdf/13_12pt_spis.pdf
2. Opanowanie umiejętności znajdowania foldera w jakim w swoim komputerze
będzie się przechowywało poszczególne segmenty opracowania [13].
W tym celu w swoim komputerze trzeba założyć odrębny folder,
np. o nazwie "13" albo "pajak", w który później będzie się
składowało zreplikowane składowe opracowania [13]. Potem
warto też poznać adres plików zapisywanych w owym folderze,
oraz nauczyć się jak zapamiętywać tam nowe pliki. Adres
składowanych tam plików można znaleźć zakładając tam
dowolny plik testowy, np. o nazwie "test.txt", poczym sprawdzając
jaki jest jego adres. Przy założeniu owego foldera na dysku D:
w PCs pracujących pod Windows i używających powyższych nazw
plik ten może posiadać np. adres:
D:/pajak/test.txt
3. Zreplikowanie niniejszej strony. W tym
celu do foldera adresowego używanego serwera
(tj. tam gdzie typowo załadowuje się stronę
o nazwi "index.htom" i gdzie najpierw kierowana
jest kontrola wykonawcza komputera), lub do
tego foldera (tj. do "directory") we własnym
komputerze jaki czytelnik założył aby umieścić
w nim moje opracowania, najpierw trzeba skopiować
tekst źródłowy programu niniejszej strony o nazwie
tekst_13.htm.
Program ten napisany jest w języku zwanym HTML.
Tekst ten się pokazuje, kiedy po otwarciu niniejszej
strony wyszukiwarką swego komputera, najpierw
kliknie się prawym przyciskiem myszy na typowy
(tj. NIE podkreślony) tekst na tej stronie, poczym
w "menu" jakie wówczas się pojawi - wybierze się
i kliknie na rozkaz "View page source"
(po polsku zapewne stwierdzający "Pokaż program
strony"). Program (w języku HTML) niniejszej strony
jaki się pojawi po kliknięciu na ów rozkaz należy zachować
właśnie w omawinym tu miejscu nadając mu nazwę
tekst_13.htm.
4. Przygotowanie folderów (tj. "directories") dla
przechowania PDF tekstów opracowania [13].
W tym celu w owej adresowej części trzeba
wykonać dwa foldery (tj. 2 "directory") o nazwach
"13_pdf" oraz "13_12pt_pdf" - w jakich umieścić
potem będzie można PDF kopie wszystkich
tomów niniejszej publikacji [13] pisanych "dużym
drukiem" 20pt (te idą do "directory" o nazwie
"13_pdf"), oraz "małym drukiem" 12pt (te idą
do "directory" o nazwie "13_12pt_pdf").
5. Zreplikowanie wszystkich tomów opracowania
[13]. W tym celu trzeba otwierać swą
wyszukiwarką poszczególne tomy opracowania
[13], poczym kopiować te tomy do przygotowanych
uprzednio 2 folderów (tj. 2 "directories") o nazwach
"13_12pt_pdf" oraz "13_pdf".
6. Przygotowanie w HTML stron linkujących inne z
moich stron internetowych, jakie chce się przeglądnąć
po kliknięciu na ich nazwy w "Menu" z niniejszej
strony. W tym celu używając np. "edytora
tekstu" o nazwie "Notepad" (który posiada większość
dzisiejszych PCs) należy stwarzać nowe pliki noszące
nazwy tych z moich stron, linki do których chce się
stworzyć, wpisując do nich kod linkujący w HTML.
Przykładowo, jeśli chce się aby z "Menu" niniejszej
strony dawało się bezpośrednio otwierać i przeglądać
moją stronę o nazwie "immortality_pl.htm", wówczas
trzeba stworzyć linkującą stronę o nazwie właśnie
"immortality_pl.htm", poczym umieścić ją w tym samym
"folderze" ("directory") w jakiej umieszczona jest niniejsza strona
tekst_13.htm.
7. Ewentualne zreplikowanie innych z moich
opracowań i/lub ilustracji. W tym celu trzeba
poznać i zrealizować instrukcje ich replikowania
zawarte albo w nich samych, albo też w specjalnej
mojej stronie z instrukcjami replikowania, o nazwie
replicate_pl.htm -
w jakiej zawarłem generalną instrukcję źródłowego
replikowania moich stron internetowych, publikacji
i ilustracji.
#L6.
Istnieje sporo moich opracowań, stron i publikacji,
w tym niniejsze opracowanie [13], jakie oczekują,
aby jakaś chętna osoba zajęła się ich gratisowanym
zachowaniem i udostępnianiem dla użytku, wiedzy
i cywilizacyjnego awansu przyszłych pokoleń Polaków:
Innymi przykładami takich publikacji, może być
monografia [12] o "działaniu nawracalnego
czasu softwarowego oraz wehikułów czasu"
- dostępna za pośrenictwem strony o nazwie
tekst_12.htm
czy moja autobiografia [17] upowszechniana stroną
tekst_17.htm
(w "załączniku Z5" której też wyjaśniam krótko jak
ją można zreplikować), a także dowolna inna z moich
licznych stron internetowych, monografii i traktatów.
Część #M:
Emaile i dane kontaktowe
autora
tej strony:
Aktualne adresy emailowe autora tej strony, tj. oficjalnie
dra inż. Jana Pająka,
zaś kurtuazyjnie Prof. dra inż. Jana Pająka,
pod jakie można wysyłać ewentualne uwagi, zapytania,
lub odpowiedzi na zadane tu pytania, podane są
w punkcie #L3 ze strony internetowej
o mnie (dr inż. Jan Pająk).
Tam również dostępne są pozostałe powszechnie
używane dane kontaktowe do autora tej strony.
Prawo autora do używania kurtuazyjnego
tytułu "Profesor" wynika ze zwyczaju iż "z profesorami
jest jak z generałami", znaczy raz
profesor, zawsze już profesor. Z kolei
w swojej karierze naukowej autor tej strony był
profesorem aż na 4-ch odmiennych uniwersytetach,
tj. na 3-ch z nich był tzw. "Associate Professor"
w hierarchii uczelnianej bazowanej na angielskim
systemie uczelnianym (w okresie od 1 września
1992 roku, do 31 października 1998 roku) - który
to Zachodni tytuł stanowi odpowiednik "profesora
nadzwyczajnego" na polskich uczelniach. Z kolei
na jednym uniwersytecie autor był (Full) "Professor"
(od 1 marca 2007 roku do 31 grudnia 2007 roku -
tj. na ostatnim miejscu pracy z naukowej kariery
autora) który to tytuł jest odpowiednikiem pełnego
"profesora zwyczajnego" z polskich uczelni.
Proszę też odnotować, że z powodu mojego
chronicznego deficytu czasu,
ja praktycznie niemal
nigdy NIE odpowiadam na otrzymane emaile.
Życzę owocnego czytania mojego [13]: "Wpisy do blogów totalizmu"
Data założenia tej strony internetowej: 17 października 2018 roku
Data najnowszego jej aktualizowania: 17 grudnia 2024 roku
(Sprawdź z pomocą
Menu 2
czy istnieje już nowsza aktualizacja)
stats counter