Oto
wykaz wszystkich stron które powinny być
dostepne pod niniejszym adresem (tj. na
tym serwerze), w zestawieniu językowym -
w 8 językach. Jest on częściej aktualizowanym
powtórzeniem stron zestawionych też w "Menu 1".
Wybierz poniżej interesującą Cię stronę
manipulując suwakami, potem kliknij na nią
aby ją uruchomić:
(Ten sam wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie tam na
"Menu 2".)
Oto
wykaz adresów wszystkich totaliztycznych
witryn działających w dniu aktualizacji
tej strony. Pod każdym z owych adresów
powinny być dostępne wszystkie totaliztyczne
strony wyszczególnione w "Menu 1" i
"Menu 2",
włączajac w to również ich odmienne wersje językowe
(tj. wersje w językach: polskim,
angielskim, niemieckim, francuskim, hiszpańskim,
włoskim, greckim i rosyjskim).
Najpierw więc w poniższym okienku wybierz
adres serwera z każdego masz zamiar
skorzystać manipulując suwakami, potem
kliknij na jego adres, kiedy zaś otworzy
się strona reprezentująca ów serwer
wówczas wybierz sobie z "Mednu 1" lub z
"Menu 2"
interesującą cię stronę i kliknij na nią
aby ją uruchomić i przeglądnąć:
(Niniejszy wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie tam na
"Menu 4".)
WSTĘP:
Kiedy mądry Bóg
stworzył mężczyznę i kobietę około 6000 "ludzkich lat"
temu, celem Boga było, między innymi, że ludzie mają
mu służyć w roli "żołnierzy" i pomagać w
"przysparzaniu wiedzy" - tak jak wyjaśniają to punkty
#B1 do #B2 strony o nazwie
antichrist_pl.htm.
(Odnotuj tu iż owe 6000 "ludzkich lat" jest odmierzane
upływem tzw. "nawracalnego czasu softwarowego"
czyli miernikiem czasu upływającego skokowo i dającego
się powstarzalnie cofać przez Boga, przez UFO, a już niedługo
także ludzkimi "wehikułami czasu", ponieważ steruje on
starzeniem się wszystkich istot żyjących, w tym ludzi -
istnienie i działanie jakiego to czasu wyjaśniłem we wpisie
#346 do blogów totalizmu oraz w punktach #I5 i #I6 strony
1985_teoria_wszystkiego.htm
gdyż standardowo to on jest używany w Biblii, a
także ponieważ zasadniczo różni się on od "nienawracalnego
czasu absolutnego" używanego przez monopol
"oficjalnej nauki ateistycznej" w jej wysiłkach aby
podważać prawdę Biblii, ponieważ upływa on w
sposób ciągły i co najmniej 365 tysięcy razy szybciej
od "ludzkich lat" oraz ponieważ starzeje się w nim tylko
materia nieożywiona, tj. atomy, izotopy, minerały, skamienieliny,
itp.) Aby zaś ludzie wyrastali na rozumnych i zaradnych
"żołnierzy Boga" i aby efektywnie "przysparzali wiedzę",
Bóg stwarza nas maksymalnie niedoskonałymi, potem
zaś poddaje nas "wychowaniu" i "szkoleniu" zaprojektowanymi
indywidualnie dla każdej osoby zdarzeniami naszego
czasowo krótkiego życia w "świecie materii" rządzonego
absolutnie sprawiedliwą choć niezbyt dla nas przyjemną
"zasadą odwrotności" opisywaną w punkcie #F3 strony o nazwie
wszewilki.htm.
Niestety, zamiast się szkolić na "żołnierzy Boga"
i koncentrować na "przysparzaniu wiedzy",
wielu niedoskonałych ludzi zaczyna dawać
upost swoim niedoskonałościom, np. goniąc
za przyjemnościami, bogactwem i władzą,
adoptując niemoralność do wszystkich swoich
postępowań, eksploatując bliźnich, wyniszczając
Ziemię i naturę, itd., itp. - ryzykując tym trwałe
"wydeletowanie swej duszy" w Biblii opisane pod
nazwą "śmierć druga". Aby to powstrzymywać,
Bóg zmuszony był wypracować różne metody
"motywowania" ludzi, tak iż na przekór swych
skłonności, ludzie ciągle służą "przysparzaniu wiedzy".
Metod tych mądry Bóg wypracował sporo. Jedną
z nich - którą zaprezentuję na tej stronie, było
użycie istnienia wysoce szatańskich istot, jakie
oryginalnie Bóg nazywał Biblią "upadłymi aniołami",
"diabłami", "demonami", "serpentami", "wężami",
"smokami" itp., zaś jakich nazwa w ostatnich czasach
uległa przemianowaniu na "UFOnautów" (aby zasiewać
więcej konfuzji owi UFOnauci już wprowadzają jeszcze
inne nazwy dla siebie, np. UAP). Z pomocą owych
szatańskich istot, Bóg mógł bowiem np. "karać"
najbardziej nieposłusznych ludzi, mógł dostarczać
na wszystko jeszcze jednego wyjaśnienia - tak jak
opisuje to punkt #C2 na stonie
tornado_pl.htm,
mógł dokonywać fizycznych zmian wśród ludzi
bez odbierania im tzw. "wolnej woli", itd., itp.
Aczkolwiek istniejący materiał dowodowy
dokumentuje niezbicie, że "UFOnauci" i
"diabły" to te same istoty, zaś w Biblii
(np. patrz tam "Księga Rodzaju", werset 3:1)
Bóg sam rzetelnie się przyznaje że to
On stworzył Szatana, Lucyfera, serpenta,
diabły, itp. (czyli Bóg sam się przyznaje,
że dla nadrzędnych powodów toleruje na
Ziemi istnienie i działania tych szatańskich
istot - np. patrz punkt #B1.1 na stronie
antichrist_pl.htm,
czy punkt #E2 na stronie
evil_pl.htm),
coraz więcej empirycznego materiału dowodowego
wykazuje, że "UFOnauci" faktycznie są kosmicznymi
krewniakami ludzi obecnie zamieszkującymi planety
konstelacji Oriona, że to oni oryginalnie przywieźli
na Ziemię przodków ludzkości, oraz że do dzisiaj
skrycie przybywają na Ziemię aby okupować,
eksploatować, rabować i bezpardonowo spychać
w dół ludzkość w jej rozwoju naukowym i technicznym -
po szczegóły patrz punkty #K1 do #K5 tej strony.
Aż do 2007 roku ja sam też silnie wierzyłem obszernemu
materiałowi dowodowemu jaki do wówczas zdołałem
zidentyfikować, a jaki dokumentował że "UFOnauci
skrycie okupują i eksploatują ludzkość". Stąd aż do
2007 roku energicznie upowszechniałem ten materiał
dowodowy. Jednak w 2007 roku niespodziewanie
dla siebie dokonałem odkrycia, które opisuję we wielu
totaliztycznych publikacjach - patrz np. punkt #A2 strony
ufo_pl.htm,
mianowicie iż UFOnauci mogą istnieć zarówno jako
mający "wolną wolę" kosmiczni krewniacy ludzi pochodzący
z planet Oriona - np. aby Bóg mógł studiować "zło" jakie
oni wymyślają i szerzą poczym stopniowo eliminować
to "zlo" z działania w stworzonym dla powiększania
wiedzy i doskonałości "świecie materii", jak też i mogą
być tymczasowo "symulowani" (albo "fabrykowani")
przez Boga w formie pozbawionej "wolnej woli" - np.
aby możliwym się stało osiągnięcie za ich pomocą wielu
nadrzędnych boskich celów. Po takim zaś "zasymulowaniu",
UFO i UFOnauci są "ostrożnie" (tj. w ściśle kontrolowanych
przez Boga okolicznościach) ukazywani starannie
wybranym ludziom, u których mają spowodować
zamierzoną zmianę światopoglądową - w taki
sam sposób jak dla celowego wywierania zmian
światopoglądowych Bóg pozwala też każdej osobie
zobaczyć specjalnie zaprojektowane dla niej tzw.
"cuda" - po przykłady i szczegóły patrz punkt #F3 strony
wszewilki.htm,
albo punkt #J3 na stronie
petone_pl.htm,
a także jak Bóg zmienia ludzkie światopoglądy za pomocą
tzw. "przepowiedni" - po przykład jednej z nich wyjątkowo
istotnej w dzisiejszych czasach patrz przepowiednia
Indian Hopi wyjaśniana, m.in., na 12:21 minutowym
angielskojęzycznym wideo "The Unexpected Reason
Why Time Is Speeding Up: The Ancient Map of Time" o adresie:
https://www.youtube.com/watch?v=61AevhqKvvs .
Niniejszą stronę napisałem w 2005 roku - czyli
na około dwa lata przed tym istotnym swoim
odkryciem o możliwości iż niektórzy UFOnauci
są "symulowani" przez Boga. Na przekór jednak,
że po tym odkryciu moje zrozumienie powodów
istnienia UFO i UFOnautów uległo drastycznej zmianie,
NIE zmieniam już treści niniejszej strony. Wszakże
w postaci w jakiej została ona napisana wiernie
ona ilustruje doskonałość i precyzję z jakimi Bóg
może "symulować" UFO i UFOnautów, a także dokumentuje
niezmierzoną boską mądrość z jaką używa On
UFO i UFOnautów do umotywowania właściwego
kierunku rozwoju ludzkości, do osiągania nadrzędnych
celów bez łamania czyjejkolwiek "wolnej woli"
(po przykład patrz wideo o adresie
https://youtu.be/o06UvHgahr8
lub patrz strona o nazwie
2030.htm),
oraz do wdrażania na Ziemi wypracowanej przez
Boga "zasady odwrotności" - która wychowuje
i szkoli ludzi na efektywnych "żołnierzy Boga".
* * *
Treść tej strony autoryzuje
dr inż. Jan Pająk,
czyli badacz, odkrywca i wynalazca Nowej Zelandii i Polski oraz
WorldCat Identity
(tj. "Tożsamość Światowej Kategorii" - patrz strona
http://worldcat.org/identities/),
losy życiowe którego opisane są na jego autobiograficznej stronie o nazwie
pajak_jan.htm.
Z zawodu dr inż. Jan Pająk to nauczyciel akademicki,
który uczył studentów i prowadził badania na 10 uczelniach
świata gdzie wykładał całą gamę przedmiotów z aż dwóch
odmiennych dyscyplin, tj. z dyscypliny Inżynierii Mechanicznej
i Budowy Maszyn najpierw na swej rodzimej
Politechnice Wrocławskiej,
potem zaś na uniwersytetach w Nowej Zelandii (Canterbury),
Malezji (Kuala Lumpur) i Borneo (Kuching), a także z dyscypliny
Inżynierii Softwarowej oraz Języków Programowania na
czterech uczelniach Nowej Zelandii (tj. na: Invercargill College,
Dunedin University, Timaru Polytechnic i Wellington Institute
of Technology) oraz na uniwersytetach z Cypru (Famagusta)
i Korei Południowej (Suwon). Na aż czterech z tych uczelni
(tj. na uniwersytetach z Cypru, Malezji, Borneo i Korei) był
zatrudniony na stanowisku profesora uniwersyteckiego. W
początkowej części 21 wieku dr inż. Jan Pająk tym wyróżnił
się też z grona nadal żyjących wówczas odkrywców i wynalazców
oraz jednocześnie obywateli Polski lub/i Nowej Zelandii, że stał
się najszerzej z nich znanym wtedy w świecie, najróżnorodniej
interpretowanym, a ponadto najbardziej produktywnym - na
przekór prowadzenia badań bez finansowania i na zasadach
jakoby prywatnego "hobby" naukowego wymuszanego oficjalną
dezaprobatą badanych przez niego obszarów wiedzy, oraz na
przekór iż wyniki jego badań stanowią jedną ze skrycie najzacieklej
obecnie na świecie blokowanej, ukrywanej, obrzydzanej i zwalczanej
"zakazanej wiedzy i prawdy".
Aby dać tu jakieś pojęcie ile trudu, środków i ekspertyzy ktoś
niewypowiedzianie potężny i wrogi ludzkości wkłada aby skrycie
wyszydzać wyniki badań autora tej strony (zaś na wypadek
iż kiedyś powód tego wyszydzana może jednak się wydać, tak jak
obiecuje to Biblia w wersecie 10:26 z "Mateusza", bardzo fachowo wkłada
także w szydzenie legalnie dziś NIE zabraniane) - oglądnij około półgodzinne wideo
Ruch Oporu – Bity Nadśliskie full album
treść jakiego wyjaśniają prawdy opisywane m.in. w punktach #A5 i #I4 strony
totalizm_pl.htm,
poczym porównaj treść tego widea np. z obiektywnie raportującym filmem
Zaskakujące koncepcje ufologiczne profesora Jana Pająka.
Porównanie bowiem obu tych wideów potwierdzi iż właśnie przeglądasz
stronę jednego z najbardziej kosztownie prześladowanych, wyszydzanych
i blokowanych naukowców ludzkości i Polski, który pechowo dla siebie
naraził się tym jakiejś potężnej mocy iż odkrył to co wyjaśnił w {10}
do {12} z punktu #H2 strony o nazwie
biblia.htm
i we wpisie #354 do blogów totalizmu, zaś empirycznie potwierdził np. w #K1 do #K4 strony
petone_pl.htm
i we wpisach #347 oraz #355 do blogów totalizmu. To dlatego od
zmyślnych sabotaży NIE są w stanie uchronić się nawet jego strony
z ulubionymi piosenkami, które jednych dni działają, innych zaś dni
pokazują tylko komunikaty "wideo niedostępne". Choć bowiem
uruchamiane tymi stronami piosenki istnieją i są dostępne w
YouTube.com, programy w youtube.com jakie udostępniają te piosenki
są przez jakąś "moc zła" powtarzalnie psute lub przeprogramowywane
na ich nieudostępnianie wybranym osobom - tak jak to dokumentuje
przeglądnięcie jego "playlist" uruchamianych ze strony o nazwie
p_l.htm
lub ze strony o nazwie
p_.htm.
Tylko krótkie zilustrowanie i streszczenie najważniejszych z odkryć,
wynalazków i naukowo niepodważalnych dowodów formalnych
dra inż. Jana Pająk wymagało przygotowania wielu półgodzinnych
filmów nauczających udostępnianych za darmo w internecie albo w
trzech językach, tj. polskim, angielskim i niemieckim, wszystkie które
z nich uszeregowane od najnowszych do najstarszych są linkowane stroną
djp.htm -
przykładowo: filmu
"Dr Jan Pająk portfolio"
polskojęzyczną wersję którego można oglądnąć pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=f3MuZec4jGM
i filmu
"Napędy Przyszłości"
polskojęzyczna wersja którego upowszechniana jest z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI;
czy angielskojęzycznego i niemieckojęzycznego 4-minutowego filmu
"How big is the Magnocraft"
upowszechnianego z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=hkqrVePSj6c;
albo też filmów udostępnianych z narracją w języku polskim
ale z napisami w języku angielskim (niestety, od połowy 2022
roku często przez kogoś sekretnie blokowanymi) - przykładowo: filmu
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany"
udostępnianego pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E, czy filmu
"Zagłada ludzkości 2030"
upowszechnianego pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=o06UvHgahr8
(odnotuj, że owe napisy w języku angielskim, jeśli NIE są dla danego obszaru
lub osoby blokowane, wówczas mogą być "włączane" lub "wyłączane"
na życzenie klikaniem na ikonkę "cc", tj. "subtitles/closed captions",
z dolnej-prawej części danego filmu). Niestety, dotychczasowe efekty
przełomowych wyników jego badań stanowią ilustrację jak doskonale
dzisiejszą sytuację z prawdą, wiedzą i "oficjalną nauką ateistyczną"
odzwierciedla mądrość życiowa wersetów Biblii z Mateusza 13:57,
Łukasza 4:24 i Jana 4:44, a także mądrość ludowa zawarta w przysłowiu
"prawda w oczy kole". Wszakże np. w Nowej Zelandii aż do dzisiaj
o istnieniu i wynikach jego badań niemal nikt NIE chce wiedzieć.
Z kolei np. w Polsce dla unieważnienia, zaprzeczenia, wyciszenia
i zwalczenia jego odkryć, wynalazków i dowodów formalnych sporo
rodaków konspiruje się w gangi postępujące jak monopole wypaczające
prawdę i zapominające o Bogu (tak jak przykładowo dokumentuje
to od #A5 do #A5.1 strona o nazwie
totalizm_pl.htm),
a stąd jakie przyszłym pokoleniom usiłują pozostawić tylko kłamstwa,
śmieci, pozatruwaną wodę, powietrze i glebę, oraz wyniszczoną naturę.
Najgorsze jednak iż gro opanowanych chroniczną pasywnością
dzisiejszych mieszkańców Ziemi utrzymujących się z oderwanych
od życia "prac umysłowych" i wygłaszania "przemówień" bogatych
w słownikowe obietnice "co" jednak zupełnie pozbawionych wyjaśnień
inżynierskiej procedury "jak" ich zrealizowania, tak już odwykło
od wykonywania produktywnej "pracy fizycznej" i rzeczywistych
działań opisywanych np. w punktach #G3 do #G5 strony
wroclaw.htm
i tak zatopiło się w iluzji, zakłamaniu i propagandzie swych komórek,
komputerów i telewizji, że NIE są już w stanie nawet posadzić w swych
ogrodach, lub na nieużytkach, miedzach, strumieniach czy przy drogach
kilku drzew opisywanych pod Fot. #A1 z mojej strony
cielcza.htm,
jakie okazałyby się wysoce użyteczne w nadchodzących czasach
powszechnego głodu i braku życiodajnych surowców,
albo posiać w swych ogródkach i działkach jadalne warzywa i sadzonki,
czy podjąć jakiekolwiek rzeczywiste działania broniące ich, ichnich
potomków oraz pozostałych bliźnich przed szybko nadchodzącą
zagładą lat 2030-tych.
Czytającym moje strony internetowe warto przypomnieć,
że wielkość druku tej i wielu
innych moich stron daje się zwiększać aż do około 300%
ich standardowej wielkości. To zaś pozwala aby strony te
łatwo czytać bez użycia okularów. Każde bowiem
software użyte do ich wyświetlania ma wbudowany w
siebie tzw. "zoom". Np. w "Google Chrome"
ów "zoom" odsłania się kliknięciem na pionowy "trzykropek"
w prawym górnym rogu ekranu, poczym druk można zwiększać
lub pomniejszać klikając na plus lub minus owego "zoom".
"Firefox" ten sam "zoom" odsłania kliknięciem tam na trzyliniowy
myślnik, zaś "Internet Explorer" - po kliknięciu tam na 8-zębowy
"trybik". Także zdjęcia tej i
innych moich stron też daje się powiększać nawet do 500%
ich oryginalnej wielkości - co pozwala np. na
dokładne oglądnięcie sobie ich szczegółów - np. twarzy kogoś
kto nas interesuje. Najprościej uzyskać takie powiększanie zdjęcia,
najpierw na nie klikając - tak aby ukazało się ono w odrębnym
okienku. Potem należy (też kliknięciem) pokazać je sobie z tego
odrębnego okienka na ekranie komputera. Mając zaś je już na
ekranie komputera, można otworzyć sobie dla niego "zoom" jaki
opisałem powyżej dla powiększania druku tej strony, poczym
klikając na + lub - owego zoom można sobie owo zdjęcie z
ekranu dowolnie zwiększać lub pomniejszać.
Część #A:
Informacje wprowadzające tej strony:
#A1.
Wprowadznie do pierwszej (oryginalnej) wersji
tej strony - napisanej w czasach poprzedzających
moje odkrycie, że "UFO i UFOnauci są symulowani
przez Boga aby motywować postęp ludzkiej wiedzy":
Poniższa strona internetowa ilustruje co można wyczytać
ze zdjęć UFOnautów które dotychczas zostały mi przesłane
do naukowego zinterpretowania. A wyczytać z nich można
szokującą każdego prawdę. Wyłaniająca się z nich gorzka
prawda naszej rzeczywistości na Ziemi jest straszniejsza
od najbardziej odrażających filmów o wampirach. Mianowicie
uświadamia nam ona że planeta Ziemia jest skrycie okupowana
i rabowana przez kosmicznych krewniaków ludzi, popularnie
nazywanych UFOnautami. UFOnauci są tak podobni do nas,
że normalnie nie jesteśmy w stanie ich odróżnić od siebie.
Ich agenci przysłani na Ziemię, przez folklor ludowy
popularnie nazywani
"podmieńcami",
wyglądają jak zwyczajni ludzie i nieustannie
pretendują że są ludźmi. Bezkarnie mieszają
się oni z tłumem, zajmują kluczowe stanowiska
w naszym społeczeństwie, oraz prowadzą ludzkość
wprost do zagłady. Są oni też aż tak zgnili moralnie
i tak dogłębnie
źli
w każdym swoim postępowaniu, że kiedyś nazywano
ich "diabłami". Słowa
kluczowe (tytuły) każdego
zdjęcia UFOnauty pokazanego na tej stronie wyróżnione
zostały poniżej niebieskim kolorem. Pod nimi zaś przytoczyłem
opisy co zdjęcia te przedstawiają.
#A2.
Jakie są cele tej strony:
Głównym celem tej strony jest przytoczenie
przykładów autentycznych zdjęć UFOnautów,
wraz z naukowymi interpretacjami tego co
na zdjęciach tych zostało utrwalone.
Dodatkowym celem jest zaprezentowanie
przykładów wiedzy którą ludzkość może
pozyskać poprzez podjęcie rzeczowych
i naukowych analiz zdjęć UFOnautów.
#A3.
W międzyczasie udoskonaliła się moja filozofia i zrozumienie
faktów, jednak same fakty pozostają niezmienione:
W 2007 roku, czyli w około 2 lata już po
napisaniu niniejszej strony, odkryłem że
wehikuły "UFO oraz UFOnauci są tymczasowo
'symulowane' przez Boga", tj. wcale NIE
są one trwałymi tworami - tak jak "trwałe"
są np. nasze samochody czy my sami.
Więcej na temat owej "symulacji" UFO
i UFOnautów można sobie poczytać z
innych totaliztycznych stron i publikacji,
np. z punktów #K1 i #K2 na stronie
day26_pl.htm,
czy z rozdziału OD w tomie 13 mojej najnowszej
monografii [1/5].
Moje odkrycie owego tymczasowego
"symulowania" przez Boga UFO i UFOnautów,
zmienia drastycznie filozoficzną wymowę
tej strony. Wszakże np. ujawnia ono mądrość
Boga i jego dbałość o poprawny kierunek rozwoju
ludzkości, a ponadto pozwala np. lepiej zrozumieć
(oraz lepiej wypełniać) rolę jaką Bóg wyznaczył
ludziom. Jednak odkrycie tej "symulacji" nie
eleminuje istnienia faktów opisywanych na tej
stronie.
Część #B:
Eksperci chowają głowę w piasku, chociaż liczba autentycznych zdjęć UFOnautów może zaszokować:
#B1.
Na przekór oficjalnego ignorowania, autentyczne zdjęcia UFOnautów nieprzerwanie są pstrykane:
Oficjalnie UFO oraz UFOnautów okrzykuje
się fabrykacjami, przewidzeniami, błędami
i pomyłkami fotografowania, itp. Gdyby
jednak owe oficjalne poglądy były prawdziwe,
wówczas z czasem żartownisiom powinno się
znudzić wykonywanie tych licznych fabrykacji,
wzrost ludzkiej wiedzy zwolna eliminowałby
przywidzenia, zaś coraz doskonalsze
urządzenia fotografujące powinny eliminowac
błędy i pomyłki. Innymi słowy manifestacje
UFO i UFOnautów powinny zaniknąć. Tymczasem
jest zupełnie inaczej. W miarę jak wiedza i
technika się podnosi, np. liczba fotografii UFO
i UFOnautów również wzrasta. Najwyraźniej
więc "coś jest grane". Czas więc abyśmy
zaczęli zgłębiać sprawę naukowo i dowiedzieli
się "co faktycznie jest grane".
Część #C:
Cechy UFOnautów jakie są nam ujawniane analizami autentycznych zdjęć tych istot:
#C1.
UFOnauci mogą latać w powietrzu i zawisać ponad ziemią:
Tą ich zdolnośc znamy doskonale
zarówno z raportów tych ludzi którzy
widzieli UFOnautów na własne oczy,
jak i ze zdjęć UFOnautów pokazanych
na tej stronie w punktach #G1 i #F1.
#C2.
UFOnauci są częściowo przeźroczyści, migoczący, oraz skrycie wymieszani z ludźmi:
UFOnauci (dawniej nazywani
"diabłami") mają tą nieuświadamianą przez nas cechę, że
duża ich liczba jest niemal identyczna do ludzi. Jednocześnie skryte
okupowanie Ziemi wymaga od nich aby nieustannie mieszali się
z ludźmi, pracując wśród nas na wielu kluczowych stanowiskach.
To powoduje, że sporo z nas faktycznie pracuje z UFOnautami,
wcale nie wiedząc że UFOnauci ci siedzą czasami przy sąsiadującym
biurku. Wielu z nas też mieszka w sąsiedztwie UFOnautów. Tylko
oni sami wiedzą kto naprawdę należy do ich bandy aktualnie rabującej
Ziemię i prowadzącej ludzkość ku zagładzie. Ponadto wielu z
nas czytając artykuł jakiejś ważnej osoby czy naukowca
wyśmiewający i mieszający z błotem badania UFO, albo
wysłuchując ustnej wypowiedzi na ten temat, wcale sobie
z tego nie zdaje sprawy, że faktycznie artykuł ten czy
wypowiedź pochodzą od UFOnauty a nie od człowieka.
Na przekór
fizycznej identyczności UFOnautów i ludzi, istnieją określone
różnice które czasami zdradzają kto należy do sił okupacyjnych
UFOnautów mieszających się z ludźmi. Jedna z takich różnic
posiada pochodzenie techniczne. Jest nią fakt, że dla własnego
bezpieczeństwa UFOnauci na Ziemi przez cały czas posiadają
włączone urządzenia osobistej obrony, które
to urządzenia wprowadzają ich w nieznany ludziom tzw. "stan
telekinetycznego migotania". Stan ten dokładnie opisany jest
w podrozdziale L2 z tomu 11
monografii [1/4].
Gdyby jednak starać się go opisać tutaj w jednym zdaniu, to polega
on na bardzo szybkim migotaniu ciała takiego UFOnauty pomiędzy
dwoma konsytencjami jakie ciało to może przyjmować, tj.
pomiędzy materią i energią. Migotanie to następuje z częstotliwością
aż kilku tysięcy Hertzów. Kiedy podczas tego migotania ciało UFOnauty
cyklicznie zamieni się w energię, wówczas staje się ono przeźroczyste.
Jednocześnie może przenikać przez inne obiekty stałe bez uczynienia
szkody sobie ani tym innym obiektom stałym. (Także inne obiekty
stałe mogą wówczas przenikać przez to ciało.) Kiedy zaś ciału temu
chwilowo przywracana jest konsystencja materii, wówczas zachowuje
się ono niemal tak samo jak ciało ludzkie.
Fakt że na
Ziemi UFOnauci niemal przez cały czas mają włączony ów
niezwykły "stan telekinetycznego migotania" wprowadza cały
szereg konsekwencji. Przykładowo, stan ten nadaje im licznych
"nadprzyrodzonych" cech. I tak UFOnauci mogą w nim przechodzić
przez mury i szyby - podobnie jak to czyni sławny magik, David
Copperfield. Kule ich się nie imają. Nie ranią ich ostre przedmioty.
Stają się oni nieco lżejsi od ludzi podobnej wielkości. Mogą latać w
powietrzu, jak ptaki. Nie rzucają tak silnego cienia jak to czynią ludzie.
(Jak wiadomo, w średniowieczu brak cienia przyporządkowywany
był czarownicom i diabłom, czyli dawnym wcieleniom istot
które dzisiaj nazywamy UFOnautami.) Ponadto mogą oni stawać
się przeźroczyści przez dowolnie długi okres czasu. (O każdym
czasie są oni przeźroczyści jedynie na okres pojedyńczych pulsów
ich stanu telekinetycznego - czyli normalnie tylko przez ułamki
sekund. Niemniej nawet tak krotka przeźroczystość w typowych
okolicznościach czasami daje się nam uchwycić szybkim aparatem
fotograficznym - po przykład patrz zdjęcie "Fot. #C2" poniżej.
Jeśli jednak UFOnauci zechcą, mogą także stać się przeźroczyści,
a stąd również niewidzialni dla ludzi, przez dowolnie długi okres czasu.
Ponieważ jednak w takim przypadku też powtarzalnie pulsują
oni pomiędzy konsystencjami materii i energii, szybki aparat
fotograficzny może ich wówczas utrwalić kiedy stają się
materialni. Na zdjęciach mogą więc się pojawiać w miejscach gdzie
wzrokowo nikogo wcześniej nie było widać - po przykład patrz
zdjęcie "Fot. #E1" poniżej.) Kiedy zaś ich migotanie telekinetyczne
staje się wyjątkowo intensywne, wówczas zaczynają oni wydzielać
szczególny rodzaj promieniowania świetlnego, zwany
"jarzeniem pochłaniania".
Na poniższej fotografii oznaczonej "Fot. #C2" pokazane jest właśnie takie zdjęcie
UFOnauty w stanie migotania telekinetycznego. Zdjęcie to jest bardzo
już stare, co zresztą daje się odnotować po jego kolorach odmiennych
od dzisiejszych. Zostało ono wykonane aparatem analogowym w czasach
kiedy ludzie nie posiadali jeszcze urządzeń ani narzędzi aby sporządzić
dzisiaj już wykonywalne "fabrykacje". Ponadto, gdyby ktoś w dawnych
czasach pokusił się już o wykonanie jakiejś fabrykacji, wówczas
zapewne sfabrykowałby coś znacznie bardziej spektakularnego
i jednoznacznego niż to co pokazuje poniższe zdjęcie.
Więcej na
temat "UFOnautów", w tym wyjaśnienia dlaczego kiedyś
nazywano ich "diabłami", zawarte jest na stronach internetowych,
które w "Menu 4" wyszczególnione zostały jako opisujące
"UFOnautów".
Z kolei rodzaje szatańskich działań do których owi diaboliczni
UFOnauci są zdolni, zilustrowane zostały na odrębnej stronie
internetowej o nazwie
"26ty dzień".
W końcu opisy "stanu migotania telekinetycznego", oraz opisy
efektów jakie mu towarzyszą, opisane są w podrozdziałach
L2 i H6 z tomów (odpowiednio) 10 i 4 monografii [1/4]
udostępnianej nieodpłatnie za pośrednictwem niniejszej
strony internetowej.
Fot. #C2. Zdjęcie UFOnauty siedzącego wśród
ludzi i pretendującego że jest jednym z nas.
Jego napęd osobisty działa w tzw. "stanie
migotania telekinetycznego". Stan ten spowodował
m.in., że jego głowa na zdjęciu została uchwycona
w momencie czasu kiedy kolejny puls tego
migotania czyni ją przeźroczystą.
Zdjęcie to wykonane zostało wiele lat temu przez
zawodowego fotografa. Widać to bardzo dobrze
po jego kolorach które są typowe dla starej
"ORWO-wskiej technologii fotografii kolorowej"
produkowanej jeszcze przez Niemcy Wschodnie,
zaś w czasach poprzedzających zjednoczenie
Niemiec używanej szeroko przez kraje komunistyczne
(tj. kolory te NIE są wcale typowe dla "Kodak-Color"
technologii używanej w obróbce filmów aż do
dzisiaj). Ponadto zdjęcie to pokazuje wnętrze
jednego z dawnych laboratoriów badawczych
które też poświadcza jego "starożytność". Owa
"starożytność" jest bowiem doskonale widoczna
po wyglądzie sprzętu komputerowego który
znajduje się w owym laboratorium. Zdjęcie
to pochodzi więc jeszcze z czasów kiedy ludzie
NIE dysponowali dzisiejszymi skomputerowanymi
narzędziami do fabrykowania fotografii. Również
"przeźroczystość" UFOnauty z tego zdjęcia wykazuje
cechy które dekumentują że NIE mogła ona powstać
np. przez jakiś przypadek czy błędy filmu. Dlatego
gdyby dla zdjęcia tego dokonać analizy logicznej
podobnej do analizy przytoczonej w punkcie #D1
poniżej tej strony, wówczas można z całą pewnością
stwierdzić, że autentyczność tego zdjęcia nie
budzi żadnych wątpliwości. Najwyraźniej więc
w laboratorium tym UFOnauta pretenduje że jest
jednym z ziemskich naukowców. Zapewne to
właśnie tacy jak on "ziemscy naukowcy" wprowadzili
na Ziemi dzisiejszą atmosferę ośmieszania i
potępiania wszystkiego co dotyczy UFO. Wszakże
właśnie dzięki owej atmosferze prześladowczej
UFOnauci mogą nadal bezkarnie działać na Ziemi
bez zaryzykowania że ich skryte postępowania
zostaną przez ludzi wykryte i że ludzkość zacznie
zdawać sobie sprawę z nieustannej obecności
UFOnautów na na naszej planecie i podejmie
obronę przed ich manipulacjami.
* * *
Zauważ że można zobaczyć powiększenie
każdej fotografii z niniejszej strony internetowej. W tym celu
wystarczy zwyczajnie kliknąć na tą fotografię. Ponadto
większość tzw. browser'ów które obecnie są w użyciu, włączając
w to populany "Internet Explorer", pozwala na
załadowanie każdej ilustracji
do swojego własnego komputera, gdzie można jej się do woli
przyglądać, gdzie daje się ją zredukować lub powiększyć,
a także gdzie ją można wydrukować za pomocą posiadanego
przez siebie software graficznego.
#C3.
Przynajmniej jedna rasa okupujących nas
UFOnautów wygląda dokładnie tak jak ludzie:
UFOnauci celowo ukrywają
się przed ludźmi. Działają więc wyłącznie z ukrycia, jak bandyci,
głównie nocami kiedy większość ludzi śpi. Potem zaś pozostawiają
w swoich ofiarach nakazy pohipnotyczne które są pedantycznie
realizowane przez co słabsze umysłowo osoby, a które nakazują
tym co ich widzieli wszystko zapomnieć lub zrzucić na karb halucynacji.
Powodem dla którego UFOnauci tak panicznie boją się aby ludzie
ich nie zobaczyli, jest ich ogromne podobieństwo do ludzi. Nie
chcą bowiem aby ludzie się dowiedzieli że UFOnauci są aż tak
do nas podobni, a co gorsze - aby ludzie się nauczyli jak ich
odróżniać od nas.
Na szczęście
dla nas, UFOnauci przez wiele tysięcy lat żyli na odrębnej
planecie niż ludzie. Ewolucja ludzi i ich, jaka w owym czasie
miała miejsce, spowodowała że na przekór ich generalnego
podobieństwa do nas, ciągle istnieje kilka szczegółów
anatomicznych które są u nich inne. Szczegóły te mogą więc
być użyte do wstępnego odróżniania "diabłów - UFOnautów"
od ludzi. Pamiętać jednak należy, że niektóre z nich mogą
również pojawić się i u ludzi. (Jako doskonała ilustracja
anatomii UFOnautów/diabłów posłużyć może zdjęcie "Fot. #C3a"
poniżej, które pokazuje bardzo wierną podobiznę "diabła"
utrwaloną w formie rzeźby. Innym klasycznym już zestawieniem
szczegółów anatomicznych UFOnautów, jest wygląd twarzy
"złej czarownicy" pokazany w szeroko znanym na świecie
amerykańskim filmie "The Wizard of Oz" z 1939 roku. Tak
nawiasem mówiąc, to jeśli przeanalizować treść owego filmu
ignorując jednocześnie jego literackie upiększenia, wówczas
się okazuje że jego fabuła jest szokująco zbieżna z
raportami ludzi uprowadzanych na planety UFOnautów.)
I tak przykładowo, taka odmienna od ludzkiej cecha
anatomiczna, która pierwsza rzuca się ludziom w oczy
u wielu UFOnautów, to:
(1) Stojące włosy
(jakby uczesane "na jeża"). U dawnych diabłów i dzisiejszych
UFOnautów włosy nad czołem rosną do góry, a nie w dół jak u ludzi.
Stąd większość męskich UFOli dla niepoznaki czesze się na jeża
lub ku górze - co dosyc dobrze zilustrowane jest na zdjeciu "Fot. #C2"
powyżej. Kiedy też ostatnio UFOle dowiedzieli się z badań
przyszłości, że na Ziemi zidentyfikowaliśmy juz szczegóły anatomiczne
po jakich daje się ich wstępnie rozpoznać, wówczas dla niepoznaki
zaczęli propagować na Ziemi modę na "galaretę". Moda ta
powoduje, że używający ją ludzcy "modnisie", podobnie jak
UFOnauci też noszą włosy sterczące do góry.
(2) Pośladkowaty
czubek podbródka, a ściślej bardzo rzadki u ludzi czubek
wystającego ku przodowi podbródka z dwoma charakterystycznymi
bulwami pośladko-podobnymi. Owe bulwy czynią podbródki typowych
diabłów/UFOnautów bardzo podobne do miniaturowego tyłka ludzkiego.
Jest on tak rzucający się w oczy, że aby ukryć swój podbródek,
obecnie wielu UFOnautów działających na Ziemi często zapuszcza
sobie brody. Jednak kiedy owe "pośladki" na brodzie UFOnauty
są sporej wielkości, wówczas nawet zarost brody wyraźnie rozdziela
się przez nie na dwa odrębne pasma, takie jak te które można zobaczyć
na różnych obrazkach UFOnautów podszywających się pod Jezusa,
a także na dawnych fotografiach Osama Bin Ladin. Dosyć dobra
fotografia rzeźby która pokazuje właśnie takie rozdzielanie się brody,
pokazana jest jako "Fot. 17" na stronie internetowej o tsunami nazwanej
"26ty dzień"
w "Menu 2" i "Menu 4". Zauważ że średniowieczne czarownice (czyli
UFOnautki) także rysowane i opisywane były z takimi właśnie wystającymi
ku przodowi, pośladko-podobnymi podbródkami. (Co doskonale
zostało zilustrowane na fotografii "czarownicy" pokazanej na stronie
internetowej o
UFOnautach.)
Oczywiście, ów "pośladko-podobny" podbródek nie jest jedynym
szczegółem jaki pozwala wstępnie odróżniać byłe diabły czyli
dzisiejszych UFOnautow, od ludzi. Inne, co bardziej rzucające
się w oczy szczegóły obejmują:
(3) Haczykowate
opuszczenie obrzeża dolnej szczęki. Różnice pomiędzy ludzką
dolną szczeka, a typową szczęką UFOnautów, najłatwiej jest odnotować
jeśli ogląda się je w profilu, z boku - tak jak to pokazuje zdjęcie "Fot. #C2".
Mianowicie u UFOnautów linia szyi tworzy kąt ostry około 60 stopni z
linia szczęki dolnej i podbródka. (U ludzi ów kąt jest rozwarty i wynosi
około 90 stopni, lub nawet więcej - co widać wyraźnie u kobiety na
zdjęciu "Fot. #C2" siedzącej obok UFOnauty.) Ponadto u ludzi zarys
szyi oglądany z profilu przechodzi łagodnym łukiem w zarys kości
dolnej szczęki. Z kolei u UFOnautów dolna szczęka i podbródek
odstają od szyi na kształt wyraźnego haka. (U ludzi odrastaja one
jak chorągiewka.) Gdyby usztywnić ten hak, wówczas UFOnautę
dałoby się podbródkiem zawiesić na jakiejś linie i wisiałby on na
niej stabilnie jak kolejka linowa. (Gdyby jednak usztywnić chorągiewkowaty
zarys dolnej szczęki i podbródka u ludzi, wówczas i tak nie dałoby
się na nich zawiesić kogoś jak kolejki linowej, bowiem ich
zaokreglony profil powodowałby ich ciągłe ześlizgiwanie się z liny.)
Ponadto sam koniec podbródka UFOnautów w widoku z boku mi
osobiście przypomina miniaturkę ryjka świni. Bardzo zdecydowanie
się więc różni od jakby prostokątnego podbródka ludzkiego.
Ludzie wiedzący czego wyglądają nie powinni więc mieć dużych
trudności z odnotowaniem jego odmienności.
(4) Gruszkowata
(jakby trójkątna) głowa, która doskonale zilustrowana jest na
powyższym zdjęciu rzeźby diabła. Jej drapieżny wygląd mi
osobiście przypomina nieco głowę owada "modliszka".
Czaszka UFOnautów dosyć znacząco różni się w swoim
kształcie od czaszki ludzi z planety Ziemia. Gdybyśmy opisywali
czaszkę i głowę ludzką, z grubsza moglibyśmy ją zdefiniować
jako kulę lub elipsoidę. Przekroje płaszczyzną poziomą poprzez
głowę ludzką posiadają największe pole gdy przebiegają poziomo
poprzez kości policzkowe. Tymczasem czaszka i głowa UFOnautów
bazuje na kształcie gruszki. Gdybyśmy ją także przenikali
płaszczyznami poziomymi, wówczas jej największe pole przekroju
przypada dla płaszczyzny przebiegającej tuż ponad skroniami
UFOnautów. Oczywiście, te różnice w budowie czaszki powodują
także różnice w budowie twarzy. Przeciętna twarz ludzka jest
niemal okrągła (eliptyczna). Natomiast przeciętna twarz UFOnauty
ma jakby kształt trójkąta zwężającego się ku dołowi. Szczególnie
zaś trójkątne są twarze żeńskich UFOnautek (to wyjaśnia dlaczego
tak wiele religijnych obrazów Matki Boskiej pokazuje ją jako posiadającą
bardzo trójkątną twarz - owe obrazy zostały bowiem namalowane
na podstawie obserwacji UFOnautek które podszywały się za matkę
Jezusa). To także z powodu owego trójkątnego kształtu, twarz Szatana
często prezentowana jest jako podobna do pyska kozła. Powyższe
łatwiej jest odnotować w rzeczywistym życiu, niż na zdjęciach lub
obrazach (dla zdjęcia lub obrazu UFOnauci celowo się tak ustawiają,
aby ich wygląd był podobny do ludzi). W rzeczywistym życiu głowy
UFOnautów wygladają bowiem wyraźnie najszersze tuż ponad
skroniami. Tymczasem głowy ludzi wyraźnie są najszersze w
płaszczyźnie kości policzkowych.
(5) Długi zwężający
się nos jak marchewka. Nos u sporej liczby UFOnautów jest relatywnie
długi ze szpiczastym końcem. Mi on przypomina płynnie zwężającą
się stożkową marchewkę. Na samym czubku nosa UFOnauci zwykle
mają maleńki rowek położony pomiędzy dwoma chrząstkami formującymi
ów czubek nosa. Sporo UFOnautów ma też zakrzywiony, haczykowaty
nos, uformowany z dwóch linii prostych połączonych pośrodku długości
nosa pod kątem rozwartym. Dla "diabłów" taki haczykowaty nos
opisany jest w poemacie Adama Mickiewicza "Pani Twardowska". Po
więcej szczegółów o owych drobnych różnicach pomiędzy anatomią
UFOnautów i anatomią ludzi, patrz podrozdział V8.1 z tomu 16
monografii [1/4].
Fot. #C3a: Oto jak UFOnauci naprawdę wyglądają.
Powyższa fotografia prezentuje starą rzeźbę, która
ujawnia najlepszą znaną mi podobiznę faktycznego wyglądu
diabła/UFOnauty. Oryginalnie była ona publikowana w czasopiśmie
"The Unexplained". Natomiast jej naukowa interpretacja
zawarta jest w opisie do rysunku N5 w monografii [1/4].
Jak powyżej to wyraźnie widać, wygląd "diabła-UFOnauty"
faktycznie jest niemal nieodróżnialny od wyglądu "normalnego"
człowieka. Jedynie kilka szczegółów anatomicznych może
być użyte do wstępnego odróżniania "diabłów - UFOnautów"
od ludzi, na przekór że niektóre z nich mogą również pojawić
się i u ludzi. Przykładami owych szczegółów anatomicznych
i rysów twarzy raportowanych przez ludzi uprowadzanych na
pokłady UFO i pozwalających na zgrubne odróżnienie UFOnautów
od ludzi są m.in.: (1) najpierw rzucająca się nam w oczy
pojedyńcza zmarszczka w środku pomiędzy oboma brwiami
spowodowana nieco odmiennym kształtem czaszek UFOnautów
niż czaszki ludzkie, tak jak ową zmarszczkę zilutrowałem na
Fot. #G2c do Fot. #G2f ze strony o nazwie
evil_pl.htm
(odnotuj iż ludzie typowo mają dwie zmarszczki pomiędzy
brwiami przebiegające w górę na przedlużeniu obu boków
nosa, odnotuj także iż bez względu na to jak dobre zdjęcie
lub dowód materialny ja bym nie pokazał w swych publikacjach,
UFOnauci wiedząc od dawna iż ich demaskuję zawsze użyją
swej zaawansowanej techniki i wiedzy aby zasabotażować jego
wartość dowodową, tak jak omawiam to i ilustruję na stronie
sabotages_pl.htm,
stąd aby oglądnąć i potwierdzić powyższą zmarszczkę trzeba
oglądnąć jeszcze inne niż moje zdjęcia lub filmy tamtych lub
innych osobistości); (2) włosy albo naturalnie wyrastające pod
górę głowy, albo też pokręcone jak na powyższej rzeźbie; (3)
pośladko-podobny podbródek z pionowym rowkiem w swym
środku; (4) oczy w kształcie trójkąta stojącego na swoim czubku
(tzw. szatańskie); (5) gruszko-kształtna głowa jakby "modliszki";
(6) długi nos, często zwężający się jak marchewka, lub zakrzywiony
w haczyk tak jak pokazują to fotografie "czarownicy" z Fot. #E2b strony
ufo_pl.htm;
(7) dolna część uszu zrośnięta z bowiem twarzy (jak w uszach
psów) i brak zwisającego fałdu w uszach w jaki ludzie wpinają
kolczyki. Ponadto, czasami dają się oni przyłapać na używaniu
ich zaawansowanych urządzeń technicznych, które pozwalają
im m.in. na: (a) znikanie z widoku, (b) uniemożliwiają ich
skaleczenie, (c) czynią ich bezważkimi lub lżejszymi, stąd
np. pozwalają np. wdrapywać się na pionowe ściany i mury,
(d) pozwalają im telepatycznie odczytywać nasze myśli i
wprowadzać do umysłu ich myśli, (e) umożliwiają im zatrzymywanie
czasu i stąd np. powstrzymanie bomb i granatów przed
wybuchnięciem kiedy oni są w pobliżu, albo zatrzymywanie
w locie kul naszej broni palnej, zatrzymywanie wskazań
naszych zegarów, itd., itp.
Powyższe zdjęcie,
a także szczegóły anatomii UFOnautów oraz różnice w wyglądzie
pomiędzy UFOnautami i ludźmi, omawiane są również na kilku
innych totaliztycznych stronach internetowych wyszczególnionych
w "Menu 4" i "Menu2", np. na stronach
"podmieńcy",
"UFOnauci",
"zło",
"26ty dzień",
"Malbork", czy
"Antychryst".
Należy tu też dodać, że niezależnie od
"diabłów-UFOnautów" z pokazanej powyżej
rasy o wyglądzie identycznym do ludzi,
istnieją też inne rasy tych szatańskich
istot. Jedna szczególnie szkaradna z tych
innych ras, wyglądająca jak rodzaj "gadów"
z krokodylimi wzorami na skórze, zilustrowana
została licznymi zdjęciami na Fot. #G1 do #G3
z odrębnej strony internetowej o milickim
kościele Św. Andrzeja Boboli.
#C4.
Kiedy UFOnauci wiedzą, że ludzie mogą ich zobaczyć,
wówczas jak rabusie, zakładają maski na twarze:
UFOnauci mają ważny
powód aby przykrywać przed nami swoje twarze słynnymi
maskami UFOnautów, aby uprowadzać nas do swoich wehikułów
UFO, aby działać na Ziemi wyłącznie w nocy jak zbójcy,
aby nas okłamywać, itp. Powodem tym jest że skrycie
okupują oni ludzkość, rabując od niej potrzebne im surowce
biologiczne (np. rabujac od ludzi spermę i owule aby z nich
potem hodować potrzebnych im niewolników na swoich
własnych planetach). Kiedy więc UFOnauci uprowadzają
kogoś z ludzi do swojego wehikułu, aby nie dać poznać
temu uprowadzonemu jak podobni są oni do ludzi, dla
niepoznaki zakładają wówczas na twarze specjalne mylące
nas maski (z których jedna pokazana jest na "Fot. #C4a"
poniżej). Oto jak wygląda taka typowa maska
UFOnautów:
Fot. #C4a: Typowy wygląd maski zakładanej na twarze przez UFOnautów.
Oto jak powszechnie się wierzy na Ziemi, że wyglądają
UFOnauci. Tymczasem powyższa fotografia przedstawia
tylko maskę jaką UFOnauci zakładają na twarze aby
ukryć przed ludźmi swój prawdziwy wygląd. Wygląd
tej maski (jednak pozbawiony informacji, że jest to tylko
maska nasuwana przez UFOnautów na swoje twarze podobnie
jak ludzie nusuwają skarpetki na nogi) szeroko upowszechniła
na Ziemi okładka tytułowa książki "Communion", treść
jakiej z całą pewnością została wmuszona lub zaprogramowana
techniczną telepatią lub hipnozą przez samych UFOnautów -
tak jak dla programowania dzisiejszych kobiet na Ziemi ich
działania opisuję w blogu #370 oraz w #I1 do #I4 strony o nazwie
biblia.htm.
Dlaczegoż więc UFOnauci tak desperacko starają się ukrywać
przed ludźmi swój prawdziwy wygląd, że aż przy każdym
kontakcie z nami zmuszani są ukrywać swe twarze poza
mylące nas maski? Ano, zdradza to zdjęcie Fot. #C3a
powyżej. Okazuje się, że są oni niemal nieodróżnialnie podobni
do ludzi. Nie chcą więc aby ludzie się zorientowali, że normalnie
mieszają się oni z tłumem, podszywają pod naszych przywódców
i decydentów, oraz udają na Ziemi iż są jednymi z nas. Nie
chcą także aby ludzie kiedyś się zorientowali, że istota ze
"szczególnymi mocami", którą już wkrótce UFOnauci planują
przysłać na Ziemię i która wyglądała będzie jak Jezus z
religijnych obrazków, to także UFOnauta. (Faktycznie to
istota ta okaże się później, że była owym
"Antychrystem"
ostrzegająco nam zapowiadanym od dawna przez Biblię.)
#C5.
Na czasokres nachodzenia naszych mieszkań
UFOnauci czynią się niewidzialni dla ludzkich oczu:
Jest oczywistym że UFOnauci nie bez powodu
podejmują cały ten trud skrytego operowania
na Ziemi. Ze swoich skrytych działań wyciągają
oni bowiem najróżniejsze korzyści. Z tych,
najbardziej oczywistą korzyścią jest rabunek
biologicznych zasobów ludzkości. Najbardziej
powszechnie jest nam już wiadomym, że UFOnauci rabują
ludzi z ich spermy i owule. Z tych następnie hodują na
swoich planetach rodzaj ludzkich niewolników (czyli
nasze dzieci), których dla uspokojenia własnego sumienia
sami UFOnauci nazywają "biorobotami". Owe
"bioroboty" - czyli nasze dzieci, wykonują potem dla nich
wszelkie haniebne, brudne i niebezpieczne prace, a więc
prace służących, prostytutek, robotników fizycznych, górników,
sprzątaczy, itp. Więcej danych na temat biologicznego
rabunku ludzkości przez UFOnautów przytoczonych
zostało w podrozdziałach U4.1 i U3.7.1 z tomu 15
monografii [1/4].
Ponieważ zaś sami UFOnauci NIE wykonują żadnych
prac fizycznych, NIE generują też absolutnie koniecznej
do życia "energii moralnej", którą dokładniej
opisuję w swym blogu #370 oraz w #I1 do #I4 strony
biblia.htm.
Bez zaś posiadania zasobu tej energii moralnej ludzie
umierają. Dlatego aby uzupełniać u siebie braki tej
energii, rabują ją od ludzi - stąd praktycznie wszyscy
z nas pod głęboką hipnozą są uprowadzani do UFO
każdego miesiąca (na co dowodem jest owa blizna
po "implancie identyfikacyjnym" jaką każdy
posiada zaś jaką pokazałem na Fot. #B4a ze strony o nazwie
ufo_pl.htm).
Na pokładzie UFO pozyskują od każdego jego energię moralną, używając
tzw. "komory zimna" opisanej przez Ś.P. Andrzeja Domała w
traktacie [3b]
(patrz tam: {5550} i {3200}, {5550} i {5120}, [1B], Rys. B4, #16),
a u wielu ludzi także spermę lub ovule (przy tej okazji kobiety
często są gwałcone na UFO). Potem skrycie zrabowaną od
ludzi energią moralną UFOnauci nasycają siebie w specjalnych
"pomieszczeniach odnowy". Odnotuj, że za ujawnienie
nam owych tajemnic UFOnautów, Andrzej Domała (1951/5/16 -
2008/3/24) został przez nich zamordowany ich "maszyną
do indukowania raka" - wszelkie zaś moje wysiłki
aby w Polsce wystawić mu pomnik lub przyznać odznaczenie
dla utrwalenia jego bohaterstwa NIE przyniosły żadnych
rezultatów - patrz blog #350 oraz #A1c na stronie
tapanui_pl.htm.
Aby efektywnie rabować nas ze swoich surowców
biologicznych, oczywiście UFOnauci muszą
cyklicznie uprowadzać nas do swoich wehikułów.
Uprowadzany jest przy tym i obrabowywany dosłownie
każdy mieszkaniec Ziemi - włączając w to i Ciebie
czytelniku, a także włączając w to wszystkich
tych których najbardziej kochasz. Dowodem
na to uprowadzanie jest w/w unikalna blizna
po implancie identyfikacyjnym, którą każdy
człowiek posiada w połowie wysokości swojej
nogi - a która pokazana jest na pierwszym
zdjęciu z odrębnej strony internetowej
ufo_pl.htm
oraz opisana dokładniej w podrozdziale U3.1 z tomu 15
monografii [1/4]. Samo zaś uprowadzenie zaczyna się
w naszych własnych sypialniach. UFOnauci przybywają
do tych sypialni po kryjomu, włączając przedtem swój
"stan migotania telekinetycznego" aby pozostać
niewidzialnymi dla naszego wzroku. Wnikają do naszego
mieszkania przez ściany, sufity lub podłogi - wszakże ów niezwykły
"stan migotania telekinetycznego" pozwala im na przenikanie przez
materię stałą - tak jak dokumentuje to zdjęcie Fot. #K3f strony
petone_pl.htm
pokazujace ślad stopy UFOnauty przenikajacego przez mur.
Kiedy zaś zaśniemy, chwytają nas za przedramiona i nogi -
tak jak to nasi rzeźnicy czynią ze zwierzętami przeznaczonymi
do poderżnięcia, oraz wynoszą siłą do swojego statku
kosmicznego. Po żelaznych uchwytach ich szponiastych
łapsk, czasami pozostają nam na ramionach i/lub udach
bezbolesne sińce, które Chiński folklor ludowy nazywa
"uszczypnięciami duchów" (tj. "ghost pinch").
Po obrabowaniu nas na pokładzie ich wehikułu z naszej
spermy lub owule, oraz z naszej tzw.
energii moralnej
(patrz mój blog #370), zwracają nas ciągle zahipnotyzowanych
do naszych łóżek, uprzednio jednak starannie wymazując
naszą pamięć. Do wymazywania pamięci używają aparatu który
posiada dwie kwadratowe elektrody, zwykle o długości boku
około 7 mm. Aparat ten zakładany jest nam na głowę, zaś
z jego kwadratowych elektrod wydzielany jest silny impuls
energii wymazującej naszą pamięć. Jeśli przypadkowo któraś
z owych elektrod dotknie skóry naszej twarzy, wówczas
wypala w owej skórze kwadratową lub romboidalną bliznę
która pozostaje nam na resztę życia. Takie fragmenty
kwadratowych blizn są następną z "pamiątek" pozostawianych
nam po uprowadzeniach do UFO. (Inne oznaki sekretnej
dzialalnosci UFOnautow w naszych sypialniach sa
zaprezentowane w podrozdziale U3.8 z tomu 15
monografii [1/4].)
Czasami UFOnauci przybywają do naszego
mieszkania zanim zdążyliśmy się położyć do łóżka.
W takich przypadkach niekiedy zaczynamy wyczuwać
ich niewidzialną obecność. W naszym mieszkaniu
zaczyna bowiem jakby "straszyć". Słyszymy więc np. kroki lub
hałasy w innych pomieszczeniach. Nasze koty i psy wykazują
oznaki terroru (oczy wielu zwierząt, w tym kotów i psów,
są tak skonstruowane, że zwierzęta te widzą UFOnautów
którzy pozostają niewidzialni dla naszego wzroku).
Telewizor zaczyna migać. Nasz "pilot" do zdalnego
sterowania telewizora zaczyna odmawiać posłuszeństwa.
Itd., itp. (Po dokładniejsze opisy oznak obecności UFOnautów
w naszym mieszkaniu patrz podrozdział U3.6 z tomu 15
monografii [1/4].) Jeśli w takich sytuacjach wykonamy
w mieszkaniu zdjęcie, wówczas na zdjęciu owym mogą zostać
uchwycone mgliste zarysy UFOnautów. Szybki bowiem
aparat fotograficzny jest w stanie uchwycić tych UFOnautów
w kolejnych błyskach ich tzw.
telekinetycznego migotania.
Oto przykład jak takie zdjęcie UFOnautów nachodzących
nasze mieszkanie może wyglądać:
Fot. #C5a:
Cała banda UFOnautów którzy nalecieli na
mieszkanie sfotografowanej tutaj osoby.
(Kliknij na to zdjęcie aby ogladnąć je w powiększeniu,
lub aby przemieścić je w inne miejsce ekranu)
Niezależnie od pięknej osóbki fotografowanej w swoim
pokoju, powyższe zdjęcie uchwyciło także całą bandę
UFOnautów ukrywających się przed wzrokiem ludzi
w tzw. "stanie migotania telekinetycznego". Zarysy
owych UFOnautów zdradza bardzo subtelne tzw.
"jarzenie pochłaniania" które wydzialane jest na
powierzchniach obiektów dokonujących przemieszczeń
telekinetycznych, oraz które aparat
fotograficzny zdołał uchwycić. Na zdjęciu daje się
odróżnić zarysy co najmniej 3-ch UFOnautów
niewidzialnych dla ludzkich oczu. Najbardziej
widoczny z nich, stojący przy lewej krawędzi
zdjęcia, jest kolosem. Najwyraźniej należy on do
rasy olbrzymów. Normalnego wzrostu osóbka z
tego zdjęcia nie sięga mu nawet do ramion. (Z
raportów ludzi uprowadzanych do UFO wynika,
że ta rasa UFOnautów ma wzrost około 2.5 metra.)
Tuż przed owym olbrzymem stoi jeszcze jeden olbrzym.
Z kolei głowa i twarz kolejnego UFOnauty widoczna
jest nad dolnym lewym rogiem zdjęcia. Warto przy
tym odnotować, że jej położenie tak blisko podłogi
dowodzi, że ciało owego UFOnauty częściowo wynurza
się spod podłogi. To z kolei potwierdza opowiadania
dawnych ludzi, że "diabły" mogą wyłaniać się spod
ziemi lub spod podłogi. (Rzeźba właśnie takiego
diabła wyłaniającego się spod ziemi, znajduje się
w kościele w Rabczycach na Słowacji, tj. u podnóża
Babiej Góry - patrz też "Fot. #G3" z niniejszej strony.
Zdjęcie tej rzeźby pokazane jest na rysunku C4 w polskojęzycznym
traktacie [4b].)
Osóbka zamieszkująca w owym pokoju twierdziła
że w nim coś "straszy". Tymczasem owo "straszenie"
to po prostu UFOnauci którzy z jakichś
powodów szczególnie interesują się tą osóbką.
(Zapewne eksploatują ją z jej surowców biologicznych.)
Ich zamiary najwyraźniej są wysoce "nieczyste"
skoro tak starannie ukrywają przed ludźmi swoje
naloty na owo mieszkanie.
Niezależnie od UFOnautów, zdjęcie to zdołało również uchwycić
miniaturową "sondę UFO" sterowaną komputerowo,
która również porusza się w stanie migotania
telekinetycznego, pozostawiając na zdjęciu
rodzaj trzy-segmentowego jakby "łańcucha"
uformowanego z wydzielanego przez nią tzw.
"jarzenia pochłaniania" (patrz przy lewym ramieniu
sfotografowanej osóbki). Takie miniaturowe sondy
w literaturze UFOlogicznej znane są pod nazwą
"rods" (tj. "pałeczki"). Ich dokładniejszy
opis zawarty jest w podrozdziałach U3.1.2 oraz
F5.4 z tomów odpowiednio 15 i 3 monografii [1/4].
Jest niemal regułą, że jeśli dane mieszkanie
odwiedzane jest przez niewidzialnego UFOnautę,
towarzyszyło mu zawsze będzie kilka takich miniaturowych
"rods". Stąd, jeśli sfotografuje się UFOnautę,
wówczas na owej fotografii warto również
rozglądnąć się za towarzyszącymi mu "rods".
Odwrotna sytuacja nie zawsze jest jednak prawdziwa.
Owe miniaturowe sondy UFO mogą bowiem być
wysyłane tam gdzie UFOnauci nie chcą czy
nie mają czasu sami polecieć. Dlatego jeśli
sfotografuje się takie "rods", wówczas wcale
to nie oznacza, że w pobliżu musi się znajdować
niewidzialny UFOnauta. Szczegółowy opis
tych miniaturowych dyskoidalnych sond UFO
(przez Zachodnich badaczy UFO, zależnie
od strony z której zostały sfotografowane,
nazywanych albo "rods" - kiedy sfotografowane
były z boku, albo też "orbs" - kiedy sfotografowane
były wzdłuż ich osi centralnej) zawarty jest w
podrozdziałach U3.1.2 oraz F4.7 z tomów
odpowiednio 15 i 3 monografii [1/4]. Z kolei
ich wyraźniejsze zdjęcia z nieco szerszym
opisem pokazane są na stronie
lawiny ziemne,
a także w punkcie U18 odrębnej strony
internetowej interpretującej zdjęcia wehikułów
UFO.
W końcu opis słowny obserwacji takiej właśnie
sondy UFO - którą widziałem jako nastolatek,
podany został w podrozdziale D1
traktatu [4b].
Powyższe zdjęcie przysłane mi zostało, wraz z
pozwoleniem do jego umieszczenia w internecie,
przez czytelnika podpisującego się "Krzysiek"
(Email: adunwad@poczta.onet.pl).
Zdjęcie to otrzymałem na kilka lat przed założeniem
niniejszej strony internetowej, czyli jeszcze przed
2005 rokiem. Znaczy, było ono wykonane ciągle
w czasach poprzedzających powszechny dostęp
młodzieży w Polsce do aparatów cyfrowych oraz
do software umożliwiającego łatwą fabrykację zdjęć.
Jeśli więc dla tego zdjęcia przeprowadzić analizę
logiczną podobną do tej opisanej w punkcie #D1
poniżej, wówczas wyeliminować można z rozważań
jego celowe sfabrykowanie. Z pozostałych dwóch
możliwości, tj. że jest autentyczne lub że powstało
poprzez przypadkowe nałożenie się dwóch
obrazów, nałożenie obrazów jest mało prawdopodobne,
bowiem zdjęcie NIE wykazuje obecności cech takiego
nałożenia. Stąd jest wysoce prawdopodobne że
zdjęcie to rzeczywiście prezentuje autentyczne
zarejestrowanie obecności jakichś niewidzialnych
nadprzyrodzonych istot (UFOnautów).
Więcej informacji na temat "stanu migotania
telekinetycznego" zawartych jest też w podrozdziałach
H6.1 oraz L2 z tomów 4 i 10 monografii [1/4],
której nieodpłatne kopie dostępne są za pośrednictwem
niniejszej strony internetowej. Z kolei powyższe
zdjęcie jest także omawiane na stronie
explain_pl.htm
zawierającej naukowe interpretacje zdjęć wehikułów UFO.
Część #D:
Interpretacja dalszych zdjęć nadsyłanych mi do zinterpretowania przez czytelników:
#D1.
Zdjęcie przeźroczystego piwosza z Bielska-Białej:
W czerwcu 2009 roku otrzymałem do
zinterpretowania zdjęcie przeźroczystego
wielbiciela piwa o którym nadawca zdjęcia
twierdził że został on przypadkowo utrwalony
na fotografi za ladą klubu "Sephia"
z Bielska-Białej. Zdjęcie to przytaczam
poniżej na "Fot. #D1". Przysyłający mi
to zdjęcie
wyjaśnił na jego temat aż kilka spraw.
Oto przykłady podanych przez niego
informacji:
Zdjęcie wykonane zostało cyfrową lustrzanką
marki Nikon, model D50 lub D80. Wykonujący
nie pamięta jednak ustawień przy których
zrobił to zdjęcie. Wydaje mu się jednak,
że zdjęcie zostało zrobione przy oświetleniu
lamp lokalu - użycie flasha uniemożliwiloby
uzyskanie tak ciepłych kolorów. "Sephia"
jest klubem bardzo popularnym wśród
bielskiej młodzieży odwiedzanym w weekendy
przez bardzo dużą ilość osób, działa od
okolo dwóch lat. O wiele ciekawsza jest
natomiast historia jego budynku. Otóż został
on wybudowany w 1895 roku, według
projektu Karola Korna. Ten znany architekt
pochodzenia żydowskiego jest twórcą wielu
budynków w Bielsku i w okolicznych
miejscowościach, między innymi kilku
synagog. Budynek ten był organicznie
powiązany z największą bielską synagogą
zburzoną przez hitlerowców. W budynku
tym mieściła się m.in. szkoła żydowska oraz
pomieszczenia administracji gminy żydowskiej,
prawdopodobnie działała tam też loża
masońska.
Przysyłający mi to zdjęcie napisał też w
swoim emailu, między innymi, cytuję. "Jestem
szczerze zaniepokojony swoim najnowszym
znaleziskiem. Bardzo proszę o analizę załączonego
zdjęcia i mam nadzieje negatywną weryfikację,
gdyż zdjęcie zrobiono w moim sąsiedztwie,
w lokalu, do którego regularnie uczęszczam.
Czy to możliwe, by ufonauci byli także tutaj?
Jak? Dlaczego? Czego oni chcą? Jeśli moje
obawy się potwierdzą, proszę o niezwłoczne
porady jak mam się zachować oraz jakie
przedsięwziąć kroki, by ochronić siebie
i moich najbliższych?
PS Niech czuje się pan wolny w wykorzystaniu
tego zdjęcia na swej stronie oraz w swoich
publikacjach dla dobra pańskiej pracy naukowej
oraz dla dobra całej ludzkości
Załącznik: ufonauta w bielsku-białej w klubie sephia przy ul 3 maja 13 27 czerwca godzina 13 14.jpeg"
Ja oczywiście NIE jestem ekspertem fotografii.
Stąd nie mam dostępu do specjalistycznych
urządzeń badawczych. Tylko zaś poprzez
wzrokową analizę samej owej fotografii
wcale nie jestem w stanie odpowiedzieć
jednoznacznie "czym faktycznie jest owo
zdjęcie" ani "co naprawdę ono reprezentuje".
Pamiętać też musimy, że dzisiejsza technika
fabrykowania obrazów jest już aż tak
zaawansowana, oraz tak powszechnie
dostępna, że osoba o wypaczonych
inklinacjach dysponująca odpowiednimi
urządzeniami i wymaganym software,
jest już w stanie sfabrykować lub
sfałszować praktycznie dowolne zdjęcie.
Jedyne więc co mogę uczynić to zrobić użytek
z zasad logiki i z mojego doświadczenia
naukowego. Te zaś jedynie mi pozwalają
na poddanie tego zdjęcia logicznej analizie jego
treści. Z kolei poprzez tą analizę jestem tu
tylko w stanie wskazać wnioski i wytyczne
natury logicznej i filozoficznej, które wprawdzie
powinny ukierunkować oglądających w dodedukowaniu
sobie samym czym owo zdjęcie prawdopodobnie
jest, a czym prawdopodobnie ono NIE jest, jednak
NIE pozwalają definitywnie rozstrzygnąć czym
jest ono z całą pewnością.
Jeśli logicznie rozważyć wszelkie możliwości
powstania tego zdjęcia, to daje się ich
naliczyć aż trzy, mianowicie, że (1) zdjęcie
to jest autentyczne i prezentuje ono jakąś
półprzeźroczystą nadprzyrodzoną istotę,
np. ducha, lub np. UFOnautę w stanie tzw.
telekinetycznego migotania,
(2) że zdjęcie zostało przez kogoś celowo
sfabrykowane dla osiągnięcia jakichś niecnych
celów, lub (3) że zdjęcie powstało zupełnie
przypadkowo poprzez nałożenie się na siebie
dwóch obrazów, np. odbicia mężczyzny
oraz rzeczywistego obrazu fragmentu klubu.
Jeśli przeanalizować logicznie możliwość
(1), tj. że zdjęcie prezentuje jakąś
nadprzyrodzoną istotę, wówczas ducha
natychmiast daje się wyeliminować z brania
pod uwagę. Wszakże ów przeźroczysty
wielbiciel piwa utrwalony na zdjęciu ma dzisiejszą
koszulkę i dzisiejszy (nowoczesny) zegarek -
jakich nie posiadałby duch z czasów wojny.
Ponadto oddaje się on cielesnej uciesze picia
piwa - czego duchy raczej NIE czynią. Jedyną
więc możliwością jaka pozostaje nam w kategorii
autentycznych zdjęć, to że istota ta jest UFOnautą
który aby uraczyć się piwem ukrywa przed
ludźmi swoją obecność w tzw. "stanie migotania
telekinetycznego" - który czyni go niemal
całkowicie przeźroczystym. Z analizą ewentualnej
możliwości (2), tj. że zdjęcie powstało
poprzez zamierzoną frabrykację i oszustwo,
niestety jest spory problem. Wszakże brak mi
dostępu do danych o tym zdjęciu. Nie mam
dostępu do miejsca jego wykonania. Nie mam
też wymaganego sprzętu badawczego aby
poddać zdjęcie analizie technicznej. Jedynym
więc kryterium jakie mógłbym wziąść pod uwagę
jest moralność i motywacje autora tego zdjęcia.
Przykładowo, niemal jedynym powodem dla
którego ktoś mógłby celowo podjąć się znaczącego
trudu sfabrykowania tego zdjęcia byłoby gdyby
np. chciał mnie zdyskredytować lub ośmieszyć.
Wszakże istnieją osoby których cele życiowe
ograniczają się do tego typu działań - ich
przykłady opisałem na totaliztycznej stronie
memorial_pl.htm.
Oczywiście, istnieje problem z dyskredytowaniem
mnie w taki sposób. Polega on na tym że tak
naprawdę dyskredytujący dyskredytowałby
siebie samego. Wszakże trzeba kogoś o
wyjątkowej mentalności i moralności aby
sfabrykować takie zdjęcie i powymyślać
informacje powtórzone na początku tego
punktu, tylko po to aby spróbować mnie
zdyskredytować lub ośmieszyć. Czy więc
wysyłający to zdjęcie wziął na siebie takie
ryzyko zdyskredytowania i ośmieszenia
siebie samego? (Udzielenie odpowiedzi
na owo pytanie pozostawiam czytelnikowi.)
Jeśli przeanalizować też logicznie możliwość
(3), tj. że zdjęcie to powstało poprzez
zupełnie przypadkowe nałożenie na siebie
dwóch obrazów, to jest z nią aż kilka problemów.
Mianowicie, jeśli dwa obrazy są na siebie nałożone,
wówczas na zdjęciu powinny być widoczne fragmenty
całych obu tych obrazów. Przykładowo, nogi
mężczyny NIE powinny znikać poza ladą, a
powinny się nałożyć na obraz lady. Tymczasem
w analizowanym tutaj zdjęciu wzrokowo NIE
daje się odszukać resztek owego drugiego
obrazu (co NIE wyklucza możliwości, że gdybym
dysponował odpowiednim sprzętem badawczym,
wówczas być może byłbym w stanie znaleźć na
tym zdjęciu resztki drugiego obrazu). Ponadto, aby
drugi obraz przeźroczystego mężczyzny mógł się
przypadkowo nałożyć na oryginalny obraz klubowego
baru, wówczas musiałby zaistnieć jakiś mechanizm
owego nałożenia, np. gdzieś musiałaby istnieć
jakaś odbijająca powierzchnia (np. lustro czy
szyba). Przykładowo, albo zdjęcie baru musiałoby
być wykonywane poprzez szybę, albo też odbijająca
mężczyznę szyba musiałaby znajdować się gdzieś
w samym barze, albo też coś musiałoby się "pokićkać"
w samym aparacie fotograficznym. Z kolei gdyby
fotografujący wykonał zdjęcie np. przez szybę,
wówczas w normalnych okolicznościach byłby
świadomy że to owa szyba odbiła widniejącego
na zdjęciu mężczyznę. W takim przypadku
moralnie niewypaczona osoba NIE przysyłałaby
mi zdjęcia do naukowego zinterpretowania, bowiem
świadczyłoby to bardzo źle o niej samej. Uczyniłaby
to więc jedynie osoba która miałaby w tym wysłaniu
jakiś "nieczysty interes" - co automatycznie zaliczyłoby
ją do kategorii oszustów i fabrykantów omówionej
już w punkcie (2) powyżej. Wszakże wysłanie komuś
do zinterpretowania zdjęcia o którym się wie dlaczego
pokazuje coś błędnego, z jednoczesnym zatajeniem
krytycznej informacji, jest równoznaczne z zamiarem
oszustwa. Inną możliwością spowodowania odbicia
byłoby że odbijaąca szyba jest częścią barku.
Jednak ze zdjęcia wynika że jedynym miejscem
gdzie taka szyba mogłby być zamontowana jest
półka z napojami stojąca pod końcową ścianą.
Jednak przeźroczysty mężczyzna wystawia
swoją rękę (tą w której trzyma butelkę piwa)
poza obręb owej półki - czyli nawet jeśli ma ona
szybę, to NIE ona mogłaby spowodować odbicie.
Oczywiście ciągle możnaby posądzać że coś się
"pokićkało" w samym aparacie. Jednak aparat był
cyfrowy - czyli NIE mógł mieć w sobie np. kliszy
z już naświetlonym uprzednio starym zdjęciem. Ponadto
był zbyt dobrej marki aby cokolwiek w nim mogło
się "pokićkać" (wszakże aparaty japońskiej firmy
"Nikon" należą do jednych z najlepszych na
świecie). Innymi słowy, w tym przypadku logicznie
powinniśmy raczej wykluczyć możliwość zupełnie
przypadkowego nałożenia się dwóch obrazów
na siebie i stworzenia w ten sposób analizowanego
tutaj zdjęcia.
Podsumowując powyższe, na bazie danych jakie
dotychczas były mi dostępne, logicznie NIE daje
się rozstrzygnąć czy (1) zdjęcie to jest autentycznym
zdjęciem UFOnauty, czy też (2) jest ono celową
fabrykacją i zamierzonym oszustwem. Powyższe
dwie alternatywy dałyby się zawęzić do końcowego
ustalenia, że zdjęcie to prezentuje UFOnautę
uchwyconego w stanie tzw.
migotania telekinetycznego,
tylko jeśli spełnione zostałyby jakieś dodatkowe warunki.
Przykładowo, gdybyśmy mieli jakieś ważne podstawy
do przyjęcia zdrowego założenia że osoba która
wysłała mi powyższe zdjęcie jest honorowym
człowiekiem który po prostu pragnie dotrzeć do
prawdy - czyli że należy ona do owej prawdomównej
grupy ludzi którzy nadal stanowią przeważającą
większość dzisiejszego społeczeństwa.
Omawiane tutaj zdjęcie pokazuje kilka dosyć
intrygujących szczegółów które czytelnik zapewne
też już odnotował. Przykładowo, widoczność
dłoni przeźroczystego piwosza ciągle zawisających
ponad ladą sugeruje, że lada ta była położona tylko
niewiele wyżej niż jego kolana. Klubowe zaś bary
zwykle nie mają aż tak niskich lad. Ponadto,
przed piwoszem widać lampę która jakby
wychodziła z jego rozporka. Intrygujące jest
też dlaczego butelka piwa którą ów piwosz
trzyma w ręku jest też przeźroczysta. Tego typu
szczegóły spowodowały, że po otrzymaniu
zdjęcia zwróciłem się do osoby która mi
je nadesłała o przygotowanie i dosłanie
mi jeszcze wyników jego pomiarów wzrostu
tego piwosza (wszakże na podstawie zdjęcia
piwosza tego daje się dokładnie pomierzyć
dzięki półce stojącej za jego plecami) i pomiarów
długości jego nóg, a także o pstryknięcie
dla mnie jeszcze jednego zdjęcia tego samego
baru wykonanego z tego samego punktu
i ukazującego ten sam widok. Niestety,
po zwróceniu się o te dodatkowe dane -
które pozwoliłyby mi logicznie wyeliminować
niektóre z możliwości analizowanych
wcześniej, przysyłający nagle zamilkł
i nic więcej mi już nie dosłał. Rzecz która
mnie więc teraz intryguje, to czy czuł
się zbyt zaambarasowany aby w pełnym
ludzi klubie dokonać dla mnie pomiarów
o jakie prosiłem - czy też raczej przynależał
on do owej nielicznej grupy osób którym
poświęciłem odrębną stronę
memorial_pl.htm?
Ciekawi mnie co czytelnik sądzi na ten temat.
Fot. #D1: Zdjęcie przeźroczystego piwosza z klubu "Sephia" w Bielsku-Białej, wykonane w czerwcu 2009 roku.
(Kliknij na to zdjęcie aby ogladnąć je w powiększeniu, lub aby przemieścić je w inne miejsce ekranu)
Jak wykazały analizy zaprezentowane powyżej
w punkcie #D1 tej strony, zdjęcie to reprezentuje
albo (1) autentyczne zdjęcie UFOnauty popijającego
piwo po ukryciu się przed ludźmi w stanie tzw.
"telekinetycznego migotania", albo też reprezentuje
(2) celową fabrykację i fałszerstwo. W obu jednak
takich przypadkach posiada ono sporą wartość
poznawczą i jest warte uważnego przyglądnięcia mu się.
Wszakże jeśli jest autentycznym zdjęciem UFOnauty
wówczas ilustruje ono postępowanie i wygląd owych
istot. Jeśli zaś jest celową fabrykacją, wówczas
ilustruje cechy takich fabrykacji oraz stan dzisiejszej
moralności - a ściślej to do czego niektóre osoby
są zdolne dla uzyskania jakichś tam ich celów.
Aby obie powyższe alternatywy dało się zawęzić
do jednego ustalenia końcowego potrzebne byłoby
albo uzyskanie danych pomiarowych dotyczących
tego zdjęcia (m.in. dokładne sprawdzenie wymiarów
i parametrów owego piwosza w stosunku do wymiarów
i parametrów jego otoczenia), albo też nabycie
absolutnej pewności że osoba która mi je przysłała
NIE była zdolna do popełnienia takiej fabrykacji czy
fałszerstwa. Niestety, spełnienia żadnego z owych
warunków NIE daje się uzyskać w mojej sytuacji,
kiedy ja mieszkam w Nowej Zelandii, zaś zdjęcie
zostało wykonane w Polsce przez osobę której NIE
znam osobiście i która NIE chce kooperować ze
mną w dostarczeniu mi owych brakujących danych.
Aby uszanować prywatność dostarczyciela
tego zdjęcia, przytaczam je tu na zasadzie
całkowicie anonimowej. Niemniej znam adres
osoby która mi je nadesłała. Jeśli więc któryś
z czytelników zechce skontaktować się z jego
autorem, wówczas może email wysłać na mój
adres, zaś ja prześlę go dalej do owej osoby.
Część #E:
UFOnauci którzy mieszają się z tłumem i udają że są ludźmi:
#E1.
UFOnauci mieszający się z ludźmi ubierają się dokładnie tak jak ludzie:
UFOnauci którzy mieszają
się z tłumem na Ziemi udając ludzi, ubierają się również jak ludzie.
Kiedy więc przywracają widoczność swojemu ciału, wyglądają jak
typowy człowiek. Patrząc na nich nikt nie posądza, że pochodzą
oni z innej planety, zaś na Ziemi pracują jedynie jako agenci z
doskonale ukrytego aparatu okupacyjnego którego celem jest
utrzymywanie ludzkości w stanie nieprzerwanego niewolnictwa.
Poniżej pokazane
jest zdjęcie takiego właśnie niewidzialnego dla oczu UFOnauty,
uchwyconego przypadkowo jak przechodzi przez ulicę w Miami
na Florydzie, USA. U UFOnauty tego uderza, że nosi on zwykłe,
ludzkie buty, typu "adidasy".
Fot. #E1 (E4 z [10]): Zdjęcie które przypadkowo uchwyciło
niewidzialnego dla ludzkich oczu UFOnautę
ukrywającego się przed ludźmi poza zasłoną
tzw. "stanu migotania telekinetycznego".
Na życzenie UFOnauty stan migotania telekinetycznego
czyni go całkowicie niewidzialnym dla ludzkiego
wzroku. Jednak szybki aparat fotograficzny jest
w stanie uchwycić jego zarys w krótkich momentach
czasu kiedy z energii chwilowo przemienia się on w
formę materii. Uchwycony na tym zdjęciu UFOnauta
przekracza ulicę pomiędzy fotografującym a
taksówką widoczną po prawej stronie. Niemal jedynym
fragmentem tego UFOnauty który zdjęcie uchwyciło
relatywnie wyraźnie, są jego buty typu "addidasy".
Więcej danych na temat powyższego zdjęcia
dostępnych jest na stronie
"Wrocław".
Część #F:
Wzrost i rozmiary UFOnautów utrwalanych na zdjęciach:
#F1.
Karłowate diabliki, licha i chochliki ciągle odwiedzają Ziemię, tyle że zwykle utrzymują niewidzialność:
W dawnych czasach okupujący Ziemię UFOnauci nie musieli się obawiać że
ludzkość dowie się o ich istnieniu i zrzuci ich ze swojego
grzbietu. Dlatego w dawnych czasach takich maleńkich
UFOnautów widywano relatywnie często. Faktycznie to
nawet z czasów swojego dzieciństwa pamiętam dwa
przypadki obserwacji takich miniaturowych UFOnautów
jakie miały miejsce niedaleko mojego rodzinnego domu
(po szczegóły patrz strona opisująca moją rodzinną wieś
Wszewilki).
Z powodu szkaradnego dla ludzi wyglądu tych istot nazywano
je wówczas diablikami, lichami, chochlikami, zmorami, itp.
W
dzisiejszych jednak czasach UFOnauci muszą się już poważnie
liczyć z możliwością, że ludzie dowiedzą się o ich istnieniu
i zrzucą tych kosmicznych rabusiów ze swojego grzebietu.
Dlatego dzisiaj wszyscy UFOnauci którzy nie wyglądają
identycznie do ludzi, otrzymali rozkaz aby na Ziemi przebywać
wyłącznie w stanie całkowitej niewidzialności dla wzroku
ludzkiego. Pechowo jednak dla nich, ów "stan telekinetycznego
migotania" który oni używają aby stać się niewidzialnymi
dla ludzi, ciągle pozwala aby nasze szybkie aparaty fotograficzne
uchwyciły czasami ich zarys. Jeśli zaś przypadkowo zostaną
sfotografowani w tym stanie, wówczas zwykle powierzchnia
ich ciała i odzieży pokrywana jest cieniutką warstewką tzw.
"jarzenia pochłaniania" (więcej na temat owego "jarzenia
pochłaniania" można sobie poczytać z podrozdziału H6.1
w tomie 4 monografii [1/4]). Oto przykład zdjęcia takiego
miniaturowego UFOnauty którego kombinezon kosmiczny
pokryty jest właśnie owym białym telekinetycznym "jarzeniem
pochłaniania":
Fot. #F1: Karłowaty UFOnauta niewidzialny dla ludzkich oczu.
Powyższa czarno-biała fotografia pokazuje niewidzialnego
dla ludzkich oczu UFOnautę.
Fotografia ta oryginalnie miała pokazać dziewczynkę z kwiatami
(dziewczynka ta nosi nazwisko Elizabeth Templon). To ona
była bowiem wówczas fotografowana. Kiedy jednak fotografia została
wywołana, wówczas okazało się, że niewidzialny uprzednio UFOnauta
ubrany w skafander kosmiczny i z twarzą okrytą hełmem kosmicznym,
jest doskonale widoczny jak unosi się w powietrzu nad głową owej
dziewczynki. (Odnotuj, że biały kolor skafandra tego UFOnauty
wynika z wydzielanego przez niego szczególnego rodzaju
"nadprzyrodzonego" jarzenia, które zawsze towarzyszy stanowi
niewidzialnego dla ludzkich oczu tzw. "migotania telekinetycznego".
W podrozdziale L2 z tomu 10
monografii [1/4]
owo białe, "nadprzyrodzone", upiorne jarzenie opisane
jest dokładnie pod nazwą "jarzenie pochłaniania".)
Zdjęcie to wykonane zostało w niedzielę, 24 maja
1964 roku, przez ojca Elizabeth, strażaka, jakieś 5 mil od ich
domu w Carsle, USA, na brzegu rzeki Solway Firth. Fotografujący
raportował, że w chwili wykonywania tego zdjęcia panowała dziwna
"naelektryzowana" atmosfera, a także miejscowe krowy zachowywały
się bardzo dziwnie, chociaż oprócz rodziny dziewczynki, nie
było tam wówczas nikogo. (Warto tutaj podkreślić, że niektóre
zwierzęta, włączając w to koty, psy, owce, krowy i jelenie, mają tak
skonstruowane oczy, że są one w stanie widzieć UFOnautów w
stanie "migotania telekinetycznego", nawet jeśli ci pozostają
niewidzialni dla ludzkiego wzroku.) Samo owo zjęcie, a także
jego dokładny opis, opublikowane są na stronie 51 doskonałej
książki [2] pióra Jenny Randles, "Alien Contact - The First
Fifty Years", Collins Brown (London House, Great Eastern Wharf,
Rarkgate Road, London SW11 4NQ), 1997, ISBN 1-85585-454-6,
144 pages, pb. - gorąco polecam przeczytanie owej książki.
Bardziej dokładna naukowa interpretacja zdjęcia tego
niewidzialnego dla ludzkich oczu UFOnauty, zawarta jest w
podrozdziale B2 traktatu [4c] (patrz tam na zdjęcie oznaczone
Z_4_B2) jaki upowszechniany jest (bezpłatnie) m.in. na
stronach internetowych dostępnych tutaj poprzez
"Menu 4".
Nie ma nawet najmniejszej wątpliwości, że powyższa
fotografia jest autentyczna.
Warto odnotować, że powyższe zdjęcie UFOnauty
ukrywającego się poza plecami małej dziewczynki
jest także omawiane z nieco innego punktu widzenia
na odrębnej stronie internetowej
26ty dzień,
oraz na stronie o niezwykłościach pokrzyżackiego zamku w
Malborku.
#F2.
Wzrost UFOnautów zależy od grawitacji ich rodzimej planety. Maleńcy UFOnauci, kiedyś przez folklor z Polski nazywani "krasnoludkami", pochodzą z planety około 20 razy większej od Ziemi:
UFOnauci którzy
okupują Ziemię wcale nie przynależą tylko do jednej rasy.
Faktycznie reprezentują oni całą konfederację pasożytniczych
cywilizacji które rabują ludzkość z jej surowców biologicznych.
Tyle tylko, że UFOnauci którzy typowo mieszają się z tłumem
udając ludzi na Ziemi, są wzrostu i wyglądu zbliżonego do
ludzkiego. Inni UFOnauci mają nieco odmienny wzrost.
Wielu z nich wygląda także znacznie inaczej od ludzi (tj.
zwykle dla ludzi wyglądają oni odrażająco, tak jak kiedyś
opisywano diabłów, licha, chochliki, oraz zmory.) Faktycznie
też UFOnauci minaturowego wzrostu obserwowani są na
Ziemi znacznie częściej od UFOnautów ludzkiego wzrostu.
Zgodnie z tzw. "równaniami grawitacyjnymi"
wyjaśnionymi w podrozdziale JE9.3 z tomu 9
monografii [1/4],
miniaturowy wzrost owych mniejszych od ludzi
UFOnautów wynika z faktu, że zasiedleni oni zostali na
planecie której grawitacja jest kilkadziesiąt razy
większa od grawitacji Ziemi. Stąd nieustanne działanie
potężnej siły grawitacyjnej w trakcie najnowszego
etapu ich ewolucji spowodowało że ich wzrost spadł do
jedynie niewielkiego procentu wzrostu ludzi z planety
Ziemia. Oczywiście, ich niewielki wzrost wcale nie zmienia
faktu, że są oni również kosmicznymi krewniakami ludzi
którzy podobnie jak ludzkość oryginalnie wywodzą się
z planety "Terra" w systemie gwiezdnym Wega. (Szerzej
temat pochodzenia ludzkości objaśniony jest w podrozdziale
V3 z tomu 16
monografii [1/4]
oraz skrótowo podsumowany na stronie o
Bogu.)
Oto zdjęcie jednego z takich miniaturowych UFOnautów:
Fot. #F2: Miniaturowy UFOnauta uchwycony
w chwili kiedy przebiega przez drogę tuż za koniem
po lewej stronie zdjęcia.
To właśnie tacy miniaturowi UFOnauci stanowią
owo "ziarenko prawdy" ze starych opowiadań
ludowych o "krasnoludkach", "lichach",
"diablikach", "chochlikach", oraz innych
karłowatych istotach "nadprzyrodzonych".
Powyższe
zdjęcie wykonane zostało w Chile w dniu 24 maja 2004 roku,
przez niejakiego Germán Pereira A. Fotografujący chciał po
prostu sfotografować "Carabineros" (tj. policję konną)
patrolujących Parque Forestal w Santiago.
Przysłane mi ono zostało do zaopiniowania przez czytelnika
podpisujacego sie "Melody" (Email:
melody@dodo.com.au).
W grudniu 2004 roku zdjęcie to było wystawione na stronach
internetowych o adresach:
cifae.tk/parquef.htm
oraz
rense.com/general53/chile.htm.
Interesującym
szczegółem owego miniaturowego UFOludka jest, że posiada
on pogrubienie w pasie, oraz że podczas biegu przebiera
on nogami. To zaś oznacza, że używa on specjalnego
"magnetycznego napędu osobistego" z poduszkami ochronnymi
wokół bioder oraz z pędnikami głównymi w naramiennikach
(zamiast w podeszwach butów). Poduszki biodrowe tego napędu
osłaniają dłonie użytkownika przed upaleniem potężnym polem
magnetycznym wydzielanym przez pędniki z ośmiosegmentowego
pasa. Z kolei umieszczenie pędników w naramiennikach
zamiast w podeszwach butów, umożliwia normalne używanie nóg.
Szczegółowe opisy tego "magnetycznego napędu osobistego"
z poduszkami ochronnymi wokół bioder, który używany jest
przez ową miniaturową rasę UFOnautów, zaprezentowane zostały
na stronie internetowej
explain_pl.htm.
Z kolei zasada działania napędu osobistego z poduszkami
ochronnymi wokół bioder, wyjaśniona została wyczerpująco
w podrozdziale E4 z tomu 2
monografii [1/4].
* * *
Ogromnie ciekawy telewizyjny
program dokumentarny o "istotach nadprzyrodzonych" identycznych do
UFOnauty uchwyconego na powyższym zdjęciu, oglądałem w telewizji
Malezyjskiej. Był on nadawany tam na kanale TV3, w poniedziałek,
dnia 24 stycznia 2005 roku, w godzinach 21:30 do 22:00. Nosił on
tytuł "Misteri Nusantara". (Jak wynikało z następnego programu z
owej serii, program ów posiada własną stronę internetową o adresie
misterinusantara.tv3.com.my).
Raportował on zeznania wielu naocznych
świadków którzy w Malezji widzieli UFOnautów identycznych do polskich
"krasnoludków". W Malezji istoty te nazywane są "toyol".
W programie tym wszyscy świadkowie którzy na własne oczy widzieli
te "toyol", opisywali i rysowali je w identyczny sposób, chociaż
żaden z nich nie wiedział o opisach i rysunkach tego kogoś drugiego.
I tak owe malezyjskie "toyol" były rysowane i opisywane jako bardzo
maleńkie ludziki, mające tylko około 25 cm wzrostu, z sylwetką
znacznie pogrubioną w pasie. (Owo pogrubienie w pasie wcale jednak
nie wynika z ich anatomii - która faktycznie jest miniaturową wersją
anatomii ludzkiej, a z owego szczególnego napędu osobistego z
poduszkami ochronnymi wokół bioder używanego przez te istoty - patrz
opisy i rysunek tego napędu z podrozdziału E4 w tomie 2 monografii [1/4].)
Jeden z chłopców, którego taki "toyol" odwiedzał dosyć regularnie,
porównywał jego wymiary do wielkości jedno-litrowej pustej butelki
plastykowej po "coca-cola". Ich głowa była pokazywana jako bardziej
wydłużona ku górze w proporcjonalnym porównaniu do ludzkich głów,
oraz poszerzona w części czołowej. Ich uszy były ostro zakończone
na swym górnym końcu, jak uszy psa. Skóra ich twarzy była opisywana
jako ciemno-zielona. Ich oczy były jaskrawo-czerwone i dosyć wyłupiaste.
Natomiast ich zęby rosły nieregularnie w odstępach od siebie i były
ostre jak zęby u kota. Wszyscy obserwatorzy tych istot zgadzali też
się ze sobą w opisach intencji i zdolności malezyjskich "toyol".
Przykładowo wszyscy stwierdzali że istoty te mają szatańskie intencje
wobec ludzi, zaś zaobserwowanie że się nami interesują nigdy nie
zwiastuje nic dobrego. Wszyscy też podkreślali ich zwyczaj ukrywania
się przed ludźmi i zdolność do znikania z widoku. Mianowicie każdy
z tych co je widział twierdził, że w momencie kiedy istoty te tylko
zorientowały się że są widziane przez człowieka, wówczas natychmiast
zaczynały stawać się przeźroczyste i szybko całkowicie znikały z widoku.
W sumie owe malezyjskie "toyol" wyglądały dokładnie jak ów miniaturowy
UFOnauta uchwycony na powyższej fotografii. Wyglądały też dokładnie tak
samo jak owe polskie "krasnoludki" które mój sceptyczny brat zaobserwował
kiedyś w ogrodzie naszych rodziców - tak jak to opisałem na stronie
Wszewilki
wyszczególnionej w "Menu 2".
Warto też odnotować,
że powyższe zdjęcie UFOnauty-krasnoludka jest także omawiane, chociaż
z odmiennego punktu widzenia, na stronie
26ty dzień,
oraz na stronie
explain_pl.htm
prezentującej naukowe interpretacje zdjęć wehikułów UFO.
Fot. #F2b: Ciekawe że praktycznie każdy naród na naszej
planecie, włączając w to nawet narody przez setki lat
zupełnie odizolowane od reszty świata, takiej jak np.
Nowozelandzcy Maorysi, posiada swoje ludowe opowieści
o miniaturowych istotach nadprzyrodzonych wykazujących
cechy dzisiejszych karłowatych UFOnautów (takich jak
UFOnauta udokumentowany na poprzednim zdjęciu "Fot. #F2").
Oczywiście, każdy naród nazywa owe istoty inaczej.
Przykładowo po polsku nazywane są one "krasnoludkami",
albo "chochlikami", albo "lichami".
Natomiast po angielsku nazywają je albo "dwarfs",
albo "imps", albo "gremlings", albo "duce", itp.
(Kliknij na owo zdjęcie aby je powiększyć.)
Powyższe zdjęcie wykonane zostało w Korei Południowej.
Znajduje się ono w ogrodzie botanicznym o nazwie
Hantaek Botanical Garden,
tuż przy wejściu do pawilonu pokazującego tropikalną
roślinność Australii. Pokazuje ono scenkę z
popularnej w Australii bajki o "Snow White and the Seven Dwarfs"
(tj. jakby ichni odpowiednik bajki "o krasnoludkach i sierotce Marysi").
Na zdjęciu tym na pierwszym planie widać "Babę Jagę",
zaś na dalszym planie widać niektórych z owych 7
krasnoludków. Aczkolwiek owa bajka pochodzi spoza
Korei, cechy anatomiczne nadprzyrodzonych istot
z pokazanej powyżej scenki zaprojektowane zostały
przez koreańskich artystów na podstawie wiedzy
o owych istotach wywodzącej się z folkloru Korei.
W powyższym zdjęciu naszą uwagę zwrócić
powinna liczba palców u owych szatańskich
istot. Liczbę tą wyraźnie daje się odnotować
u "Baby Jagi". Każdy też może to dokładnie
sobie policzyć, owa Baba Jaga ma tylko
3+1 palce u każdej ręki i nogi (plus
jeden z dwóch typowych dla UFOnautów
nosów - w jej przypadku przypominający
długą marchewkę). Jak też wyjaśnłem to
dokładnie na odrębnej stronie o milickim
kościele Św. Andrzeja Boboli,
owa liczba 3+1 palców UFOnautów jest
charakterystyczna dla owych szatańskich
istot i jest ona podkreślana oraz dokumentowana
przez folklor praktycznie każdego narodu.
Część #G:
Zdjęcia ujawniają że UFOnauci parkują swoje wehikuły w podziemiach i jaskiniach:
#G1.
Podczas nurkowania w podziemia UFOnauci lecą głową w dół i wirują:
W celu przemieszczania
się na krótkie dystanse, przykładowo w celu przelotu z ich wehikułu
do naszego mieszkania, lub wice wersa, UFOnauci używają interesującej
formy napędu. Napęd ten nazywany jest "magnetycznym napędem
osobistym". Jego dokładniejszy opis zawarty jest w rozdziałach E
i R z tomów (odpowiednio) 2 i 14 monografii [1/4], a także na
odrębnych stronach internetowych o wsi
Wszewilki
oraz o tzw.
komorze oscylacyjnej.
Napęd osobisty UFOnautów ma to do siebie, że wszystkie
składające się na niego urządzenia zamontowane są do
odzieży UFOnautów (tj. zwykle do ich pasa i epoletów).
Dzięki temu UFOnauci są w stanie latać w powietrzu,
wcale przy tym nie używajać jakiegokolwiek widocznego
dla ludzkiego oka aparatu latającego. Wyglądają więc
jakby same ich ciała posiadały zdolności do latania.
Nic dziwnego że dawni ludzie zwykli mawiać, że diabły,
czarownice i demony (czyli dawne nazwy istot które
dzisiaj nazywamy UFOnautami) potrafiły latać w
powietrzu.
Oto dwie fotografie,
obie wykonane jedna po drugiej w tym samym rejonie ganków
prowadzących na główną wieżę zamku w Malborku. Jedna z nich
pokazuje właśnie takiego lecącego w powietrzu miniaturowego
UFOnautę. Lewa z tych fotografii miała być zwyczajną fotką
turystki która odwiedziła owe ganki. Jednak przez przypadek
owa fotografia uchwyciła także bardzo szybko przelatującego
(oraz wolno wirującego w locie) miniaturowego UFOnautę,
który zlatywał do podziemi zamku lecąc z głową skierowaną
w dół. Na swej drodze musiał on przeniknąć poprzez cegły i
sufit owych ganków zamku w Malborku, oraz potem przez
przestrzeń w której został sfotografowany. Kolorowo ubrany
miniaturowy UFOnauta, jaki szybko zlatuje w dół
do obszaru gdzieś pod owymi gankami zamku,
jest widoczny relatywnie dobrze na owej fotografii.
Dokładna analiza podobnych zdjęć UFOnautów
i UFO zawarta została w traktacie [4c] (format PDF) jaki
udostępniany jest (bezpłatnie) poprzez stronę internetową
tekst_4c.htm.
Kiedy osoba która wykonała poniższą fotografię
zorientowała się że jakaś kolorowa istota błysnęła
przed jej oczami w chwili gdy owa fotografia została wykonana,
tak na wszelki wypadek osoba ta powtórzyła fotografowanie. Dlatego
prawa z fotografii pokazuje niemal ten sam obszar, sfotografowany
w niewielką chwilkę później. UFOnauta wówczas już zniknął (tj. osiągnął
on swój wehikuł UFO jaki zaparkowany był w owej podziemnej
komorze-bazie).
Fot. #G1ab (E2 z [10]): U góry pokazane jest zdjęcie
karłowatego UFOnauty zlatującego głową w dół, lotem
wirowym, do podziemi zamku pokrzyżackiego w Malborku.
Na zdjęcie to warto popatrzeć po odwróceniu go do góry
nogami, bowiem wówczas pokazuje ono relatywnie dobrze
tył głowy, rękę i całą sylwetkę owego miniaturowego
UFOnauty o krótko przystrzyżonych, czarnych włosach.
U dołupokazane jest zdjęcie wykonane w chwilę
później w tych samych gankach zamkowych.
UFOnauty już na nim nie było. Powyższe zdjęcia
są także omawiane na stronie o niezwykłościach
zamku w Malborku, noszącej nazwę
"malbork.htm".
#G2.
Czy do jaskiń pod Wylatowem oraz pod innymi lądowiskami UFO nurkują całe eskadry UFOnautów?
Wszyscy zapewne słyszeliśmy
np. o Wylatowie. Słynie ono w Polsce z owych kontrowersyjnych "kręgów
zbożowych", czyli lądowisk UFO w zbożu. Założę się że wielu ludzi w Polsce
zachodzi w głowę, dlaczego UFOnauci tak często lądują właśnie w zbożach
Wylatowa, jednak unikają wylądowania np. przy Pałacu Kultury w Warszawie.
Czym owo Wylatowo różni się np. od centrum Warszawy, że przyciaga ono
do siebie lądujące wehikuły UFO, podczas gdy te same wehikuły
unikają lądowania np. w centrum Warszawy. Ja już od dosyć dawna
upowszechniam hipotezę, że różnica tkwi w podziemiach owych miejsc.
Według mojej hipotezy, pod Wylatowem, podobnie jak w rodzimej skale
pod powierzchnią Anglii, znajdują się ogromne puste jaskinie. W jaskiniach
tych UFOnauci parkują swoje wehikuły UFO na czas kiedy rozbiegają się
po okolicznych obszarach aby wyczyniać na miejscowych ludziach swoje
niecności. Podczas zaś zagłębiania się w podziemia, pracujący napęd ich
wehikułów wykłada zboże formując właśnie owe "kręgi zbożowe". Aż do
niedawna, powyższa hipoteza zdawała się jednak nie posiadać żadnego
materiału dowodowego na swoje poparcie. Na szczęście ostatnio
otrzymałem dwa zdjęcia które zdają się silnie potwierdzać dowodowo
właśnie powyższą hipotezę. Zdjęcia te prezentuję poniżej jako "Fot. #G2b"
oraz "Fot. #G2c".
Wszystko zaczęło się
kiedy 5 maja 2005 roku otrzymałem zdjęcie pokazane jako "Fot. #G2b".
Jego autor nie potrafił wyjaśnić powodu dzięki któremu zdjęcie to
jako jedyne na całym filmie wyszło tak jak wyszło. Zdjęcia po nim
następujące były normalne bez dodatkowych efektów - co wyraźnie
widać ze zdjęcia "Fot. #G2c" które było następnym po nim na rolce
filmu. Wykonane ono zostało analogowym aparatem Canon 155
na filmie 400 Fuji w trybie automatycznym. Miało pokazywać
wnętrze garażu rolnika. W garażu tym stał traktor (widoczny
wyraźnie na zdjęciu "Fot. #G2c") którym koszony był jeden z owych
"kręgów zbożowych". Podczas owego koszenia traktor ten "wysiadł",
na przekór że tylko około 2 tygodnie wcześniej jego silnik był
remontowany. Sam garaż położonym jest u zbocza najwyższego
w okolicy wzniesienia. Z drugiej zaś jego strony znajduje się
skarpa starorzecza Wisły. W 2000 roku osoby mieszkające
w tym obejściu były świadkami pobliskiego przelotu oraz lądowania
na Ziemi wehikułu UFO o klasycznych kształtach odwróconego
spodka. Miejsce owego lądowania UFO jest oddalone jedynie o około
500 metrów od zabudowań tego gospodarstwa. Do dzisiaj (maj
2005 roku) roslinność tam rosnąca nie chce ponownie odrosnąć.
Z kolei w obecnym 2005 roku aż w dwóch miejscach w pobliżu
owego gospodarstwa pojawiły się kręgi zbożowe i trawiaste.
Również w 2005 roku 3-osobowa grupa badawcza zaobserwowała
przelot "nocnych świateł" nad tym miejscem.
Po otrzymaniu
owego zdjęcia "Fot. #G2b", natychmiast uderzyły mnie w nim deformacje
utrwalonych na nim kształtów. Deformacje takie są zaś zwykle znamienne
dla obecności w polu widzenia silnej tzw. "soczewki magnetycznej"
o kompleksowej strukturze - np. "soczewki magnetycznej wygenerowanej
przez całą grupę UFOnautów". Ponadto, na zdjęciu tym uderza również
obecność silnego "jarzenia pochłaniania" które jest emitowane tylko
w przypadkach gdy ktoś realizuje ruch telekinetyczny (tj. ruch jaki
UFOnauci wykorzystują w swoich przelotach pod ziemię). W sumie,
analiza owego zdjęcia sugeruje, że zdołało ono uchwycić grupę
(eskadrę) UFOnautów lecących głowami w dół. W momencie wykonywania
tego zdjęcia UFOnauci ci zlatywali do podziemnych jaskiń znajdujących
się zapewne w pobliżu owego garażu - po dokładniejszą interpretację
patrz podpisy pod "Fot. #G2". Z kolei uchwycenie owej grupy UFOnautów
zlatujących w podziemia garażu, dostarcza pierwszego materiału
dowodowego na poparcie mojej hipotezy wyjaśnionej w początkowej
części niniejszego punktu, a stwierdzającej że "kręgi zbożowe to
po prostu ślady pozostawiane w zbożu przez niewidzialne dla ludzi
wehikuły UFO zlatujące do podziemnych jaskiń aby zostać tam
zaparkowane w ukryciu przed ludźmi".
Gdyby ktoś z czytelników
miał jakieś dodatkowe zapytania na temat zdjęć "Fot. #G2b" i "Fot. #G2c",
wówczas może je skierować bezpośrednio do autora tych zdjęć,
pisząc na następujący adres emailowy:
dingir@interia.pl.
Fot. #G2a-c: Oto trzy wymowne zdjęcia. Reprezentują one
pierwszy fotograficzny materiał dowodowy ujawniający nam
"co właściwie jest grane" w Wylatowie, w Anglii, oraz w innych
miejscach na Ziemi gdzie powtarzalnie formowane są
"kręgi zbożowe". W celu dokładniejszego oglądnięcia każdego
z powyższych zdjęć, najpierw należy na nie kliknąć aby je
powiększyć.
Zdjęcie "Fot. #G2a" (góra):
Faktycznie pochodzi ono z
traktatu [4c]
w którym omówione jest ono w podrozdziale C8 jako zdjęcie Z_C8_3.
Pokazuje ono grupę niewidzialnych dla ludzkich oczu UFOnautów
uchwyconą na czarno-białym filmie. UFOnauci ci pozostają
niewidzialni dla ludzi, ponieważ ich napęd osobisty pracuje w
niewidzialnym dla gołego ludzkiego oka "stanie telekinetycznego
migotania" (a ponadto w chwili wykonywania owego zdjecia wlasnie
wokol panowala noc). Jednak ich obecność zdradza wydzielane w owym
stanie silne tzw. "jarzenie pochłaniania", które daje się uchwycić
na filmie szybkiego aparatu fotograficznego. Głównym powodem
dla którego pokazuję tutaj owo zdjęcie, jest ujawnienie w jaki sposób
złożony przebieg linii sił zespołu potężnych pól magnetycznych
generowanych przez napęd osobisty całęj grupy UFOnautów ugina
światło wypaczając kształty uchwycone na filmie. Podobne bowiem
wypaczenie kształtów spowodowane uginaniem światła przez grupę
przelatujących UFOnautów wyraźnie widoczne jest na następnym
zdjęciu "Fot. #G2b".
Zdjęcie "Fot. #G2b" (środek):
Jest ono unikalnym materiałem dowodowym ilustrującym
dwa efekty wzbudzane przez telekinetyczny napęd osobisty grupy
UFOnautów zlatujących głowami w dół do podziemi pod owym garażem.
Pierwszym z owych efektów jest wypaczenie kształtów spowodowane
działaniem "soczewki magnetycznej" formowanej przez złożone pole
ich napędów osobistych. Drugim zaś efektem jest wydzielanie silnego
"jarzenia pochłaniania". Owo "jarzenie pochłaniania" ujawnia zresztą
kształty UFOnautów którzy je wydzielali. Tyle że UFOnauci ci zlatywali
głowami skierowanymi w dół. Stąd aby ich zobaczyć na owym zdjęciu
trzeba zdjęcie to obrócić o 180 stopni. Przykładowo, głowa i plecy
jednego z owych UFOnautów widoczne są pod napisem "Toruń"
widocznym na owym zdjęciu (faktycznie napis ten znajduje się
tuż pod prawą łopatką UFOnauty zlatującego głową w dół). Z kolei
pokryta niebieskawym jarzeniem pochłaniania ręka (z pięciopalczastą
dłonią) kolejnego UFOnauty, widoczna jest poniżej literki "G" napisu
"iRG", zaś oddalona od owej literki o długość całego napisu "iRG Toruń".
Po więcej informacji o "jarzeniu pochłaniania" i o "soczewce
magnetycznej" patrz podrozdziały L2 i F10.3 z tomów (odpowiednio) 10 i 3
monografii [1/4].
Zdjęcie "Fot. #G2c" (dół):
Pokazuje ono ten sam garaż i tą samą grupę ludzi
co zdjęcie "Fot. #G2b", tyle że zostało ono pstryknięte w chwilę
później (tj. około minutę lub dwie później). Jak z niego widać, to co
spowodowało efekty utrwalone na zdjęciu "Fot. #G2b", na tym następnym
zdjęciu "Fot. #G2c" już całkowicie zniknęło. (Tj. przelatująca poprzednio
przez ów garaż eskadra UFOnautów dotarła już do swoich wehikułów
UFO zaparkowanych w jaskiniach głęboko pod owym miejscem).
Niemniej warto tutaj odnotować, że skoro droga UFOnautów do
zaparkowanych pod ziemią wehikułów UFO przebiega albo przez
ten garaż albo też w jego pobliżu, zdjęcia takie jak pokazane na
niniejszej stronie mogą być tam przypadkowo wykonywane znacznie
częściej niż w innych obszarach Polski.
#G3, blog #298.
Jeśliś na Babiej Górze, bacz na wszystko co niezwykłe,
a może coś wskaże ci "skałkę" jaka ukrywa "wrota" do tuneli
UFO ze skarbami akumulowanymi w nich przez wieki:
Motto:
"Jedno ustne zapewnienie kogoś dobrze nam znanego, jest więcej
warte od regałów atestowanych gwarancji ekspertów lub władz."
Treść niniejszego punktu dedykuję poszukiwaczom
skarbów, tropicielom "polskiego Eldorado" z podziemi
Babiej Góry, osobom sprawdzającym czy ziarnka
prawdy kryją się nawet w legendach o dziwnych
zwyczająch dawnych smoków aby gromadzić w
swych jamach ogromne kosztowności oraz aby
potem wylegiwać się na owych kosztownościach,
czytelnikom legend o krainie Szambala, Agharta
i o podziemnym mieście Shangri-La, tropicielom
lub odwiedzaczom szklistych podziemnych tuneli
oplatających całą ziemię, badaczom UFO, wielbicielom
przygód Indiana Jones, itp. Wszystkie te wątki zawiera
bowiem w sobie niezwykła tradycja szklistych tuneli
odparowanych pod ziemią przez gwiazdoloty o budowie i działaniu
"Magnokraftów"
jakie ja wynalazłem a jakie ilustrują gratisowe filmy linkowane stroną
djp.htm.
Początek owej tradycji został mi odsłonięty
jeszcze w czasach licealnych, zaś jaką wiele
lat później opublikowałem pod nazwą:
opowieść Wincentego.
Opowieść Wincentego wysłuchałem kiedy byłem
jeszcze zbyt młody i zbyt niedoświadczony, aby móc
odróżniać istotne od mało-ważnego, oraz aby znać
już rolę upływu czasu jako największego gubiciela ludzkiej
wiedzy. Wszakże dopiero jako doświadczony naukowiec
wypracowałem swój obecny nawyk, że jeśli w życiu
natykam się na coś nieprzeciętnie istotnego dla wielu
ludzi (takiego jak np. ujrzenie "płonącego/gorejącego
krzewu" opisanego w punkcie #J3 strony o nazwie
petone_pl.htm
lub "jeszcze mokre ślady stóp" prawdziwych
UFOnautów-gigantów zilustrowane np. w blogu #361 i w #L2 do #L3a ze strony
evil_pl.htm) -
wówczas w zgodzie ze staropolskim powiedzeniem o
"kuciu żelaza póki gorące" natychmiast staram
się to udokumentować, poznać wszystkie związane
z tym szczegóły i tajemnice, oraz uwiecznić to opublikowaniem
ku pożytkowi innych ludzi. Teraz wiem już bowiem, że jeśli
tego natychmiast NIE uczynię, wówczas upływ czasu
spowoduje nieodwracalne zaprzepaszczenie zawartej
w tym istotnej wiedzy. Wszakże w rezultacie mojego
młodzieńczego braku działania w sprawie opowieści
Wincentego, nigdy NIE wybrałem się z nim do Babiej
Góry, aby tam mnie zaprowadził do "skałki" jaka ukrywała
"wrota" do podziemi, oraz aby mi zademonstrował sekret
sposobu jej otwierania zarówno od zewnątrz, jak i od
środka. Kiedy zaś Wincenty umarł, jego wiedza na ten
temat zaginęła. Tymczasem dopiero później, już jako
naukowiec, odkryłem że cała ta wiedza o tunelu spod
Babiej Góry była mi podsunięta dla wysoce istotnego
powodu. Stopniowo też potwierdzałem potem prawdę
niemal każdego kluczowego elementu opowieści
Wincentego. Tym zaś nielicznym jej kluczowym
elementem, który do dzisiaj pozostaje niesprawdzoną
tajemnicą, jest położenie owej "skałki" z ukrytymi
"wrotami" do podziemi, oraz sekret ręcznego
otwierania mechanizmu ryglującego owe "wrota".
O tym bowiem, że prawdą także jest fragment opowieści
o skałce i o ukrytych w niej wrotach, dowodzi następujące
2:21-minutowe wideo pokazujące podobne wrota udokumentowane
w Północnej Irlandii (link do tego wideo podaję w (3) poniżej):
Z różnych ustaleń wynika, że tunelem spod Babiej
Góry interesowały się te same służby specjalne
Hitlera, które poszukiwały podziemnego świata
Szambala i Agarthy. Nie znamy jednak odpowiedzi
na pytania: czy służby te zdołały wejść do tuneli
pod Babią Górą, czy opróżniły zgromadzone tam
dobra albo czy dodały do nich swoje własne łupy,
ani czy to one zniszczyły znane wejścia do tych
tuneli? Bez względu na to jednak jaka by była
odpowiedź na te pytania, ciągle warto rozglądać
się za wejściem do owych tuneli. Wszakże jeśli
to służby specjalne zniszczyły wejścia do tych tuneli,
wówczas może to oznaczać, że w tunelach nadal
jest coś na tyle wartościowego, że warto było to
zabezpieczyć przed dostępem niepowołanych.
Jeśli zaś służby te NIE zdołały wejść do tych tuneli,
wówczas może to oznaczać, że dobra i skarby w nich
gromadzone przez wieki nadal mogą tam się znajdować.
Ponadto, jeśli wejście do tych tuneli zostanie kiedyś
ponownie odkryte, wówczas z uwagi na światowy
już rozgłos, którym babiogórskie tunele UFO już
się cieszą, wejście to stanie się "kopalnią złota" dla
znalazcy oraz dla przedsiębiorstwa i państwa jakie
udostępnią turystom ów tajemniczy (i zapewne
piękny) system podziemnych tuneli i komór UFO.
Położenie skałki z "wrotami" do babiogórskich tuneli
może zostać odkryte np. przez przypadek - tak jak
stało się to z wrotami udokumentowanymi powyższym
wideo. Ponieważ zaś sporo czytelników moich
publikacji corocznie odwiedza Babią Górę, niniejszym
zachęcam ich aby rozglądali się tam za wszystkim
co niezwykłe, a być może przypadkowo "coś" im wskaże
owe wrota. Jeśli zaś ktoś przypadkowo znajdzie
te wrota, wówczas proszę pamiętać, że istnieje istotny
powód dla którego cała wiedza o babiogórskich tunelach
i o ich znaczeniu oraz zawartości najpierw była mi przekazana.
Tyle, że jak wierzę, moc która stoi za przekazaniem mi
tej wiedzy wyraźnie sobie życzy, aby urzeczywistnienie
celów z jakimi tunel ten symbolicznie jest związany,
dokonane zostało już NIE moimi rękami. Niemniej
jest też niemal pewne, że moc ta NIE byłaby skłonna
wybaczyć (bez poniesienia konsekwencji) tym osobom,
instytucjom, czy państwom, które wiedząc o związkach
owego tunelu spod Babiej Góry z moimi wynalazkami i
wynikami badań, w przyszłości zaczęłyby ciągnąć zyski
jakie wpłyną z odkrycia wejścia do tego tunelu i z jego
istnienia, jednak NIE przeznaczyłyby tradycyjnej
"dziesięciny" od owych zysków na realizowanie,
badania i wdrażanie moich wynalazków. Dlatego
karzący potencjał owej mocy, przyzwoitość, oraz
moje klarowne życzenia nakazują, aby każda osoba,
instytucja i państwo, które kiedykolwiek będą
ciągnęły jakiekolwiek zyski z tunelu UFO pod Babią
Górą, "dziesięcinę" od tych zysków przeznaczyły na
finansowanie budowy, dalszych badań i wdrażania
w życie produktów moich twórczych osiągnięć
i wynalazków, szczególnie zaś
"Komory Oscylacyjnej",
"Magnokraftu",
"Wehikułu Czasu",
maszyn "perpetuum mobile" i generatorów darmowej energii, oraz
"Konceptu Dipolarnej Grawitacji".
"Opowieść Wincentego" początkowo powtórzyłem
w rozdziale A - "Wprowadzenie" z
traktatu [4b]
o tytule "Tunele NOL spod Babiej Góry" upowszechnianego
gratisowo za pośrednictwem mojej strony internetowej o nazwie
tekst_4b.htm
(który to traktat [4b] powtarza ją w swej "Części #D"), potem
zaś powtórzyłem także w podrozdziale V5.3.2 z tomu 17 mojej
monografii [1/5].
Ponieważ od czasu tamtego jej publikowania prawdę
przekazywanych w niej informacji potwierdziło sporo
dodatkowego materiału dowodowego, w niniejszym
punkcie wskażę kluczowe elementy tego materiału.
Zanim jednak tu je wypunktuję, najpierw dla zaoszczędzenia
czytelnikowi pracochłonnych poszukiwań powtórzę
całą "Opowieść Wincentego". Oto ona:
Jak to zwykle bywało w Polsce zimą w latach sześćdziesiątych, tego wieczora elektrownia znowu wyłączyła prąd. Siedzieliśmy więc przy buszującym piecyku wsłuchując się w trzask płomieni i obserwując odblaski pełzające po suficie i ścianach. Wincenty zapalił swoją fajkę, rozsiadł się wygodnie i długo patrzył na mnie z uwagą, namaszczeniem, jakimś wahaniem i dziwnym wyrazem twarzy. Czułem, że się nad czymś zastanawia i że być może usłyszę jedną z jego niezwykłych opowieści. Po pewnym czasie zaczął:
"Kiedy byłem w Twoim wieku, pewnego wieczoru mój ojciec zapowiedział że następnego ranka wyruszymy w daleką drogę. Nazajutrz rano zdziwiło mnie jednak, że zamiast zwykłych przygotowań do jarmarku, ojciec zapakował tylko naftową latarnię, zapałki oraz zapas jedzenia. Moja ciekawość jeszcze bardziej wzrosła gdy wyruszyliśmy piechotą, zamiast jak zwykle - furmanką. Nie odzywałem się jednak, bowiem wiedziałem, że w swoim czasie ojciec mi powie co powinienem wiedzieć. Kiedy wyszliśmy już poza granice naszej wioski, ojciec przewodzący w milczeniu przywołał mnie abym mu dorównał. "Wicek" powiedział "nadszedł czas abyś poznał sekret naszych przodków. Sekret ten przekazujemy z ojca na syna od drzewniech czasów. Trzymamy go w rodzinie na czarną godzinę. Oprócz mnie wie o nim po jednej osobie z kilku rodzin rozrzuconych po innych wioskach. Sekret ten to ukryte przejście podziemne. Bacz teraz na drogę, bo pokażę Ci ją tylko raz. Musisz więc ją dobrze zapamiętać." Dalszą drogę odbywaliśmy znowu w milczeniu. Podeszliśmy tak aż do podnóża Babiej Góry od strony czechosłowackiej. Ojciec znowu się zatrzymał i wskazał mi na niewielką skałkę na około jednej trzeciej wysokości tej góry. "Wicek" powiedział, "zważ tę skałkę, bo zasłania ona wejście do podziemia". Gdy wspięliśmy się do skałki, zdziwiło mnie że żadnego wejścia nie widać. Mój ojciec wsparł ją plecami przy narożniku i zaczął pchać. Stałem zaskoczony, bo z bliska skała wyglądała na zbyt dużą aby jeden człowiek mógł ją popchnąć. "Psia ..." ojciec zaklął, "długo nie otwierana i musiała się zastać - nie gap się a pomóż mi pchać". Przyskoczyłem i popchnąłem, skałka drgnęła i po początkowym oporze posunęła się zadziwiająco lekko. Odsłoniło się wejście wystarczająco duże aby przejechać przez nie wozem. Ojciec zapalił latarnię naftową po czym popchnął skałę na poprzednie miejsce. Zatrzasnęła całkowicie otwór wejściowy. Następnie ruszył tunelem jaki zaczynał się od tej skałki i prowadził dosyć stromo w dół. Zatkało mnie z wrażenia, bowiem czegoś takiego w życiu nie widziałem. Tunel był ogromny i z łatwością pomieściłby nie tylko wóz ale nawet pociąg. Przebiegał prosto jak strzała. Jego przekrój był kolisty, ale nieco przypłaszczony od góry. Powierzchnia była lekko pofalowana, jakby pokarbowana ostrzem ogromnego wiertła. Ściany i podłogę miał lśniące, jakby wylane szkłem. Chociaż raptownie schodził w dół, był on zadziwiająco suchy. Ani śladu wody ściekającej po ścianach czy spływającej po podłodze. Zauważyłem też, że nasze buty stąpające po szklistej podłodze nie wydawały ostrego dźwięku jakiego możnaby spodziewać się po skale; odgłos kroków był przytłumiony jakby podłogę tunelu zaściełało jakieś tworzywo.
Po dosyć długim marszu, tunel wpadał do ogromnej komory w kształcie beczki stojącej nieco skośnie. Ściany tej komory były szkliste jak ściany tunelu którym przyszliśmy. Nie były one jednak karbowane. Za to podłoga i sufit były uformowane w jakiś dziwny spiralny wzór wyglądający jak zastygnięty wir na wodzie. W komorze tej zbiegały się wyloty kilku tuneli. Niektóre z nich miały przekrój okrągły, inne zaś - trójkątny. Ojciec położył latarnię na ziemi i przysiadł na chwilę aby odpocząć. Ja zaś zacząłem rozglądać się po pieczarze. Pod ścianami z dala od tuneli podłoga zaścielona była jakimiś przedmiotami, skrzyniami, beczkami, oraz najróżnorodniejszą bronią. Widziałem części zbroi rycerskich, najróżniejsze topory, maczugi, miecze, szable, a także starodawną broń palną. Moją uwagę zwróciła niezwykle piękna strzelba, z bardzo długą i bogato inkrustowaną lufą, o białej kolbie. Wziąłem tą strzelbę aby ją oglądnąć, ale ojciec krzyknął na mnie "nie rusz - nie mamy oliwy aby ją znowu nasmarować". "Możemy przecież zabrać ją ze sobą" odpowiedziałem. "Nie", powiedział ojciec, "to wszystko ma tu czekać na wypadek przyjścia ciężkich czasów". Przysiadłem więc przy ojcu. Wtedy on zaczął wyjaśniać. "Tunele, które tu widzisz, prowadzą do każdego kraju i do każdego kontynentu. Możesz więc zajść nimi gdzie tylko zechcesz, oczywiście jeśli wiesz jak się w nich obracać. Ten tunel z lewej strony wiedzie do Niemiec, potem do Anglii, dalej zaś aż do Ameryki, gdzie łączy się z tunelem z prawej strony. Z kolei tunel na prawo wiedzie do Rosji, potem do Kaukazu i Chin, dalej do Japonii i w końcu do Ameryki. Do Ameryki możesz też dojść pozostałymi tunelami, przechodzącymi pod biegunami Ziemi. Każdy z tuneli co jakiś czas posiada komory rozgałęźne podobne do tej w której teraz jesteśmy, gdzie łączy się z dalszymi tunelami idącymi w innych kierunkach. W tym labiryncie łatwo więc się zgubić. Dlatego też nasi przodkowie używali drogowskazów, które pomagały w wyborze tunelu. Choć pokażę Ci teraz jak te drogowskazy wyglądają". Podeszliśmy do jednego z tuneli i wtedy zauważyłem przy jego wlocie kilkadziesiąt niezdarnych rysunków nagryzmolonych jakąś czarną farbą czy też zeschniętą krwią. Ojciec wskazywał mi rysunek po rysunku, objaśniając jego znaczenie. Jeden z nich oznaczał Wawel w Krakowie.
Kiedy tak objaśniał mi znaki, niespodziewanie dał się słyszeć odgłos dalekiego dudnienia, syku i metalicznego pisku. Przypominało to nadjeżdżający pociąg parowy jaki zmienia szyny na zwrotnicach lub hamuje. Ojciec zamilkł i powiedział "resztę objaśnię Ci w drodze powrotnej, teraz musimy szybko wracać". Zaczęliśmy w pośpiechu wspinać się tunelem wejściowym, ścigani coraz głośniejszym dudnieniem i metalicznym piskiem. Ojciec wyraźnie się niepokoił i często oglądał za siebie. Gdy dopadliśmy skały przy wejściu, syk i pisk były już tak głośne jakby pociąg hamował tuż za naszymi plecami. Po wyjściu na zewnątrz i zatrzaśnięciu skały za sobą, ojciec padł zdyszany. Po dość długim odpoczynku zaczął mi wyjaśniać. "Tunele jakie widziałeś nie były wykonane przez ludzi, a przez wszechmocne stwory, które mieszkają w podziemiach. Stwory te używają owych tuneli do poruszania się z jednej strony świata na drugą. Używają one w tym celu ognistych maszyn latających. Gdyby maszyna taka na nas najechała, zostalibyśmy upieczeni od jej gorąca. Na szczęście w tunelu głos idzie daleko, jest więc czas aby zejść jej z drogi kiedy ją się usłyszy. Poza tym stwory te mieszkają w innych częściach świata i w te strony przylatują bardzo rzadko. Nasi przodkowie wykorzystywali więc ich tunele do ukrywania się przed najeźdźcami oraz do szybkiego przemarszu w inne strony". W drodze powrotnej ojciec wyjaśnił mi znaczenie pozostałych znaków. Przykazał też abym - gdy właściwy czas nadejdzie, pokazał wejście do tunelu komuś zaufanemu, tak aby tajemna wiedza przodków nie uległa zapomnieniu."
Ogień w piecyku i fajka Wincentego prawie się wypaliły. Wiedziałem więc, że to już koniec opowieści.
Opowieść Wincentego zawiera wiele ogromnie
istotnych informacji, prawdę których w następnych
latach swego życia mozolnie i stopniowo potwierdzałem.
Poniżej w punktach wymienię teraz wyniki moich
późniejszych wynalazków, badań i ustaleń, wszystkie
z których potwierdzają prawdę tego co Wincenty
mi opowiedział.
(1)
Mój zainicjowany jeszcze w 1972 roku, zaś dopracowany
i opublikowany w 1980 roku, wynalazek gwiazdolotu zwanego
Magnokraftem -
który to gwiazdolot jest w stanie odparowywać pod ziemią
długie i szkliste tunele, studnie oraz komory opisywane przez
Wincentego. Wynalazek ten wyniknął z mojego odkrycia
jeszcze w 1972 roku wynalazczych regularności jakie opisałem
swą pierwszą tzw. Tablicą Cykliczności -
szersze opisy jakiej czytelnik znajdzie w punktach #J1 do #J4 strony
propulsion_pl.htm.
Już zaś w niecały rok po wypracowaniu budowy i działania
swego Magnokraftu i zaprezentowaniu tego gwiazdolotu w
ówczesnej polskiej telewizji ogólnokrajowej, ze zdumieniem też
odkryłem, że magnokrafto-podobne gwiazdoloty już od tysiącleci
operują na Ziemi. W dzisiejszych czasach są one popularnie
nazywane wehikułami UFO. Mój formalny dowód naukowy,
że wehikuły UFO to już zbudowane i działające Magnokrafty,
jest opublikowany m.in. na stronie internetowej o nazwie
ufo_proof_pl.htm
oraz w publikacjach tam wskazywanych. Jedną z możliwości
technicznych moich Magnokraftów jest, iż wir plazmowy jaki
w razie potrzeby są one zdolne wytwarzać wokół swej powłoki,
jest w stanie bardzo szybko i efektywnie odparowywać długie
i szkliste tunele, o dokładnie tych samych cechach jakie
ujawnia opowieść Wincentego - zaś jakich ilustracje pokazuje
"Fot. #G3abc" poniżej.
(2)
Moje odkrycie z pierwszej połowy lat 1980-tych, iż skorupa
całej Ziemi jest podziurawiona jak przysłowiowy "ser
szwajcarski" oplatującymi ją naokoło licznymi podziemnymi
tunelami odparowanymi przez UFO - które to tunele do
dzisiejszych czasów UFOnauci używają jako swe bazy
i parkingi, oraz często nadal w nich zamieszkują.
O tym, że tunele takie do dzisiaj istnieją m.in. pod
Babią Górą w Polsce, tyle że wszystkie wejścia do
nich są już poukrywane oraz pozasypywane, świadczy
ogromny materiał dowodowy - sporą proporcję
którego dokładnie opisuje wyżej wymieniony
traktat [4b],
kilka innych zaś przykładów którego omawia np. punkt #G4 mojej strony
magnocraft_pl.htm.
O fakcie zaś istnienia podobnych tuneli w licznych
innych miejscach na Ziemi, świadczy szeroki materiał
dowodowy udostępniany NIE tylko w moich opracowaniach,
a zgromadzony też przez szereg innych badaczy - znaczna
część którego to materiału upowszechniana jest już w
internecie. Chociaż inni badacze typowo wyjaśniają na
odmienne niż ja sposoby "kto", "jak" i "dlaczego" drążył
owe tunele, ciągle ważny pozostaje udokumentowany przez
nich materiał dowodowy o faktycznym istnieniu tych tuneli,
o przeszywaniu przez nie praktycznie całej skorupy Ziemi,
oraz o lokalizacji ich wejść. Po przykłady polskojęzycznego
materiału dowodowego w tej sprawie czytelnik może zaglądnąć
do opublikowanego 17 maja 2018 roku opracowania
Grzegorza Skwarek: "Łysa Góra i jej tajemnice",
do opublikowanego 22 stycznia 2015 roku opracowania
Tajemnicze tunele znajdujemy na całym Świecie,
do opublikowanego 7 sierpnia 2011 roku opracowania
Czy legendy o podziemnym świecie 'Agharty' okażą się prawdziwe?,
czy też do opublikowanych w lipcu 2007 roku opracowań ze strony
paranormalne.pl/topic/10153-ksiezycowa-jaskinia.
Zaglądając tem czytelnik zapewne odnotuje, że już
tylko w powyżej wymienionych opracowaniach przytoczone
jest wystarczająco dużo materiału dowodowego aby
uświadomić jak błędne, szkodliwe dla postępu ludzkiej
wiedzy i dla prawdy, intelektualnie ograniczone, motywowane
niskimi pobudkami krytykantów moich badań, oraz
niesprawiedliwe i krzywdzące dla mojego życia i kariery
naukowej, było owo przypisanie mi w latach 1980-tych
etykietki "pseudo-naukowca" i twórcy "teorii spiskowych"
tylko ponieważ byłem pierwszym na świecie naukowcem,
który zgromadził materiał dowodowy ujawniający iż cała
Ziemia opleciona jest tunelami UFO, oraz który potwierdził
prawdę i zasadność swego dowodu osobistym wynalazkiem
Magnokraftu -
jakiego napęd będąc identyczny do napędu UFO ilustruje
z jaką łatwością gwiazdoloty UFO wypalają takie podziemne
tunele. Warto tutaj też dodać, że bardzo dawni ludzie, którzy
jeszcze NIE znali maszyn, gwiazdoloty UFO uważali za rodzaj
cudownych stworów latających, jakie nazywali "smokami"
oraz "feniksami" - patrz podrozdział V6 z tomu 17
monografii [1/5].
Wysoce zaś intrygujące na temat "smoków" są mity
wielu odmiennych narodów, jakie zgodnie stwierdzają
iż owe niebezpieczne stwory lubowały się w gromadzeniu
skarbów w swoich podziemnych jamach, oraz uwielbiały
wylegiwanie się na kosztownościach. Najlepszą ilustracją
tych mitów o smoczych skarbach jest tzw.
"dragon scene" z filmu "The Hobbit - The Desolation of Smaug 2013".
(Chińskie smoki były nawet znane z tego, iż nosiły
perły w swoich pyskach - patrz punkt #F2 na stronie
seismograph_pl.htm.)
Opowieść Wincentego niebezpośrednio zdaje się jakby
potwierdzać (i racjonalnie wyjaśniać) mity o związku
"smoków" ze skarbami.
(3)
Moje znalezienie wideów oraz opisów dokumentujących,
że UFOnauci celowo maskują główne "wrota" do tuneli
UFO, nadając tym wrotom formę jakby naturalnej "skałki" -
czyli tę samą formę jaką Wincenty opisał mi w swoim opowiadaniu.
Najbardziej słynnym z wideów jakie udokumentowały
takie ukryte "wrota" hangarowe do tuneli UFO, jest m.in.
następujące około 5-minutowe wideo jakie uchwyciło
zamykanie jednego z takich "wrót", wiodących do tunelu
UFO istniejącego w Północnej Irlandii. (W tunelu tym
podobno do dzisiaj istnieje baza UFOnautów-wielkoludów,
ślady butów jakich ujawniają rozmiar 47, zaś jakich
zachowania ujawniają ogromne poczucie humoru.) Wideo
to najlepiej oglądnąć w jego wersji hiszpańskojęzycznej,
bowiem tam pokazane jest ono najdokładniej. Oto
link do tego wideo - jakie dnia 28 lutego 2017 roku
opublikowane było w YouTube pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=BeglAuNwnTs .
W wersji angielskojęzycznej wideo to można
też oglądnąć np. pod adresami
https://youtu.be/KMaf8jIYgzI ,
https://youtu.be/5jWbml_xTSk ,
czy
https://youtu.be/OInHXS4i3R0 .
Z uwagi na sensacyjność tego wideo, zarówno jego
autentyczność, jak i sama skałka jaka ukrywa tamto
wejście do tunelu UFO z Irlandii, były (i nadal są)
przedmiotem intensywnych sprawdzeń zainteresowanych
badaczy z całego świata. (Ale, oczywiście, jak zwykle,
oficjalna nauka ateistyczna do badań tych się NIE
włącza.) Autentyczności widea żaden z tych badaczy
NIE zakwestionował. Niestety, wejścia do pokazanego
na tym wideo tunelu UFO narazie nikomu NIE udało
się jeszcze otworzyć. Niezależnie od powyższego
ogromnie wartościowego wideo, od 30 czerwca 2017
roku w internecie dostępne było jeszcze inne prawie
10-minutowe angielskojęzyczne wideo o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=fepbvdws9Xk,
jakie dokumentuje stacjonarne zdjęcie już otwartych
"hangarowych wrót" do tunelu UFO, które to
wrota typowo są zamknięte i niewidoczne dla ludzi.
Istnieje też opisowy materiał dowodowy o istnieniu
takich ukrytych "wrót hangarowych" do tuneli UFO.
Jednym z najłatwiej dostępnych ich przykładów są
sławne już na całym świecie niemieckie legendy o
szczurołapie z Hamelinu,
któremu niemieckie miasto Hamelin odmówiło zapłaty za
wyelimminowanie ich szczurów, stąd który uprowadził
wszystkie dzieci owego miasta właśnie do tunelu UFO
poprzez normalnie niewidzialne "wrota", jakie otwarł
on w zboczu sąsiadującej z owym miastem góry. (Tak
nawiasem mówiąc, to w punkcie #D1 ze swej strony o nazwie
cielcza.htm
opisuję widziane i powtórzone mi przez moich rodziców
i dziadków działania podobnego polskiego szczurołapa -
który jednak był sowicie opłacany za swoje usługi, stąd
NIE był zmuszony aby uprowadzić dzieci z Cielczy.)
Warto tu też dodać, że sporo wystraszonych ludzi, którzy
stali się przypadkowymi świadkami otwierania się takich
skalnych wrót do tuneli UFO, czasami bierze je też za
"portale" do odmiennego czasu lub do innej rzeczywistości -
podczas gdy faktyczne powstawanie i działanie zjawiska
czasowych "portali" opisałem szerzej w punkcie #J2 swej strony
immortality_pl.htm.
Wiele więc informacji podawanych w internecie o "portalach
czasowych", lub "portalach do innych rzeczywistości" faktycznie
może stanowić raporty o lokalizacjach "wrót" do tuneli UFO.
(4)
Z informacji przekazanych przez Wincentego wynikało,
że babiogórski system tuneli UFO w latach 1920-tych
nadal miał wiele wejść, jednak jego główne "wrota"
miały właśnie formę "skałki" wyglądającej jak naturalny
fragment skały rodzimej, tyle że otwierającej się
jak "wrota". Oprócz możliwości zdalnego ich
otwierania i zamykania przez UFO, owe "wrota"
miały też coś w rodzaju ręcznie obsługiwanego
"zamku" - czyli mechanizmu ryglującego jaki ludziom
umożliwiał ich ręczne otwarcie zarówno od zewnątrz,
jak i od wewnątrz. Jednak ich otwarcia mogły dokonać
tylko osoby, które znały tajemnicę odryglowania
tego mechanizmu. Niestety, ja przegapiłem w swej
młodości okazję aby Wincenty pokazał mi ową
skałkę oraz nauczył mnie sposobu jej otwierania.
(5)
Fakt istnienia systemu tuneli UFO pod Babią Górą dostarcza
nieustającej możliwości, że kiedyś owa "skałka" maskująca
jego główne "wrota hangarowe", oraz sposób jej odryglowywania,
zostaną jednak odkryte. Przykładowo, z badań opisanych w
traktacie [4b]
wynika, że być może po słowackiej stronie Babiej Góry
nadal istnieje ktoś, komu tradycja rodzinna też przekazała
tajemnicę położenia owej skałki i sposobu jej otwierania.
Istnieje też możliwość, że użycie urządzeń takich jak
Georadar (po angielsku: "ground-penetrating radar", lub GPR),
albo czyjaś przypadkowa obserwacja miejsca wylotu lub
wlotu UFO, lub ewentualne przypadkowe sfotografowanie
właśnie otwartej skałki z wrotami, czy nawet tylko przyszłe
odkrycie sposobu odmiennego wchodzenia do tuneli UFO
spod Babiej Góry (np. poprzez wejście być może nadal
istniejące w, lub przy, kościele ze słowackich Rabczyc -
patrz "Fot. #G3b"), pozwoli kiedyś (np. "od wewnątrz")
odkryć położenie owej "skałki" z "wrotami" oraz odnaleźć
sposób jej otwierania. Tym więc czytelnikom, którzy w celach
rekreacyjnych czy turystycznych wybiorą się do Babiej Góry,
serdecznie radzę, że warto tam trzymać oczy i uszy
szeroko otwarte - zaś swój aparat fotograficzny i
kamerę filmową mieć gotowe do szybkiego użycia (aby
NIE przegapić ważnej okazji życiowej, tak jak ja dla
swego przypadku opisałem to w punkcie #J3 swej strony
petone_pl.htm).
(6)
Na świecie nadal istnieją też wejścia do tuneli UFO, które
do dzisiaj NIE zostały poukrywane ani pozawalane.
Niestety, wejścia te typowo znajdują się w odludnych
i trudno dostępnych miejscach. Ponadto, zwykle tam
coś "straszy", zaś ludzie często tam znikają - po przykład patrz
https://youtu.be/1hS4uF489Vw.
Coraz więcej informacji, zdjęć i wideów na ich temat
można obecnie znaleźć w internecie. W miarę też jak
natykam się na owe informacje, najbardziej dowodowe
i autentyczne z nich raportuję na swych stronach, zaś
linki do stron je opisujących umieszczam na stronie o nazwie
skorowidz.htm.
(7)
Większość podziemnych tuneli branych za "naturalne",
faktycznie stanowi tunele odparowane technicznie przez UFO.
Tyle, że tunele UFO starzeją się nieproporcjonalnie szybko,
ponieważ skały w jakich tunele te są odparowywane
starzeją się zgodnie z tzw. "nienawracalnym czasem
absolutnym wszechświata" (skrótowo opisanym
m.in. we wstępie i w punkcie #G1 mojej strony o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm,
zaś szczegółowo wyjaśnianym w punktach #C3 do #C4.1 strony
immortality_pl.htm),
który to "czas skał" upływa około 365 tysięcy razy szybciej
od sztucznie stworzonego przez Boga "nawracalnego
czasu softwarowego" zgodnie z jakim starzeją się ludzie.
To szybkie starzenie się tuneli UFO powoduje, że z upływem
czasu zawalają się ich sufity i ściany, wyciekająca ze skał
woda formuje stalaktyty i stalagmity, deszcze i wiatry nanoszą
do ich wnętrza gruz, piasek i śmieci, itp. Nieproporcjonalnie
więc szybko w stosunku do ich absolutnego wieku i do twardości
ich skały, te tunele UFO wytracają ich technologiczny wygląd
i zaczynają przyjmować wyniszczony wygląd "naturalny".
Jednak ci z badaczy, którzy poznali i akceptują moje
odkrycie, iż większość tuneli i jaskiń na Ziemi została
odparowana przez UFO już po bibilijnym "Wielkim Potopie",
oraz którzy z wyjaśnień zaprezentowanych w punkcie
#C9.1 mojej strony o nazwie
ufo_proof_pl.htm,
nauczyli się jak odróżniać odparowane technicznie tunele
UFO od "naturalnych" jaskiń, łatwo są w stanie potwierdzić
sobie tę prawdę zwodniczo zaprzeczaną przez oficjalną naukę
ateistyczną. Wszakże oglądając dowolne podziemne tunele
lub jaskinie, zawsze mogą oni nanosić mentalne poprawki
na ich aktualny wygląd, zaś po naniesieniu tych poprawek i
myślowym wypracowaniu ich oryginalnego wyglądu, typowo
się okazuje, że faktycznie dany tunel czy jaskinia wykazują
wszelkie atrybuty dowodzące ich technologicznego pochodzenia.
Nanoszenie zaś tych poprawek jest proste, bowiem polegają
one np. na myślowym ustalaniu jak dany tunel czy jaskinia
wyglądałaby, gdyby leżące na ich dnie odłamy odpadłe
z sufitu zostały ponownie przyklejone na swe oryginalne
miejsca, gdyby fragmenty ich runiętych ścian zostały
ponownie podniesione i ustawione tak jak oryginalnie
stały, gdyby gruz, piasek, oraz śmiecie ponanoszone
do środka przez wodę i wiatry zostały z nich usunięte,
itp. Po zaś takim naniesieniu myślowych poprawek typowo
się okazuje, że praktycznie niemal każda dzisiejsza jaskinia
czy podziemny tunel, wykazują kształt, zorientowanie i cechy
opisywane we w/w punkcie #C9.1 mojej strony o nazwie
ufo_proof_pl.htm,
jakie jednoznacznie ujawniają, iż były one odparowane
technicznie przez gwiazdoloty UFO.
(a)
(b)
(c)
Fot. #G3abc: Trzy ilustracje jakie pośrednio
dowodzą faktycznego istnienia pod Babią Górą
systemu tuneli UFO znanego tam przez wieki
i używanego przez miejscowych jako kryjówka
oraz przechowalnia skarbów. Jedno z licznych
wejść do tego systemu tuneli zaczynało się kiedyś
w byłym (starym) kościele ze słowackich Rabczyc.
Porównaj je także z dokładnie takim samym tunelem pokazanym na
Wideo #G3e
z innej mojej strony internetowej o nazwie
magnocraft_pl.htm.
(Kliknij na którąś z powyższych ilustracji
aby zobaczyć ją w powiększeniu.)
Fot. #G3a (góra):
Oto ilustracja będąca jednym z produktów mojej
już wieloletniej współpracy z utalentowanym
graficznie Dominikiem Myrcik - współautorem
także niektórych z wideów o tematyce wyników
moich badań, uruchamianych ze strony o nazwie
djp.htm.
(Widea ze strony "djp.htm" zaprogramowałem głównie
do ich oglądania na "smart" telewizorze firmy "LG",
chociaż można je też oglądać na PC - jeśli strona
"djp.htm" jest uruchomiona wyszukiwarką "Google
Chrome".) Celem powyższej ilustracji "a (góra)" było
pokazanie i uwypuklenie najważniejszych cech
tuneli o kształtach pokazanych powyżej w częściach
"a (góra)" i "c (dół)", zaś nadawanych podziemnym
tunelom dzięki unikalnej pracy magnetycznego
napędu gwiazdolotów - tj. napędu używanego przez
mój Magnokraft oraz przez wehikuły UFO. Cechy tych
tuneli już są opisane dokładniej w punktach #G3 i #G4
oraz na "Rys. #G3 (dół)" z innej mojej strony o nazwie
magnocraft_pl.htm -
tutaj NIE będę więc ich powtarzał. Jedyne
co chcę tu podkreślić, to że idealna zgodność
kształtów i cech tuneli uwidocznionych na powyższych
ilustracjach "a" i "c", z kształtem i cechami
tunelu "b" narysowanego przez byłego księdza
ze słowackich Rabczyc (w starym i już NIE
istniejącym kościele których to Rabczyc kiedyś
podobno istniało wejście do owego tunelu),
jest jednym z bardziej dowodowych i istotnych
przesłanek, iż tunel UFO wiodący z kościoła
Rabczyc do podziemi Babiej Góry, faktycznie
kiedyś istniał, zaś jego kształt nawet relatywnie
niedawno był pamiętany i opisywany przez
wtajemniczonych mieszkańców Rabczyc.
(Ciekawe czy budowniczowie nowego kościoła
w Rabczycach także ukryli w nim wejście do
owego tunelu, zaś wskazówkę gdzie wejścia
tego szukać zakodowali w figurę tamtejszego
"diabła"?)
Rys. #G3b (środek):
Sporządzony przez byłego księdza ze słowackich
Rabczyc odręczny rysunek tamtejszego tunelu
UFO jaki wiódł do podziemi Babiej Góry. Rysunek
ten oryginalnie jest przytoczony (i opisany) na stronie C-88 z
traktatu [4b],
zaś część jego opisów jest też powtórzona w punkcie
#G4 z mojej strony o nazwie
magnocraft_pl.htm.
Zgodność raczej unikalnego kształtu tego tunelu z
faktycznymi kształtami jakie mogą uzyskiwać tunele
UFO, jest owym pośrednim dowodem, że faktycznie
kiedyś w, lub przy, starym kościele w Rabczycach
istniało wejście do tunelu UFO mającego połączenie
z systemem tuneli UFO pod Babią Górą. Odnotuj, że
aby tunel UFO miał pokazany
na tym rysunku kształt, musiał on być odparowany
w skale przez tzw. "kompleks kulisty" dwóch wehikułów
UFO typu K3, magnetycznie sprzężonych ze sobą
swymi podłogami, oraz lecących w kierunku ze
wschodu na zachód przy niemal pionowym ustawieniu
ich podłóg - po wyjaśnienie "dlaczego"
patrz "Rys. #G3f" pokazany jako dalsza
ilustracja do niniejszego punktu #G3, lub patrz opisy
i ilustracje z punktu #C9.1 innej mojej strony internetowej o nazwie
ufo_proof_pl.htm.
Fot. #G3c (dół):
Oto fotografia podziemnego tunelu, porównanie cech
jakiego z wynikami moich badań potwierdza, że faktycznie
stanowi on tunel odparowany technicznie przez UFO.
Powyższy tunel kiedyś istniał koło nowozelandzkiego
miasta Auckland - tyle że oficjalnie (i moim zdaniem
niewłaściwie) był on tam nazywany "Wiri lava cave".
Niestety, jak wszystkie tunele UFO łatwo dostępne
do wglądu ludzi, do dzisiaj tunel ten został już całkowicie
zniszczony. Powyższa fotografia tego tunelu pochodzi
ze strony 8 interesującej książki pióra Bruce W. Hayward,
o tytule "Precious Land" (Geological Society Of
New Zealand Guidebook Number Twelve, Bush
Press Communications Ltd., P.O. Box 33-029,
Takapuna 1309, Auckland, New Zealand, 1996,
ISBN 0-908678-60-6) - w której zdefiniowane
też zostały prawa copyright odnoszące się do tego
zdjęcia. (Autor tamtej książki był łaskawy osobiście
udzielić mi pozwolenia na pokazywanie jego
ilustracji w moich publikacjach, po dodaniu do nich
"disclaimer" jaki np. stwierdza iż "poglądy
wyrażone na niniejszej stronie NIE są podzielane
przez właścicieli innych niż moje fotografii
pokazanych tutaj, nawet jeśli właściciele owych
fotografii zgodzili się abym wykorzystywał ich
zdjęcia. Chociaż fotografie reprezentują najbardziej
obiektywny materiał dowodowy, ciągle sytuacje
jakie one uchwyciły mogą być interpretowane
na kilka odmiennych sposobów.") Powyższe
zdjęcie powtarzam tutaj po "Fot. #F1" z mojej
innej strony o nazwie
newzealand_pl.htm -
na której opisałem historię i losy udokumentowanego
nim tunelu.
Do powyższgo warto tu też dodać, że zdjęcie "Fot. #G3c"
wcale NIE jest jedynym już dostępnym zdjęciem fatycznie
istniejącego tunelu UFO odparowanego przez kompleks
kulisty tych gwiazdolotów, a stąd mającego kształt zgodny
z odręcznym rysunkiem "Rys. #G3b" księdza z Rabczyc.
Obecne szerokie upowszechnienie się telefonów z kamerami,
oraz najróżniejszych kamer filmowych, spowodowało że zdjęcia
lub widea faktycznych tuneli UFO o tym unikalnym kształcie
będą coraz częściej umieszczane w internecie. Jako kolejny
ich przykład proponuję oglądnąć (i porównać z kształtami
uprzednio pokazanych tu tuneli UFO) następujące tytułowe
zdjęcie wideo dostępnego już w YouTube of 9 lipca 2014 roku,
zgodnie z tytułem którego to wideo prezentuje ono jedną z
indyjskiego systemu jaskiń zwanych "Ellora Caves" - o których
wprost się pisze, iż zostały one wyrzeźbione przez UFO (niestety,
na owym wideo NIE są już pokazane dalsze obrazy tego
właśnie zygzakowato biegnącego tunelu z tytułowego zdjęcia):
Fot. #G3d:
Oto plansza startowa filmu o innym tunelu UFO,
zwanym "Ellora Caves", a istniejącym w Indiach.
Pokazuje ona fotografię tunelu UFO wytopionego
w skale przez "kompleks kulisty" dwóch wehikułów
typu K4 (tj. przez dokładnie taki kompleks kulisty
jak ów pokazany poniżej na "Rys. #G3f"). Startowany
powyższą planszą około 10-minutowy film w języku
angielskim był nadal dostępny pod adresem
youtube.com/watch?v=8w8FxWtDKJA
jeszcze pod koniec kwietnia 2020 roku, kiedy to
właśnie aktualizowałem niniejszy fragment tej strony.
Niestety, w filmie tym NIE pokazują owego tunelu UFO
widniejącego na jego planszy tytułowej, stąd opisywaną
tu wartość dowodową ma tylko jego plansza startowa -
którą zainteresowanym ukaże wyszukiwanie w YouTube
następujących słów kluczowych:
Secret Underground City of Ellora Caves .
(Jeśli kliknie się na powyższy starter, uruchomi to ów film
i plansza ta zniknie.)
Powinienem tu dodać, że inne wideo tunelu UFO wytopionego
w skale przez dwa UFO typue K3 początkowo połączone w "kulisty
kompleks latający" pokazałem na doskonale uczącym wideo o tytule
"Mysterious Blue Hole Deep Inside A River Cave"
gratisowo upowszechnianym z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=z8sag8JI4zY
zaś objaśnionym wyczerpująco i pokazanym jako
wideo #G3e
z mojej strony internetowej o nazwie
magnocraft_pl.htm.
Fot. #G3e:
Tak oto będą wyglądały statki kosmiczne mojego
wynalazku zwane "Magnokrafty typu K3" - wygląd
których jest identyczny do wehikułów UFO jakie
odparowały w skale tunel pod Babią Górą (jak
zapewne czytelnik już wie, wiele lat temu opracowałem
formalny dowód naukowy, że "UFO to już zbudowane
moje Magnokrafty" - np. patrz jego opis w #A6 strony
portfolio_pl.htm).
Powyższy krótki (26-sekundowy) niemy film, ilustrujący
moje magnokrafty typu K3 (a dzięki dowodowi iż "UFO
to już zbudowane magnokrafty" ilustrujący także, między
innymi, wygląd UFO typu K3), opisany jest szerzej w podpisie
pod "Film #J3a" z innej mojej strony internetowej o nazwie
hurricane_pl.htm.
Jest on wycinkiem z naszego (tj. z Pana Dominika
Myrcik i mojego) półgodzinnego filmu edukacyjnego o tytule
Napędy Przyszłości
pokazującego właśnie najmniejszy załogowy Magnokraft
typu K3 o kształtach identycznych do załogowego UFO
typu K3. Cały dłuższy (półgodzinny) film "Napędy przyszłości",
szerzej omawiający szczegóły techniczne i przyszłe
zbudowanie (między innymi) pokazanego powyżej
Magnokraftu typu K3, czytelnik może gratisowo
sobie oglądnąć np. bezpośrednio z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI,
albo za pośrednictwem mojej strony internetowej o nazwie
djp.htm,
albo też poprzez uruchomienie jego startera jaki
przytoczyłem i szerzej opisałem m.in. w podpisie
pod "Film #A3b" z mojej strony internetowej o nazwie
partia_totalizmu_statut.htm.
Powyżej zaś pokazany 26-sekundowy wycinek z filmu
"Napędy Przyszłości" nosi tytuł
Alien Planet 4K
i też jest dostępny gratisowo w YouTube pod adresem
youtube.com/watch?v=smNkQdItGOA.
Ilustruje on jak będą wyglądały lądowania na innych planetach pierwszych
Magnokraftów -
kiedy ów gwiazdolot zostanie już zbudowany. Ponieważ zaś
wszystkie dostępne mi przesłanki wskazują, że będzie on
zbudowany przez Koreańczyków - co wyjaśniłem szerzej
w punkcie #H1.1 swej strony o nazwie
przepowiednie.htm,
zaś powtórzyłem we wpisie #241 do blogów totalizmu
(o adresach podanych w punkcie #Z6 niniejszej strony),
stąd najprawdopodobniej powyższy krótki filmik ilustruje
także jak w przyszłości będą wyglądały lądowania pierwszych
koreańskich astronautów na którejś z planet kosmosu.
Ponieważ pokazane na tym filmiku załogowe Magnokrafty
są najmniejszego typu K3 obsługiwanego przez 3-osobową
załogę, w owym już wylądowanym gwiazdolocie dla
bezpieczeństwa pozostaje jeden koreański pilot, pozostałych
zaś dwóch Koreańczyków-astronautów wyszło na zewnątrz
powitać właśnie też przybywający drugi Magnokraft z ich
kolegami. Zbudowanie Magnokraftu opisałem w punkcie #J4.3 strony
propulsion_pl.htm
i we wpisie #315 do blogów totalizmu.
Rys. #G3f:
Oto ilustracja "kompleksu kulistego" powstałego
poprzez magnetyczne sprzężenie ze sobą podłogami
dwóch magnokraftów typu K4 (a nie typu K3).
Dla uświadomienia sobie wymiarów magnokraftów
typu K4 ilustracja ta pokazuje je w locie lub zawisie
tuż obok rosyjskiego czołgu T34 z czasów drugiej
wojny światowej. Kompleks ten został wygenerowany
komputerowo przez mojego wysoce graficznie
uzdolnionego przyjaciela Dominika Myrcik. Powyższy
rysunek jest kopią "Rys. #A2b" z innej mojej strony
internetowej o nazwie
magnocraft_pl.htm -
gdzie czytelnik znajdzie jego dodatkowe opisy. Dosyć
dobrze on uświadmia oglądającemu dlaczego tunele
UFO odparowane w skałach przez wehikuły lecące w
kierunkach wschód- zachód mają takie właśnie a nie
inne kształty. Wszakże magnetyczny napęd owych
wehikułów wymaga aby ich podłogi były ustawiane
możliwie najbardziej postopadle (jak tylko na to pozwalają
kierunek i wymogi ich lotu), do lokalnych linii sił pola
magnetycznego Ziemi.
Powodem dla którego pokazuję tu powyższą ilustrację,
jest że analiza pokazanego powyżej na "Fot. #G3b"
rysunku tunelu UFO spod kościoła w słowackich
Rabczycach koło Babiej Góry (tj. rysunku wykonanego
przez księdza z Rabczyc), dowodzi iż tunel ten został
wytopiony w skale NIE przez pojedyńcze UFO typu K3,
a właśnie przez tzw. "kompleks kulisty" powstały
poprzez magnetyczne sprzężenie ze sobą dwóch takich
wehikułów UFO typu K3 stykających się ze sobą swymi
podłogami - poczym odparowujących ów tunel lecąc w
kierunku ze wschodu ku zachodowi przy niemal pionowym
zorientowaniu ich podłóg. Jak zaś wygląda taki "kompleks
kulisty" sprzężony z dwóch magnokraftów typu K3, tyle
że lecących przy poziomym ustawieniu swoich podłóg
(czyli lecący w pobliżu któregoś z biegunów magnetycznych
Ziemi) - czytelnik może zobaczyć na innym "Rys. #H1"
z powyżej linkowanej mojej strony internetowej o nazwie
magnocraft_pl.htm.
Tamten inny rysunek "Rys. #H1" pokazujący "kompleks
kulisty" sprzężony z dwóch magnokraftów właśnie typu
K3 i lecący przy poziomym ustawieniu ich podłóg, ja
osobiście narysowałem bardziej "staroświecką" techniką
"tuszu na kalce technicznej" w bardzo dawnych czasach
kiedy komputery NIE miały jeszcze dzisiejszych możliwości
przetwarzania grafiki.
Część #H:
Badania zdjęć UFOnautów przez najróżniejszych badaczy:
#H1.
Zdjęcia UFOnautów wystawione w internecie przez innych badaczy:
Dopiero relatywnie
niedawno "Teoria Magnokraftu" dostarczyła fundamentów
naukowych dla stopniowego wyjaśnienia tajemnic mglistych
postaci czasami pojawiających się na naszych zdjęciach.
Niemniej wielu ludzi już od dawna zwróciło uwagę na istnienie
owych postaci. Z powodu jednak nieznajomości tej teorii, ludzie
ci nie posiadali wystarczającej wiedzy teoretycznej o fizykalnych
zjawiskach generowanych przez napęd osobisty UFOnautów w
przypadkach kiedy napęd ten pracuje w niewidzialnym dla ludzkich
oczu "stanie migotania telekinetycznego". Nie posidali oni również
znajomości zgniłej filozofii zwanej "pasożytnictwem" którą UFOnauci
wyznają a która popycha ich do eksploatowania ludzkości,
do kłamania, do nieustannego ukrywania się przed wzrokiem ludzkim, itp.
Z kolei bez owej wiedzy, ci którzy zetknęli się ze zdjęciami zawierającymi
utrwalone na sobie takie mgliste postacie, nie byli w stanie racjonalnie
stwierdzić, że zdjęcia te zdołały uchwycić właśnie UFOnautow
ukrywających się przed ludźmi w owym niewidzialnym dla
naszych oczu "stanie telekinetycznego migotania". Zamiast
więc tego racjonalnego stwierdzenia, osoby te raczej stwierdzały
enigmatycznie że zdjęcia te uchwyciły "duchy". Niezależnie
jednak jak owe mgliste postacie by nie były nazywane, fakt pozostaje
faktem, że do dzisiaj ludzkość zdołała już nagromadzić ogromną
liczbę interesujących fotografii tych normalnie niewidzialnych dla
ludzkich oczu istot. Z kolei owe fotografie ilustrują wiele zachowań i
możliwości niewidzialnych dla oczu UFOnautów, które nie zostały
jeszcze zilustrowane zdjęciami już pokazanymi na niniejszej stronie.
Przykładowo ilustrują one wielu UFOnautów częściowo wyłaniających
się ze skał, murów, mebli, lub szyb okiennych, co ilustratywnie dowodzi
że w "stanie migotania telekinetycznego" UFOnauci nabywają zdolności
do przenikania przez skały, mury, ściany, ziemię, podłogi, meble,
szyby, itp. Spora część owych niezwykłych fotografii wystawiona jest
już w internecie, skąd może zostać wyszukana, przeanalizowana,
naukowo zinterpretowana, oraz użyta do wyciągania ogólnych
wniosków na temat zachowań i stanu techniki UFOnautów
okupujących ludzkość.
Problem jednak z
owymi mglistymi zarysami na zdjęciach uważanymi za "duchy"
polega na tym, że praktycznie na temat "duchów" ludziom nic
właściwie nie jest wiadomym. Za "duchy" uważa się więc wszystko,
co na zdjęciach pojawia się w miejscach w których faktycznie nie
istnieje nic widzialnego ludzkim okiem. Dlatego też, do tego samego
worka rzekomych "duchów" przyporządkowywane są w takich przypadkach
najróżniejsze formy i obiekty zasłonięte przed wzrokiem ludzkim
owym "stanem migotania telekinetycznego", które zgodnie z
ustaleniami "Teorii Magnokraftu" faktycznie przynależą aż do
całego szeregu odmiennych kategorii. Przykładowo, za takie
"duchy" przypadkowo utrwalone na zdjęciach, brane są m.in.:
(i) Całe wehikuły
UFO. Ponieważ wehikuły te wówczas ukrywają się przed wzrokiem
ludzkim w stanie owego "migotania telekinetycznego", normalnie
fotografujący je ludzie nic nie widzą w miejscu w którym owe wehikuły
właśnie się znajdują. Odnotowanie owych wehikułów następuje więc
dopiero po wywołaniu zdjęcia na którym zostały one uchwycone.
Oczywiście, jeśli kąt widzenia owych wehikułów jest nietypowy, a
ponadto jeśli np. właśnie się poruszyły, albo na zdjęciu wyszły one
nieostro, oglądający owo zdjęcie nie są w stanie rozpoznać, że
utrwalone zostały na nich całe wehikuły UFO. Stąd później biorą
te całe wehikuły UFO za "duchy". Należy tu zwrócić uwagę, że
zdjęciom takich całych wehikułów UFO poświęcona jest odrębna
strona internetowa wywoływana z "Menu 2" i "Menu 4" pod nazwą
UFO.
(ii) Fragmenty
wehikułów UFO. Czasami utrwalone na danym zdjęciu wehikuły
UFO są tak blisko obiektywu aparatu, że zdjęcie jest w stanie uchwycić
jedynie niewielki ich fragment. Istnieją również sytuacje, kiedy fotografujący
faktycznie znajduje się w obrębie wehikułu UFO i wcale o tym nie wiedząc
fotografuje tylko jedną jego część - wszakże w stanie migotania telekinetycznego
wehikuły UFO i UFOnauci są w stanie przenikać przez materię stałą oraz
przez ludzi. Oczywiście, przy takim ujęciu, utrwalony na zdjęciu niewielki
fragment wehikułu UFO zwykle nie będzie podobny do niczego co ludziom
mogłoby nasunąć myśl, że właśnie patrzą na fragment statku kosmicznego.
Dlatego często wezmą ten fragment właśnie za "ducha". Odnotuj, że
taki wysoce interesujący fragment wehikułu UFO, który reprezentuje
część wylotu z ośmiobocznej komory oscylacyjnej UFO drugiej generacji,
pokazany został jako rysunek S8 do
monografii [1/4],
oraz dokładnie zinterpretowany naukowo w podrozdziale S6 z tomu 14
monografii [1/4].
(iii) Miniaturowe
sondy UFO popularnie nazywane "rods" lub "orbs". Sondy te to
niewielkie wehikuły UFO o dyskoidalnym kształcie. Jeśli zostają one
sfoitografowane z kierunku jaki nadaje im wydłużony kształt, wtedy
nazywają je "rods" (tj. "pałeczki"). Jeśli zaś sfotografowane są z
kierunku jaki nadaje im kształt okrągły, wtedy nazywane są "orbs".
Niektóre z nich są zaledwie wielkości trzmiela lub ptaka. W owym
"stanie migotania telekinetycznego" mogą one zostać
uchwycone jak poruszają się niewielkimi "skokami" po polu zdjęcia.
Również często brane są one za "duchy". Należy tu zwrócić uwagę,
że zdjęcie takiej miniaturowej sondy "rod" pokazane jest na odrębnej
totaliztycznej stronie internetowej, wywoływanej z "Menu 2" i "Menu 4"
pod nazwą
UFO.
(iv) Ludzko
wyglądający UFOnauci. Co najmniej jedna z ras okupujących
Ziemię UFOnautów wygląda dokładnie jak ludzie. Jednak kiedy
uchwyceni zostają oni na zdjęciu w owym "stanie migitania telekinetycznego"
wówczas zwykle wyglądają jakby wykonani zostali z mgły. Dlatego
jeśli taki ludzko wyglądający UFOnauta wyjdzie na jakimś zdjęciu,
wtedy bez zastanowienia oglądający owo zdjęcie okrzykują go
"duchem". Warto tu odnotować, że niezależnie od niniejszej
strony, zdjęcia takich ludzko wyglądających UFOnautów pokazane
i zinterpretowane są również na stronach
Malbork,
Wrocław, oraz
UFOnauci.
(v) UFOnauci
ras wyglądających nieludzko, np. szkaradnych lub miniaturowych.
Niezależnie od UFOnautów którzy wyglądają dokładnie jak ludzie,
na Ziemię przylatują również UFOnauci których wygląd daleko
odbiega od wyglądu ludzi. Do tej grupy UFOnautów należy cała
gama istot rozumnych zamieszkujących kosmos, których wygląd
rozciąga się od małpo-podobnych UFOnautów, wyglądających jak
ów "futrzak" z filmu "Gwiezdne Wojny" czy jak typowe "Yeti", poprzez
istoty z rogami i kopytami (czyli dawne "diabły rogate i kopytne" albo
grecki bożek "Pan") lub wyglądające jak kozły, a skończywszy na
miniaturowych UFOnautach w Polsce kiedyś nazywanych "krasnoludkami".
Owi nieludzko wyglądający UFOnauci w obecnych czasach otrzymali
bardzo surowo egzekwowany nakaz aby ludziom wogóle się nie
pokazywali na oczy, zaś na Ziemi przebywali wyłącznie w owym
niewidzialnym dla ludzkich oczu "stanie telekinetycznego migotania".
(Zakaz ten wprowadzony został dopiero koło początka 20 wieku,
stąd w folklorze różnych narodów ciągle są oni dosyć dokładnie
opisywani pod najróżniejszymi nazwami.)
Niemniej na przekór pozostawania niewidzialnymi dla naszych
oczu, nasze aparaty fotograficzne są w stanie uchwycić na
zdjęciach ich mgliste postacie. W przypadku pojawienia się na
jakimś zdjęciu, są oni zwykle brani za najróżniejsze "negatywne"
nadprzyrodzone istoty, tj. za "demonów", "diabłów", "licha",
"zmory", itp.
(vi) Maskotki
UFOnautów. Podobnie jak niektórzy ludzie, UFOnauci też
czasami lubują się w posiadaniu najróżniejszych maskotek,
począwszy od swoich piesków, kotków i ptaszków identycznych
do tych znanych nam na Ziemi, a skończywszy na egzotycznych
stworzeniach których na Ziemi już nie ma, w rodzaju "gryfów", "orgów", itp.
Często też w swoich wyprawach na Ziemię UFOnauci zabierają
ze sobą owe maskotki, które im towarzyszą również ukryte przed
wzrokiem ludzkim w "stanie migotania telekinetycznego". Jeśli
któraś z owych maskotek przypadkowo uchwycona zostaje na
zdjęciu, wtedy oglądający to zdjęcie zwykle uznają ją za "ducha
zwierzęcego".
Wobec takiej
różnorodności odmiennych form i obiektów przez nieobznajomione
z "Teorią Magnokraftu" osoby brane za "duchy", ewentualna
naukowa analiza zdjęć owych "duchów" musi składać się aż
z kilku kolejnych faz. Pierwsza (1) z owych faz musi bowiem
polegać na ustaleniu którą z powyższych kategorii odmiennych
obiektów dane zdjęcie faktycznie utrwaliło. Po owym ustaleniu
kategorii obiektu, następną fazą (2) musi być określenie co
właściwie dany obiekt czyni. Przykładowo, jeśli jest to UFOnauta
z kategorii (iv) wyglądającej ludzko, to czy właśnie on stoi,
nurkuje do podziemi z głową skierowaną w dół, wyłania
się spod podłogi, muru, lub mebla, itp. Dopiero w fazie
trzeciej (3) może nastąpić dokładniejsze zinterpretowanie
które dokładnie fragmenty danego obiektu, jaki sprzęt,
oraz jakie zjawiska, zdjęcie to zdołało ujawnić. Z kolei na
bazie owych interpretacji, w końcowej fazie (4) badacz
tych zdjęć może wyciągać wnioski natury ogólnej co do
zachowań lub intencji UFOnautów, techniki i urządzeń
jakie oni stosują, zjawisk które sobą wywołują, itd., itp.
Skoro powyżej
wyjaśniliśmy sobie na co w omawianych poniżej zdjęciach
"duchów" należy zwrócić szczególną uwagę, czas teraz aby czytelnicy
spróbowali własnych sił w naukowej interpretacji owych zdjęć.
Poniżej wskazane są liczne przykłady fotografii typowo branych
za zdjęcia "duchów", które już obecnie dostępne są w internecie.
Proponuję je poprzeglądać i spróbować samemu zinterpretować
co dokładnie one przedstawiają. Oto owe zdjęcia:
(a) Album zdjęć
UFO-nautów uważanych za "duchy". Na stronie internetowej o
adresie
paranormal.about.com/library/blgallery44.htm,
oglądnąć sobie można cały album zdjęć naróżniejszych mglistych figur
opisywanych tam jako "duchy", które jednak demonstrują znane nam
już obecnie atrybuty znamienne dla UFOnautów ukrywających się przed
wzrokiem ludzkim w "stanie migotania telekinetycznego". Album ten
uzupełniony jest angielskojęzycznymi opisami każdego zdjęcia. Odnotuj,
że aby się w nim przemieszczać ze strony na stronę, na końcu tabeli zdjęć
każdej strony należy klikać na guziki oznaczone "PREVIOUS PAGE"
lub "NEXT PAGE" (tj. "poprzednia strona" lub "następna strona").
Wśród pokazanych tam zdjęć znaleźć można nie tylko UFOnautów
najróżniejszych ras, ale również zdjęcia miniaturowych, sterowanych
komputerowo sond UFO popularnie nazywanych "rods", a nawet
zdjęcia pełnej wielkości wehikułów UFO lub ich fragmentów,
działających w "stanie migotania telekinetycznego".
(b) Kolekcja
pojedyńczych fotografii UFO-nautów branych za "duchy".
Z kolei na innej stronie internetowej o adresie
ghoststudy.com/monthly/feb03/cafe.html,
oglądnąć sobie można inny rodzaj fotografii UFOnautów. Na tych
fotografiach UFOnauci widoczni są relatywnie wyraźnie. Aby oglądnąć
sobie całą kolekcję owych zdjęć UFOnautów uważanych za "duchy",
u dołu pierwszej strony tamtej kolekcji należy kliknąć na link
photo gallery.
Potem zaś z angielskojęzycznego spisu zdjęć "UFOnautów-duchów"
dostępnych na owej witrynie, jaki się nam ukaże, należy wybrać sobie
zdjęcie które nas zainteresuje.
(c) Fotografie
mglistych UFO-nautów automatycznie odnajdowalne przez "search
engines". Badacze chcący przeanalizować lub zinterpretacjować
dane zakodowane na zdjęciach UFOnautów, już obecnie mają do
swojej dyspozycji ogromnie bogaty materiał fotograficzny. Materiał
ten daje się też łatwo wyszukać i oglądnąć z użyciem dzisiejszych
"search engines". Przykładowo, "search engine" o nazwie "Alta Vista"
jest w stanie wyszukać dla nich i pokazać im całe galerie fotografii
najróżniejszych UFOnautów wystawionych w internecie pod
pozorem że są to zdjęcia "duchów". Aby oglądnąć sobie przykład
takiej galerii fotografii "UFOnautów-duchów", wystarczy kliknąć
na poniższy link wyszukujący z "Alta Vista", przygotowany w
piątek, dnia 13 maja 2005 roku (mam nadzieję że ciągle będzie
działał do dzisiaj):
altavista.com/image/results?q=ghost+photograph .
Warto przy tym odnotować, że w owym linku można też zmienić
słowa kluczowe użyte do wyszukiwania, z występujących w nim
obecnie słów "ghost" i "photograph" (tj. "duch" i "zdjęcie") na
np.: phantom, demon, apparition, soul, spirit, devil, monster;
oraz image, picture, shape, outline, drawing, itd. Po takim
bowiem zmienieniu słów kluczowych wyszukiwania, znaleziony
dla nas zostanie odmienny zestaw fotografii pokazujących
dane formy które chcemy sobie oglądnąć.
* * *
Ja osobiście
serdecznie zachęcam czytelników do oglądnięcia licznych
zdjęć UFOnautów i wehikułów UFO, które pod pozorem
że uchwyciły one "duchy" udostępnione zostały
na powyższych stronach internetowych. Zdjęcia te wymownie
ilustrują bowiem znacznie więcej szokujących każdego
możliwości UFOnautów, niż zdjęcia które zostały mi
przesłane do zaopiniowania i do wystawienia na tej stronie.
(Tyle tylko, że owym zdjęciom rzekomych "duchów" brakuje
naukowej interpretacji wyjaśniającej co naprawdę zdołały
one sobą utrwalić i dlaczego widać na nich to co widać.)
Przykładowo, aż cały szereg zdjęć z powyższych stron
pokazuje wyraźne postacie UFOnautów wyłaniające się
z murów, kamieni, mebli, itp. To z kolei dokumentuje niezwykły
fakt który jest ogromnie trudny do zaakceptowania przez ludzi
nawykłych do myślenia w kategoriach dzisiejszej fizyki.
Faktem tym jest empirycznie dowiedzione już ustalenie, że
telekinetyczny napęd osobisty UFOnautów faktycznie pozwala
tym technicznie wysoko zaawansowanym (ale moralnie upadłym)
kosmitom na przenikanie przez materię stałą bez uczynienia
szkody sobie ani tej materii. W praktyce więc, dla telekinetycznego
napędu osobistego UFOnautów materia stała zachowuje się
niemal jak płyn - tj. UFOnauci mogą przez nią przenikać bez
najmniejszych przeszkód. Z kolei inne zdjęcie które wystawione
zostało na jednej z powyższych stron wnosi dosyć zastanawiające
implikacje moralne. Dokumentuje ono bowiem fotograficznie
szokujące odkrycie jednej żony, że jej mąż wyszedł na zdjęciu
częściowo przeźroczysty. Z "Teorii Magnokraftu" zaś wynika,
że przeźroczysty może być jedynie UFOnauta który właśnie
używa telekinetycznego napędu osobistego pracującego w
"stanie migotania telekinetycznego" (patrz podrozdział L2
z tomu 10 w
monografii [1/4]).
Czyżby więc owo zdjęcie było dowodem, że niektórzy UFOnauci
tak starannie maskują swoje podszywanie się pod ludzi, że dla
niepoznaki biorą sobie ziemskie kobiety za żony? Jeśli zaś tak,
to co w takim razie staje się z ich dziećmi - czy po wyrośnięciu
zostają one UFOnautami i pomagają innym UFOnautom eksploatować
naszą planetę, czy też pozostają ludźmi nieświadomymi kosmicznego
pochodzenia swojego ojca?
#H2.
Podsumowanie regularności wyłaniających się z pokazanych tutaj zdjęć UFOnautów:
Jeśli każde z pokazanych na tej stronie
zdjęć UFOnautów rozpatrywać odrębnie, wówczas można je byłoby zignorować
jako dziwny wybryk natury, czy niezwykły zbieg okoliczności. Ta zresztą cecha
zdjęć UFO i UFOnautów od dawna jest eksploatowana przez agentów
UFOnautów na Ziemi, którzy "podważają" zasadność każdego z owych zdjęć
oddzielnie, dla każdego z nich znajdując jakieś wygodne dla siebie "naturalne"
wytłumaczenia (np. że to "fabrykacja", odbicie, balon, światła, itp.). Jeśli jednak
wszystkie te zdjęcia rozpatruje się jako ciągły materiał dowodowy dokumentujący
zagadkę która prześladuje naszą cywilizację od tysięcy już lat, wówczas się okazuje
że wszystkie one razem wykazują cały szereg wzajemnych konsystencji i korelacji.
Oto kilka przykładów tego co wspólne dla wszystkich zdjęć UFOnautów:
(a) Konsystencja
zjawisk fizykalnych dokumentowanych przez owe zdjęcia. Przykładowo,
wszystkie te zdjęcia uchwyciły manifestacje tego samego zjawiska fizykalnego,
które w podrozdzialach H6.1 oraz L2 z tomów (odpowiednio) 4 i 10
monografii [1/4] opisane zostało pod nazwą "stanu telekinetycznego migotania".
Spora część owych zdjęć pokazuje także tzw. "jarzenie pochłaniania" które
towarzyszy ruchowi telekinetycznemu.
(b) Konsystencja owych
zdjęć w dokumentowaniu zachowań UFOnautów nieprzerwanie ukrywających
się przed ludźmi i postępujących jak rabusie. Utrwaleni na owych zdjęciach
UFOnauci zawsze wykazuja to samo zachowanie. Jest ono przy tym znamienne
dla istot starających się skrycie kogoś oszukać i obrabować. Mianowicie UFOnauci
utrwalani na tych zdjęciach bez przerwy ukrywają się przed ludzmi, bez przerwy
unikają zostania odnotowanymi, nieustannie nachodzą po kryjomu nasze mieszkania,
bez przerwy nas obserwują i podglądają, bez przerwy wykorzystują swoją
zaawansowana technikę aby oszukiwać ludzi, itp., itd. - po więcej szczegółów
patrz strona
"26ty dzień".
(c) Konsystencja zdjęć
w ujawnianiu niewypowiedzianie wyższego niż ludzki poziomu technologii
używanej przez UFOnautów. Wszystkie zdjęcia UFOnautów
konsystentnie ujawniają że są oni w stanie latać lub zawisać w powietrzu, że
czynią się niewidzialnymi dla ludzkiego wzroku, że mogą przechodzić przez mury,
szyby i obiekty stałe bez czynienia szkody dla siebie i dla tych obiektów, że
kule się ich nie imają, że naszą technologią nie można ich zranić ani zniewolić,
że są w stanie wynosić ludzi na swoje wehikuły, itd., itp. Czyli praktycznie to
co owe zdjęcia pokazują wykracza znacznie nawet poza granice wyobraźni
dzisiejszych ludzi i naukowców. To zaś dodatkowo eliminuje prawdopodobnieństwo
że mogą one być fabrykacjami. Jakże bowiem ktoś mógłby sfabrykować coś
czego sobie nawet nie potrafi wyobrazić.
Na dodatek do powyższych
przykładów zaskakującej konsystencji, owe niby "przypadkowe" zjęcia UFOnautów
wykazują także cały szereg wysoce wymownych zbieżności. Ich przykładami
mogą być:
(d) Zbieżność atrybutów
demonstrowanych na zdjęciach UFOnautów z atrybutami demonstrowanymi
na zdjęciach wehikułów UFO. To z kolei oznacza, że wszystkie zjawiska,
zachowania oraz urządzenia techniczne demonstrowane na zdjęciach UFOnautów,
są również utrwalane na zdjęciach wehikułów UFO oraz dodatkowo obserwowane
i opisywane przez ludzi uprowadzanych na pokłady UFO. Z kolei poziom
technologii demonstrowany na zdjęciach UFOnautów odpowiada dokładnie
poziomowi technologii demonstrowanemu na zdjęciach wehikułów UFO.
(e) Zbieżność zachowań
i cech UFOnautów demonstrowanych na ich zdjęciach, z zachowaniami i
cechami religijnych "diabłów" opisywanych nam przez religie i przez folklor
ludowy. I tak UFOnauci demonstrują na owych zdjęciach że są w
stanie znikać z widoku lub nagle pojawiać się przed ludźmi, że mogą
latać w powietrzu, że nieustanie ukrywają się przed ludźmi, że bez przerwy
mieszają się w przebieg wydarzeń na Ziemi, że mają niecne zamiary
wobec ludzi, że wyrządzają ludziom wszelkie rodzaje krzywd, itd., itp.
Dokładnie też te same cechy wykazywały też dawne "diabły". Faktycznie
więc owa zbieżność pomiędzy UFOnautami i diabłami jest aż tak duża,
że umożliwia ona opracowanie formalnego dowodu naukowego stwierdzającego
że "dzisiejsi UFOnauci oraz dawne 'diabły', to jedne i te same istoty".
Ten właśnie brzemienny w skutki dowód naukowy opublikowany został
w podrozdziale V9.1 z tomu 16 monografii [1/4].
(f) Zbieżność zachowań
i cech UFOnautów demonstrowanych na ich zdjęciach, z zachowaniami i
cechami starożytnych "bogów" opisywanych nam przez mitologię
okresu starożytności. I tak starożytni "bogowie" również byli w
stanie znikać z widoku lub nagle pojawiać się przed ludźmi, tak jak to
czynia dzisiejsi UFOnauci, także mogli latać w powietrzu, również nieustanie
ukrywali się przed ludźmi, też bez przerwy mieszali się w przebieg
wydarzeń na Ziemi, też gwałcili i zniewalali ludzi, też łaknęli ludzkiej
krwi i ofiar, również wyrządzali ludziom wszelkie możliwe rodzaje
krzywd, itd., itp. Praktycznie więc starożytni "bogowie" byli dokładnie
tymi samymi istotami którymi dzisiaj są UFOnauci. Jak to też udowodniłem
w podrozdziale P5 z tomu 13 monografii [1/4], owi starożytni bogowie
wyznawali dokładnie tą samą niszczycielską filozofię UFOnautów, która
pod nazwą "pasożytnictwo" opisana jest na odrębnej stronie internetowej o
prawach moralnych
oraz systematycznie wyjaśniona w rozdziale JD z tomu 8 monografii [1/4].
Proszę tutaj odnotować następstwa tych zbieżności zachowań UFOnautów
i starożytnych "bogów". Przykładowo, oznaczają one że UFOnauci okupują
naszą planetę od samego początka czasu.
Istnienie w przypadkowych
zdjęciach UFOnautów owych powtarzalnych konsystencji, zbieżności i
wzajemnych korelacji, wprowadza cały szereg niezwykle ważkich następstw.
Przykładowo dowodzi ono, że na przekór iż zdjęcia te wykonywane
są "przypadkowo", faktycznie to co pokazują wcale nie jest ani
"przypadkiem" ani "zbiegiem okoliczności". W rzeczywistości
zdjęcia te są dowodem zbrodni na ogromną skalę, którą niewidzialni
dla ludzi UFOnauci od tysięcy już lat popełniają na nic nie posądzającej
ludzkości. Zbrodnia ta sprowadza się do nieustannego okupowania
Ziemi przez UFOnautów, połączonego z rabowaniem ludzkości z
jej surowców biologicznych, mordowaniem ludzi, nieustannym spychaniem
ludzkości w dół, wypaczaniem i blokowaniem naszego postępu,
gwałceniem naszych kobiet, itd., itp. Ponadto, istnienie owych
konsystencji i korelacji w "przypadkowych" zdjęciach UFOnautów
konklusywnie dowodzi, że utrwalone na nich zjawisko jest rzeczywiste,
powtarzalne, wykazujące
jednoznaczne atrybuty, a także jest niezwykle niebezpieczne dla ludzkości.
Jako takie, dokumentowane przez te zdjecia zjawisko okupowania
Ziemi przez UFOnautów, oraz skrytego mieszania się UFOnautów
w sprawy ziemskie powinno być uważnie badane, a nie ignorowane.
Wszakże od badań tego zjawiska może zależeć nie tylko wolność
i faktyczna niepodległość naszej cywilizacji, ale być może i nasze
przeżycie w sytuacji kiedy okupujący nas UFOnauci starają się nas
całkowicie zniszczyć. (Po przykłady prób takiego niszczenia naszej
cywilizacji przez UFOnautów - patrz strony internetowe
26ty dzień oraz
Columbia.)
* * *
Jak powyższa strona nam to
wyraźnie ujawnia, nasza planeta oraz ludzkość znajdują się w straszliwym
niebezpieczeństwie. Na każdym mieszkańcu Ziemi spoczywa więc
obowiązek obrony matki Ziemi przed kosmicznym agresorem.
Pierwszą zaś rzeczą którą w ramach tej obrony każdy czytelnik powinien
uczynić, to wkazać lub udostępnić znanym sobie ludziom z otwartymi umysłami
informacje które strona ta stara się upowszechnić. Potem zaś powinno się
rozważyć co jeszcze da się uczynić w celu bronienia naszej matki Ziemi
przed kosmicznym agresorem.
Część #I:
Zdjęcia UFOnautów NIE są jedynymi dowodami że "coś jest grane" na naszej planecie:
Kiedykolwiek
przychodzi do rzeczowego dyskutowania problematyki
okupacji i rabowania Ziemi przez moralnie upadłych
UFOnautów, wielu ludzi wykazuje wyraźne oznaki celowego
sterowania ich umysłów przez zaawansowaną technikę
UFOnautów. Ludzie ci przestają reagować logiką, oraz
ujawniają obecność wszelkich oznak postępowania
charakterystycznego dla nakazów pohipnotycznych.
Tym więc czytelnikom, którzy na przekór wyraźnego
sterowania poglądami ludzkimi przez nadrzędną technikę
UFOnautów ciągle są w stanie zdobyć się na rzeczowe
i logiczne myślenie, niniejszym postaram się ujawnić
jak ogromny materiał dowodowy faktycznie potwierdza
istnienie i działalność UFOnautów na Ziemi. Przeglądnijmy
więc teraz najbardziej powszechnie znany materiał
dowodowy który dokumentuje faktyczne istnienie UFOnautów
oraz niewidzialną okupację naszej planety przez te
szatańskie istoty z kosmosu. (Odnotuj, że dokładne
opisy całego tego ogromnego materiału zawarte są w
monografii [1/4].) Oto wykaz najistotniejszych kategorii
tego materiału dowodowego:
(i) Fotografie
wehikułów UFO zaobserwowanych podczas przelotów nad Ziemią.
Tylko na jednej stronie
"26ty dzień"
pokazanych zostało 18 obiektywnych fotografii, z których każda
w sobie stanowi dowód że UFOnauci istnieją i że działają na
zgubę ludzkości. Jeszcze więcej podobnych fotografii UFO
pokazanych zostało i zinterpretowanych na stronie
"UFO".
A pokazane tam fotografie są jedynie maleńką kropelką w ogromnym
oceanie obiektywnych fotograficznych dowodów istniejących na temat
nieustannej aktywności UFOnautów na Ziemi.
(ii) Fotografie
niewidzialnych dla oczu UFOnautów przypadkowo uchwyconych
w naszych domach i na naszych fotografiach rodzinnych.
Jest szokującym, jak wiele niewidzialnych dla ludzkich oczu
UFOnautów przypadkowo fotografuje się w naszych mieszkaniach
i domach. Kilka przykładów takich fotografii pokazanych zostało na
stronie internetowej
"kosmici".
(iii) Fotografie
miniaturowych, bezzałogowych sond UFO które często wlatują
do naszych mieszkań. Te dyskoidalne sondy są powtarzalnie
uchwytywane na naszych zdjęciach i wideach. Jeśli fotografowane
są one od swej górnej strony podczas nieruchomego zawisania,
wówczas na zdjęciach wychodzą okrągłe i stąd zwykle nazywane
są "orbs". Jeśli zaś fotografowane są z boku lub podczas szybkiego
ruchu, wówczas na zdjęciach wychodzą jako "pałeczki" (po angielsku
"rods") lub jak długie posegmentowane taśmy. Przykłady ich fotografii
pokazane zostały na stronach
"UFO" oraz niniejszej
"kosmici".
(iv) Materialne
pozostałości po działaniach UFO na Ziemi. Te obejmują: (a)
lądowiska UFO (ich przykłady pokazane są na stronie o mieście
Miliczu),
(b) opadłą galaretowatą substancję nazywaną "anielskie włosy"
(opisy tej substancji zawarte są w podrozdziale O5.4 z tomu 12 monografii [1/4]),
(c) tunele wytopione podczas podziemnych przelotów UFO - patrz
ich przykład pokazany na stronie internetowej o odparowaniu
gmachów
WTC
przez UFO (tunele takie w Polsce istnieją np. pod Babią Górą),
(d) podziemne bazy UFO (bazy takie w Polsce istnieją np. pod
Malborkiem i
Wrocławiem,
zaś w
Nowej Zelandii
istnieją pod tzw. "Saddle Hill" koło Dunedin),
oraz cały szereg innych pozostałości.
(v) Cała dyscyplina
UFOlogii. Mamy również na Ziemi całą dyscyplinę UFOlogii, która
nie mogłaby się wyklarować gdyby nie było takiej rzeczy jak istnienie i
działalność UFOnautów na Ziemi. Sporo problemów dzisiejszej UFOlogii
poruszanych jest na blogach totalizmu o adresach:
totalizm.wordpress.com (wpisy od #89 - tj. od 2006/11/11)
kodig.blogi.pl (wpisy od #293 - tj. od 2018/2/23)
drjanpajak.blogspot.co.nz (wpisy od #293 - tj. od 2018/3/16)
wszystkie wpisy i ilustracje do których są też publikowane w moim
opracowaniu [13] dostępnym poprzez stronę internetową o nazwie
tekst_13.htm.
(vi) Działania
UFOnautów w przestrzeni kosmicznej i na planetrach innych
niż Ziemia. Mamy fotografie piramid i ludzkich twarzy istniejących
na Marsie (patrz rysunek P32 w
monografii [1/4]).
Mamy też fotografie wehikułów UFO odlatujących z Ziemi a
pstrykniętych przez teleskop Hubble (patrz rysunek P29 w
monografii [1/4]).
(vii) Dowody
palenontologiczne. Istnieją odciski "ludzkiego" buta wykonane
550 milionów lat temu kiedy UFOnauci zasiewali życie na Ziemi
(patrz rysunek P31 w monografii [1/4], lub "Fot. #F1" na stronie internetowej na temat świeckiego zrozumienia
Boga,
oraz na stronie internetowej o
UFOnautach).
(viii) Istnienie religijnych
"diabłów". Ponadto mamy przeogromną akumulację dowodów
religijnych na istnienie "diabłów" starających się zniszczyć ludzkość - które
to dowody musiały przecież wziąść się z czegoś lub od kogoś. Szokującym
na temat owych "diabłów" jest, że zarówno ich anatomia, ich wygląd,
możliwości, działalność, a także ich zachowanie, dokładnie odpowiadają
temu co dzisiaj wiadomo na temat
UFOnautów.
Faktycznie też w podrozdziale V9.1 z tomu 16 monografii [1/4] opublikowany
został formalny dowód naukowy, że "religijne diabły to dzisiejsi UFOnauci".
(ix) Obserwacje
"duchów". Jeśli przeanalizować istniejący materiał dowodowy na
temat obserwacji "duchów", okazuje się że wszystkie owe "duchy"
faktycznie wykazują w sobie obecność cech charakterystycznych
dla UFOnautów używających telekinetycznego napędu osobistego
opisywanego w podrozdziale L5 z tomu 10 monografii [1/4].
Wymieńmy tutaj choćby kilka najbardziej reprezentacyjnych
przykładów owych cech rzekomych "duchów" które są zbieżne
ze znanymi nam cechami UFOnautów:
- Wydzielanie białego "jarzenia pochłaniania".
Powierzchnia ciał owych rzekomych "duchów" zawsze w ciemności
jarzy się jakoby "nadprzyrodzonym" światłem. O tym białym świetle
już nam jest wiadomo, że stanowi ono tzw. "jarzenie pochłaniania"
wydzielane przez wszelkie obiekty przemieszczane telekinetycznie.
Dzięki temu jarzeniu, "duchy" czasami można nawet fotografować -
potem zaś interpretować zależnie od światopoglądu albo jako "duchy",
albo też jako niewidzialnych dla oczu UFOnautów (jako przykład
rozważ zdjęcia UFOnautów pokazane na niniejszej stronie internetowej).
Warto tutaj dodać, że podobne "jarzenie pochłaniania" obserwowane
było już od najdawniejszych czasów jak zawsze pojawiało się ono
wokół powierzchni ciała "aniołów". Przykładowo, jest ono opisane
w Biblii - patrz Ewangelia Św. Łukasza, 2:9.
- Obniżanie temperatury otoczenia.
Pojawianiu się zarówno "duchów" jak i UFOnautów zawsze towarzyszy
raptowny spadek temperatury otoczenia. Spadek ten jest doskonale
znany przez badaczy i wykorzystywany przez nich do rejestrowania
"duchów". Jest on także opisywany folklorem ludowym wielu narodów,
który to folklor stwierdza że kiedy w danym pokoju pojawiają się
duchy wówczas zawsze robi się tam bardzo zimno. Jednak Koncept
Dipolarnej Grawitacji wyjaśnia w podrozdziale H6.1.3 z tomu 4
monografii [1/4], że ów raptowny spadek temperatury jest spowodowany
pochłanianiem ciepła otoczenia przez obiekty fizyczne napędzane
w sposób telekinetyczny. Stąd ów spadek temperatury faktycznie
jest dowodem, że rzekome "duchy" mają naturę fizyczną (czyli
że wcale NIE są one duchami), tyle że poruszają się telekinetycznie.
- Oddziaływanie ze światłem podczerwonym.
Zarówno "duchy" jak i UFOnauci oddziaływują ze światłem podczerwonym.
Badacze "duchów" rejestrują je w dzisiejszych czasach wlaśnie za
pomocą kamer na podczerwień. Z kolei UFOnauci od dawna są
znani, że wyzwalają alarmy na podczerwień, że niechcący włączają
lub wyłączają nasze telewizory sterowane podczerwienią, oraz że
daje się wykryć ich obecność dowolnym urządzeniem na podczerwień,
np. pilotem do sterowania telewizora (po szczegóły patrz podrozdziały
U3.8 i U3.6 z tomu 15 monografii [1/4]).
(x) Starożytna
mitologia. Na dodatek mamy również gałąź starożytnej historii
mówionej, którą dla odwrócenia naszej uwagi od jej zasadności,
najróżniejsi ciasnogłowi akademicy nazwali "mitologią". (Oczywiście,
należy zadać sobie tutaj pytanie, czy są to faktycznie aż tak ciasnogłowi
"akademicy", czy raczej są to "podmieńcy" i intelektualni sabotażyści
z UFO pretendujący jedynie że są naszymi akademikami.) Owa historia
mówiona również opisuje najróżniejszych "bogów" jacy zwykli być
niezwykle wrogo nastawieni do ludzi. Wszelkie cechy owych "bogów"
dokładnie odpowiadają cechom dzisiejszych UFOnautów. Przykłady
opisu zachowań takich "bogów" z obszaru dzisiejszych Indii w czasach
zanim poprzednia cywilizacja ludzka zastała zniszczona jakieś 12500
lat temu, opisane są w podrozdziale P5 z tomu 13 monografii [1/4].
Istnieje dosyć
interesujący aspekt starożytnych mitologii, jaki potwierdza ich
faktyczny charakter historii mówionej która precyzyjnie raportuje
nam wiedzę na temat ówczesnych odpowiedników dzisiejszych
UFOnautów. Aspektem tym jest fakt, że dwie odrębne mitologie,
tj. ta opisująca nam greckich i rzymskich bogów, raportują
nam dokładnie taką samą "strukturę organizacyjną"
swoich bogów, oraz istnienie dokładnie takich
samych pozycji (czy zawodów) w hierarchii bogów nadzorujących
ludzkość w owych czasach. Jedynie imiona poszczególnych bogów
w obu tych religiach są odmienne. Najróżniejsi ciasnogłowi akademicy
usiłują nam wmówić, że owa identyczność "struktury organizacyjnej"
bogów rzymskich i bogów greckich wynika z faktu że Rzymianie
jakoby "skopiowali" swoich bogów od Greków. Akademicy ci ignorują przy
tym powszechnie znany fakt, że w czasach kiedy Rzymianie formowali
swoją wiedzę o bogach, nie posiadali oni jeszcze żadnych kontaktów
z Grekami (ani wice wersa). Tymczasem jesli dobrze się zastanowić,
obie te starożytne mitologie raportują nam tą samą strukturę
organizacyjną "kwatery głównej" czy "okupacyjnego rządu" ówczesnych
sił UFOnautów przydzielonych do okupacji Ziemi. Wszakże
owa "kwatera główna" czy "okupacyjny rząd", podobnie jak
dzisiejsze urzędy państwowe czy ambasady obcych państw,
posiadała określoną strukturę organizacyjną. Na jej czele musiał
stać jakiś czołowy zarządca, gubernator, czy ambasador, który
rządził ówczesną ziemią wraz ze swoją małżonką a czasami również
i córką. W czasach Rzymu tym gubernatorem był niejaki Jupiter, który
zarządzał Ziemią wraz ze swoją małżonką Juno oraz córką Minerva.
Natomiast w czasach starożytnej Grecji, owym zarządcą Ziemi był
niejaki Zeus, którzy rządził wraz ze swoją małżonką Herą i córką
Athena. Co ciekawsze, zarządcę o nazwisku Zeus odnotowali także
starożytni Indyjczycy, bowiem w indyjskim Sanskrycie występuje
czołowy bóg o nazwisku Dyaus - które to nazwisko jest jedynie
odmiennym zapisem greckiego nazwiska Zeus. Do pomocy w owym
zarządzaniu ów czołowy zarządca Ziemi miał swoich inżynierów,
klimatologów, genetyków, łącznościowców, gońców, łączników,
pilotów, dowoźników, tłumaczy, itp. - podobnie jak u UFOnautów
obserwujemy to w dzisiejszych wehikułach UFO, zaś u ludzi
obserwujemy to w dzisiejszych ambasadach. Ciekawe, że u
owych starożytnych bogów istniała specjalna pozycja jakby
"inżyniera odpowiedzialnego za podziemia". W starożytnym
Rzymie był nim Vulcan, zaś w starożytnej Gracji był nim
niejaki Hephaistos. Owa pozycja świadczy, że już wówczas
UFOnauci przykładali ogromną wagę do ukrywania swoich statków
przed ludźmi w specjalnych podziemnych bazach wytapianych
przez ich wehikuły, takich jak bazy UFO omawiane na stronach
internetowych
Malbork,
26ty dzień, czy
Wrocław.
Oczywiście, w miarę upływu czasu, UFOnauci pełniący poszczególne
funkcje w owym zarządzie Ziemi się zmieniali, chociaż ich struktura
organizacyjna pozostawała niemal taka sama. Stąd się bierze ta
odmienność imion bogów rzymskich i greckich, jednak taka sama
struktura organizacyjna w obu tych "mitologiach". Owa zaś identyczność
struktury organizacyjnej obu "mitologii", jest dodatkowym potwierdzniem,
że faktycznie to "mitologie" te należy brać NIE za jakieś tam ludowe
opowieści, a za precyzyjny raport mówiony o organizacji ówczesnych
UFOnautów okupujących i eksploatujących naszą planetę.
Jeszcze bardziej
interesujące jest że starożytne mitologie Greków i Rzymian potwierdzają
również główny wniosek dedukcji z punktu #4 na stronie internetowej
zło.
Stwierdza on że ziemia jest śmietnikiem do którego cywilizacje
UFOnautów wyrzucają własnych morderców, zbrodniarzy, zboczeńców,
zwyrodnialców, psychopatów, agresywnych psychicznie chorych, itp.,
których nie chcą widzieć na swojej własnej planecie. Powodem
jest tu, że mitologie znacznie klarowniej niż dzisiejsze badania UFO
ujawniają prawdziwy charakter i styl życia UFOnautów. Stąd zdradzają
one, że owi UFOnauci są spragnionymi krwi psychopatami którzy
czerpią przyjemność z mordowania, gwałcenia i rabowania ludzi.
Szczególnie insteresujące jest, że wiele starożytnych bogiń,
włączając w to Herę i Juno, nie zachodziło w ciążę z ludźmi na
przekór że kopulowały one z każdym przystojnym mężczyzną który
wszedł im w drogę (chociaż wiele z nich miało dorosłe dzieci
z poprzednich czasów). Wygląda więc na to, że UFOnautki
wysyłane na Ziemię są celowo sterylizowane w podobny sposób
jak w niektórych szpitalach dla wariatów na Ziemi sterylizuje się
chore umysłowo kobiety. (Stąd boginie te posiadały tylko te
dzieci które zapłodnione zostały jeszcze przed sterylizacją
i wypędzeniem na Ziemię - czyli spłodzone przedtem zanim
na ich planecie odkyto że są one chore umysłowo.)
(xi) Pozostałości
poprzedniej cywilizacji technicznej na Ziemi którą UFOnauci zdołali
zniszczyć, tak jak obecnie starają się zniszczyć naszą dzisiejszą
cywilizację. Mamy również całe to morze dowodów materialnych,
na temat których książki Erich'a von Däniken były napisane. Najbardziej
okazałe z tych dowodów, to istniejące na Ziemi do dzisiaj ogromne
budowle megalityczne, ze wzniesieniem których miałaby trudności
nawet nasza dzisiejsza zaawansowana technika. Aby podać tutaj
kilka ich przykładów, to należą do nich: piramidy egipskie i
amerykańskie, podniebna twierdza z Machu Picchu w Peru,
jakby "Mury Chińskie" (tzw. "Great Wall of the Incas" z Boliwii,
oraz tzw. "Wall at SANTA" z Santa w Północnym Peru)
z Południowej Ameryki, gigantyczne kamienne głowy negroidalnej
cywilizacji Olmec z meksykańskiego stanu Veracruz i Tabasco
oraz przylegających do nich obszarow Środkowej Ameryki,
Rysunki z płaskowyżu Nazca, poprzycinane góry w Sri Lanka (tzw.
"Citadel of Sigiriya"), miasto "Petra" z Jordanu całe wyrzeźbione
z litej skale, gigantyczne posągi z Wyspy Wielkanocnej,
itp., itd. Są one badane przez tzw. "Ancient Astronauts Society"
(tj. "Towarzystwo Astronautyków Starożytności") która to organizacja
badawcza w dziwny sposób jest zmuszana przez kogoś niewidzialnego
aby prowadzić swe badania wyłącznie w "konspiracji" i to
na prywatny koszt jej członków (czyli aby dokonywać badań
na tych samych zasadach jak ja). Innymi dowodami na istnienie
przed obecną cywilizacją, jeszcze jednej wysoko zaawansowanej
cywilizacji ludzkiej, są opisy latających maszyn z Indii (przykłady
takich latających maszyn omawiane są w podrozdziale P5 z tomu
13 monografii [1/4]), opisy prastarej Atlantydy która dysponowała
maszynami sterowanymi ludzką myślą, a także najróżniejsze znaleziska
archeologiczne obiektów których poziom techniczny dorównuje
lub przewyższa poziom dzisiejszy (np. patrz zasada działania tzw.
seismografu Zhang Heng'a
której nie potrafi wyjaśnić ani zreplikować nawet dzisiejsza nauka
i technika na Ziemi). Ów prastary materiał dowodowy bardzo
jednoznacznie ujawnia, że przed naszą obecną cywilizacją
na Ziemi istniała jeszcze jedna ludzka cywilizacja, która
była nawet znacznie bardziej zaawansowana niż nasza.
Niestety, UFOnauci zdołali ją zniszczyć dokumentinie jakieś
12500 lat temu, tak że ludzkość zmuszona została aby
zaczynać wszystko od samego początku, zaś UFOnauci
mogli ją okupować bez przeszkód przez dalsze 12500 lat.
(xii) Efekty
nieustannych sabotaży dokonywanych przez UFOnautów na
Ziemi. Do tej grupy materiału dowodowego należą m.in
dowody na wysadzenie metra w Londynie przez podmieńców
z UFO (dowody te opisywane są na niniejszej stronie), dowody
na fakt że np. budynki
WTC
w Nowym Jorku odparowane zostały przez UFO, czy dowody na
fakt że np. prom kosmiczny
Columbia
został zestrzelony przez UFO.
(xiii) Efekty
nasyłania przez UFOnautów najróżniejszych nieszczęść na ludzi.
Do tej kategorii należą np. opisane na tej stronie dowody, że wiele
huraganów,
tajfunów, oraz praktycznie wszystkie
tornada
na Ziemi indukowane są technicznie przez wehikuły UFO. Należą
też do niej dowody na fakt, że np. mordercze tsunami z dnia
26-tego grudnia 2004 roku
zostało wywołane celowo przez UFOnautów. Kategoria ta obejmuje
też dowody na fakt, że w 1178 roku koło miejscowości
Tapanui
w Nowej Zelandii eksplodowany został celowo wehikuł UFO aby
sprowadzić na Ziemię mroki średniowiecza. Ponadto, obserwowane
obecnie, oraz opisane na odrębnej stronie
plaga,
przygotowania UFOnautów aby wkrótce uwolnić na Ziemi morderczą
epidemię "ptasiej grypy", też należą do kategorii obserwowalnych
efektów nieszczęść nieustannie nasyłanych na ludzi przez UFOnautów.
(xiv) Systematyczne
mordowanie racjonalnych badaczy UFO. Nie trzeba być geniuszem
aby odnotować, że kiedykolwiek na Ziemi pojawi się jakiś rzeczowy
badacz, który usiłuje dokopać się prawdy na temat UFO, badacz ten
szybko zostaje zamordowany w jakiś dobrze zakamuflowany sposób.
Tak właśnie 9 stycznia 1996 roku zamordowana została Dr Karla
Turner - poprzez zaindukowanie w niej śmiertelnego raka. (Maszyna
którą UFOnauci używają do indukowania raka u ludzi, opisana jest
w podrozdziałach O5.3.3 oraz N5.2 z tomów 12 i 11 monografii [1/4].)
W taki też sposób UFOnauci zamordowali profesora John'a Edward'a
Mack, M.D., urodzonego 4 października 1929 roku, oraz zabitego
w dniu 27 września 2004 roku. Był on professorem psychiatry na
Harvardzie, USA, oraz laureatem nagrody Pulitzera za swoje
książki o uprowadzeniach ludzi do UFO. Jego dorobek naukowy
w zakresie obiektywnych badań UFO dyskutowany jest m.in. na
stronie
predators.
UFOnauci spowodowali że został on najechany srebrnym Peugeot'em
306, którego podobno prowadził pijany kierowca. (Odnotuj, że
UFOnauci mogą łatwo manipulować telepatycznie zachowaniami
pijanych kierowców.) Długi wykaz badaczy UFO zamordowanych
przez UFO, opisany został w podrozdziale A4 z tomu 1
monografii [1/4].
Jeszcze dłuższy wykaz badaczy UFO systematycznie wymordowanych
przez UFOnautów, w 2005 roku dostępny był na angielskojęzycznej
stronie internetowej
rense.com/general64/liquid.htm.
(xv) Dowody
nieustannych uprowadzeń do UFO wykrywalne na naszym własnym
ciele i w naszych mieszkaniach. Do tej grupy należą np.: blizny
po implantach UFO u większości z nas wyraźnie widoczne na boku
naszej nogi (zdjęcie i opis jednej takiej blizny można zobaczyć na
pierwszej fotografii ze strony internetowej
UFOnauci),
implant w głowie przy naszej lewej skroni który czasami odczuwamy
jako kłucie czy poruszenia w naszym mózgu (implant ten opisany jest
w podrodziale U3.2 z tomu 15 monografii [1/4]), sińce i znaki na naszym
ciele pozostałe nam z naszych nocnych uprowadzeń do UFO (są one opisane
w podrozdziale U3.3 z tego samego tomu 15 monografii [1/4]), dowody
naszego zgwałcenia na pokładzie UFO (są one opisywane w podrozdziale
U3.7.1 z tomu 15 monografii [1/4]), oraz wiele więcej. Z kolei opis najróżniejszych
dowodów powtarzalnej obecności niewidzialnych UFOnautów w naszych
mieszkaniach zaprezentowany został w podrozdziałach U3.6 i U3.8 monografii [1/4]
(włączając w to objawy "nadśliskości" omawianej również na niniejszej
stronie internetowej, które często pojawiają się w naszych mieszkaniach
jednak zwykle nie zostają przez nas odnotowane).
(xvi) Systematyczne
blokowanie wynalazków na Ziemi oraz mordowanie i prześladowanie
wynalazców. Okupującym nas UFOnautom ogromnie zależy
aby ludzkość nie rozwijała się technicznie. W celu więc zablokowania
naszego rozwoju stosują oni cały szereg najróżniejszych "tricków",
począwszy od systematycznego mordowania twórczych ludzi na
Ziemi, poprzez zmuszanie ludzkości aby wszelkie przełomowe
wynalazki wynajdowane musiały być aż kilkakrotnie zanim zdołają
się upowszechnić wśród ludzi, a skończywszy na "zamykaniu"
przełomowych wynalazków i uniemożliwianiu im wejścia do produkcji.
Sprawie owego blokowania postępu na Ziemi poświęciłem kilka stron
internetowych, przykładowo
Aleksander Możajski, czy
Nowa Zelandia.
Wymowa tego blokowania jest bardzo jednoznaczna - cywilizacja
która nie jest skrycie okupowana nie ma prawa prześladować swoich
najbardziej twórczych ludzi na tyle szatańskich sposobów.
(xvii) Zaduszanie światowej
ekonomii. Nawet gdyby założyć że ekonomiści zupełnie nie wiedzą
co czynią, ciągle przez prosty przypadek i zwykły rachunek prawdopodobieństwa
około połowy ich decyzji powinna być poprawna. Jeśli zaś założyć, że
jednak wiedzą co czynią, wówczas ekonomia na Ziemi powinna nieustannie
się poprawiać. Tymczasem rzeczywistość jest taka, że od jakiejś połowy
lat 1970-tych, sytuacja ekonomiczna na Ziemi szybko i systematycznie się
pogarsza. Utrzymanie pracy i zarobku staje się coraz trudniejsze. Rośnie
liczba bezrobotnych. Powiększa się niepewność przyszłości. Ludzie są coraz
bardziej zadłużeni i coraz otwarciej uciskani. Taka sytuacja po prostu
nie byłaby możliwa, gdyby nasza planeta nie była skrycie okupowana
przez jakieś szatańskie istoty, którym ogromnie zależy aby utrzymywać
ludzi w nieustannym zniewoleniu i strachu, oraz aby uniemożliwiać im działanie
dla dobra całej ludzkości. Na fakt, że poza zdarzeniami ekonomicznymi
faktycznie ukrywają się niewidzialni prześladowcy ludzkości, najwyraźniej
wskazują moje własne losy przepełnione nieustannymi utratami pracy
oraz systematycznym uniemożliwianiem mi prowadzenia badań naukowych
nad tematami które mnie pasjonują i służą dla dobra ludzkości (np.
w Nowej Zelandii zostałem usunięty z pracy aż przez trzech kolejnych
pracodawców pod rząd). Losy te opisane są relatywnie dokładnie na
dwóch stronach internetowych, mianowicie na stronie
o mnie,
oraz stronie
poszukuję pracy.
(xviii) Blokowanie postępu
moralności i rozwoju religii na Ziemi. Kolejnym dowodem na okupację
Ziemi przez moralnie zdegenerowanych UFOnautów jest fakt nieustannego
blokowania na Ziemi usprawniania religii, postępu wiedzy o Bogu, oraz
rozwoju moralnego ludzi. Gdyby blokowanie to nie miało miejsca, nie byłoby
możliwym iż np. przysłowia z czasów Rzymu ciągle są aktualne dzisiaj,
zaś nasze główne religie nie uległy ulepszeniu przez ostatnie 2000 lat.
Nie byłoby też możliwym, że praktycznie każdy nowy kult na Ziemi zostaje
wypaczony i popełnia jakieś odrażające przestepstwa, zaś publiczne
modlitwy w ostatnich czasach kończą się przegranymi rozprawami
sądowymi wytaczanymi przeciwko tym co modlitwy te organizują
(patrz artykuł "Costly fight in the name of Jesus" ze strony B2 wydania
nowozelandzkiej gazety
The Dominion Post
datowanego w Tuesday, August 16, 2005). Nie zaistniałyby też owe
zawzięte, wściekłe i nieustanne ataki na moralny i pokojowy
totalizm
który nic złego nikomu nie uczynił.
(xix) Sterowanie
poglądami społeczeństwa. Nie jest też trudno odnotować, że
poglądy społeczeństwa na Ziemi są sterowane na najróżniejsze
sposoby, tak aby ludzie nie zorientowali się w tragiźmie sytuacji
w jakiej się znajdują. Aby odnotować to sterowanie wystarczy sobie
uświadomić, że fakt istnienia tak przytłaczającego materiału dowodowego
na istnienie UFO i na skrytą okupację Ziemi przez UFOnautów, jak
ten wyszczególniony na niniejszym wykazie, wcale nie wystarcza,
aby ludzie odnotowali ten materiał. Ponadto istnieją także bardziej
bezpośrednie dowody tego sterowania. Ich przykładami są relatywnie
liczne na Ziemi przypadki kiedy UFOnauci indukują mordercze paniki,
jak owa panika z Bagdadu z dnia 31 sierpnia 2005 roku, omawiana
przy początku niniejszej strony. Chodzi bowiem tutaj o to, że jeśli
UFOnauci są w stanie zaindukować telepatycznie tak morderczą
panikę i wzajmne tratowanie, tymi samymi narzędziami są oni
również w stanie narzucać ludziom poglądy jakie tylko zechcą.
Praktycznie nie istnieje
na Ziemi żadna inna prawda która posiadałaby aż tyle dowodów na
swoje poparcie, jak prawda o istnieniu UFO oraz o skrytej okupacji
Ziemi przez UFOnautów. Jednak na przekór tego, wystarczy zapytać
o UFO dowolnego przechodnia na ulicy, a z całą pewnością otrzyma
się odpowiedź NIE. Jakże w takich warunkach nie rozumieć dlaczego
UFOnauci uważają ludzi z planety Ziemia za najgłupsze istoty
wszechświata? Jakże w takich warunkach zachowywać wiarę w
przenikliwość ludzkiego rozumu oraz w mądrość ludzkich naukowców?
Jak powstrzymać UFOnautów przed już rozpoczętym przez nich
całkowitym zniszczeniem naszej obecnej cywilizacji na Ziemi? Co jest
z nami złego, że aż tak uparcie odmawiamy przyjęcia do wiadomości
prawdy której niezliczone dowody nieustannie atakują nas praktycznie
ze wszystkich stron?
Odnotuj, że
powyższe zestawienie ogromnego materiału dowodowego
jaki obecnie dostępny jest na temat faktycznego istnienia
UFOnautów, oraz ich nieustannej aczkolwiek skrytej
działalności na Ziemi, omówione jest także z nieco innego
punktu widzenia na kilku odrębnych stronach internetowych,
np. na stronie o nazwie
"ludobójcy", stronie
"Bóg", czy stronie
"26ty dzień".
#I2.
Ktoś "symuluje" sytuację, że Ziemia jest sekretnie okupowana przez UFOnautów:
Jedyną zaś siłą we wszechświcie, która jest
w stanie zrealizować symulację o tak ogromnej
skali i o tak przekonywującym poziomie precyzji,
jest sam
Bóg.
Dlatego, jak to szerzej wyjaśnia strona internetowa
evolution_pl.htm,
jedynym racjonalnym wnioskiem jest, że dla
całego szeregu istotnych powodów Bóg
"symuluje" skrytą okupację Ziemi przez UFO.
Część #J:
Skąd więc się biorą owi UFOnauci utrwalani na zdjęciach:
#J1.
Zbyt wiele oraz zbyt precyzyjni na UFOnautów:
UFOnautów jest zbyt wielu zaś ich działania
zbyt precyzyjne i nietypowe dla
wyznawców pasożytnictwa,
aby byli to faktycznie UFOnauci. Przykładowo,
na podstawie dystrybucji blizny po implancie
UFO, widniejącej na nodze niemal każdego
człowieka na Ziemi (fotografia tej blizny jest
pokazana na pierwszym zdjęciu ze strony
ufo_pl.htm),
daje się wyliczyć, że na Ziemi musiałyby
stacjonować siły okupacyjne liczące kilkaset
milionów istot. Z kolei jeden UFOnauta musiałby
przypadać na każde kilkadziesiąt ludzi. Wyliczenia
owego zag eszczenia liczebności UFOnautów
na Ziemi są opublikowane w podrozdziale U3.1.1
z tomu 15
monografii [1/4].
Na dodatek do owej szokującej liczebności, owi
skryci okupanci Ziemi wykazują zdumiewającą
precyzję działania. Jednocześnie zaś wiadomo,
że wszelkie istoty wyznające filozofię
pasożytnictwa
którą UFOnauci demonstrują swoim postępowaniem,
NIE są w stanie zdobyć się na taką precyzję swego
działania. Wyznawcy pasożytnictwa są w zasadzie
okropnie rozlaźli i niedbali.
Podsumowując powyższe, aby manifestacje UFO
mogły być aż tak liczne i aż tak precyzyjne, jak
faktycznie je obserwujemy na Ziemi, w rzeczywistości
musi je realizować sam
Bóg.
#J2.
Jak "UFOnauci" są tymczasowo "symulowani":
Na całym szeregu totaliztycznych stron
internetowych zostały zaprezentowane
niektóre zasady jakimi
Bóg
się kieruje w swoich stosunkach z ludźmi.
Zasady te opisune m.in. punkt #B5.1 totaliztycznej strony
will_pl.htm,
punkt #K2 totaliztycznej strony
soul_proof_pl.htm,
czy punkt #B1 totaliztycznej strony
god_proof_pl.htm.
Z analizy owych zasad jasno wynika, że Bóg
jest bezpośrednio zainteresowany w posiadaniu
na Ziemi całego szeregu "diabolicznych istot"
które wykonywałyby precyzyjnie Jego rozkazy.
Wszakże mając takie "diaboliczne istoty" do
swojej dyspozycji, kiedykolwiek zachodzi potrzeba
uczynienia ludziom czegoś co ludzie odbiorą
jako "zło" (a Bóg przecież jest często zmuszony
do tego), wówczas odpowiedzialność za to
"zło" spadnie na owe "diaboliczne istoty".
Jednocześnie z naszej wiedzy o możliwościach
Boga jest nam doskonale wiadomo, że sam Bóg
jest w stanie tymczasowo "tworzyć" czyli "symulować"
ciała i działalność takich istot. Wszakże jeśli Bóg
był w stanie bez problemu stworzyć człowieka
oraz stworzyć całą złożoność świata fizycznego -
tak jak to opisują punkty #C3 i #C4 totaliztycznej strony
god_proof_pl.htm,
punkt #B6 totaliztycznej strony
evolution_pl.htm,
czy punkt #C1 totaliztycznej strony
soul_proof_pl.htm,
ten sam Bóg jest więc również w stanie tymczasowo
"stworzyć" ciała np. "diabolicznych UFOnautów",
oraz potem sam "symulować" ich szatańską
działalność na Ziemi. Połączenie razem obu
powyższych faktów, tj. boskiej potrzeby dla
istnienia "diabolicznych istot", oraz boskiej
zdolności do "symulowania" takich istot, daje
nam do zrozumienia, że faktycznie to sam
Bóg "symuluje" istnienie i działalność na Ziemi
zarówno UFOnautów jak i wehikułów UFO.
Dzisiaj owo "symulowanie" UFOnuatów przez
Boga byśmy wyjaśnili jako tymczasowe "tworzenie"
"biologicznych kompozytów". Kompozyty takie
składają się z ludzko wyglądającego ciała - które
Bóg tymczasowo "tworzy" na okres realizowania
określonego współdziałania danego "UFOnauty"
z ludźmi. Do ciała tego UFOnauty bezpośrednio podłączony
jest jednak umysł samego Boga, który przekazuje
temu ciału m.in. jedną z owych "osobowości" która
jest wysoce charakterystyczna dla danego "UFOnauty".
Na tej samej zasadzie na której Bóg dzisiaj
tymczasowo "symuluje" istnienie UFOnautów,
w przeszłości symulował On "diabłów" i "aniołów",
zaś jeszcze dawniej tymczasowo tworzył On owych
"bogów" starożytnej Grecji i Rzymu oraz "deitów"
z religii hinduizmu. Każda zaś z tych "osobowości"
podłączonych do ciał "UFOnautów" jest w stanie
dokonywać własne działania i podejmować własne
decyzje niezależnie od innych, chociaż każda
dzieli wiedzę i świadomość całego jedynego
Boga.
Więcej informacji na temat tymczasowego
"symulowania" UFOnautów przez Boga podane
zostało aż na całym szeregu totaliztycznych
stron, np. w punkcie #D2 totaliztycznej strony
ufo_pl.htm,
czy w punkcie #C6 totaliztycznej strony
prawda.htm.
Część #K:
Jak ludzkość jest wyniszczana i zniewalana przez sekretnie
okupujących ją i eksploatujących UFOnautów i jak przed
tym wyniszczaniem i zniewalaniem może się bronić:
Wprowadzenie do poniższych #K1 do #K5 tej strony:
Zaprezentowana w nich została coraz bardziej oczywista dla
mnie i dla szeregu innych rzeczowych badaczy UFO sytuacja
i gorzka dla ludzkości prawda, że od tysięcy już lat Ziemia jest
sekretnie okupowana, eksploatowana, wyniszczana, spychana
w dół w swym rozwoju, itp., przez wysoce zaawansowanych
technicznie ale upadłych moralnie UFOnautów z Oriona, którzy
NIE wierzą w istnienie Boga ani duszy, stąd po zagłuszeniu
swych oporów moralnych i wyrzutów sumienia żyją głównie
z pasożytowania na ludziach. Na ową szokującą prawdę mnie
stopniowo naprowadziło najpierw wypracowanie i opublikowanie
w artykule [1#B4] o tytule "Teoria rozwoju napędów",
z polskiego czasopisma "Astronautyka" (numer 5/1976,
strony 16-21) mojej dokonującej przewrót w zrozumieniu
procesu wynajdowania nowych napędów, tzw.
"Tablicy Cykliczności dla Napędów Ziemskich" -
historię którego to jej wypracowania opisałem szerzej w #B4
ze strony "2020zycie.htm". Potem zaś prawdę tę wstrząsająco
mi uświadomiło w 1980 roku opublikowanie następnego
odkrycia o moich gwiazdolotach
Magnokrafty,
które wynalazłem dzięki wskazówkom tamtej Tablicy Cykliczności
i o których w 2022 roku ustaliłem prawdę zakodowaną też w
Biblii (patrz np. blogi #345 i #346) iż ich napędy telekinetyczne
nadają im nieskończoną szybkość pozwalającą im na niemal
natychmiastowe pokonywanie dowolnych odległości - nawet
międzygalaktycznych. Mianowicie w owym 1980 roku potwierdziłem
iż identyczne do moich Magnokraftów gwiazdoloty są już wynalezione
i budowane przez jakąś inną cywilizację, zaś ludzkość zna je
pod nazwą UFO. Jak bowiem każdy inżynier jest tego świadomy,
zasady działania i konstrukcje dowolnych wehikułów są definiowane
przez zjawiska i prawa natury, a NIE przez pochodzenie ich wynalazców
i budowniczych. (To dlatego np. wszystkie samochody są do siebie
podobne i łatwo daje się je odróżnić np. od samolotów czy okrętów.)
Te nieskończenie szybkie gwiazdoloty UFO już od tysiącleci przylatują
na Ziemię z odległych gwiazd (m.in. z Oriona), a co bardziej trudne
do odróżniania od ludzi załogi niektórych z nich sekretnie operują
w gronie ludzkości. Wkrótce potem też odkryłem iż załogi te sekretnie
pasożytują na ludziach. To dlatego po wykonaniu wielu badań upewniających te
moje szokujące ustalenia, począwszy od 1988 roku (patrz #A2 z mojej strony
ufo_pl.htm)
tę smutną dla ludzkości prawdę o jej sekretnym okupowaniu i
eksploatowaniu przez pasożytniczych UFOnautów ja usilnie starałem
się ludzkości uświadamiać w swych publikacjach. Niestety, agenci tych
samych okupujących nas UFOnautów wyglądających jak ludzie i dlatego
operujących bez bycia rozpoznanymi w niemal wszystkich kluczowych
instytucjach ludzkości, przez następne 35 lat skutecznie blokowali,
wyszydzali, obrzydzali i ukrywali wyniki moich badań. Czynią to
zresztą i obecnie - np. chociaż te same prawa natury definiują
budowę i wygląd moich Magnokraftów oraz UFO czyniąc identycznymi
wyglądy obu tych rodzajów gwiazdolotów, ciągle do dzisiaj oficjalnie
publikowane są jedynie te zdjęcia UFO jakie wyglądem drastycznie
różnią się od Magnokratu - chociaż dawno już wykazałem to np. na
stronach "explain_pl.htm" czy "ufo_proof_pl.htm" iż istnieją przeliczne
zdjęcia UFO, które potwierdzają inżynierską identyczność UFO do moich
Magnokraftów. Dlatego w 2007 roku zupełnie zaprzestałem badania
UFO i UFOnautów, a zająłem się naukowym poznawaniem Boga i
badaniami metod Boga. Tamto moje zaprzestanie badań UFO trwa aż
do dzisiaj - tak jak wyjaśniam to w punkcie #A2 swej strony o nazwie
ufo_pl.htm.
Jednak ponieważ znam prawdę o UFO, a Biblia nam nakazuje abyśmy
ujawniali swym bliźnim znaną nam prawdę, jako głęboko wierzący
sumiennie wypełniam ten nakaz Boga i Biblii m.in. i dla wszystkiego o
czym wiem iż ma to związek z sekretną okupacją i eksploatacją ludzkości
przez UFOnautów. Dopiero począwszy od 2024 roku, najpierw cicho
i jakby z zawstydzeniem, potem coraz głośniej, rosnąca liczba ludzi
zaczęła przyznawać, że konfederacja wrogich ludzkości UFOnautów
skrycie operuje na Ziemi - np. patrz 59 sekundowe wideo o tytule
"Canadian Official CONFIRMS ALIEN EXISTENCE" z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=KqvL1D4d4Zg ,
czy 27:40 minutowe wideo "Stanford Scientist Confirms Extraterrestial Visits", z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=dG5jpxa_p98 .
Najprawdopodobniej więc, pomimo trwającego już niemal pół
wieku oficjalnego blokowania i negowania wyników tych moich
badań, moje uparte ich publikowanie - szczególnie zaś najnowszych
wpisów do blogów totalizmu o numerach #370 do #359
dokumentujących materiał dowodowy na tę skrytą okupację
i wyniszczanie ludzkości, u liczbowo "krytycznej-masy" racjonalnie
myślących osób zdołało jakoś przebić się przez wmuszany im
nakaz ignorowania prawdy moich publikacji. Najbardziej szokujące
w postępowaniach tych UFOnautów jest iż okazują się oni być
niemal identycznymi wyglądem do ludzi potomkami tych samych
naszych przodków z planet Oriona, którzy oryginalnie zaludnili
Ziemię przesiedlając na nią z Oriona swych co mniej cenionych
obywateli - a stąd do których nadal ma ważność dawne polskie
powiedzenie "krew z naszej krwi". Niestety, aby utrzymywać
w tajemnicy swą niemal identyczność wyglądu do ludzi, poza
UFOnautami wysyłanymi na Ziemię aby podszywać się pod
ludzkich przywódców i decydentów, wszyscy pozostali UFOnauci
mają ostro przestrzegany nakaz aby albo utrzymywać się w tzw.
"stanie telekinetycznego migotania" -
w jakim pozostają oni niewidzialni dla ludzkich oczu, albo też aby
ubierali specjalne maski z wypukłymi okularami zamiast oczu, które
deformują rzeczywisty wygląd ich głów i twarzy (maskę taką pokazuję na
Fot. #C4a
niniejszej strony). Ponadto, UFOnauci ci widząc iż z powodu naszego
rosnącego zaawansowania technicznego staje się już niemożliwym
dłuższe utrzymywanie w tajemicy ich sekretnej okupacji i eksploatacji
ludzkości, zadecydowali aby wdrożyć na Ziemi "totalną kontrolę
każdej osoby" używając monopolu internetowego oraz tzw.
"sztucznej inteligencji" (tj. AI - Artificial Intelligence) jako narzędzi
pozwalających na indywidualne zniewalanie każdej osoby na Ziemi.
Zaawansowanie tej kontroli UFOnauci coraz usilniej wmuszają ludzkości.
Jako jej przykłady rozważ wmuszanie użycia internetu i telefonów, które
za pomocą tzw. "pętli sabotażowej" (blog #359) ujawniają UFOnautom kto
dokładnie jest kupującym i sprzedającym - zamiast użycia anonimowych pieniędzy (patrz
https://www.youtube.com/watch?v=IePXDLzCpqA ),
albo rozważ użycie ujawniających władzom absolutnie wszystko o danym
podróżującym, właśnie wdrażanych internetowych zamiast dawniej
stosowanych papierowych kart przekraczania granicy - np. sprawdź
co teraz wmusza się osobom podróżującym za granicę pod nazwami:
"Traveller Declaration" lub "Digital Arrival Card".
To zaś wmuszenie użycia wyłącznie ogólnoświatowego monopolu
internetu już niedługo pozwoli władzom na zablokowanie sprzedaży
i zakupów, oraz przelotów za granicę lub ze zagranicy, każdemu
z ludzi który jakoś podpadnie ludzkim władzom posłusznie wykonującym
rozkazy UFOnautów. To dlatego zamiast pozostawić kilka opcji
jak każdy może coś czynić, z których choć jedna pozwala to
czynić bez uzyskiwania pozwolenia z programów ogólnoświatowego
monopolistycznego internetu, dzisiejsze władze wmuszają
ludzkości tylko jeden sposób działania, który zawsze jest
realizowany z użyciem ogólnoświatowego monopolu internetu.
Czyli już niedługo jednym rozkazem egzekwowanym przez
ogólnoświatowy internet UFOnauci będą mogli kompletnie
i sekretnie odizolować od reszty ludzkości każdego kto zacznie
się buntować przeciwko absolutnej władzy i kontroli ludzkości
przez tych skrytych kosmicznych najeźdźców wyglądających
niemal identycznie jak ludzie, a także każdego kto wytrwa przy
eliminowanej przez ateistycznych UFOnautów wierze w Boga.
Co najciekawsze, ponieważ UFOnauci rządzą całą ludzkością,
stąd na przekór iż dla zastraszania i trzymania ludzi pod
kontrolą przywódcy niektórych krajów prowadzą wojny
z innymi, oraz na przekór iż każdy większy kraj mógłby
wypracować własny internet jaki NIE byłby kompatibilny
z owym już kontrolującym ludzi ogólnoświatowym
monopolistycznym internetem, bowiem np. używałby
tak samo łatwo transmitowane ale odmiennie zorganizowane
"bajty" i "słowa" (np. siedmio i czternasto bitowe zamiast
obecnie używanych 8 lub 16 bitowych), ciągle żadne
z owych przysłowiowo "potrząsających swymi nuklearnymi
szabelkami" krajów NIE organizuje własnego odpowiednika
dla internetu jaki byłby odmienny od ogólnoświatowego
monopolu, a stąd gwarantowałby temu krajowi niepodległość
i niezależność od centrum zarządzających ludzkością UFOnautów.
To zaś oznacza tylko jedno - tj. że na przekór udawania
niepodleglości, niezależności a niekiedy i wzajemnej wrogości,
faktycznie wszystkie kraje na Ziemi są sekretnie kontolowane
przez tych samych wyniszczających ludzkość UFOnautów.
To dlatego w poniższych #K1 do #K5 upominam, że
ludziom pozostaje już bardzo mało czasu kiedy dla
przeżycia niezależnej ludzkości nadal jeszcze możliwe
jest podjęcie obrony. Wkrótce już bowiem na jakąkolwiek
obronę będzie za późno. W ten zaś sposób UFOnauci
stwarzają na Ziemi sytuację o jakiej Biblia z naciskiem
nas ostrzega w swych wersetach za pomocą symboliki
tzw. "znaku bestii 666" - związek której to symboliki
z monopolem internetu wyjaśniłem szerzej i omówiłem
już w blogu #353 oraz w #H4 to #H4b ze strony
will_pl.htm.
Wobec bowiem tych cywilizacji, które już wdrożyły u siebie
ów "znak bestii 666", Bóg NIE ma już innej możliwości niż
pozwolić aby powysadzały się w powietrze zaraz po tym
jak przestaną być Bogu do czegoś potrzebne. Jak zaś
cichy polski bohater Ś.P. Andrzej Domała z punktu #C5
tej strony zdołał to ustalić, ów praktykujący pasożytnictwo
odłam ludzkości już dowiódł, że każda z planet jego
przodków sama wysadziła się w powietrze, tak iż historię
pasożytniczej wersji ludzkości kiedyś będzie można
prześledzić po długiej liście kolejnych planet jakich
mieszkańcy wymarli ponieważ sami siebie zanihilowali.
#K1, blog #371.
Jest już oczywiste iż nasza cywilizacja jest w wielkich opałach -
wszakże UFOnauci sekretnie wyniszczający i zniewalający ją
od tysiącleci, a będący wyglądem niemal nieodróżnialnymi od
nas ludzi potomkami naszych i UFOnautów przodków z planet
Oriona, właśnie przystąpili do wdrażania najbardziej niszczycielskiej
fazy naszego zniewalania, w Biblii opisanej symboliką "liczby
bestii 666", po jej zaś wdrożeniu NIE będzie już ratunku ani
dla ludzi, ani dla UFOnautów (ustanowionym bowiem przez
Boga warunkiem ratowania także naszych wrogów, są nasze
za nich modlitwy, jednak wdrożenie 666 uniemożliwi nam
modlenie się zarówno za UFOnautów jak i za nas samych):
Motto:
"Współczujmy tym z ludzi, którzy odmawiają uznania iż wszystko
co się dzieje w 'świecie materii' reprezentuje sobą tylko symbolicznie
rozumiany wysiłek dodawania albo samoczynnie zachodzącego
odejmowania, czyli tylko stworzone przez Boga pozytywy albo
naturalnie istniejące negatywy, bowiem owa mnogość innych
wersji stanowi tylko odmiany owego początkowo istniejącego
odejmowania jakie automatycznie prowadzi do zguby"
(to dlatego istnieje np. tylko mądrze stworzone dopiero przez
Boga światło oraz przeciwstawna mu naturalnie panująca ciemność,
zaś wszystkie odcienie mroku i szarości są odmianami tejże naturalnie
panującej i odejmującej ciemności, to też dlatego jeśli np. ktoś
NIE wkłada wysiłku w dodające czynienie dobra, miłości, wzrostu,
itp., wówczas faktycznie swym brakiem działania pomaga panować
naturalnie istniejącym przelicznym wersjom odejmującego zła, wrogości,
upadku, itp., to też właśnie dlatego np. Jezus uczy nas w wersecie
11:23 z "Ew. w/g św. Łukasza" w Biblii iż "Kto nie jest ze mną, jest
przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza").
W dawnej Polsce używane było przysłowie "wyszło szydło
z worka". Znaczyło ono iż jakaś wysoce szkodliwa, bolesna
i wzburzająca ludzkie emocje prawda długo utrzymywana w
tajemnicy przez rządzących, którzy o niej od dawna wiedzieli,
w końcu dostała się do wiadomości tych jakich jej istnienie
krzywdziło. Owo przysłowie doskonale opisuje sytuację z
UFOnautami. Rządy wielu krajów, które od co najmniej stulecia
wiedziały o okupacji i eksploatacji Ziemi przez pasożytniczych
UFOnautów, NIE są dłużej w stanie utrzymywać tej prawdy
w tajemnicy. Jedyne co teraz mogą czynić, to siłą i przekupstwem
pogłębiać narzucane nam przez UFOnautów odchodzenie
od Boga, zniewolenie, oraz "totalną kontrolę każdej osoby",
jednocześnie przeszkadzając w poznaniu przez ludzi głębi
szkodliwych dla wszystkich następstw tego co właśnie się
dzieje oraz w poznaniu kto imiennie jest odpowiedzialny za
to oszukiwanie, okłamywanie i prowadzenie ludzkości wprost
do zguby (aczkolwiek Bóg nam obiecuje iż wszystko co skryte
będzie ujawnione - patrz Biblia: Mateusz 10:26, Marek 4:22).
W aż kilku swych publikacjach upominam o uznawanie
w swych postępowaniach prawdy jaką wyrażam w "motto"
niniejszego punktu #K1, mianowicie iż wszystko co się
dzieje we wszechświecie reprezentuje sobą tylko symbolicznie
rozumiane a z wysiłkiem i celowością dokonywane dodawanie,
albo też naturalnie zachodzące odejmowanie. To dlatego
np. w {#I2b} z bloga #370 i z punktu #I2 strony
biblia.htm
przypominam iż istoty rozumne mają wybór tylko dwóch filozofii
życiowych, które w swym życiu mogą praktykować i coraz lepiej
poznawać. Tj. mogą tylko albo (1) praktykować wymagającą
wkładania wysiłku dodającą filozofię przestrzegania przykazań,
wymagań, oraz definicji nakazywanych nam przez Boga a podanych
w poprawnie przetłumaczonych wersetach Biblii zainspirowanej
przez Boga, albo mogą (2) praktykować samoczynnie zachodzącą
pierwotną odejmującą filozofię pasożytniczego ulegania pokusom,
wymuszaniu lub przekupstwu jakimi nas zwodzi duża grupa
technicznie wysoko zaawansowanych jednak moralnie upadłych
i jak my materialnych istot przeciwstawiających się Bogu, w
Biblii opisywanych nazwami "upadłe anioły", diabły, serpenty,
węże, smoki, demony, itp., zaś w dzisiejszych czasach najczęściej
nazywane UFOnautami - chociaż one same dla zasiewania
konfuzji zaczynają wprowadzać dla siebie coraz to inne
nazwy, niedawno np. UAP. Aby zaś móc zwodzić nas także
w sprawach filozofii jaką praktykujemy, istoty te nawymyślały
całą rozpiętość filozofii o najróżniejszych nazwach, a także
zaleceń życiowych i nakazów władz, niemal wszystkie z
których nakazują przeciwstawność przykazań i wymagań
Boga, a stąd wszystkie z których faktycznie są tylko
wersjami automatycznie pojawiającej się odejmującej
filozofii (2). Wszystkie te pasożytnicze filozofie, a także
wszystkie rady i zalecenia życiowe oficjanie rozgłaszane,
które jednak unikają wykonywania wymagających wkładu
pracy, wiedzy i motywacji dodających przykazań i wymagań
Boga opisywanych w Biblii, faktycznie są jak owe odcienie
mroku czy szarości, czyli faktycznie odejmowaniem
prowadzącym do upadku a z czasem także do zguby.
Przykładami iż absolutnie wszystko co się dzieje w naszym
"świecie materii" reprezentuje jedną stronę z owej symbolicznej
pary binarnej, tj. dodawania jakie z wysiłkiem trzeba dopiero
stwarzać lub dokonywać, albo od początku istniejącego i
samoczynnie następującego odejmowania, może być każde
działanie lub zdarzenie jakie wokół siebie widzimy. Przykładowo,
upływ ludzkiego czasu polega właśnie na dodawaniu kolejnych
warstewek czasowych ("naleśniczków") do historii przebiegu
naszego życia w tzw. "nawracalnym czasie softwarowym"
(patrz blog #294 lub #D3 ze strony "god_proof_pl.htm").
Podobnie np. każde działanie komputera czy używanego
przez nas telefonu komórkowego praktycznie polega na
technicznie realizowanym i też zużywającym energię dodawaniu
przez jego mikroprocesor, a jedynie potem na zamienianiu
wyniku owego dodawania w najróżniesze formy wyświetlane
na jego ekranie. Itd., itp. NIE dawajmy się więc zwieść iż w
swym życiu mamy duży wybór prawidłowych decyzji i
postępowań jakie możemy z korzyścią dla nas podejmować.
Prawda jest bowiem taka iż prawidłowe jest jedynie to co
jest zgodne z powodującymi dodawanie przykazaniami i
wymaganiami Boga jakich poznanie wymaga studiowania
Biblii i porównywania wszystkiego co się dzieje z tym co
wyrażone Biblią. Natomiast wszystko inne, co zaprzecza
Biblii bo NIE bazuje na Słowach Boga, zawsze później
okazuje się być odejmującym nam zwodzeniem jakie wiodło
ku upadkowi - ale o tym niestety zwykle przekonujemy się zbyt późno.
#K2, blog #371.
Na szczęście dla nas istnieje Bóg, który tak zaprojektował prawa
rządzące życiem oraz następstwami postępowań istot rozumnych,
że większość form wyniszczania i zniewalania jest zwracana
machanizmami karmy
i moralnego "prawa Bumerangu" z powrotem do tych co te formy
wniszczania i zniewalania wdrażają na swych bliźnich:
Motto:
"Nabądź nawyku, że cokolwiek w swym życiu
czynisz, zawsze się upewniasz iż pod każdym
względem zasługuje to na dodającą pomoc
Boga" (tj. zanim podejmiesz to
czynienie - szczególnie jeśli jeśli jest ono dla
ciebie lub dla twoich bliźnich wyjątkowo istotne,
upewnij się że jego cel NIE jest zakazywany
żadnymi wersetami Biblii np. tak jak niektóre
cele ludzkiego działania są zakazywane np. wersetami:
Mateusz 19:17-19, Apokalipsa 21:8 i 22:15, Przysłowia
6:16-19, Księga Ezechiela 18:5-9 i 18:10-32), sprawdź
też czy aby twoje motywacje tego czynienia
NIE łamią żadnego z przykazań Boga w
pełni opisanych w Biblii wersetami 20:3-17 z
"Księgi Wyjścia", że twoja procedura "jak"
realizowania tego czynienia też jest zgodna
z wersetami Biblii definiującymi "jak" tego rodzaju
działania powinny być dokonywane (przykład
takich zgodnych z wersetami Biblii procedur
dla małżeństw opisałem w blogu #370), oraz
że po zakończeniu tego działania podziękujesz
Bogu swą modlitwą za inspirację i za poprowadzenie
cię poprzez jego wykonywanie. Jeśli zaś komuś
raportujesz to swe działanie upewnij się też iż
wskażesz mu i zacytujesz wersety Biblii definiujące
"co", "dlaczego" i "jak" uczyniłeś właśnie w ten sposób
a NIE inaczej - wszakże poprawnie przetłumaczona Biblia
jest obecnie jedynym pisanym dokumentem na Ziemi
co do którego mamy pewność iż faktycznie wszystko
co w niej zawarte wywodzi się od prawdziwego Boga).
Mam nadzieję iż czytelnik słyszał już o moim
naukowo niepodważalnym dowodzie iż
Bóg istnieje
przeprowadzonym metodą logiki matematycznej,
a także słyszał o oprogramowaniu i działaniu
mechanizmów totaliztycznej karmy.
(Naukowo niepodważalny dowód na istnienie Boga jest
podany i zinterpretowany m.in. w #G1 i #G2 mojej strony
god_proof_pl.htm.
Natomiast softwarowe mechanizmy działania
totaliztycznej karmy są opisane stroną
karma_pl.htm.)
Bóg bowiem tak zaprogramował mechanizmy działania
praw wszechświata, że większość form wyniszczania i
zniewalania zawsze zatacza wielkie koło poczym uderza
także w tych co oryginalnie je zrealizowali. (Anglicy mają
na to doskonałe powiedzenie
"Curses, like chickens, come home to roost" -
co należy rozumieć iż "czynione zło podobnie jak kurczaki
zawsze wraca do domu aby tam się zadomowić"). Stąd
istoty inteligentne, w tym sekretnie okupujący nas i eksploatujący
UFOnauci, z upływem czasu się przekonowują iż dokonywane
bezpośrednio przez nich samych wyniszczanie i zniewalanie
ludzi z upływem czasu uderza w nich samych. To dlatego
UFOnauci w wyniszczaniu i zniewalaniu ludzi starają się
wysługiwać swoimi ludzkimi pomocnikami - którzy są na
tyle powiedzmy "niedoświadczeni" (choć chciałoby się
powiedzieć "głupi") iż nadal NIE uznają zachodzenia
"karmatycznego zwrotu" dobra lub zła które oni uczynią
innym bliźnim (na przekór iż istnienie tego zwrotu potwierdza
i opisuje ogromna liczba materiałów dowodowych). Z
kolei owo wysługiwanie się ludzkimi pomocnikami przez
UFOnautów oddaje nam do ręki doskonałą metodę obrony
przed byciem wyniszczanymi przez tych kosmicznych
pasożytów. Wystarczy bowiem aby jakoś przekonać
ich ludzkich pomocników, rękami których owo
wyniszczanie ludzi następuje, że karma jednak działa i stąd
wszystko co oni wyczyniają bliźnim będzie potem i im uczynione.
Odnotuj też iż prawa Boga, mechanizmy moralne, oraz
karma są tak ustanowione i nadzorowane przez Boga, że
dokonywane przez tzw. "intelekty grupowe" (czyli przez
całe cywilizacje, kraje, narody, lub instytucje) np. wyniszczanie
i zniewalanie (albo ich odwrotność czyli wzbogacanie i
pomaganie bliźnim), też jest zwracane tym intelektom
po upływie tzw. "czasu zwrotu" karmy - po przykład
zwrotu wyniszczania patrz np. blog #288 i punkt #F2 strony
karma_pl.htm
a w mniejszym zakresie patrz blog #369 i #N1 do #N3 strony
newzealand_visit_pl.htm.
Z kolei karmatyczne wynagradzanie przez Boga całych krajów,
narodów, miast, oraz intelektów grupowych, potwierdza
przykład prawdopodobnie historycznie najnowszego w świecie,
bo zaszłego w 1840 roku (czyli niecałe 200 lat temu) i trwale
udokumentowanego w kamieniu dodająco działającego
"urodzinowego daru Boga dla
noworodzącej się chrześcijańskiej Nowej Zelandii".
Razem z tym samym darem urodzinowym Bóg stworzył
też działające jak "święty
obszar pod gołym niebem", obecnie oznaczone
krzyżem celtyckim miejsce w nowozelandzkim miasteczku
Petone,
które do dzisiaj ochrania przed kataklizmami owo miasteczko
zbudowane na wyniesionym przez Boga spod poziomu morza
płaskim terenie jaki do 1840 roku był zalanym wodą bagnem.
Właśnie to chroniące Petone przed kataklizmami działanie tego
niezwykłego obszaru, oraz doświadczane tam cuda, zwróciły
moją uwagę na ów obszar i spowodowały moje inżynierskie "jak"
jego badania. Utrwaloną w kamieniu dokumentację zdjęciową
i omówienie tego "daru Boga dla Nowej Zelandii" udostępnia
zainteresowanym Fot. #F1ab z bloga #368 i ze strony
pigs_pl.htm
a także WSTĘP ze strony
petone_pl.htm.
W swoim zamiarze nieskończonego wyniszczania
i eksploatacji ludzi, UFOnauci przez tysiąclecia
wdrażali na Ziemi aż cały szereg służących ich
pasożytniczym interesom zaś szkodzących
ludzkości strategicznych celów. Najważniejsze
z owych odejmujących nam ich strategicznych
celów obejmują (w kolejności ich istotności
podczas wdrażania na Ziemi w dzisiejszych czasach):
{1#K2}
Wmuszenie ludzkości kłamstw mających przekonać
każdego z indywidualnych ludzi iż Bóg jakoby NIE
istnieje, a stąd iż jakoby wypełnianie
w swym życiu dodających nakazów i wymagań Boga
jest beproduktywnym traceniem swej energii oraz
marnowaniem okazji dla prowadzenia wygodnego
i pozbawionego wysiłku życia. Ten strategiczny cel
UFOnauci starają się osiągać podobnie jak inne poniżej
wyszczególnione, tj. na wiele odmiennych sposobów -
i trzeba tu przyznać iż jego osiągnięcie już niemal im się
udało. Przykładowo UFOnauci wspierają i wynagradzają
wszystko co argumentuje przeciwko istnieniu Boga.
I tak niezależnie od zaprzeczania Biblii przez uległą im
"oficjalną naukę ateistyczną" i przez bardzo aktywnych
ateistów oraz przez zachowania hipnotycznie
zaprogramowanych kobiet i odmieńców, niedawno
zaczęły pojawiać się też rzekome księgi Biblii, które
zapewne napisali sami UFOnauci poczym podrzucili
je w przeszłości używając swych "wehikułów czasu",
aby zawierały one stwierdzenia jakie zdają się
zaprzeczać treści oficjalnej Biblii. W TV i publikatorach
UFOnauci generują masę wideów i seriali jakie wszystko
co zaistniało wyjaśniają wyłącznie działaniami "praw
materii" lub ludzi - nawet jeśli w tym wyraźnie widać
Rękę Boga. Tworzą też wydarzenia jakie odwracają
uwagę od Boga, np. niebezpieczne wojny, groźną dla
ludzkości sztuczną inteligencję (AI), sensacyjne nowiny
o szybkim bogacieniu się odkrywaniem skarbów, itd., itp.
{2#K2}
Neutralizowanie wartości dowodowej wszystkiego
co w jakikolwiek sposób potwierdza istnienie i sekretne
działania UFOnautów na Ziemi. Przykładowo
w dzisiejszych czasach dyskredytowanie każdego
świadka reportującego swe uprowadzenie do UFO
lub obserwację UFO, generowanie lub wyszukiwanie
rzekomych dowodów iż autentyczne zdjęcia lub widea
UFO są produktami fabrykowania, uniemożliwianie
publikowania autentycznych zdjęć i wideów UFO za
to pozwalanie aby publikowane były i szeroko upowszechniane
fabrykacje rzekomych zdjęć i wideów, blokowanie i szkalowanie
moich publikacji inżyniersko raportujących budowę i wygląd
Magnokraftów
mojego wynalazku o jakich formalnie i naukowo zostało już
udowodnione iż ich zasada działania, konstrukcja i wygląd są
identyczne do UFO (patrz ów dowód w #B2 i #C1 do #C12 ze strony
ufo_proof_pl.htm -
na której punkt #D2 prezentuje też histryczną uchwałę
161 uczestników internetowej listy totalizmu jednogłośnie
potwierdzających iż mój Magnokraft dostarcza technicznego
wyjaśnienia dla budowy, działania i wyglądu UFO),
nakładanie rządowych tajemnic na wszelkie raporty z
konfrontacji UFO i UFOnautów przez armię lub policję,
wysyłanie na Ziemię UFOnautów aby ci udawali tzw.
"UFOlogów" rzekomo badających UFO jednak w praktyce
sabotażujących prawdę o UFO i zamieniających ich
"badania" w dochodowe przedsięwzięcia oraz w
szkalowanie lub nawet mordowanie świadków
istnienia UFO, ustanowienie sekretnej instytucji tzw.
"Men In Black" (MIB) aby ta powodowała zastraszanie
i uśmiercanie faktycznych badaczy UFO i świadków UFO,
telepatyczne i hipnotyczne przeprogramowywanie
decydentów i osób przy władzy lub ich żon, aby ci
na wszelkie sposoby zaprzeczali istnieniu UFO, itd., itp.
{3#K2}
Utrzymywanie w najwyższej sekretności przed ludźmi faktu
obecności oraz działań UFO i UFOnautów na Ziemi, oraz
w niewiedzy co naprawdę się dzieje we wielkim kosmosie.
Przykładowo poprzez operowanie wśród ludzi tylko w
niewidzialnym dla ludzkiego wzroku tzw. "stanie
telekinetycznego migotania" omówionym szerzej w #C1 strony
dipolar_gravity_pl.htm.
Albo poprzez utrzymywanie ludzkości w izolacji od
reszty "świata materii" a stąd i w niewiedzy co w
ogromnym kosmosie naprawdę się dzieje np.
uniemożliwianiem zbudowania zaawansowanych
urządzeń technicznych, takich jak "piramida
telepatyczna" opisywana w #E1 do #E1.1 ze strony
telepathy_pl.htm
i w blogu #268, albo jak "urządzenie ujawniające
obiekty w stanie telekinetycznego migotania" opisane w
traktacie [7b] -
zasady działania których to urządzeń były darowane
ludzkości przez sympatyzującą z jej losem totaliztyczną
cywilizację z gwiazd. Albo poprzez telepatyczne i hipnotyczne
programowanie naukowców aby wszystkie ataki na ludzkość
niewidzialnych UFO działających z zaawansowanych trybach
niszczenia uznawać i tłumaczyć bliźnim jako zjawiska wyłącznie
naturalne - po przykłady patrz opisy technicznie generowanych przez UFO
tornad
czy technicznie generowanych przez UFO
huraganów.
{4#K2}
Podmienianie agentów-UFOnautów pod wybranych
kluczowych ludzi. Z kolei owi
"podmieńcy" powodują m.in. wypaczanie
moralnych postępowań ludzkości i jej zbaczanie
na praktykowanie pasożytniczej filozofii UFOnautów,
powodowanie niszczycielskich wojen, podejmowanie
kataklizmicznych w skutkach decyzji, wdrażanie
morderczych technologii (np. napędów spalinowych
i rakiet, plastyku, morderczych chemikalii, itp.),
rujnowanie zabytków i obiektów ujawniających
prawdę, itp. To także owi "podmieńcy" wdrażają zasadę
UFOnautów "dziel i rządź", wprowadzają coraz to inne
nazwy dla tego samego powodując tym wśród ludzi
nieustającą konfuzję i popełnianie coraz bardziej
szkodliwych błędów (np. takie nazwy jak obecnie
wmuszana UAP dla UFO, czy "totalism" pisany przez "s" dla
"totalitarianismu" -
patrz #A5 strony
totalizm_pl.htm),
itd., itp.
{5#K2}
Używanie technicznej telepatii i hipnozy dla programowania
umysłowo co słabszych z ludzi na wykonywanie rozkazów
wmuszanych ludzkości przez UFOnautów a generujących niekorzystnąkarmę.
Sposoby realizowania tego strategicznego celu UFOnautów
opisałem aż na szeregu swych publikacji - np. patrz blogi
#363 i #367 omawiane szerzej w podpisie pod Wideo #K2a poniżej.
{6#K2}
Nieustające osłabianie zdolności ludzkości do efektywnej
obrony przed UFOnautami poprzez nieprzerwane pobudzanie
wojen, wzajemnego zabijania się przez ludzi i powstrzymywanie
pomocy Boga nakłanianiem ludzi do łamania przykazań i
wymagań Boga opisywanych w Biblii. Jak
ten strategiczny cel jest osiągany, czytelnik sam może
dociec np. analizując działania lub szczegóły anatomiczne
niektórych dzisiejszych przywódców.
{7#K2}
Uprowadzanie całych narodów i ludności całych krajów
oraz ich przewożenie na inne planety w celu zaludniania
innych planet ludźmi których następnie UFOnauci też mogą
okupować i eksploatować. Takie właśnie
uprowadzenie najzdrowszej i najbardziej przerażonej ludności
całych krajów jest już zaplanowane przez UFOnautów na
nadchodzącą zagładę ludzkości w latach 2030-tych, jaką wraz
z moim przyjacielem zilustrowaliśmy półgodzinnym wideo o tytule
"Zagłada ludzkości 2030"
upowszechnianym gratisowo pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=o06UvHgahr8,
zaś jaką omawiam szerzej też na swej stronie o nazwie
2030.htm.
Więcej na temat tego celu w podpisie pod Wideo #K2a poniżej.
Niemal wszystkie powyższe strategiczne cele {1#K2} do {7#K2}
zaplanowane były przez UFOnautów do osiągnięcia w incydencie
(a raczej w kosmicznej "intrydze") jaką dokumentują w YouTube
filmy pokazane poniżej na Wideo #K2a .
Chociaż powyżej zestawione są jedynie przykłady ustalonych
moimi badaniami najusilniej wdrażanych obecnie przez
UFOnautów strategicznych celów przedłużających ich okupację,
ciągle dają one czytelnikowi dobre rozeznanie "jak" ogromnie
niebezpieczni są UFOnauci dla niepodległości i wolności
całej naszej cywilizcji i każdego z nas ludzi. Wszakże
UFOnauci wypracowali już ogromną liczbę trudnych
do wykrycia zaś silnie nam szkodzących celów swego
działania, jakie sekretnie wdrażają przez całe tysiąclecia
bez spowodowania tym iż ludzie zorientują się "co jest
grane" i podejmą skuteczną obronę. To zaś pozwala
im aby mogli bez przerwy sekretnie nas okupować,
eksploatować, gwałcić, mordować, wyniszczać i
nami zarządzać na sposoby jakie im odpowiadają.
A nasza obrona jest przecież taka prosta. Wystarczy
bowiem abyśmy powrócili do wiary w Boga, bowiem
nakazy Boga wskazują nam zasady życiowego dodawania
jakie przeciwstawiają się odejmującym działaniom
UFOnautów. Zainspirowana przez Boga Biblia upomina
nas także abyśmy zaczęli mądrze i umiejętnie unikać
wykonywania tego o czym łatwo możemy się zorientować
iż wywodzi się od UFOnautów (w Biblii zwanych "upadłymi
aniołami", diabłami, serpentami, wężami, smokami, demonami,
itp.). W #K4 poniżej omawiam punkt #L3 ze swej strony
cielcza.htm,
w którym wyjaśniam jak mądrze, umiejętnie, dalekowzrocznie
i bezkolizyjnie Biblia uczy nas tego unikania.
Jak zaś się okazuje, odróżnianie tego co służy odejmującym
pasożytniczym interesom UFOnautów (tj. dawnych "diabłów"),
od tego co służy dodawaniu naszego wzrostu i niezależnej
przyszłości, jest proste w dzisiejszych czasach właśnie z
powodu wmuszania nam działań nastawionych na osiąganie
przez UFOnautów powyższych celów. Okazuje się bowiem,
że wszystko co jest nam wmuszane przez UFOnautów
wykazuje posiadanie kilku cech jakie wiedzącemu na co
zwracać uwagę szybko rzucają się w oczy. I tak, pierwsza
z tych cech to iż [a] wszystko co wmuszają nam UFOnauci
jest sformułowane w kategoriach słownikowego "co" a
NIE w inżynierskich kategoriach "jak" - co szerzej
wyjaśniam w blogu #341 oraz w #G3 do #G5 ze swej strony
wroclaw.htm.
(Aby spychać nas w dół w rozwoju UFOnauci NIE chcą
bowiem abyśmy poznawali inżynierskie procedury "jak".)
Druga z tych cech to iż aby ukryć faktyczną płytkość
swych wmuszeń, [b] wszystko co wywodzi się z wmuszania
przez UFOnautów (bez względu ma to kto nam to prezentuje)
używa brzmiących fachowo i wzniośle słów, pojęć i wyrażeń -
które jednak NIE zostają tam zdefiniowane (odnotuj tu iż np.
w treści Biblii każda istotna z użytej tam terminologii jest mądrze
zdefiniowana, tyle iż w odmiennych jej wersetach). Przykładowo
w angielskojęzycznych zwodzących wideach UFOnautów z YouTube
o obecnej naszej sytuacji można znaleźć takie wyrażenia jak
(polskie ich odpowiedniki niestety NIE są mi znane, stąd ich
tu NIE przytaczam): starseeds, matrix, seer, chosen one, parallel
universe, portal, vortex, oraz kilka jeszcze innych. Kolejna
cecha to, że [c] wmuszenia te nigdy NIE podpierają swych
twierdzeń klarownie podanymi wersetami obecnie oficjalnie
używanych Biblii - jeśli zaś już zawierają słowo "Biblia" to
aby wskazywać rzekomo usunięte z Biblii lub NIE włączone do
Biblii księgi, które UFOnauci najprawdopodobniej sami teraz
napisali i używając swej zaawansowanej techniki (np. wehikułów
czasu) podrzucili w jakichś miejscach upewniając się iż ich
dzisiejsi pomocnicy je poznajdują i "roztrąbią" po Ziemi do
wiadomości tych z ludzi którzy NIE ufają wszechmogącemu
Bogu iż gdyby uznawał owe księgi za istotne, wówczas
znalazłby też sposób ich włączenia do oficjalnej Biblii.
Następna cecha wmuszania to iż [d] zawsze pomijają
one rolę Boga i duchowych motywacji lub powodów w zamanifestowaniu
się, lub wyeliminowaniu, tego o czym nas informują,
wszystko zaś przypisują albo prawom rządzącym zachowaniami
"materii", albo postępowaniom ludzi, albo też tzw. "przypadkom"
czy "zbiegom okoliczności" - jako przykład rozważ tu odejmujące
zachowania dzisiejszych kobiet jakie opisałem w blogu #370,
których jednak żadne z istniejących obecnie opisów NIE motywuje
np. brakami stworzonej przez Boga tzw. "energii moralnej"
powodowanymi NIE wykonywaniem przez te kobiety wymaganej
ilości fizycznej pracy. Jeszcze inna cecha to, że [e] cokolwiek
nam wmawiają nigdy to NIE może nam dawać pozytywnych
wyników ponieważ wywodzi się to od mocy zła a NIE od Boga,
tj. abo ma to być ważne dopiero w nieokreślonej przyszłości,
albo jest niemożliwe do wdrożenia, albo NIE zawiera inżynierskiej
receptury "jak" coś ponaprawiać (po przykład takiej receptury
patrz w/w blog #370), albo też jeśli ktoś to zdecyduje się
wdrożyć, wówczas okaże się to sporo mu odejmującym fiaskiem.
Aby podać tu przykład odróżniania takich odejmujących kłamstw
wmuszanych nam przez UFOnautów od dodającej prawdy
wywodzącej się od Boga, jakie zawsze będą ujawniały co
najmniej jedną z powyższych cech, to jest nim dzisiejsze
przypisywanie wszystkich kataklizmicznych zjawisk, które
trapią praktycznie każdy z krajów, jako następstwo tzw.
"zmiany klimatu" spowodowanej przez ludzi. Tymczasem
"zmiana klimatu" jest "skutkiem" a NIE "przyczyną" - wyjaśnienia
której to prawdy w owych kłamstwach już brakuje. A we
wszechświecie w którym istnieje Bóg, najbardziej pierwotna
"przyczyna" wszystkiego zawsze ma związek z Bogiem. Innymi
słowy, owe "kataklizmiczne" zdarzenia jakie obecnie trapią
coraz więcej ludności są spowodowane głównie odwróceniem
się danych społeczności i osób od Boga i spowodowanym tym
ich zaprzestaniem wypełniania przykazań i wymagań Boga, czego
następstwem jest "pozbawienie przywileju" ich obrony
przez Boga. Brak zaś owej obrony przez Boga wykorzystują
UFOnauci, którzy z powodu braku obiektywnych przeszkód
zawsze zaistniałego wokół NIE bronionych przez Boga społeczności
i osób, powodują nadejście kataklizmów trapiących ową odwróconą
od Boga społeczność lub osobę. Z kolei, że nadchodzenie
kataklizmów jest powodowane przez przyczynę "odwrócenie się
ludzi od Boga" (a NIE przez któryś z jego skutków w postaci "zmian
klimatycznych" lub jakichś innych powodów) jest potwierdzane
przez zapewne historycznie najnowszy dowód, jakim jest obszar
"urodzinowego daru Boga dla Nowej
Zelandii" - czyli miejsce wyniesienia spod poziomu
morza w 1840 roku płaskiego lądu pod budowę miasteczka
Petone i NZ stolicy Wellington opisane we WSTĘPie strony
petone_pl.htm.
W owym Petone bowiem NIE ma zniszczeń powodowanych przez
kataklizmy, na przekór iż kataklizmy trapią praktycznie niemal
wszystkie miejscowości otaczające Petone z czterech stron
świata i leżące w bliskości tego miasteczka. Innymi słowy,
aby wyeliminować dzisiejsze kataklizmy wystarczy powrócić
do pedantycznego przestrzegania wszystkich przykazań
i wymagań Boga opisanych w Biblii (popartego powróceniem
do szczerego modlenia się) - w tym do podjęcia zgodnego z
wymaganiami Boga czynienia odwrotności dotychczasowego
wyniszczania naszej planety, jej zasobów, natury i ludności.
Wideo #K2a: https://www.youtube.com/watch?v=HxaToM9CTi4
("Las Vegas 'giant creature' possible 'alien' video is original",
6:47 min, YT od 2024/4/25 - nocne wideo z 30 kwietnia 2023
roku dokumentujące UFOnautę giganta z Las Vegas)
Link do widea #K2b: https://www.youtube.com/watch?v=Y8qAuljBL38
("UFO mystery: Las Vegas teen says paranormal events
followed 'nonhuman' encounter", 4:33 min, YT od 2024/4/25 -
raport obserwacji oderwania figury Jezusa od niewidzialnie
utrzymywanego w powietrzu krzyża)
Link do widea #K2c: https://www.youtube.com/watch?v=fqrW2eDpZK8 ("More disturbing incidents at Las Vegas UFO house",
5:10 min, YT od 2024/4/26 - wertowanie Biblii przez
niewidzialnego UFOnautę)
Wideo #K2a oraz linki i wyszukiwanie
wideów go poszerzających. Oto
angielskojęzyczne widea, które demaskują starannie zaplanowaną
intrygę UFOnautów chcących jednym posunięciem powdrażać w
Las Vegas niemal wszystkie strategiczne cele opisywane powyżej w
podpunktach {1#K2} do {7#K2} - którą to intrygę zneutralizowała
odwaga 17-letniego chłopca o imieniu "Angel" (znaczącym "Anioł")
i jego zdecydowane działanie. Na przekór bowiem iż wszyscy dziś
wiedzą o wyszydzaniu, straszeniu i prześladowaniach jakim
UFOnauci i ich ludzcy pomocnicy poddają każdego kto oficjanie
raportuje zobaczenie UFO, ów odważny chłopiec zaalarmował
władze o lądowaniu gwiazdolotu UFO przy domu w którym
mieszkał, oraz wykonał wideo dokumentujące istotny fragment
tego co się tam działo - za co potem on oraz jego rodzina
zaczęli też być oskarżani i prześladowani. (Klikaj na
powyższe linki jeśli zechcesz poprzeglądać wszystkie te widea.)
Moje analizy powyższej intrygi wykazują iż UFOnauci tak
ją zaplanowali aby zaprzeczała iż ich działalność wykonują
nasi krewniacy z planet Oriona różniący się od ludzi jedynie
wzrostem oraz posiadaniem zaawansowanej techniki jaka
poprzez użycie tzw. "stanu telekinetycznego migotania"
czyni ich niewidzialnymi dla ludzkiego wzroku (aczkolwiek
czasami mogą być uchwyceni na wideach). Jednocześnie
intryga ta miała sugerować ludziom "demoniczną" czyli
"nadprzyrodzoną" naturę ich samych oraz ich działań -
to dlatego aby dodatkowo nadać jej "demoniczny"
charakter, lądowanie swego niewidzialnego dla ludzi
gwiazdolotu UFO, oraz "straszenie" jakie zaplanowali
urzeczywistniać po tym lądowaniu, zrealizowali w domu
chłopca o imieniu Angel czyli Anioł. Jednak sprzyjająco
dla ujawnienia prawdy chłopiec nagrał co tam zaszło w
pokazanym powyżej wideo #K2a jakie udokumentowało
niewidzialnego dla ludzkich oczu UFOnautę-giganta.
Przez ekspertów wideo to zostało uznane za autentyczne.
Zdołało ono uchwycić wystającą ponad płotem głowę
wysokiego na niemal 3 metry i niewidzialnego dla ludzi
UFOnautę ukrywającego się przed ludźmi w "stanie
telekinetycznego migotania". (Łatwiej tak ukrywających
się UFOnautów ludzie mogliby zobaczyć i wykryć gdyby
zbudowali opisywane w
traktacie [7b]"urządzenie ujawniające" zdalnie podarowne
ludzkości przez totaliztycznych krewniaków z gwiazd jacy
NIE mają fizycznego dostępu do Ziemi, tj. podarowane
przez innych krewniaków niż ci co nas okupują i pasożytują
na nas od tysiącleci.) W tamtej zamierzonej przez UFOnautów
intrydze NIE udało się też im w pełni zrealizować późniejszej
kampanii krytykowania i "zastraszania" chłopca oraz jego rodziny
przez niewidzialnych UFOnautów. I to na przekór iż można
się domyślić, że np. mając absolutną władzę nad ludzkością
UFOnauci z pewnością zadbali aby kluczowiymi tzw. "UFOlogami"
a także dziennikarzami omawiającymi tematykę UFO faktycznie
zostawali agenci UFOnautów przysyłani na Ziemię aby dyskredytować
świadków reportujących obserwacje UFO i aby zaprzeczać
(zamiast potwierdzać) istnieniu UFO. W opisanym tu przypadku
ta kampania straszenia obejmowała np. telekinetyczne podniesienie
w powietrze krzyża oraz oderwanie z niego i rzucenie figury
Jezusa (zapewne mające ostrzegać, że podobnie jak z ową
figurą Jezusa, UFOnauci mogą też uczynić z tym chłopcem),
a także na wertowaniu zawiśniętej w powietrzu Biblii. Dwa
szczegóły tej kampanii zastraszania ujawniają linkowane
powyżej widea #K2b i #K2c.
Chociaż opisywanej powyżej intrydze czy incydentowi
lądowania gwiazdolotu UFO tuż przy czyimś domu
publikatory poświęciły dużo uwagi, w świetle wyników
moich badań owi pasożytujący na ludziach UFOnauci
są odpowiedzialni za wyrządzanie licznych znacznie
szkodliwszych zniszczeń o których publikatory milczą.
Faktycznie bowiem obserwując co w tamtym kraju
ostatnio się dzieje, w mojej opinii dla swego przetrwania
i uzyskania niepodległości od skrytych pasożytniczych
okupantów, ludzkość powinna jednak zacząć zadawać
sobie pytanie: czy to co obecnie tam się raportuje jest
np. oznaką podjęcia przez UFOnautów sekretnego ataku
na ów technicznie, naukowo i ekonomicznie wiodący
kraj ludzkości? Wszakże raportowane tam obecnie
nieustające fale tornad, huraganów, powodzi, upałów,
susz, pożarów, haboob (burz piaskowych), mrozów,
śnieżyc, oraz wszelkich innych kataklizmów, znacznie
przekraczają to co obecny poziom zaawansowania
"ocieplania się klimatu" powinien być w stanie spowodować.
Jednocześnie wszystkie te kataklizmy mogą być spowodowane
zaawansowaną techniką zniszczeniową UFOnautów,
dla której pracownicy monopolu "oficjalnej nauki
ateistycznej" nadal NIE uzyskali wymaganej kompetencji
aby być w stanie odróżniać ją od efektów działań
natury - na przekór iż możliwości zniszczeniowe tej
techniki ja inżyniersko opisuję poniżej w {7#K3}
do {1#K3} z następnego punktu #K3. Oczywiście
działający w łonie ludzkości agenci UFOnautów
mogą zwodzić decydentów także i w powyższej
sprawie, twierdząc np. iż NIE istnieje powód aby
UFOnauci atakowali ten wiodący kraj Ziemi.
Jednak nam warto tu pamiętać z historii wojen
iż jeśli ktoś zaborczo usiłował panować nad
kimś innym, wówczas najpierw unicestwiał jego
przywódcę, bowiem bez przywódcy ów ktoś inny
NIE potrafił się bronić ani efektywnie walczyć.
A obecnym przywódcą ludzkości jest właśnie
USA, czyli najbardziej technicznie, naukowo,
ekonomicznie, demokratycznie oraz pod każdym
innym względem zaawasowany kraj i naród Ziemi -
na którego reakcję niemal wszystkie inne narody
ludzkości najpierw patrzą kiedy w krytycznych
momentach trzeba zbiorowo podjąć zgodne wdrażanie
tego co należałoby w danej sytuacji uczynić (np.
rozważ sytuacje z pandemii Covid-19 czy z obu
wojen światowych). Czyli w imię bezpieczeństwa
i niepodległości całej ludzkości warto jednak
strategicznie rozważać czy aby NIE utracić możliwości
kontynuowania dotychczasowej lukratywnej dla
UFOnautów eksploatacji ludzkiej cywilizacji, UFOnauci
NIE zamierzają skrycie pozbawić ludzkość jej obecnego
przywódcy. A w obecnych krytycznych czasach ludzkość
potrzebuje przez wszystkich już uznawanego przywódcę.
Gdyby bowiem UFOnauci podjęli zamiar unicestwienia
przywódcy ludzkości, wówczas faktycznie symptomem
tego zamiaru byłoby iż podjęliby coraz intensywniejsze
skryte atakowanie przywódczego kraju wszelkimi
posiadanymi przez siebie technicznymi środkami i mocami
wyniszczania - o jakich wiedzą iż ich użycia ludzcy naukowcy
NIE są jeszcze w stanie wykrywać ani odróżniać od działań
natury. Kiedy zaś eskalacją owego unicestwiania kompletnie
wystraszyliby wszystkich mieszkańców przywódczego kraju,
wówczas aby NIE tracić możliwości dalszego eksploatowania
tych wymagających usunięcia mieszkańców, UFOnauci
zapewne zaplanowaliby ewakuację całej jej populacji
na jakąś inną planetę - np. pretendując dla przekonania
tej ludności do dobrowolnej zgody na ową ewakuację,
że są "chcącymi nam dopomóc" (a NIE nas wyniszczać)
naszymi kosmicznymi krewniakami. Jeśli zaś ktoś przeglądnie
propagandę jaką UFOnauci już obecnie zasiewają w internecie
(szczególnie w YouTube), wówczas odnotuje iż wstępne
przekonywanie ludzi do poddania się takiej ewakuacji
na inną planetę już się zaczęło. Po dokonaniu zaś owej
ewakuacji z przywódczego kraju, UFOnauci zapewne
zniszczyliby jakimś ogromnym kataklizmem (np.
wybuchem super-wulkanu) niemal cały tak pozbawiony
ludności ląd, co zastraszyłoby resztę ludzkości i
pozwoliłoby im ewakuować też z Ziemi na odmienne
planety wybranych przez siebie najzdrowszych z ludzi.
To z kolei cofnęłoby w rozwoju pozostawionych na
Ziemi niedobitków niemal do przysłowiowego poziomu
"kamienia łupanego" - tak jak podobne ewakuacje całych
narodów cofały ludzkość w rozwoju już aż kilkakrotnie
w oficjalnie dotąd ukrywanej prawdziwej historii
Ziemi. Po zakończeniu zaś owej kampanii wyniszczania,
wobec tych co przetrwają na Ziemi, UFOnauci będą mogli
powrócić do dotychczasowego ich skrytego okupowania i
eksploatowania przez kilka następnych tysięcy lat - tak jak
uczynili to już wielokrotnie w dotychczasowej historii Ziemi.
W powyżej opisanym incydencie z Las Vegas udokumentowany
został gigant UFOnauta należący do tej samej cywilizacji wyższych
od ludzi naszych krewniaków z planet Oriona, której około
3-metrowy wysłannik nadal grasuje po nowozelandzkim
(NZ) miasteczku Petone - tak jak opisałem go oraz zdjęciami
udokumentowałem jego ślady w od #K3 do #K3f strony
petone_pl.htm
oraz w blogu #355. Przykładowo w (NZ) Petone wtelekinetyzował
on kredowo białe ślady swych telekinetycznych pędników
z butów w powierzchnię czarnego asfaltu chodnika. Ślady
te, choć nieco już mniej wyraźnie, nadal były widoczne
nawet kiedy pisałem niniejszy raport niemal 2 lata później.
Jego ślady udokumentowane na zdjęciu Fot. #K3f
ze strony "petone_pl.htm" wyraźnie też tam dowodziły
iż opuszczając w "stanie telekinetycznego migotania" piętrowy
dom mieszkalny (w jakim uprzednio zapewne nocą podglądał
lub hipnotycznie programował mieszkających tam ludzi) m.in.
łatwo przeniknął on przez mur ogrodzenia tego budynku.
UFOnautów wnikających w ludzkie ciała w owym "stanie
telekinetycznego migotania" zarejestrowały też widea
dokumentujące tzw. "opętania ludzi" przez UFOnautów
używających technicznej telekinezy. Inżynierskim "jak" wyjaśniam
ich wnikanie w ciała ludzi w (2) z punktu #M2 bloga #363 i strony
evil_pl.htm,
zaś dodatkowo je ilustruję np. na wideach z
części (4c#G1) bloga #367 i mojej strony
artefact_pl.htm.
Tamte widea obejmują np. około 50-sekundowe o tytule "Jinn rescues
man from being attacked" (tj. "Dżyn ratuje człowieka od ataku") o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=pMBnsJpDvnU
(pokazujące UFOnautę jaki znajdował się w opętanym przez niego
człowieku, jednak wyłonił się z ciała swego nosiciela aby obronić
go przed atakiem kryminalisty), a także obejmują 40-sekundowe
wideo "Demonic Possession?" o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=Bez08KVi9_4
(pokazujące czarne kontury UFOnauty jaki następnie opętuje mężczyznę
czyszczącego basen kapielowy - dodatkowo omówione w (5a#G1) strony
"evil_pl.htm"). Atak zaś podobnego niewidzialnego UFOnauty udokumentowany
został na 1-minutowym wideo "GHOST ATTACK CAUGHT ON CAMERA!" o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=H0lprruXP1Q .
#K3, blog #371.
Jakimi mocami nasi oprawcy z UFO dysponują iż przez
tysiąclecia są w stanie nas sekretnie wyniszczać, zniewalać,
eksploatować i okupować, zaś my NIE mamy o tym pojęcia:
Aby uniknąć następstw karmy, przez owe tysiące lat jakie
upłynęły od czasu kiedy skrycie zaczęli nas okupować
i eksploatować, UFOnauci nawymyślali wiele zwodniczych
metod aby to czynić rękami ich ludzkich pomocników. Po
prostu ich agenci wyglądający niemal dokładnie tak jak ludzie
(patrz opisy anatomii UFOnautów w #G3 do #G2f na stronie
evil_pl.htm)
podszywają się za ludzkich przywodców i decydentów,
poczym wydają jedynie rozkazy podległym im ludzkim
pomocnikom. W ten sposób karma za to co wywodzi
się od UFOnautów spada na owych ludzkich pomocników
i to oni muszą wycierpieć za to co uczynili "na rozkaz
od góry".
Niefortunnie dla nas, w dzisiejszych czasach kiedy dzięki
zaawansowaniu swej techniki i wdrożeniu metod wzajemnego
komunikowania się ludzkość zaczęła stopniowo odkrywać
istnienie i pasożytniczą działalność UFOnautów na
Ziemi, UFOnauci podjęli gwałtowne przygotowania
do wdrożania "ostatecznego posunięcia", jakim ma być
"totalna kontrola każdej osoby" od jakiej ludzie
NIE będą mieli już ucieczki a jaką już omówiłem we
"wprowadzeniu" do niniejszych punktów #K1 do #K5.
Owe przygotowania do totalnej kontroli są już aż tak
zaawansowane, że nawet komputery w dzisiejszych
samochodach mają programy jakie szpiegują postępowania
kierujących nimi ludzi - np. szukaj w YouTube hasłem
car computer spying on driver
(tj. "komputer samochodu szpieguje na kierowcy") lub np.
patrz 3:28 minutowe wideo "Is your car spying on you?" z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=aoiYa0G_SpA .
Na wypadek zaś gdyby posunięcie to UFOnautom się NIE
powiodło, przygotowują także "globalne wyniszczenie
niemal całej ludzkości w latach 2030-tych" swą
zaawansowaną techniką, jakie tych z ludzi którzy przeżyją
to wyniszczenie ludzkości cofnie w rozwoju niemal do
przysłowiowej ery kamienia łupanego, zaś jakie najlepiej
zaprezentowaliśmy z przyjacielem w naszym półgodzinnym wideo
"Zagłada ludzkości 2030"
upowszechnianego gratisowo pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=o06UvHgahr8,
zaś ja opisałem na stronie o nazwie
2030.htm.
Niemal sarkastyczne w postępowaniu UFOnautów jacy
NIE wierzą w istnienie Boga, jest iż w planowanym przez
nich "globalnym wyniszczeniu niemal całej ludzkości w
latach 2030-tych" zamierzają swą ogromnie zaawansowaną
techniką odwracać i eliminować na Ziemi opisywane
w wersetach 1:1 do 2:3 z "Księgi Rodzaju" w Biblii,
efekty pierwszego do siódmego dnia stworzenia nieba,
ziemi oraz istot żyjących - w tym stworzenia mężczyzny i kobiety.
Aby zaś tu uświadomić czytelnikowi przynajmniej niektóre
z posunięć do jakich według moich badań w tym
globalnym wyniszczaniu UFOnauci będą się posuwali
w kolejnych stopniach nasilania zniszczeń na Ziemi,
tj. posunięć oznaczanych poniżej numerami {7#K3} do {1#K3},
opiszmy teraz dla każdego ze stopni wyniszczania
przykłady "co" i "jak" UFOnauci będą wyczyniali.
Odnotuj przy tym iż aby czytelnik mógł porównywać
z w/w wersetami Biblii zniszczenia jakie UFOnauci
będą czynili swymi urządzeniami w poszczególnych
"stopniach" czy "poziomach" swego odwracania
efektów stwarzania przez Boga, w poniższych opisach
ponumeruję je w odwrotnej kolejności niż ta podana
dla dni stwarzania w Biblii, ale numerami które będą
odpowiadały numerom kolejnych dni stworzenia.
Odnotuj także iż tych społeczności i ziem, których
z powodu bezbożności Bog zmuszony był "pozbawić
przywileju" obrony przed kataklizmami
opisywanego m.in. w blogu #362 oraz w #I5 strony
bandits_pl.htm,
Bóg NIE będzie bronił przed nadchodzącymi wyniszczającymi
działaniami UFOnautów. Oto te poziomy technicznego niszczenia:
{7#K3}
Niszczenie świętości soboty jaką Bóg ustanowił w
siódmym dniu stwarzania - tj. niszczenie następstw
wersetów 2:1-2 z "Księgi Rodzaju" w katolickiej
"Biblii Tysiąclecia". W tym celu np.
zaprogramowani przez telepatyczną i hipnotyczną
technikę UFOnautów ich ziemscy pomocnicy zamiast
celebrowania świętości soboty i wykonywania dobrych
uczynków nakazywanych nam przez Jezusa, organizują
np. marsze i demonstracje homoseksualistów, walki
uliczne policji rządowej z demonstrantami, ataki w
agresywnych wojnach, kłótnie i dni zdrady
w małżeństwach, itp. - tak jak opisałem to m.in.
w swym blogu #370 (dostępnym pod adresami
z punktu #Z6 tej strony) oraz w #I1 do #I4 strony
biblia.htm.
{6#K3}
Niszczenie istot żyjących i człowieka stworzonych
w szóstym dniu stwarzania - tj. niszczenie następstw
wersetów 1:24-31 z "Księgi Rodzaju" w katolickiej
"Biblii Tysiąclecia". W celu np. powodowania
wymierania i niszczenia zwierząt żyjących na Ziemi,
UFOnauci programują swych pomocników na szereg
najróżniejszych działań zwykle pobudzanych przez
zachłanność lub korupcję. Ich przykładami może
być niepohamowane produkowanie plastyku bez
podjęcia jego recyklingu, powodujące zatruwanie
wody, gleby i powietrza; czy używanie niebezpiecznych
dla życia chemikalii jako nawozów, a także podczas
mycia, czyszczenia, produkcji, dla celów militarnych,
itp. Natomiast aby wyniszczać ludzi UFOnauci
używają swej zaawansowanej techniki jaka
powoduje kataklizmy nieodrożnialne od naturalnych.
Wyjaśnienia takich morderczych kataklizmów indukowanych
przez gwiazdoloty UFOnautów jakie są odpowiednikami
gwiazdolotu mojego wynalazku zwanego
Magnokraft
przytoczyłem np. na stronach internetowych
day26_pl.htm,
quake_pl.htm,
plague_pl.htm,
tornado_pl.htm, czy
hurricane_pl.htm,
a także na licznych swych blogach - np. patrz blogi
#180, #213, #214, #216, #200, #322.
Faktycznie bowiem UFOnauci są w stanie swymi
potężnymi wehikułami UFO spowodować dowolny
kataklizm niemal nieodróżnialny przez ludzkich
naukowców od tzw. "naturalnego" - dla porównania patrz strona
military_magnocraft_pl.htm.
UFOnauci dysponują także najróżniejszą śmiertelną bronią,
zdolną do szybkiego uśmiercania ludzi, medycznego uszkadzania
ludzkich ciał, oraz zadawania niewypowiedzianego bólu.
Kiedy jeszcze badałem technikę UFOnautów natknąłem
się na szereg opisów tej śmiertelnej broni. (Odnotuj jednak
iż w 2007 roku całkowicie zaprzestałem badań UFOnautów i
obecnie poznaję i badam jedynie Boga, zaś to co tutaj zawarte
publikuję ponieważ to wiem i jestem zobowiązany Biblią aby
informować bliźnich o prawdach jakie się ustaliło.) Niestety,
NIE wiem czy broń ta jest jednym urządzeniem jakie ma
wiele funkcji szkodzenia ludziom, czy też szeregiem oddzielnych
urządzeń, każde z których powoduje specyficzne dla niego
uszkadzanie ludzi. Opiszę tu więc trzy przypadki działania
tej broni o jakich jest mi wiadomo. I tak najszerzej z broni
UFOnautów jest ludziom znane działanie urządzenia wyrządzającego
ludziom szkody opisywane nawet w internecie pod nazwą
[@1]
"syndrom Hawany ".
Ta broń wyniszcza ludzka głowę, pamięć, mózg i słuch. Eksperci
sądzą iż dla powodowania zniszczeń używa ona ultradźwięków.
Jednak ja wierzę iż używa ona fale telepatyczne powodujące
szkodzący ofiarom rezonans mózgu i całej głowy. Jej efekty
nieco przypominają bowiem działanie następnej z broni UFOnautów,
którą dokładnie mi opisał jeden uprowadzony do UFO. Tę broń
UFOnautów opisuję w aż kilku swoich publikacjach pod nazwą
[@2]
"maszyna do indukowania i leczenia raka ".
Z opowiadań tego uprowadzonego miała ona kształt jakby
niewielkiego "działa" o bardziej niż ludzkie "armaty" skomplikowanej
konstrukcji przypominającej nieco skrzyżowanie armaty z komputerem.
Po wymierzeniu tego "działa" w uprowadzonego poczuł on intensywne
swędzenie w jednym miejscu swego ciała, na ogromnym zaś
ekranie widzianym przez uprowadzonego ukazało się jego
ciało pokazane jakby było przeźroczyste ale zaznaczające
odcieniami przeźroczystości jego poszczególne organy i
składowe. W jednym miejscu jego ciała było zaznaczone
kolorem miejsce gdzie zainicjowany był rak. Potem UFOnauci
go poinformowali iż urządzenie to leczy też raka, pokazując
mu jak po ponownym wycelowaniu w niego i dozie śwędzenia,
pokazany na ekranie rak zniknął. Z jego opowiadań ja wierzę,
iż maszyna ta wytwarza słup jakiegoś promieniowana (uważam
iż silnych wibracji telepatycznych) zdolnego przeprogramować
wybrany fragment ciała na nabycie cech raka, lub zdolnych
do usunięcia raka z danego ciała niszczonego rakiem.
Faktycznie też z informacji jakie uzyskałem, wszystko
wskazuje na to iż maszyna ta została użyta do uśmiercenia
słynnego NZ wynalazcy i budowniczego super-motocykli
i też mojego znajomego, John'a Britten, tuż przed tym
kiedy podobno znalazł w końcu efektywne rozwiązanie
dla najbardziej istotnego mechanizmu swojego "mięśniolotu"
nad nadaniem mu zdolności do latania wyłącznie na napęd
ludzkimi mięśniami poprzez precyzyjne kopiowanie ruchów
w lotach lotów ciężkich ptaków eksperymentował przez
wiele lat. Śmierć na raka John'a Britten opisałem w punkcie
#H1.4 a zdjęcie jego super-motocykla pokazałem i opisałem
na Fot. #H3 ze swej strony
newzealand_visit_pl.htm.
Trzecia broń UFOnautów o jakiej też jest mi wiadomo
to [@3]
"maszyna zadająca nieopisany ból i wewnętrzne krwawienia " -
które to efekty użycia tej broni za ich podobieństwo do
opisanego powyżej [@H1] "Syndromu Hawany" (tyle iż
atakuje ona wszystkie wewnętrzne organy klatki piersiowej
oraz nerki, zamiast głowy jak ów Syndrom Hawany),
a także ponieważ ja wiem już o trzech incydentach
jej użycia w Nowej Zelandii (choć prawdopodobnie
było ich więcej ale ja o nich się NIE dowiedziałem)
możnaby nazywać [@H3] "Syndrom New Zeland".
To tą maszyną zapewne UFOnauci uśmiercili masywnym
krwotokiem wenętrznym mojego znajomego Bruce De Palma
kiedy był on blisko zbudowania generatora darmowej energii
o nazwie N-Machine - patrz opisy jego śmierci w #77 z punktu W4 w
tomie 18 mojej monografii [1/5].
Jak zaś ofiara czuje objawy działania tej maszyny, Bruce De
Palma NIE mógł mi raportować ponieważ maszyna ta go uśmierciła.
Jednak objawy te znam z innego źródła. Jak się dowiedziałem
maszyna ta zadaje swej ofiarze ogromny ból, jaki wprost jest
NIE do wytrzymania. Ból ten jakby rozlewa się po wewnętrznych
organach ciała tylko wybranej osoby, przy czym inne osoby
będące blisko tej ofiary zupełnie NIE odczuwają wówczas
żadnej sensacji. W tym innym przypadku jaki ja też poznałem,
ból zaczął się nocą od wątroby i żołądka - co najpierw zaindukowalo
podejrzenie iż powodem bólu jest jakieś zatrucie pokarmowe.
Jednak potem ból stopniowo rozlał się na wszystkie organy
zawarte wewnątrz klatki piersiowej a także na nerki. Najwyraźniej
ból ten jest spowodowany jakąś kolumną bezgłośnego
promieniowania - być może iż także falami telepatycznymi
indukującymi rezonans wybranych organów i tkanek ciała.
Wszakże wiadomo z budowy i działania tzw. "piramidy telepatycznej"
(patrz #E1 strony "telepathy_pl.htm"), że fale telepatyczne
mogą powodować rezonans nawet kryształu kwarcowego.
Jedyną choć niewielką ulgę w intensywności tego niesamowitego
bólu jego ofiara odczuła kiedy szybko i w zakrętasach zmieniła
miejsce swego chwilowego zlokalizowania - widać operowanie
tej maszyny NIE nadążało z kolumną jej promieniowania za
szybkimi i skomplikowanymi przebiegami pełnej zakrętów
drogi przemieszczeń jej przyszłej ofiary. (To więc oznacza
iż atak tej broni być może da się pomniejszać uciekając
zakrętasami po odmiennych korytarzach i pomieszczeniach
dużego budynku.) W omawianym tu przypadku owa
niewielka ulga została wykryta kiedy po przecierpieniu
około dwóch godzin ogromnego bólu prześladowany
przez tę maszynę zaczął czuć mdłości i pobiegł zakrętami
do toalety położonej w innym miejscu domu aby usiłować
tam zwymiotowanie. Pierwsze próby tego zwymiotowania
jednak się NIE powiodły, zaś po powrocie do łóżka ból
jeszcze bardziej się nasilił i rozlał po większej liczbie
wewnętrznych organów. Mdłości jednak się pogłębiały
zaś po kilkakrotnych wybiegnięciach do toalety w przeciągu
następnych około dwóch godzin zwymiotowanie się powiodło.
Wkrótce po zwymiotowaniu ból ustąpił. Jednak następnych
dni prześladowany w ten sposób odkrył iż jego mocz jest
czerwony i zawiera w sobie sporo krwi. Być może iż także
kał zawierał krew ponieważ zmienił barwę, jednak bez
kosztownych badań laboratoryjnych NIE było możliwości aby
to potwierdzić lub zanegować. Ponieważ ów prześladowany
tym atakiem maszyny-broni UFOnautów wiedział iż jest
uprowadzany do UFO, ta wiedza w połączeniu z wiedzą
o krwi w moczu oraz o zdrowiu żywności jaką zjadł w
dniu poprzedzającym ów atak, sugerowała iż był to atak
nastawiony na zastraszenie go aby milczał o UFO, jednak
jeszcze bez uśmiercenia. (Widać tę maszynę używają
tzw. MIB = Man In Black, którzy na Ziemi zastraszają
świadków aktywności UFO.) Jaki był dalszy rozwój wypadków
po tamtym ataku, niestety NIE jest mi wiadomym. Jednak
z faktu iż po owym ataku pojawiło się wewnętrzne krwawienie
widoczne w moczu, a być może i w kale, sugeruje iż ów
atak został przeprowadzony tą samą morderczą maszyną-bronią
która uśmieciła w/w budowniczego N-Machine, tj. Bruce De Palma.
Oczywiście niezależnie od powyższych maszyn-broni
UFOnauci używają też inne sposoby uśmiercania ludzi.
Przykładowo wiadomo iż tzw. "śreniowieczne zarazy"
(a być może i najnowszy "Covid-19") spowodowane
były rozsiewaniem bakterii i wirusów właśnie przez
agentów UFOnautów - po przykład ich opisów patrz strona
petone_pl.htm -
gdzie np. w 21 z punktu #C2 opisuję jeden z efektów
powodowanych przez szkodzącą ludzkości medycynę
UFOnautów zasiewającą średniowieczne tzw. "zarazy".
{5#K3}
Niszczenie wodnych istot żywych i ptactwa stworzonych
w piątym dniu stwarzania - tj. niszczenie następstw
wersetów 1:20-23 z "Księgi Rodzaju" w katolickiej
"Biblii Tysiąclecia". Czytelnik zapewne
czytał lub słyszał o przypadkach całych stad ptactwa
umierającego w locie i spadającego na ziemię, oraz
ogromnych ławic wymarłych ryb wyrzucanych na
brzegi mórz i jezior. Chociaż "oficjalna nauka ateistyczna"
NIE jest w stanie wykryć powodów owych masowych
śmierci, wiadomo iż UFOnauci mają technikę jaka to
umożliwia. Przykładowo wiadomo iż ławice ryb uśmiercone
przez UFO były wyrzucone na brzegi mórz po tsunami
z niedzieli dnia 26 grudnia 2004 roku opisanej w #D ze strony
day26_pl.htm.
A o owym morderczym tsunami cały dostępny materiał
dowodowy wskazuje iż wywołane ono zostało celowo
przez UFOnautów - tak samo jak w dniu 19 czerwca
1178 roku AD UFOnauci spowodowali przesunięcie
skorupy Ziemi eksplozją koło
miasteczka Tapanui w Nowej Zelandii.
Z kolei chmary ptaków w locie UFOnauci mogą zabijać np. potężnym
uderzeniem ultradźwięków, a prawdopodobnie też opisywanym
powyżej "syndromem Hawany" - czyli na sposób jakim
aby zaogniać tzw. "zimną wojnę" UFOnauci od 2016 roku powodowali
uszkodzenia mózgów amerykańskich dyplomatów i wojskowych
(tj. zapewne tą samą maszyną jaką w poprzednim podpunkcie
{6#K3} wyjaśniłem iż uśmiercili nią wynalazcę Bruce De Palma).
{4#K3}
Wyniszczenie światła gwiazd i Księżyca stworzonego
w czwartym dniu stwarzania - tj. niszczenie następstw
wersetów 1:14-19 z "Księgi Rodzaju" w katolickiej
"Biblii Tysiąclecia". Ten rodzaj wyniszczania
już jest zapowiadany przez UFOnautów pod nazwą "trzy
dni ciemności" na początek zbliżających się kataklizmów
z lat 2030-tych. UFOnauci mogą go powodować już opanowaną
przez tych naszych oprawców z planet Oriona zdolnością do
zaginania światła, jaką opisałem w blogu #349 oraz w #J1 do #J3 strony
1985_teoria_wszystkiego.htm.
{3#K3}
Wyniszczenie suchej powierzchni Ziemi stworzonej
w trzecim dniu stwarzania - tj. niszczenie następstw
wersetów 1:9-13 z "Księgi Rodzaju" w katolickiej
"Biblii Tysiąclecia". To niszczenie już
częściowo jest nam demonstrowane przez UFOnautów
na całym świecie formowanymi przez nich np. coraz
gwałtowniejszymi suszami lub powodziami. Jak wehikuły
UFO mogą formować takie powodzie lub susze opisałem
szerzej np. w #E11 i #E12 strony
military_magnocraft_pl.htm
(dla susz lub powodzi powodowanych "tunelem wietrznym"
przerzucającym wirami formowanymi przez UFO suche
powietrze lub nabrzmiałe wodą chmury z innych obszarów),
oraz w blogu #322 i w #J1 do #J5 strony
hurricane_pl.htm
(dla powodzi spowodowanych zaindukowanymi przez
UFO huraganami). Dla powodowania upałów i susz
UFOnauci wymyślili też zupełnie ludziom dotąd NIE znane
zjawisko jakie w internecie (YouTube) opisywane jest pod nazwą
Heat Domes
(tj. "Kopuły Upałów), w których indukują już mordercze
dla ludzi i zwierząt temperatury przekraczające nawet 50
stopni Celsjusza. Owe kopuły to po prostu gigantyczne
gwiazdoloty UFO, o których UFOnauci chwalili się Polakowi
Ś.P. Andrzejowi Domała iż swą średnicą potrafią przesłonić
cały kraj Dania, o napędzie działającym w niewidzialnym
dla ludzkich oczu tzw. "stanie telekinetycznego migotania",
które swymi obwodami magnetycznymi nagrzewają i
utrzymują pod swą podłogą gigantyczny słup stacjonarnego
i gorącego powietrza. O fakcie iż takie gigantyczne UFO
już operują w atmosferze Ziemi, dowodzi przelot jednego
z nich przez Południową Afrykę w dniu 2024/6/4 jaki
został udokumentowany na wideo i pokazany w 2:22 minutowej
prezentacji z YT o tytule 'Huge black cloud' flies over South Africa | ABS-CBN News i adresie
https://www.youtube.com/watch?v=-BaiDwkx3rk .
Oglądając to krótkie wideo warto wiedzieć iż pulsujące
pole UFO jest w stanie wytrącać parę z atmosfery otaczając
UFO rodzajem jakby dyskoidalnej chmury, omawianej
w #C1 i pokazanej na Fot. #C1 ze strony
cloud_ufo_pl.htm,
a taże iż aby przelatywać w kierunku odmiennym niż
precyzyjnie N-S lub S-N, to pole UFO musi wirować, co
powoduje iż chmura taka też musi wirować nawet jeśli
niemal dotyka Ziemi - tak jak dokumentują to niszczycielskie
tornada technicznie formowane przez UFO i opisywane na mojej stronie
tornado_pl.htm.
{2#K3}
Wyniszczenie "sklepienia" odzielającego wody nieba od
wód "świata materialnego" w drugim dniu stwarzania -
tj. niszczenie następstw wersetów 1:9-13 z "Księgi
Rodzaju" w katolickiej "Biblii Tysiąclecia".
UFOnauci są w stanie wyniszczać to sklepienie swymi
gwiazdolotami UFO latającymi w zaawansowanym trybie
"wehikułów czasu" jakie "wkręcają się" w owo sklepienie
powodując tym wkręcaniem widywane na całym świecie
błękitne spirale na niebie. Po ich wkręceniu się, w takim
sklepieniu pozostaje "dziura", przez nich zwykle nazywana
"portal" do innych wymiarów. Ponadto mają też technikę
aby "zawijać" owe sklepienia powodując tym "zawijanie
światła" opisywane poniżej w {1#K3}. Czym zaś jest takie
sklepienie najlepiej wyjaśnia to blog #294 oraz punkt #D3 ze strony
god_proof_pl.htm.
Tyle iż tam jest ono opisane po inżyniersku "jak".
Mianowicie, w chwili stwarzania naszego "świata materii" tym
"sklepieniem" była istniejąca tylko w jednym egzemplarzu,
jednak do obecnych czasów namnożona do ogromnej liczby,
warstewka czasowa skokowo upływającego jak klatki
filmowe w kinie "nawracalnego czasu softwarowego"
w któym starzeją się wszystkie istoty żywe z naszego
"świata materii" - tj. naszego świata dziś pokrojonego
przez Boga na przeliczne jakby "naleśniczki"
ułożone w stos. Teraz więc takimi "sklepieniami" są
wszystkie (i każda) z istniejących w czwartm "wgłębym - G"
wymiarze liniowym przeciw-świata cieniutkich warstewek
czasowych pokrojonego na jakby stos "naleśniczków"
naszego "świata materii". Innymi słowy są to owe
cieniutkie warstewki, przeskakiwanie przez które naszego
"programu życia i losu" zawartego w duszy i
genach formuje upływ naszego "nawracalnego
czasu softwarowego" opisywanego np. w #A2 strony
immortality_pl.htm,
a częściowo także we wpisie #191 do blogów totalizmu.
Natomiast poprzeczne zafalowania tych warstewek czy
"naleśniczków" formują "poprzeczne fale światła" i stąd
dzięki ich istnieniu "poprzeczne fale światła" docierają
do każdego miejsca we wnętrzu trzywymiarowej
objętości naszego "świata materii" (tj. docierają
do punktów leżących we wnętrzu naszego "świata
materii", do których zgodnie z wiedzą dzisiejszej fizyki
"fale poprzeczne" NIE mają prawa docierać, zaś
dotrzeć tam powinny móc tylko tzw. "fale podłużne").
W czasach stwarzania naszego "świata materii" ta
pojedyńcza warstewka czy "naleśniczek" formująca
owo "sklepienie" odzielała od siebie dwa zbiorowiska
"Drobin Boga" (czyli drobin przeciw-materii). Jedno z
tych zbiorowisk składało się na oryginalnie istniejący
"przeciw-świat" w Biblii zwany "niebo". Drugie zaś
zbiorowisko formowało stworzony przez Boga nasz
"świat materii" w Biblii zwany "ziemia". To pierwsze
"sklepienie" odzielające "ziemię" od "nieba" istnieje
aż do dzisiaj. Ponieważ jednak Bóg postwarzał później
wiele owych warstewek czasowych poukładanych
w stos, ta pierwsza warstewka znajduje się po
zewnętrznej stronie wgłębnego wymiaru "G"
naszego świata materii - tworząc granicę
najwcześniejszego czasu istnienia naszego świata.
Najbardziej zaś zagłębiona warstewka czasowa
naszego świata materii formuje najpóżniejszy
moment czasowy w jakim nasz świat materii
będzie nadal istniał. Odnotuj iż owe Drobiny
Boga opisałem w blogach #325 i
#326 oraz w punktach #K1 i #K2 strony
god_istnieje.htm.
Pierwszr z obu tych zbiorowisk Drobin Boga to te które
poruszają się swobodnie, bowiem zapełniają część
nieskończonego rozmiarowo przeciw-świata która
NIE została wtedy jeszcze zajęta przez nasz "świat materii",
a stąd która stanowi obszar "nieba". Są one bowiem
oddzielone opisywanym tu sklepieniem (czyli cieniutkim
"naleśniczkiem") od drugiego zbiorowiska "Drobin Boga"
o ściśle już zaprogramowanych ruchach i zachowaniach,
które formują sobą cały nasz skończony rozmiarowo
"świat materii" w Biblii zwany "ziemia". Ponieważ zaś
wiecznie ruchliwe strumienie i wiry "Drobin Boga"
wypełniające zarówno owo "niebo" jak i formujące
swymi zachowaniami ową "ziemię" zachowują się
tak jak strumienie i wiry płynów, w Biblii nazywane
są one "wody". Innymi słowy, omawiane tu wersety
1:9-13 z "Księgi Rodzaju" popularnym językiem Biblii
wyrażają inżynierskie "jak" nasz "świat materii" został
stworzony przez Boga - co dzisiejszym inżynierskim
językiem "jak" ale i ze swą ludzką niedoskonałością
starałem się opisać we w/w blogu #294 i punkcie D3 ze strony
god_proof_pl.htm.
{1#K3}
Wyniszczanie nieba i "świata materii" (ziemi) oraz
światła postwarzanych w pierwszym dniu stwarzania -
tj. niszczenie następstw wersetów 1:1-5 z "Księgi Rodzaju"
w katolickiej "Biblii Tysiąclecia". Chociaż
może to dziwić wielu, nastawiona na rabowanie zamiast
pracy i samowystarczalności pasożytnicza filozofia
UFOnautów zapewne daje im nadzieję iż mogą zniszczyć
nawet "niebo" - np. poprzez wymuszenie siłą, kłamstwem
i oszustwem odejścia wszystkich rozumnych istot ludzko-podobnych
od wiary w Boga i zastąpienie ich pracy nad swym postępem
przez pasożytowanie na słabszych od siebie. Gdyby więc
NIE istniał wszechmogący Bóg, takim postępowaniem
UFOnauci mogliby zamieniać najpierw w rodzaj "piekła"
potem zaś w rodzaj pozbawionej życia pustyni cały
opanowany przez nich obszar "świata materii"
(w Biblii opisywany słowem "ziemia"). To z kolei
spowodowałoby brak dusz nadających się do zaistnienia
w niebie. Ponadto ogromnie zaawansowana
technika UFOnautów ma moc aby niszczyć "ziemię"
czyli "świat materii" w każdym miejscu nad którym
UFOnauci przejmą kontrolę z użyciem sposobów
jakie już opisałem poprzednio w {7#K3} do {3#K3}.
Będąc zaś nokturni i nawykli do ciemności, UFOnauci
mogą użyć swej umiejętności "zawijania światła"
opisanej w blogu #349 i w #J1 do #J3 ze strony
1985_teoria_wszystkiego.htm
aby odebrać także światło tym planetom i obszarom nad
którymi zamierzają przejąć kontrolę. Nie bez powodu
na przejmowanej przez UFOnautów Ziemi już pojawiły
się kłamliwe informacje zaprzeczane przez znawców Słowa Boga
(patrz np. 11:53 minutowe wideo "Trzy dni ciemności to bzdura?" z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=OcCKm0Gs7I8 )
o rzekomym nadchodzeniu
"trzech dni ciemności",
które UFOnauci mogą łatwo spowodować ich techniką
"zawijania światła" (blog #349) mogącą odciąć dopływ
światła do całej planety Ziemia. Wszakże takie odcięcie
Ziemi od światła przez długo zapowiadane przez
UFOnautów trzy dni (sprzeczne z Biblią) pobudziłoby obecnych
ludzi do modlitw o ratunek - tak jak kiedyś Europejczycy
motywowali prymitywne ludy zaćmieniami Słońca.
Z kolei te modlitwy ułatwiłoby UFOnautom podawanie
się za "aniołów" poczym przerzucanie większości co
zdrowszych ludzi z Ziemi na inne planety o wysoce
prymitywniejszych warunkach, gdzie ludzie ci będą
musieli zaczynać nową cywilizację od zera, a stąd
UFOnauci będą mogli kontynuować eksploatowanie
tych ludzi przez następnych kilka tysięcy lat. (Takie
wszakże zabieranie z Ziemi licznych narodów miały
już wielokrotnie miejsca - np. rozważ cywilizację
Anastazjów i Olmek z Ameryki czy prastarą wysoce
rozwiniętą cywlizację poprzedzającą obecne Chiny.)
Powyższy mój wykaz {7#K3} do {1#K3} zestawia jedynie te
możliwości zniszczeniowe zaawansowanej techniki, medycyny
i biologii UFOnautów, które ja miałem możność już przebadać
na przekór iż badałem je samotnie, wyłącznie za swe własne
finansowanie, w sytuacji doświadczania nieustannych
prześladowań, karania, krytykanctwa, szydzenia, blokowania
moich publikacji, usuwania z pracy, przeszkadzania przez
niemal wszystkich z mojego otoczenia i do których zwracałem
się o pomoc (np. internetu, uczelni, NASA, Europejskiej Agencji
Kosmicznej, przemysłu), itp. Na szczęście i wbrew tym szykanom,
a jedynie za dyskretną inspiracją i wsparciem Boga znającego
przyszłość każdego z nas, stałem się tym pierwszym i nadal
jedynym badaczem na Ziemi, który wychodząc z własnej
Teorii Wszystkiego z 1985 roku
naukowo i niepodważalnie
udowodnił istnienie Boga, oraz
wypracował zgadzającą się z Biblią w każdej sprawie nowoczesną "filozofię totalizmu z 1985 roku",
a także który na przekór swych ludzkich niedoskonałości stara się
wypełniać wszystkie przykazania i wymagania Boga (w tym nawet
modlić się za swoich wrogów, czyli owych UFOnautów - którzy dotychczas
prawdopodobnie NIE wiedzieli w jakie opały sami siebie wprowadzają
swymi pasożytniczymi postępowaniami). Ciągle jednak powyższy
wykaz ujawnia iż praktycznie dla wszystkiego co Bóg stworzył, UFOnauci
mają już techniczne, medyczne i biologiczne środki i metody aby
móc to zniszczyć. Praktycznie jeśli więc narody Ziemi pozwolą im
powdrażać ów obecnie kończony przez UFOnautów plan "globalizacji"
i zacieśniania kontroli globalnie nad wszystkimi narodami
i indywidualnie nad każdym mieszkańcem Ziemi, wówczas
ludzie przekroczą już "punkt braku powrotu" i NIE
będzie dla nich odwrotu czyli będą skazani na niemożliwą do
zwalczenia eksploatację jaka skończy się kompletną samozagładą.
Wszakże wówczas staną się jedną ze składowych owej
pasożytniczej konfederacji z planet Oriona. To zaś oznacza,
że od pasożytniczego nadzoru i rządów UFOnautów nad ludźmi
NIE będzie wówczas już można się bronić. Ponieważ zaś Bóg
NIE toleruje pasożytnictwa i zła, stąd prędzej czy później pozwoli
każdej pasożytniczej cywilizacji aby sama siebie anihilowała -
dowody czego z przeszłości archeolodzy znajdują NIE tylko
na Marsie, ale nawet na Ziemi - tyle iż o nich oficjalne źródła
uparcie milczą.
Na szczęście dla nas Bóg dotrzymuje danej w Biblii obietnicy
(patrz wersety Biblii: Mateusz 10:26, Marek 4:22) iż każda
tajemnica będzie ujawniona. Tym zaś dotrzymaniem daje
wszystkim osobom na Ziemi równą szansę, aby poprzez
powrócenie do modlitw i do wypełniania zaleceń i wymagań
Boga klarownie powyjaśnianych w Biblii, zasłużył sobie na
przywrócenie mu wyżej omawianych "przywilejów" jakich
uprzednio Bóg zmuszony był go pozbawić, w tym przywilejów
obrony przed kataklizmami i przed złośliwymi działaniami
UFOnautów. A pamiętać też trzeba iż Bóg ma ogromną przewagę
nad UFOnautami. Wszakże ciała UFOnautów, podobnie
jak nasze, też są zbudowane z tych samych elementarnych
komórek ciała Boga jakie ja opisuję w swoich publikacjach
pod nazwą "Drobiny Boga" (patrz blogi #325 i #326 oraz
#K1 i #K2 strony "god_istnieje.htm"). Zaś w 12 (tj. w
dwunastym, czyli w tym o najwyższym priorytecie realizowania
jego rozkazów) mózgu i pamięci każdej z tych "Drobin Boga"
rezyduje żywy Program Boga przez chrześcijaństwo zwany
"Duchem Świętym" (po szczegóły patrz (3) z punktu #H1
oraz (i) z punktu #H3 na stronie "2020zycie.htm" lub blogu
#331). Wszystko więc co UFOnauci pomyślą i uczynią, podobnie
jak wszystko co my ludzie i wszelkie inne istoty żyjące
pomyślą i uczynią (po szczegóły patrz #J5 ze strony
petone_pl.htm)
nieustająco jest kontrolowane i cenzurowane przez Boga
i tylko jeśli zgadza się to z długoterminowymi celami Boga
uzyskuje to pozwolenie na zrealizowanie - wszakże jak
wyjaśniam to w owym #J5 wszystko co istotom żyjącym
wydaje się iż one to realizują, faktycznie jest realizowane
"rękami Boga" zaraz po tym jak za tą realizję owe istoty
fizycznie się zabiorą. To zaś oznacza, że UFOnauci mogą
czynić zniszczenia tylko tego co Bóg im pozwoli niszczyć
aby móc lepiej poznawać metody i efekty zła w celu
późniejszego kompletnego wyeliminowania zła z całego
wszechświata. Po tym zaś kiedy dana planeta lub rasa
UFOnautów NIE będzie już w stanie wymyślić jakiegokolwiek
nowego zła wartego poznania, Bóg pozwoli jej samej wysadzić
się w powietrze - co już wielokrotnie uczynił w przeszłości
i na co dowody mamy nawet na Ziemi.
#K4, blog #371.
Na czym więc polega słabość metod oprawczych
używanych na ludziach przez UFOnautów:
Największa więc słabość metod UFOnautów
polega na tym iż my czyli ludzie w każdej
chwili możemy odmawiać UFOnautom naszej
współpracy we wyniszczaniu i zniewalaniu
swych bliźnich. Właśnie do takiego odmawiania
nakłania nas wiele wersetów Biblii - aczkolwiek
czyni to ostrożnie aby UFOnauci mający władzę
nad Ziemią NIE ogłosili Biblii zakazaną księgą.
Wynikający z wersetu 5:29 w "Dziejach Apostolskich"
z Biblii nam nakazującego "Trzeba
bardziej słuchać Boga niż ludzi" przykład
takiego ostrożnego wersetu stwierdzającego
"Oddajcie więc Cezarowi
(Cesarzowi) to, co należy do Cezara, a Bogu to,
co należy do Boga" - patrz Biblia,
Mateusz 22:21, Marek 12:17, Łukasz 20:25,
a także m.in. wyjaśnienie jak należy ten werset
interpretować, omawiam szerzej np. w #L3 ze swej strony
cielcza.htm
oraz w punkcie #C4.2 strony o nazwie
morals_pl.htm.
Odnotuj iż tą podaną w #L3 strony "cielcza.htm"
interpretację owego ostrożnego wersetu "Oddajcie więc Cezarowi ..."
dodatkowo potwierdza werset 23:3 z "Ewangelii w/g św. Mateusza",
w którym Jezus doradza - cytuję z katolickiej "Biblii Tysiąclecia":
"Czyńcie więc i zachowujcie
wszystko co wam polecą" - co reprezentuje
jakby odmiennie wyrażoną radę "nastaw drugi policzek"
w sytuacjach natykania się na potężnego i brutalnego
opresora. Jednak dalej w tym samym wersecie Jezus
zdecydowanie nakazuje: "lecz
uczynków ich nie naśladujcie". Te zaś rady
wskazują nam jak NIE skupiać na sobie zemsty przymuszających
nas do zła władców, a jednocześnie NIE wykonywać
niemoralnych rozkazów.
Ucząc się z Biblii jak unikać wykonywania niemoralnych
nakazów przy jednoczesnym NIE skupianiu za to na sobie
zemsty władców, trzeba też zrozumieć pilność takiego
zachowania w dzisiejszych przełomowych czasach. Pilność
ta bowiem wynika z faktu iż ludzkość właśnie osiągnęła
w swoim rozwoju tzw. "punkt
braku powrotu", czyli punkt
w istnieniu ludzkości który zmusza ją do wybrania jednego
z dwóch możliwych kierunków jej przyszłości jakie zadecydują
o wszystkim co ją następnie spotka, jednak po wybraniu tego
kierunku ludzkość NIE będzie już miała dalszej możliwości
aby zmienić swój wybór na ów drugi kierunek.
Jeden bowiem z obu tych kierunków jest dodający, bowiem
wyniesie on ludzkość do światła, prawdy, wiedzy, postępu,
miłości Boga, bliźnich i natury, odmładzania, oraz nieskończonego
istnienia - jednak wymaga iż po jego wyborze wszyscy uczestnicy
ludzkości będą pracowicie uczyli się pedantycznego wypełniania
przykazań i wymagań Boga, poszukiwania wiedzy i prawdy,
moralnych postępowań, a także coraz lepszego poznawania
swego Boga i stwórcę oraz jego dzieł. Natomiast drugi
z tych kierunków jest odejmujący i sprowadza się do
naśladowania we wszystkim sekretnie okupujących nas
UFOnautów i dobrowolnego poddania się ich rządom,
jednak prowadzi do zniszczeń, upadku, śmierci i wymarcia
ludzkości - chociaż obiecuje prowadzenie leniwego życia w
jakim pasożytuje się na słabszych od siebie, którzy wykonują
dla tych silniejszych wszelkie prace i usługi (czyli praktycznie
kierunek ten stonowi pogłębienie zachowań ludzi jakie
już są powdrażane w każdym szczególe obecnego istnienia
ludzkości). O nadejściu owego "punktu braku powrotu"
doskonale nas uczy starożytna przepowiednia Indian Hopi
o tzw. "białym bracie Pahana", omawiana m.in.
na 12:21 minutowym angielskojęzycznym wideo o tytule
"The Unexpected Reason Why Time Is Speeding Up:
The Ancient Map of Time" upowszechnianym w YT z adresu:
https://www.youtube.com/watch?v=61AevhqKvvs -
gorąco rekomenduję jego przeglądnięcie. Przepowiednia
ta została utrwalona na wieki w kamieniu zwanym "Prophecy
Rock" z Oraibi w Arizona, USA, zaraz po tym kiedy była
przekazana Hopi przez przybyłe na Ziemię małe istoty w hełmach
kosmicznych zwane "Katchinas" - które być może
pochodziły z tej samej totaliztycznej cywilizacji gwiezdnej, z której
do Chin 4700 lat temu przybył tzw. "Żółty Cesarz Wong Di"
szeroko opisywany w moim blogu #368 i w #F1 do #F4 strony
pigs_pl.htm.
Owego "białego brata Pahana" przedstawiłem też czytelnikom
m.in. w punktach #H2 i #H1 ze swej strony o nazwie
2030.htm.
Pokazuje go też krótko nasze półgodzinne darmowe wideo o tytule
"Zagłada ludzkości 2030"
upowszechniane gratisowo pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=o06UvHgahr8 -
tj. wideo polskojęzyczne ale z napisami "cc" w języku angielskim
jakie mogą być "włączane" lub "wyłączane" na życzenie klikaniem
na ową ikonkę "cc" (tj. na "subtitles/closed captions") z
dolnej-prawej części tego wideo, czyli wideo które mogą
oglądać też osoby NIE znające języka polskiego.
Dowiadując się iż ludzkość właśnie zbliża się do
owego "punktu braku powrotu" i że po jego
przekroczeniu oraz po wybraniu drogi UFOnautów
przekona się iż życie znacznej większości ludzi
będzie wówczas znacznie gorsze niż już stało
się obecnie na Ziemi, warto też poznać
powód "dlaczego" nasza cywilizacja NIE
będzie wtedy mogła już zmienić swego kursu i
musi nim podążać aż do dnia swojej samozagłady.
Odpowiedź na to "dlaczego" już udzieliłem w
poprzednich punktach #K1 do #K3 tej strony. Warto
jednak abym ją krótko posumował także i w niniejszym
miejscu. I tak, powodem tym będzie totalna kontrola
każdego obywatela ówczesnej ludzkości uzyskiwana
za pomocą powszechnego wdrożenia monopolu internetu
i AI czyli "sztucznej inteligencji" pedantycznie cenzurujących
wszystko co każdy z ludzi wówczas będzie czynił. O tym
właśnie ostrzega nas Biblia pisząc o tzw. "znaku bestii
666" omawianym w blogu #353 i w #H4 to #H4b strony
will_pl.htm.
Tę totalną kontrolę opisuję we wprowadzeniu i w aż kilku
miejscach niniejszych punktów #K1 do #K5 tej strony i
bloga #371. Jeśli więc po wprowadzeniu tej totalnej kontroli
ktoś będzie próbował się buntować i coś zmienić, wówczas
będzie brutalne unicestwiony. Wszakże kontrolujący wtedy
wszystko monopol internetu NIE pozwoli mu nawet kupić
lub sprzedać czegokolwiek, tak jak już stopniowo wprowadzają
w życie sekretnie rządzący ludzkością UFOnauci. Absolutnie
wszystko będzie już bowiem ściśle cenzurowane i zarządzane
monopolem internetu i AI. To dlatego jedną z form naszej
obrony przed szybkim wprowadzeniem tej totalnej kontroli
powinna być próba stworzenia kilku internetów aby usunąć
wyjątkowo niebezpieczny monopol jednego, a także powinno
być usilne protestowanie przeciwko (i uniemożliwianie)
usuwania z życia innych niż za pośrednictwem monopolu
internetu metod czynienia wszystkiego (np. utrzymywanie
prawa płacenia banknotami zamiast np. podłączonym do
internetu telefonem jakiego przyszła miniaturowa forma
zapewne będzie pełniła właśnie rolę owego "znaku
bestii 666"). Faktycznie potrzeba wyeliminowania monopolu
internetu i zagrożenia iż ludzkość stworzy nim potwora 666,
jest aż tak paląca i niebezpieczna, że moim zdaniem w dzisiejszych
czasach gdy jeszcze można temu zaradzić powinna ona być
najbardziej priorytetowym kryterium głosowania na któregokolwiek
kandydata do władz - obecnie istotnejszym nawet od problemów
tzw. "zmian klimatycznych".
#K5, blog #371.
Jakimi więc szczegółowymi metodami zbiorowej i
indywidualnej obrony cała ludzkość i każdy z ludzi
może się bronić przed górującą nad nami mocą UFOnautów
sekretnie nas zniewalających, gwałcących, rabujących, uśmiercających, itp.:
Motto:
"Jeśli ktokolwiek spełniający definicję wroga i agresora
wkroczy na obszar stanowiący twój dom, kraj, lub planetę
z intencją aby cię zabić, zniewolić lub obrabować, wówczas
masz święty obowiązek aby się bronić używając wszelkich
środków obrony jakie są w twojej dyspozycji"
(ponieważ UFOnauci spełniają definicję wroga i agresora,
zaś incydenty jak te opisane powyżej w {6#K3}, lub jak
ukrzyżowanie Jezusa, dowodzą iż uśmiercają oni ludzi,
każdy mieszkaniec Ziemi ma święty obowiązek przed nimi
się bronić wszelkimi dostępnymi mu środkami obrony).
Zacznijmy od zdefiniowania pojęcia "śmiertelny wróg i agresor".
Śmiertelny wróg i agresor to każdy
kto bez uprzedniego skontaktowania się z nami i poproszenia
o zaproszenie go lub o pozwolenie mu aby w pokoju do nas
przybył jednorazowo lub wielokrotnie, aktywnie i celowo wkracza
na terytorium będące obszarem naszej rezydencji manifestując
nam swym użyciem siły albo też uprzednią historią popełniania
przez niego zbrodni lub używania przemocy czy rabunku, jego
zamiar aby nas uśmiercić, zniewolić, lub obrabować."
Przed atakiem takiego "śmiertelnego wroga i agresora" każdy z
nas ludzi ma święty obowiązek aby bronić siebie, swojej rodziny
i domu, a także swego kraju lub cywilizacji, używając w celu tej
obrony wszelkie dostępne mu metody i środki, zaczynając od modlitwy
aby Bóg zmienił zachowania tego wroga z agresji na pokojowe
wizyty i pozbawione agresji współżycie, poprzez alarmowanie
wszystkich których wróg ten jest w stanie zaatakować ujawnianiem
im całej prawdy o jego zamiarch, cechach i postępowaniach, a
kończąc nawet na uśmierceniu tego wroga. Takim śmiertelnym
wrogiem i agresorem całej ludzkości przez tysiące lat manifestującym
swoje nieustające zamiary uśmiercania, zniewalania, oraz obrabowywania
ludzi, są nasi krewniacy z planet Oriona obecnie zwani UFOnautami,
zaś w Biblii opisywani pod nazwami "upadłe anioły", diabły, demony,
serpenty, węże, smoki, itp. Stąd każdy z ludzi ma święty obowiązek
aby przed tymi UFOnautami bronić się wszelkimi dostępnymi mu
środkami i sposobami.
Dostępne nam metody obrony przedUFOnautami od lat już
opisuję w licznych swych blogach totalizmu (np. patrz blogi
#370 do #359) i publikacjach. Ich przykłady obejmują także
np.: potrzebę reformy oficjalnej nauki (patrz #C6 strony
"telekinetyka.htm"), uznanie istotności ustaleń mojej "Teorii
Wszystkiego z 1985 roku" oraz "Filozofii Totalizmu z 1985 roku"
(patrz strony "1985_teoria_wszystkiego.htm", "dipolar_gravity_pl.htm"
i "totalizm_pl.htm"), uniemożliwienie aby monopol internetu
stał się owym "biblijnym 666" (blog #353), wdrożenie
"urzędu weryfikującego" (blog #307), "reformę wymiaru
sprawiedliwości" (blog #362) bazującą na zaszyfrowanej
przez Boga w Biblię efektwnej metodzie "pozbawiania
przywilejów", itd., itp. Dla niektórych z nich, wraz z moim
przyjacielem opracowaliśmy już nawet omawiające
je półgodzinne widea - np. patrz wideo o tytule
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany"
udostępniane gratisowo pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E
a omawiające sposób wyeliminowania wmuszonego ludzkości
przez UFOnautów użycia "pieniędzy", czy wideo
"Napędy Przyszłości"
polskojęzyczna wersja którego upowszechniana jest z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI ,
omawiające mój wynalazek
magnokraftu -
czyli gwiazdolotu o mocach i cechach dorównujących wehikułom
UFO. Wyglądy Magnokraftów poszczególnych typów pokazane są
też na naszym muzycznym 4-minutowym wideo o tytule
"How big is the Magnocraft"
upowszechnianym gratisowo z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=hkqrVePSj6c .
Podsumujmy teraz w podpunktach kilka przynaglających do
najbardziej obecnie pilnego wdrożenia przykładów środków i
metod wskazujących jak cała ludzkość grupowo i jak poszczególni
jej mieszkańcy indywidualnie mogą bronić się przed UFOnautami.
{1#K5} Zbudowanie
magnokraftu.
Gwiazdolot zwany "Magnokraft" najlepiej ilustruje powyższe wideo
"Napędy Przyszłości". Zasięg, szybkość i moc militarna tego gwiadolotu
ujawniają iż już na naszym poziomie technicznym ludzkość jest
w stanie pokonać wysiłki mezmerowania jej przez UFOnautów
i ich ludzkich sługusów prymitywnym napędem rakietowym.
Wszakże zbudowanie Magnokraftów jakie ja wynalazłem
podniesie nas do poziomu techniki, którą obecnie już dysponują
UFOnauci, a stąd zwolna przybliży nas do wyrównania z
UFOnautami poziomu naszej techniki - bez jednoczesnego
ulegnięcia ich zapędom aby nam wmusić ich pasożytniczą
filozofię życia.
{2#K5} Zmiana
ludzkich tradycji, sposobu myślenia i światopoglądu.
Większość ludzkości, w tym nasi politycy, elity i decydenci
monopolu "oficjalnej nauki ateistycznej" wykazują obecne
tradycje, sposób myślenia i światopogląd, które są
charakterystyczne dla dotychczasowej sytuacji ludzkości
bycia "uwięzionymi" i "odizolowanymi" na naszej planecie
i NIE wiedzącymi o stanie reszty stworzonego i zarządzanego
przez Boga ogromnego "świata materii". Aby uwalniać
się od bycia mordowanymi, zniewalanymi i rabowanymi
przez UFOnautów tradycje te trzeba szybko zmienić na
im przeciwstawne. Niestety, NIE każdy mieszkaniec Ziemi
ma "głowę otwartą" na nowe poglądy i większość z ludzi,
tak jak ów "niewierny Tomasz" z Biblii, musi zobaczyć albo
dotknąć aby uwierzyć. Dlatego zbudowanie Magnokraftów
drastycznie zmieniłoby owe wprogramowane nam przez
UFOnautów tradycje, sposoby myślenia i światopoglądy.
Wszakże także działania naszych przywódców, elit, a nawet
całych narodów, nadal są ograniczane przez te tradycje,
sposoby myślenia i światopoglądy identyczne do tych jakie są
u więźniów będących przez całe życie gdzieś "uwięzionymi"
i "odseparowanymi", zaś jakie najlepiej wyraża stare chińskie
przysłowie "żaba w studni" (po angielsku "frog in a
well"). Przykładowo, myślenie takich "więźniów" NIE wykracza
poza to co widzą w swojej symbolicznej "studni" - np. co
wykracza poza poziom jaki dla skali kosmosu reprezentuje
dzisiejszy prymitywny napęd rakietowy.
{3#K5} Zrównoważenie
przyszłymi balansującymi "konkurencjami" obecnego światowego
monopolu internetu i nałożenie ograniczeń na rozwój AI.
Nieco więcej na ten temat opisałem w blogu #353 i w #H4 to #H4b strony
will_pl.htm.
Tutaj zaś omawiam je w #K4 powyżej przy okazji wyjaśniania
sekretnie wmuszanego nam przez UFOnautów monopolem internetu
zagrożenia całej naszej cywilizacji wprowadzeniem totalnej
kontroli każdego obywatela przyszłej ludzkości i zainicjowania
śmiercionośnych represji jakim poddawani będą obywatele
buntujący się przeciw tej totalnej kontroli.
{4#K5} Podjęcie
wysiłków wyeliminowania z użycia "pieniędzy" wmuszonych
nam przez UFOnautów a będących źródłami większości zła
na Ziemi. Ludzkie umysły są bowiem "otumanione"
propagandą bogacenia się, a stąd zamknięte na nowe idee
jakie wymagają od każdego zapracowania na swe owoce i
NIE obiecują natychmiastowych oraz łatwych korzyści poprzez
rabunek słabszych od siebie - czyli rabunek jaki w końcowym
efekcie drastycznie obniża dobrobyt i poziom życia całej ludzkości
(a stąd także i ich) i jaki po tzw. "czasie zwrotu" będzie jednak
i im zwrócony absolutnie sprawiedliwymi mechanizmami
karmy.
{5#K5} Oficjalne
ustanowienie konkurencji dla obecnego monopolu "oficjalnej
nauki ateistycznej". Ten sposób obrony przed
kłamstwami wmuszanymi nam przez UFOnautów od dawna
opisuję na swej stronie
telekinetyka.htm -
szczególnie w jej punkcie #C6, a także na szeregu innych swych publikacji.
{6#K5} Oczyszczenie
chrześcijaństwa od pasożytniczych tradycji i tendencji jakie wypaczają
zrozumienie przykazań i wymagań Boga opisywanych w Biblii.
Jeśli uważnie przeanalizować co dziś dzieje się z chrześcijaństwem,
to uderza iż coraz bardziej wypacza ono ludzkie zrozumienie
przykazań i wymagań Boga opisanych w Biblii. Tymczasem
Biblia jest jedynym nam znanym pisanym sformułowaniem
przykazań i wymagań Boga o którym wiadomo z całą pewnością
iż wywodzi się ono od Boga i prawdę których potwierdza wszelki
dostępny nam materiał dowodowy. Stąd żadna z wersji chrześcijaństwa
NIE otrzymała prawa interpretowania Biblii na swój wypaczony
sposób, a ma święty obowiązek pedantycznego trzymania
się tego co Bóg w Biblii faktycznie wyraził.
{7#K5} Włączenie
do swoich modlitw także nakazywane nam przez Boga modlenie
się nawet o naszych "śmiertelnych wrógów i agresorów" - definicję
których całkowicie wypełniają także pasożytujący na nas UFOnauci.
Ja muszę się tutaj przyznać, że osobiście co jakiś czas powtarzam
swą modlitwę o naszych wrogów UFOnautów, prosząc aby Bóg
stworzył dla nich jakąś sytuację aby indywidualni uczestnicy ich
cywilizacji, lub nawet całe ich cywilizacje składowe, mogły znaleźć
jakiś sposób aby zmienić swą odejmującą drogę ku samozagładzie
na jakiej żyją z niszczenia, rabowania, spychania w dół w rozwoju,
oraz okłamywania słabszych i mniej rozwiniętych od siebie, na
dodającą drogę wiary w Boga, prawdy, pokoju, miłości i szacunku
dla wszystkich istot rozumnych wszechświata. NIE mam zaś oporów
przed takim pomodleniem się za UFOnautów bowiem rozumiem
iż pomimo, że są oni naszymi a stąd i moimi wrogami, oraz na
przekór iż wiele z powodu ich działań wycierpiałem, wcale swymi
zachowaniami NIE przestają być naszymi i moimi bliźnimi oraz
kosmicznymi krewnymi, a stąd ja a także każdy inny mieszkaniec
Ziemi, jesteśmy zapewne jedynymi którzy są w stanie za nich
szczerze się pomodlić - wypełniając w ten sposób wymóg podany
w Biblii iż potrzebna jest także szczera i jednomyślna modlitwa
kogoś drugiego aby jej prośba była wysłuchana i wypełniona
przez Boga. Pamiętajmy także jak Jezus zareagował na słowa
przestępcy ukrzyżowanego obok krzyża Jezusa. Zachęcam tu
więc i innych mieszkańców Ziemi aby także od czasu do czasu
pomodlili się do Boga o stworzenie UFOnautom jednak jakiejś
szansy na zmianę ich drogi z obecnej ciemności, odejmowania
i samozaglady, na przyszłe dodawanie, światło i wieczyste życie.
Szczegółowy przykład inżynierskiego "jak" jeszcze jednej
metody naszej obrony przed zmyślnymi metodami wyniszczania
nas i zniewalania używanymi przez UFOnautów omawiam
też poniżej w następnej "Części #L" tej strony.
Część #L:
Uczmy się od
filozofii totalizmu z 1985 roku
"jak" odróżniać te istoty, osoby, intelekty zbiorowe,
rządzących lub decydentów, decyzje, prawa, formy,
produkty, itp., które powodują dodawanie, dobro,
wzrost, postęp, itp.; od tych które powodują
odejmowanie, zło, upadek, stagnację, zaś których
pierwotnym źródłem są sekretnie okupujący i
spychający ludzkość w dół moralnie upadli choć
technicznie wysoko zaawansowani potomkowie
przodków ludzkości skrycie obecnie przylatujący
na Ziemię w nieskończenie szybkich gwiazdolotach
UFO zaś w Biblii nazywani "upadłymi aniołami",
diabłami, wężami, serpentami, smokami, itp.:
Wprowadzenie do poniższych punktów #L1 do #L5 tej strony:
Opisują one generalną metodę obrony przed najbardziej trudną
do rozpoznania i wyeliminowania metodą wyniszczania i zniewalania
ludzkości przez upadłych moralnie UFOnautów i ich ludzkich
pomocników, polegającą na stopniowym odbieraniu ludziom ich
praw obywatelskich poprzez wprowadzanie przez rządy coraz większej
liczby rosnąco zniewalających ludzi zakazów i nakazów rządowych.
#L1.
Dwie przeciwstawności wszystkiego i ich przykłady:
Z życia wiemy iż wszystko ma swoje przeciwstawności.
Przykładowo mamy dodawanie i odejmowanie, dobro i
zło, postęp i stagnację, itd., itp. To dlatego np. jeśli ktoś
pracuje w różnych krajach wówczas odnotuje np. iż w
jednych z nich żyje się łatwiej, w innych zaś trudniej.
Jeśli kraj jest rządzony przez szereg przywodców, wówczas
widać iż jedni z nich powodują życie łatwiejszym i przyjemniejszym,
inni zaś trudniejszym oraz zwiększającym trudności życiowe.
Jeśli zaś się używa odmienne komputery, lub komputery
i telefony komórkowe albo tablety, wówczas odnotujemy
iż jedne są bardziej tzw. "przyjacielskie do użytkownika"
czyli łatwiejsze w użyciu, inne zaś wysoce trudne w użyciu.
Wszystko zaś powyższe reprezentuje jakość najbardziej
istotną dla losów ludzi i dla postępu, którą w poszczególnych
obszarach życie i widzy nazywa się odmiennie, jednak
wszystkie nazwy której w sumie albo powodują wpływ
na to czego dotyczą opisywany jako dodawanie, dobro,
wzrost, postęp, itp.; albo też wpływ powodujący odejmowanie,
zło, upadek, stagnację, itp. Cechą zaś tej jakości jest iż
Biblia oba przeciwstawne działania przypisuje dwom nawzajem
wrogim sobie mocom, mianowicie Bogu i jego aniołom,
oraz Szatanowi i jego "upadłym aniołom", diabłom, demonom,
serpentom, wężom, smokom, itp.
#L2.
Jak więc nazywamy to co odróżnia dodawanie od
odejmowania, wzrost od upadku, itp.:
Poprzednio opisane działania owej tajemniczej
jakości, które maja zdolność aby coś zwiększać
lub zmniejszać, w fizyce nazywane są "stopniem
swobody". W naukach komputerowych tę samą
jakość nazywa się "przyjacielskością do użytkownika".
W losach ludzkości i ludzi "prawami obywatelskimi".
W Biblii zaś postępowaniem Boga i postępowaniem
Szatana. W wynikach badań UFO efektami skrytej
oupacji Ziemi przez pasożytniczych UFOnautów
(którymi okazują się być potomkowie naszych
przodków z planet Oriona) lub efektami jawnego
nam pomagania przez totaliztyczne cywilizacje z
gwiazd (np. patrz opisy darowania nam przez
sprzyjającą cywilizację opisów budowy "piramidy
telepatycznej" pozwalającej na międzygwiezdne
komunikowanie się - tak jak wyjaśniam to na stronie
telepathy_pl.htm,
lub patrz traktat [7b] upowszechniany stroną
tekst_7b.htm
a wyjaśniający budowę i działanie "urządzenia
ujawniającego obiekty w stanie telekinetycznego
migotania" też darowanego ludzkości przez ową
pomagającą nam totaliztyczną cywilizację z gwiazd.
Itp., itd.
#L3.
"Co więc moja
filozofia totalizmu z 1985 roku
ustaliła iż stanowi owo "jak" w metodzie odróżniania dodawania od
odejmowania, dobro od zła, wzrost od upadku, postęp od stagnacji, itp.:
Generalnie więc owo "jak" w metodzie odróżniania obu
powyższych przeciwstawności od siebie sprowadza się
do sprawdzenia czy dane "coś" powoduje zwiększanie
lub dodawanie możliwości (np. w inżynierii mechanicznej
zwane "zwiększaniem stopniami swobody" zaś w
społeczeństwach "dodawaniem praw obywatelskich"),
czy też powoduje zmniejszanie lub odejmowanie tych
możliwości (np. w mechanice zwane usztywnianiem,
zaś w polityce zwane rządzeniem za pomocą zakazywania).
Niestety, większość długo istniejących intytucji na
Ziemi z upływem czasu jest infiltrowana przez agentów
upadlych moralnie naszych kosmicznych krewniaków.
Ci zaś agenci powodują iż stare instytucje zawsze
zaczynają czynić życie ludzi coraz trudniejszym.
Przykładami takich instytucji jest wszystko co istnieje
dłużej niż pól wieku. Przykładem może być dzisiejszy
monopol "oficjalnej nauki ateistycznej". Powoduje
on bowiem coraz dogłębniejsze okłamywanie ludzkości.
Innym przykładem są rządy. Obecnie wmuszają one
swemu narodowi aby wszystko czynione było wyłącznie
za pomocą monopolistycznego internetu. Internet zaś, zgodnie
z tym co wyjaśniam w blogu #353 oraz w #H4 do #H4b strony
will_pl.htm
wmusza ludzkości system jaki już wkrótce zrealizuje
biblijne ostrzeżenie o liczbie 666 i niemożności kupienia
lub sprzedaży jeśli NIE ma się tzw. "znaku bestii" - po
jednen z wielu przykładów tej sytuacji patrz 2:23 minutowe wideo
https://www.youtube.com/watch?v=IePXDLzCpqA.
Aby wyzwolić się spod coraz bardziej utrudniającegio życie
działania takich instytucje opanowanych przez naszych
krewniaków z Oriona (tj. UFOnautów), najpierw konieczne
jest zdiagnozowanie zła - czyli ustalenie głównego powodu
dlaczego w owej instytucji owe "moce zła" (tj. UFOnauci)
zdołali przeprogramować jej dzialania na powodowanie zła.
Przykładowo w instytucji oficjalnej nauki ateistycznej powodem
tym jest "stagnacja" - czyli brak mechanizmu wymuszającego
poznawanie nowej wiedzy i nowych idei, zamiast nieskończonego
"przeżuwania" tego co znane już od wieków i o czym coraz
wyraźniej wiadomo iż jest to niezgodne z prawdą. Z kolei w
przypadku rządów jest "brak odpowiedzialności" - czyli brak
mechanizmu i urzędu jaki rozliczałby poszczególnych członków
owego rządu za podejmowanie decyzji utrudniających życie ludzi.
Po zdiagnozowaniu konieczne jest znalezienie sposobu
wyeliminowania wykrytego źródła zła. To zaś działanie
wymaga obecności aż dwóch składowych, mianowicie
"twórczych umysłów" oraz "faktycznej władzy".
Przykładowo, ja już od dziesiątków lat wskazuję reformę
zdolną kłamstwa monopolu "oficjalnej nauki ateistycznej"
wyeliminować poprzez oficjalne stworzenie nowej
"nauki totaliztycznej", która postępowałaby zgodnie
z filozofią totalizmu jaka jest przeciwstawną do filozofii
obecnej oficjalnej nauki ateistycznej, oraz bazowałaby
swe badania na "dipolarnej grawitacji" wiodącej do uznania
Teorii Wszystkiego z 1985 roku,
zamiast na dotychczas uparcie używanej jednak błędnej
"monopolarnej grawitacji" - po szczegóły patrz punkt #C6 strony
telekinetyka.htm,
Niestety, ja NIE mam "faktycznej władzy" aby reformę tę
wdrożyć - to dlatego w 2015 roku starałem się stanać w
wyborach na prezydenta Polski - np. patrz strona
pajak_na_prezydenta_2015.htm.
Z kolei "brak odpowiedzialności" przez dzisiejsze rządy
proponowałem wyeliminować reformą rządzenia jaka
wprowadzała "urząd weryfikujący" opisywany
w punkcie #A3.1 i we WSTĘPie do mojej strony o nazwie
pajak_dla_prezydentury_2020.htm -
tj. reformą opiswaną także w #L5 poniżej.
Problem zarówno z diagnozowaniem powodu zła, jak i z
jego eliminowaniem, polega też na tym iż dzisiejsze istytucje
istniejące niekiedy już od setek a czasami i tysięcy lat,
nagromadziły w sobie wiele powodów zła o różnym
stopniu ich szkodliwości. Przykładowo monopol
oficjalnej nauki ateistycznej, oprócz zła wynikającego
z jego monopolu nosi także zło wynikające z jego "stagnacji"
personelowej. Jak bowiem łatwo się przekonać, obecni
naukowcy przez swe całe życie pracują zajmując się jedną
dyscypliną, wykładając tę dyscyplinę, oraz odrzucając wszelkie
próby nakłonienia ich do powiększania swych horyzontów,
wiedzy i rozpiętości doświadczeń. Ta sytuacja prowadzi do
absolutnego "skostnienia" oficjalnej nauki i
do potrzeby reformy. Reforma zaś jest tu prosta. Mianowicie
wystarczy wprowadzić prawa dla uczelni iż każdy naukowiec
byłby zatrudniany w nich na od trzech do siedmiu lat, potem
zaś uczelnia musiałaby go zwalniać i NIE wolno mu już
byłoby na niej ponownie pracować. (Podobnie powinno
być też w rządowych urzędach.) W rezultacie nowi ludzie
i nowe myśli przywróciłyby prawdę do twierdzen nauki.
#L4.
Przykłady istot, osób, intelektów zbiorowych, rządzących, decyzji,
praw, form, produktów, itp., które powodują zwiększanie
czyichś możliwości, od tych które powodują ich zmniejszanie:
Jak dokumentują to moimi publikacjami, wszystko
co wywodzi się od Boga powoduje zwiększanie,
zaś wszystko co wywodzi się od Szatana powoduje
zmniejszanie. Także przykładowo "Aniołowie" powodują
zwiększanie zaś "upadli aniołowie" czy "diabły" powodują
zmniejszanie. Przestrzeganie wszystkiego co w Biblii
powoduje zwiększanie, zaś odchodzenie od nakazów
i wymagań Biblii powoduje zmniejszanie. Wszystko co wskazuje
filozofia totalizmu z 1985 roku
powoduje zwiększanie, zaś wszystko co powodują
skrycie okupujący Ziemię UFOnauci i ich ludzcy
pomocnicy (np. dzisiejsze elity rządzące ludzkością),
a co ja opisuję szerzej w blogach #370 do #359 i
w swych publikacjach tam linkowanych, powoduje
zmniejszanie.
#L5.
Inżynierski opis metody "jak" naprawiać upadki istot, osób, intelektów
zbiorowych, decydentów i rządzących, decyzji, praw, form, produktów,
itp., która to metoda spowoduje zatrzymanie zmniejszania ich możliwości
stopniowo zamieniając to zmniejszanie w zwiększanie ich możliwości:
Cechą wszystkich inżynierskich metod postępowania jest
istnienie ścisłych procedur opisujących krok po kroku
"jak" należy działać w danej sytuacji lub przypadku.
(Filozoficzne fundementy tych metod wyjaśniłem w blogu
#341 oraz w punkcie #G3 mojej strony internetowej o nazwie
wroclaw.htm.)
Stąd kolejne kroki opisywanej w tym punkcie #L5 metody
zatrzymanie zmniejszania czyjegoś upadku i zamieniania
go w zwiększanie możliwości tego kogoś opiszę tutaj w
punktach opisujących kolejne kroki owej procedury. Oto
te punkty:
{#L5a} Diagnozowanie
co powoduje czyjś upadek. Diagnozowanie
to opisałem w punkcie #L3 powyżej. Wszakże po
ustaleniu tego powodu i poziomu na jakim upadek
następuje, sposób jego naprawy niema sam się narzuca.
{#L5b} Jeśli powodem
jest np. brak jego przeciwstawności, wówczas należy znaleźć
sposób stworzenia właściwej przeciwstawności dla danej
istoty, osoby, intelektu zbiorowego, decydenta lub rządzącego,
decyzji, prawa, formy, produktu, itp. Innymi słowy:
należy usunąć jego monopol i ustanowić dla niego kompetycję.
Przykładowo w dzisiejszych czasach na obecny upadek
monopolu naszej "oficjalnej nauki ateistycznej"
składa się aż kilka powodów, w tym i powód jakim jest
monopol tej nauki czyli brak jej przeciwieństwa. Stąd
aby wyeliminować ten powód trzeba ustanowić dla niej
kompetycję. To dlatego od kilkudziesięciu już lat ja postuluję
aby dla owej nauki ustanowić filozoficznie dla niej przeciwstawną
nową "naukę totaliztyczną" - tak jak to szerzej opisałem
w punkcie #C6 oraz w całej "Części #C" z mojej strony o nazwie
telekinetyka.htm.
W podobny sposób można odwracać na wzrost upadkową
tendencję dzisiejszych demokratycznych rządów, ustanawiając
dla nich np. przeciwieństwo w formie nowego urzędu o
identycznej do rządów władzy, które to przeciwieństwo
w punkcie #A3.1 i WSTĘPie swej strony o nazwie
pajak_dla_prezydentury_2020.htm
ja opisuję pod nazwą "urzędu weryfikującego"
bezpośrednio zarządzanego przez Prezydenta kraju. Pamiętać
bowiem trzeba iż stwarzanie przeciwieństwa dla wszystkiego,
czyli brak monopolu, jest pierwszą zasadą jaką Bóg wprowadził
w swym procesie stwarzania. To dlatego np. mężczyzna ma
przeciwieństwo w formie kobiety, dla pola monopolarnego
przeciwienstwem jest dynamiczne pole dipolarne, plus dla
minusa, cząstki materii mają swe antycząstki, itp. - np. patrz
moje opisy Konceptu Dipolarnej Grawitacji.
{#L5e} Jeśli powodem
jest np. zastałość personelu i jego opory przed
gromadzeniem nowych doświadczeń i wiedzy (tak jak to się
dzieje np. z dzisiejszymi profesorami na polskich uczelniach),
wówczas należy wprowadzić system cyrkulacji personelu.
Część #?:
...(Te części niniejszej strony są zarezerwowane do przyszłego jej poszerzania)...
Wprowadzenie do poniższych #?1 do #?4 tej strony: ...
#?1.
...(Punkty zarazerwowane do przyszłego użycia i napisania)...
Część #Z:
Podsumowanie, oraz informacje końcowe tej strony:
#Z1.
Podsumowanie tej strony:
Na Ziemi "coś jest grane", zaś uparte pojawianie
się zdjęć UFOnautów jest na to najlepszym
dowodem. Najwyższy więc czas abyśmy
zaprzestali dalszego "chowania głowy w
piasek" i zajęli się racjonalnym przebadaniem
tego ogromnie istotnego problemu ludzkości.
#Z2.
Czy czytelnicy mogą przesyłać dalsze zastanawiające
ich zdjęcia do zinterpretowania i wystawienia na tej stronie:
Tak mogą i nawet powinni. Wszakże po to
właśnie niniejsza strona została stworzona. Zamiast więc butelkować swoje
wątpliwości na temat przypadkowo wykonanego przez siebie niezwykłego
zdjęcia, bardziej racjonalne jest przysłanie kopii tego zdjęcia na mój adres
do zinterpretowania i do pokazania innym. Po przysłaniu mi jakiegoś zdjęcia,
jeśli stwierdzę że faktycznie uchwyciło ono UFOnautę lub wehikuł UFO,
wówczas samo zdjęcie a także jego interpretację opublikuję na niniejszej stronie.
Z kolei nowa wersja tej strony z już włączonym do niej danym zdjęciem i
interpretacją, zostaną załadowane na kilka witryn internetowych wyszczególnionych
w "Menu 3". Jeśli więc UFOnauci zasabotażują jedną lub kilka z owych witryn,
dane zdjęcie ciągle będzie można sobie oglądnąć na kilku dalszych z nich.
(Zauważ że natychmiastowe załadowanie nowej wersji tej strony na wszystkie
owe witryny wyszczególnione w "Menu 3" nie zawsze jest możliwe z powodu
nasilających się sabotaży owych witryn. Przyczyny i pochodzenie owych
sabotaży wyjaśnione zostały szerzej na odrębnej stronie internetowej
uruchamianej z "Menu 1" oraz z
"Menu 2"
pod nazwą
"FAQ - częste pytania".)
Ponadto apeluję tutaj do
czytelników, aby niespodziewanie wykonywali w swoim mieszkaniu zdjęcia
w każdym przypadku kiedy poczują że prawdopodobnie na mieszkanie
to właśnie naleciała paczka niewidzialnych dla oczu UFOnautów. (Jeśli
ma się aparat analogowy, wówczas aby nie marnować filmu, proponuję
im fotografować wtedy to co i tak od dawna zamierzali sobie sfotografować,
np. współmałżonkę, dziecko, kotka, nowy mebel lub wystrój mieszkania,
itp. Jeszcze lepiej jednak byłoby gdyby mieli aparat cyfrowy - wtedy mogą
wykonywać niespodziewane zdjęcia we wszystkich możliwych kierunkach.
Jeśli zaś po uważnej analizie na komputerze nic na nich się nie wykryje
bo UFOnauci zdołali uciec kiedy odnotowali że zaczynamy fotografowanie,
wówczas można je zwyczajnie wydeletować. Ze zdjęcia "Fot. #C5a" powyżej
odnotować jednak trzeba, że UFOnautów czasem można na zdjęciach
tych dostrzec dopiero na komputerze pod dużym powiększeniem i to
po uważnej analizie. Nie powinno się więc zdjęć deletować tylko ponieważ
w małym okienku aparatu cyfrowego nic niezwykłego nie widać.) Fotografować
trzeba przy tym niespodziewanie, szybko, bez dłuższego przymierzania
się, oraz w trudnych do przewidzenia kierunkach - bowiem kiedy UFOnauci
widzą że ktoś przymierza się do wykonania fotografii wówczas natychmiast
usuwają się z widoku. Poznać zaś że niewidzialni UFOnauci właśnie są w
naszym mieszkaniu można po objawach opisywanych w podrozdziale U3.6
z tomu 15 monografii [1/4] - np. po tym że nagle stanie się chłodno, że
włączony telewizor zacznie migać lub nagle sam się wyłączy, że wyłączone
radio lub telewizor same nagle się włączą, że w mieszkaniu słychać tajemnicze
trzaski lub tykanie, że kot lub pies dostają ataku paniki, że włosy lub odzież
nagle zaczną nam się elektryzować, itp., itd.
Aktualne adresy na które
można wysyłać do mnie zdjęcia i korespondencję, wyszczególnione są
na odrębnej stronie w "Menu 2" nazwanej
"FAQ - częste pytania".
W temacie swego emaila ze zdjęciem, albo w jego treści, proszę jednak
pamiętać aby wyraźnie zaznaczyć, że zawiera on zdjęcie UFOnauty
związane ze stroną internetową o UFOnautach. Otrzymuję bowiem
relatywnie dużo korespondencji na najróżniejsze tematy, jednocześnie
zaś chronicznie brakuje mi czasu. Czasami więc ze stylu czyjegoś
pisania nie bardzo mogę natychmiast wydedukować co właściwie w
sprawie danego emaila powinienem uczynić.
#Z3.
Jeśli nie przyśle się własnego nowego zdjęcia, to czy ciągle warto ponownie odwiedzać tą stronę:
Tak, warto. Z definicji bowiem niniejsza
strona będzie podlegała dalszemu udoskonalaniu i poszerzeniom, w miarę jak
dodatkowe zdjęcia czytelników, lub/oraz wyniki dalszych ich interpretacji,
rzucą nowe światło na jakąś sprawę związaną z okupacją Ziemi przez UFO.
Dlatego za jakiś czas warto stronę tą odwiedzić ponownie. Wszakże być
może będzie ona wówczas już poszerzona i udoskonalona.
Odnotuj, że czytelnicy mogą sobie
załadować do własnego komputera replikę niniejszej strony, tak jak to zostało
wyjaśnione na stronach
FAQ - częste pytania lub
replikuj
dostępnych przez "Menu 1" i "Menu 2". (Aby sobie załadować tą replikę, wystarczy
w "Menu 1" kliknąć na pozycję
źródłowa replika tej strony.
Odnotuj jednak, że jeśli po takim kliknięciu replika się nie załaduje, to zapewne oznacza iż
na danym serwerze/witrynie replika ta NIE mogła zostać udostępniona zainteresowanym
z powodu ograniczeń pamięci. W takim wypadku należy zmienić serwer używając adresów
podanych w "Menu 3" lub "Menu 4", a następnie spróbować replikę tą załadować sobie
z następnego serwera.)
Niniejszym mam przyjemność poinformować
czytelników, że z okazji 70tej rocznicy urodzin
autora tej strony (tj. mnie), wyprodukowany
został i opublikowany około 35 minutowy
film Dominika Myrcik, jaki od maja 2016
roku upowszechniany jest gratisowo w
youtube.com.
Film ten nosi tytuł
"Dr Jan Pająk portfolio"
i prezentuje graficznie najważniejszy mój naukowy dorobek życiowy.
Jego polskojęzyczną wersję można sobie oglądnąć pod adresem
youtube.com/watch?v=f3MuZec4jGM,
lub uruchomić ją z wideowej "playlist" o nazwie
djp.htm
jaką zaprogramowałem do przeglądania na "smart" telewizorach koreańskiej
firmy LG lub na komputerach PC (najlepiej z wyszukiwarką "Google Chrome").
Zapraszam i zachęcam czytelników do jego oglądnięcia. Działające
zielone linki,
adresy internetowe, ulotki promocyjne w trzech językach,
oraz pełne opisy wszystkich trzech wersji językowych
(tj. polskiej, angielskiej i niemieckiej) tego doskonale
zaprojektowanego i wykonanego HD i HQ filmu, są
dostępne na specjalnie poświęconej mu stronie o nazwie
portfolio_pl.htm.
Aktualne adresy emailowe autora tej strony, tj. oficjalnie
dra inż. Jana Pająk,
zaś kurtuazyjnie Prof. dra inż. Jana Pająk,
pod jakie można wysyłać ewentualne uwagi, własne
opinie, lub informacje jakie zdaniem czytelnika
autor tej strony powinien poznać, podane są na
autobiograficznej stronie internetowej o nazwie
pajak_jan.htm
(dla jej wersji w języku HTML), lub o nazwie
pajak_jan.pdf
(dla wersji strony "pajak_jan.pdf" w bezpiecznym
formacie PDF - które to bezpieczne wersje PDF
dalszych stron autora mogą też być ładowane
z pomocą linków z punktu #B1 strony o nazwie
tekst_11.htm).
Prawo autora do używania kurtuazyjnego
tytułu "Profesor" wynika ze zwyczaju iż "z profesorami
jest jak z generałami", znaczy raz
profesor, zawsze już profesor. Z kolei
w swojej karierze naukowej autor tej strony był
profesorem aż na 4-ch odmiennych uniwersytetach,
tj. na 3-ch z nich był tzw. "Associate Professor"
w hierarchii uczelnianej bazowanej na angielskim
systemie uczelnianym (w okresie od 1 września
1992 roku, do 31 października 1998 roku) - który
to Zachodni tytuł stanowi odpowiednik "profesora
nadzwyczajnego" na polskich uczelniach. Z kolei
na jednym uniwersytecie autor był (Full) "Professor"
(od 1 marca 2007 roku do 31 grudnia 2007 roku -
tj. na ostatnim miejscu pracy z naukowej kariery
autora) który to tytuł jest odpowiednikiem pełnego
"profesora zwyczajnego" z polskich uczelni.
Proszę jednak odnotować, że dla całego szeregu
powodów (np. mojego chronicznego deficytu czasu,
prowadzenia badań wyłącznie na zasadzie mojego
prywatnego hobby naukowego, pozostawania
niezatrudnionym i wynikający z tego mój brak
oficjalnego statusu jaki pozwalałby mi zajmować
oficjalne stanowisko w określonych sprawach,
istnienia w Polsce aż całej armii zawodowych
profesorów uczelnianych - których obowiązki
zawodowe obejmują m.in. udzielanie odpowiedzi
na zapytania społeczeństwa, itd., itp.)
począszy od 1 stycznia 2013 roku
ja przyjąłem żelazną
zasadę, że NIE odpowiadam na żadne emaile
wysyłane do mnie przez czytelników moich
stron - o czym niniejszym szczerze
i uczciwie informuję wszystkich zainteresowanych.
Stąd jeśli czytelnik ma sprawę która wymaga
odpowiedzi, wówczas NIE powinien do mnie
pisać, bowiem w takiej sytuacji wysłanie mi
emaila domagającego się odpowiedzi w świetle ustaleń
filozofii totalizmu
byłoby działaniem
niemoralnym. Wszakże spowodowałoby,
że czytelnik doznałby zawodu ponieważ z całą
pewnością NIE otrzymałby odpowiedzi. Ponadto
taki email odbierałby i mi sporo "energii moralnej"
ponieważ z jego powodu i ja czułbym się winnym,
że NIE znalazłem czasu na napisanie odpowiedzi.
Natomiast w/g totalizmu "moralnym działanien"
w takiej sytuacji byłoby albo niezobowiązujące
mnie do odpisania przesłanie mi jakichś informacji
które zdaniem czytelnika są warte abym je poznał,
albo teź napisanie raczej do któregoś z zawodowych
profesorów polskich uczelni - wszakże oni są
opłacani z podatków obywateli między innymi za
udzielanie odpowiedzi na zapytania społeczeństwa,
a ponadto wszyscy oni mają sekretarki (tak
że korespondencja NIE zjada im czasu który
powinni przeznaczać na badania).
#Z5.
Jak dzięki stronie
"skorowidz.htm"
daje się znaleźć totaliztyczne
opisy interesujących nas tematów:
Cały szereg tematów równie interesujących
jak te z niniejszej strony, też omówionych
zostało pod kątem unikalnym dla filozofii
totalizmu. Wszystkie owe pokrewne tematy
można odnaleźć i wywoływać za pośrednictwem
skorowidza
specjalnie przygotowanego aby ułatwiać ich
odnajdowanie. Nazwa "skorowidz" oznacza
wykaz, zwykle podawany na końcu książek,
który pozwala na szybkie odnalezienie interesującego
nas opisu czy tematu. Moje strony internetowe
też mają taki właśnie "skorowidz" - tyle że
dodatkowo zaopatrzony w zielone
linki
które po kliknięciu na nie myszą natychmiast
otwierają stronę z tematem jaki kogoś interesuje.
Skorowidz ten znajduje się na stronie o nazwie
skorowidz.htm.
Można go też wywołać z "organizującej" części
"Menu 1" każdej totaliztycznej strony. Radzę
aby do niego zaglądnąć i zacząć z niego
systematycznie korzystać - wszakże przybliża
on setki totaliztycznych tematów które mogą
zainteresować każdego.
#Z6.
Blogi totalizmu:
Warto także okresowo sprawdzać blog totalizmu o adresach:
totalizm.wordpress.com (wpisy od #89 - tj. od 2006/11/11)
kodig.blogi.pl (wpisy od #293 - tj. od 2018/2/23)
drjanpajak.blogspot.co.nz (wpisy od #293 - tj. od 2018/3/16)
Odnotuj, że do dzisiaj NIE ostał się już żaden
z oryginalnych blogów totalizmu zawierających
wpisy począwszy od numeru #1 - aczkolwiek
pierwszy blog z powyższgo spisu nadal oferuje
znaczną większość wpisów jakie przygotowałem.
Ponadto strona o nazwie
tekst_13.htm
oferuje darmowe opracowanie [13] zawierające
teksty i ilustracje wszystkich wpisów do blogów
totalizmu. Aktualne zestawienie adresów blogów
jakie autoryzuję zawarte jest też na stronie z tematycznym
skorowidzem wyników moich badań - tj. na w/w stronie o nazwie
skorowidz.htm.
Na końcu każdego wpisu do swych blogów staram
się podać zestaw adresów witryn internetowych,
które oferują najaktualniejsze wersje wszystkich
moich stron internetowych (odnotuj, że z powodu
powtarzalnego deletowania witryn z moimi stronami,
adresy te zmieniają się z upływem czasu). To z
zestawień adresów owych witryn publikowanych
pod najnowszymi wpisami do blogów totalizmu
rekomenduję ściągać i czytać najaktualniejsze
wersje moich stron oraz opracowań.
Niniejsza strona dostępna jest także w formie
broszurki oznaczanej symbolem [11],
którą przygotowałem w "PDF" (od "Portable
Document Format") - obecnie uważanym za
najbezpieczniejszy z wszystkich internetowych
formatów, jako że do niego normalnie wirusy
się NIE doczepiają. Ta klarowna broszurka
jest gotowa zarówno do drukowania, jak i do
wygodnego czytania z ekranu komputera.
Ciągle ma ona też aktywne wszystkie swoje
zielone linki.
Stąd jeśli jest czytana z ekranu komputera
podłączonego do internetu, wówczas po
kliknięciu na owe linki otworzą się linkowane
nimi strony lub ilustracje. Niestety, ponieważ
jej objętość jest około dwukrotnie wyższa niż objętość
strony internetowej jakiej treść ona publikuje,
ograniczenia pamięci na sporej liczbie darmowych
serwerów jakie ja używam, NIE pozwalają aby
ją na nich oferować (jeśli więc NIE załaduje
się ona z niniejszego adresu, ponieważ NIE
jest ona tu dostępna, wówczas należy kliknąć
na któryś odmienny adres z
Menu 3,
poczym sprawdzić czy stamtąd juź się załaduje).
Aby otworzyć ową broszurkę (lub/i załadować
ją do własnego komputera), wystarczy albo
kliknąć na następujący zielony link
albo też z którejś totaliztycznej witryny otworzyć
sobie plik nazywany tak jak w powyższym linku.
Jeśli zaś czytelnik zechce też sprawdzić, czy jakaś
inna totaliztyczna strona właśnie studiowana przez
niego, też jest już dostępna w formie takiej PDF
broszurki, wówczas powinien sprawdzić, czy
wyszczególniona ona została w linkach z "części
#B" strony o nazwie
tekst_11.htm.
Owe linki wskazują bowiem wszystkie totaliztyczne
strony, które już zostały opublikowane jako takie
broszurki z serii [11] w formacie PDF.
Życzę przyjemnego czytania!
If you prefer to read in English
click on the flag
(Jeśli preferujesz język angielski
kliknij na poniższą flagę)
Data założenia tej strony internetowej: 19 kwietnia 2005 roku
Data jej najnowszego aktualizowania: 25 czerwca 2024 roku
(Sprawdź w adresach z
Menu 4
czy istnieje już nowsza aktualizacja)