|
Fot. #1: Mój ojciec, Wincenty Pająk (1903-1981),
grający na skrzypcach - fotka z końca drugiej
wojny światowej. Ulubioną melodią ojca był
"czardasz żywiecki"
bardzo podobny do granego tu przez kapelę
góralską "Hora". Fragmenty losów mojego ojca -
np. cud przeżycia spartaczonego bombardowania
Peenemunde
przez Aliantów, gdzie jako jeniec wojenny pracował przy montażu
pocisków rakietowych "V", opisałem w #B1 strony
pajak_jan.htm,
zaś jego zdolności "złotej ręki" opisałem w #D2 strony
wszewilki.htm.
(Warto tu podkreślić boską sprawiedliwość
i poczucie humoru. Wszakże wynalazcą
Magnokraftu i
Wehikułu Czasu
wcale NIE był syn Wernher'a von Braun - budowniczego
śmiercionośnych rakiet "V2", na którego "postawili" Amerykanie.
Jest nim syn jednego z polskich "niewolników" von Braun'a,
który to "niewolnik" montował rakiety V i należał do tych kilku
więźniów jacy z całego obozu jeńców z Peenemunde
przeżyli partackie bombardowanie Aliantów z 17/18
sierpnia 1943 roku.) Moje własne wyczyny muzyczne z
czasów młodości ujawniłem na "Fot. #A4 i #A5" z tomu 1 swej
monografii [1/5].
Kliknij na to zdjęcie aby zobaczyć je w powiększeniu.
|